Lena. Mała pani doktor okładka

Średnia Ocena:


Lena. Mała pani doktor

Nasza pomysłowa bohaterka do zabawy w lekarza wcale nie potrzebuje specjalnego kompletu zabawek. Sama przygotuje sobie potrzebny sprzęt z tego, co znajdzie w domu. Najistotniejszy jest oczywiście pacjent, a zostaje nim, rzecz jasna, braciszek. Jak zawsze żwawy i chętny do zabawy, nie przewidział tylko jednego – że siostra zechce mu zrobić zastrzyk. Czy maluch wyjdzie z tego cało? Czy rzeczy mamy i taty bardzo przy tym ucierpią? I kto w końcu dostanie zastrzyk od prawdziwego lekarza?

Szczegóły
Tytuł Lena. Mała pani doktor
Autor: Joly Fanny, Capdevila Roser
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Debit
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Lena. Mała pani doktor w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Lena. Mała pani doktor PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Katarzyna Kulawik

    Mam nadzieję, że pamiętacie Lenę – małą, rozbrykaną i bardzo (BARDZO) rozgadaną dziewczynkę ;-) Pisałam już o jej zabawie w nauczycielkę i o przyjęciu urodzinowym. Z chęcią przedstawiam kolejną przygodę Leny i jej małego braciszka Kubusia.Braciszek Leny – Kuba – już nie jest małym dzidziusiem, tylko temperamentnym berbeciem, dzięki temu może bawić się z nią w najróżniejsze zabawy. Tym razem Lena wymyśliła zabawę w miłą panią lekar i pomimo tego, że nie posiadała do tego niezbędnych akcesoriów, nie było to dla niej żadną przeszkodą. Biały fartuszek do malowania, kuchenne, gumowe rękawice, słuchawki z zestawu muzycznego, kapelusz mamy, teczka taty, łyżka do butów a także garść fantazji i Lena jest najprawdziwszą lekarką! ;-) Oczywiście, żeby być lekarzem, trzeba także mieć lekarstwo, lecz i to dla Leny nie jest żadnym kłopotem – przecież łazienka jest bogata w różnego rodzaju płyny, pasty i inne substancje, które można dowolnie mieszać i eksperymentować. Wszystko byłoby dobrze, lecz Lenka zapomniała … o swoim braciszku! Wówczas zaczęły się prawdziwe kłopoty, których finałem była bardzo nieprzyjemna wizyta PRAWDZIWEGO pana doktora! Koniecznie zaopatrzcie się w książkę Lena. Mała pani doktor, a dowiecie się, dlaczego niewinna zabawa zakończyła się niezbyt miłym realnym szczepieniem :-)Książki o rezolutnej Lenie, autorstwa Fanny Joly z ilustracjami Roser Capdevila, są bardzo zabawne, sympatyczne i interesujące. Przedszkolaki, którym czytałam opowieść o "Lenie. Małej pani doktor", były zasłuchane, zaciekawione i z dużym zainteresowaniem śledziły przebieg akcji. Dzieci bardzo lubią historyjki, które one same mogłyby inicjować i naśladować w zabawie, a świadomość, że Lena jest dziewczynką podobną do nich, niezbyt grzeczną, z bogatą wyobraźnią i trochę przemądrzałą, tylko nadaje tej postaci realizmu.Ilustracje do opowiadań o Lenie są dowcipne, urokliwe, kolorowe i niebanalne. Idealnie oddają opisaną przygodę i wyjątkowo trafnie pokazują wszystkie emocje, które Lena przeżywa. Wielkość a także format czcionki, a także podkreślenie niektórych wyrazów czy wyrażeń na inny kolor umożliwia dzieciakom podjęcie prób samodzielnego czytania. Wśród własnych przedszkolaków zaobserwowałam chęć do poznania obrazu graficznego niektórych wyrazów, dzieci chcą, żeby im pokazać, gdzie jest spisane wybrane przez nich słowo, a to jest niezły punkt wyjścia do wczesnej nauki czytania (np. sposobem globalną). Bardzo serdecznie zalecam książkę "Lena. Mała pani doktor" :-) Gwarantuję dobrą zabawę przy tej lekturze ;-) www.ksiazkowelove.wordpress.com