Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ameryka u schyłku epoki dzieci kwiatów. Reporter Raoul Duke i jego samoański adwokat lekar Gonzo wyruszają w szaloną podróż w poszukiwaniu "amerykańskiego snu" samochodem wypełnionym po brzegi używkami.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Lęk i odraza w Las Vegas |
Autor: | Thompson Hunter S. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Niebieska Studnia |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Co mnie urzekło od pierwszych stron.. Prawdopodobnie pióro Thompsona, lekkie, z artystycznym nieładem, twórca potrafi oddać bogactwo doznań i szereg własnych szalonych czasem przemyśleń. Niezwykła podróż niezwykłych bohaterów. Idealny obraz Ameryki tamtych lat, jej specyfiki i mentalności społeczeństwa.
Książka ebook do której bardzo chętnie wracam, uwielbiam w niej te kilka nielicznych grafik, które są na jej kartach.
„Lęk i odraza w Las Vegas” to nie tylko jedno z najistotniejszych dzieł Huntera S. Thompsona, lecz jednocześnie najbardziej rozpoznawalna z jego książek. Wszystko za sprawą udanej ekranizacji Terry’ego Gilliama, zatytułowanej „Las Vegas Parano”, która zyskała sobie status filmu kultowego. Wcześniej jednak była opowieść i to opowieść o dużo lepsza, niż kinowy obraz. Przejmująca, paranoiczna, narkotyczna wizja z pogranicza snu i autobiografii. Może nie tak genialna, jak „Hell’s Angels” Thompsona, których recenzowałem niedawno, lecz absolutnie warta polecenia każdemu czytelnikowi. Zacznijmy od tego o co w tym wszystkich chodzi. Jest rok 1971. Raoul Duke reporter pracujący dla bliżej nieokreślonego pisma i jego samoański adwokat, lekar Gonzo, wyruszają do Las Vegas przygotować relację z wyścigu motocyklowego Mint 400. Otrzymane w tym celu pieniądze inwestują w wynajem auta i zapełnienie go wielkimi ilościami narkotyków i alkoholu, które zażywają wręcz w hurtowych ilościach bez chwili wytchnienia. Nic więc dziwnego, że ich podróż przeradza się w pełną chorych halucynacji wyprawę do serca „Amerykańskiego snu”. Co się jednak za tym kryje? Wśród narkotycznych wizji ociekających krwią i brudem, przepełnionych jaszczurami i nietoperzami, zaciera się granica pomiędzy prawdą, a paranoją. Czy celem Duke’a i Gonzo jest relacja z zawodów czy może coś o dużo bardziej nielegalnego? Kiedy nie można już ufać nie tylko sobie nawzajem, lecz też swojej głowie, kiedy strach i brutalność stają się scenerią każdego wydarzenia, czy taka przygoda ma szansę skończyć się choć trochę dobrze? Ta opowieść przeraża. Przeraża treścią, przeraża pewną klinicznością, lecz przede wszystkim przeraża faktem, że opisywane w niej wydarzenia rzeczywiście miały miejsce. Hunter S. Thompson na początku roku 1971 wraz ze swoim prawnikiem Oscarem Zetą Acostem wyruszył do Las Vegas zrobić artykuł dla „Rolling Stone”. Jednocześnie wykorzystał szansę zrobienia na potrzeby „Sports Illustrated” tekstu traktującego o Mint 400. Podróż przerodziła się jednak w zgłębianie tematyki „Amerykańskiego snu” i jego upadku, co ostatecznie z krótkiego artykułu rozrosło się do formy powieści. Powieści mocnej, odważnej, kontrowersyjnej, lecz również i zaangażowanej, przede wszystkim oczywiście w politykę okresu, którego dotyka, lecz również i kwestii o dużo bardziej uniwersalnych. Dla mnie, abstrahując od poglądów autora, najciekawszym i najbardziej poruszającym okazał się portret narkotykowego szaleństwa. Relacja z tego, co losy się z umysłem otumanionego używkami człowieka. I brud otoczenia. Chociaż „Lęk i odraza…” to powieść, przede wszystkim reprezentuje gatunek, którego Thompson był ojcem – reportaż gonzo, ma prozatorską formę. Czym jest gonzo? W skrócie: relacją ze zdarzeń, w które ich twórca był zaangażowany osobiście. Subiektywną? W pewnym sensie, lecz na pewno nie rozmijającą się z prawdą. Nawet jeśli nie mamy najmniejszego pojęcia, gdzie leży granica faktów. W końcu jedna jedyna prawda nie istnieje, znaczenie ma perspektywa a gonzo w swoim braku obłudnej obiektywności zdaje się być jedną z najszczerszych form jej ukazania. Co więcej prozatorskie zacięcie Thompsona w połączeniu z naprawdę dobrym stylem wciąga i sprawia, że utwór przestaje być reportersko suchy. Omawiając jednak „Lęk i odrazę…” nie można także zapomnieć o ilustracjach w wykonaniu Ralpha Steadmana. Ten brytyjski rysownik już wcześniej tworzył grafiki do tekstów Thompsona, też do artykuły z „Rolling Stone” stanowiących wyjście dla niniejszej pozycji. Jego groteskowe, brudne rysunki, w których spotykają się cartoonowa prostota a także undergroundowy realizm nie tylko idealnie uzupełniają tekst, lecz również – jak zauważyli krytycy – stanowią trzeciego głównego bohatera powieści. I jest w tym wiele racji, a drobne detale w stylu plam tuszu rozlanych na stronach tylko dopełniają wrażenia integralności z tekstem. Jako całość „Lęk i odraza…” robi wielkie wrażenie. Przejmuje, przeraża, czasem złości, czasem smuci, lecz nie pozostawia obojętnym, a to już wartość sama w sobie. Dlatego również zalecam gorąco, choć pamiętajcie, że nie jest to lektura dla wszystkich. Warto jednak się z nią zmierzyć.
Coś pięknego , styl Gonzo w najwyższej formie. Narkotyczne wydarzenia przeplatane z realistycznymi , przenikanie się świadomości i rzeczywistości lat 60 i nadejście lat 70 , rozliczanie z błędów kultury hipisowskiej , która miała szanse , ale je straciła. Klasyk
Idealny tytuł! Lęk i odraza w Las Vegas przenosi nas do schyłku ery dzieci kwiatów, gdzie głównymi bohaterami tej opowieści są Raul Duke i jego przyjaciel- adwokat. Dwóch pozytywnych "wariatów" wybiera się do Vegas w celu opisania rajdu Mint 400. Jednak protagoniści jako reprezentanci czasów hipisowskich podczas podróży używają ogromnych ilości różnorakiej maści narkotyków, co skutkuje wyostrzeniem doznań które uświadczą. Książkę mogę polecić nie tylko dla ludzi lubiących przygody z używkami. Opowiadanie ta jest znacznie głębsza niż się wydaje a cała przygoda jest tylko tłem dla zdarzeń które dotykają ówczesne USA. Kłopot wojny w Wietnamie, kłopot narkotykowy młodzieży hipisowskiej, nieudana kadencja Nixona to kluczowe aspekty które przewijają się w książce. Hunter S. Thompson był jednym z wielu dzieci kwiatów, które pomimo zmieniających się czasów nie potrafił dostosować się do zmieniającej rzeczywistości. Ucieczka w stan narkotykowy wcale nie przybliżała uniesień porównywanych do spotkania z Bogiem, wręcz przeciwnie budził tytułowy lęk i odrazę.
Niesamowita książka, na pozór ma w sobie coś zwyczajnego, lecz jak się zagłębić w nią bardziej, odkrywa się cały jej ukryty na pierwszy rzut oka przekaz. Co mnie urzekło od pierwszych stron.. Prawdopodobnie pióro Thompsona, lekkie, z artystycznym nieładem, twórca potrafi oddać bogactwo doznań i szereg własnych szalonych czasem przemyśleń. Niezwykła podróż niezwykłych bohaterów.
Idealny obraz Ameryki tamtych lat, jej specyfiki i mentalności społeczeństwa. W tej książce pdf będącej również pewnego rodzaju reportażem z fragmentami fikcji literackiej, odbija się to wszystko jak w lustrze. Książka ebook może przemienić nasze postrzeganie Ameryki jako miejsca idealnego. Podróż jaką odbywa twórca staje się pretekstem do poszukiwania prawdy o Ameryce lecz również prawdy o sobie.
Jest to taka trochę książka ebook drogi dla ludzi lubiących niekonwencjonalne podróże. Na pewno pochwalić należy autora za lekkość pióra i interesujące dialogi. Czasem miałem wrażenie, że opisując zachowania bohaterów pod wpływem tych używek, wiedział doskonale, o czym pisze. No lecz może mi się zdawało. Tak czy inaczej książka ebook interesująca i wciągająca.