Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Normalny dzień. Rachel podrzuca córkę na przystanek i pędzi do własnych spraw. Chwilę potem ktoś dzwoni z zastrzeżonego numeru. Trzynastoletnia Kylie została uprowadzona. "Jeśli pragniesz odzyskać córkę, musisz zapłacić okup… a także porwać kolejne dziecko" – informuje zniekształcony kobiecy głos. Porywaczka okazuje się matką, której syna uprowadzono wcześniej. Jeśli Rachel nie spełni żądań porwane dzieci zginą. Oboje. Tak funkcjonuje Łańcuch, przerażające organizacja, która ofiary zmienia w przestępców, a nieznanych sprawców wzbogaca o miliony. Gdy stajesz się ogniwem Łańcucha, nigdy już się od niego nie uwolnisz. Rachel jest zwykłą kobietą, będzie jednak musiała przeobrazić się w kryminalistkę, dokonywać tragicznych wyborów moralnych i zrobić straszne rzeczy. Łańcuch jest bezlitosny i nieuchwytny. Zasady są proste: załatw pieniądze, wybierz ofiarę, a później dokonaj okrutnego czynu, który jeszcze wczoraj wydawałby ci się zupełnie niedopuszczalny. Twórcy Łańcucha wiedzą, że rodzice zrobią wszystko dla własnych dzieci. Skonstruowali go tak, by kolejne wciągane w niego osoby chroniły jego anonimową strukturę. Tym razem jednak trafili na równego przeciwnika. Rachel jest bystra, zdesperowana i nigdy się nie poddaje. Czy uda jej się ocalić córkę i rozerwać Łańcuch? Prawa do publikacji książki zostały sprzedane do 37 krajów. Prawa filmowe zakupiło studio Paramount Pictures. "McKinty właśnie wskoczył na szczyt mojej listy klasyków kryminału. Pisze śmiało i w idealnym stylu. Prawdziwy mistrz pióra." Dennis Lehane, twórca bestselerów: "Gdzie jesteś, Amando?" czy "Ciemności, weź mnie za rękę" "Ta książka ebook uwodzi do czytania w galopie, lecz nie daj się jej ponieść. Taką literaturą – niezwykle wnikliwą, inteligentną i pełną czarnego humoru – trzeba się delektować." Tana French, autorka cyklu "Zdążyć przed zmrokiem" i bestsellerów "Wiedźmie drzewo" i "Ostatni intruz" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Łańcuch |
Autor: | McKinty Adrian |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Już sam opis wydawcy brzmi zachęcająco Gdy jesteś w ŁAŃCUCHU, stajesz się każdym z nich. Dzwoni twój telefon. Ktoś porwał ci dziecko. Żeby je uwolnić, musisz porwać kolejne dziecko. Tak funkcjonuje ŁAŃCUCH, przerażająca organizacja, która ofiary zmienia w przestępców. Jeśli go przerwiesz, twoje dzidziuś zginie. Łańcuch bezwzględna organizacja ,która zajmuje się porywaniem dzieci. Polega ona na tym,że osoba,która porywa dzidziuś musi porwać kolejne żeby uratować swoje. Kiedy rodzina zapłaci określony okup,wówczas jest szansa na odzyskanie dziecka. Pod warunkiem,że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Dla organizacji najistotniejsze są trzy zasady: 1.Pieniądze 2.Ofiara 3.Porwanie ego doświadczyła Rachel. Któregoś dnia zostawia córkę na przystanku i jedzie załatwiać własne sprawy. W pewnym momencie dzwoni zastrzeżony numer z informacją o porwaniu. W słuchawce dziewczyna słyszy kobiecy głos,który informuje ją,że jej kochana i jedyna córka została porwana. I teraz ona musi zrobić to co ona jej karze. To jest warunek,dzięki któremu odzyska córkę. Więcej nie zdradzę
Kiedy w Meksyku dochodzi do porwania i ofiara źle znosi własną sytuację, jej miejsce może zastąpić ktoś z rodziny. Wówczas nie kluczowa jest konkretna osoba, a sam fakt porwania. I najczęściej rodzina robi wszystko, aby spełnić żądania porywaczy. Dołóżcie do tego złowróżbne listy łańcuszkowe, których treść każe zrobić to czy tamto, ponieważ inaczej stanie się katastrofa, ziści klątwa czy trafi zwykły pech. I macie gotowy przepis na sukces książki. Tak właśnie zrobił McKinty. Świeżość od Wydawnictwa Agora „Łańcuch” Adriana McKinty’ego sprawia, że czytelnik za sprawą lektury staje się ogniwem nietypowego łańcucha. Zwykły czwartek, godzina7:55. To wówczas zaczyna się koszmar Kylie i jej matki Rachel. Trzynastolatka zostaje porwana z przystanku, gdzie czeka na autobus do szkoły. Nieznany facet celuje do niej z pistoletu, zasłania oczy i karze wsiąść do samochodu. Kilka minut potem Rachel przeprowadza najgorszą rozmowę telefoniczną w życiu, kiedy to dowiaduje się, że jej córka została porwana, obie nieustanny się częścią Łańcucha, a aby ją uwolnić musi wpłacić okup i …porwać inne dziecko. „Musisz zapamiętać dwie rzeczy. (…) Punkt numer jeden: nie jesteś pierwsza i na pewno nie będziesz ostatnia. Punkt numer dwa: tu nie chodzi o pieniądze. Chodzi o Łańcuch.” Trzeba przyznać, ze rzadko opowieść rozpoczyna się z wysokiego C. jeśli twórca decyduje się na taki zabieg, dalej musi być jeszcze mocniej, jeszcze lepiej. Przez kolejne epizody towarzyszymy na zmianę porwanej Kylie i zrozpaczonej Rachel. O ile dziewczynka martwi się o własny byt, o tyle Rachel walczy z poczuciem obowiązku, matczyną miłością i rozsądkiem. Rozważa czy funkcjonować na swoją rękę, spełniać stopniowo żądania porywaczy czy jednak zawiadomić odpowiednie służby. "Mam ci powiedzieć, że nie jesteś ani pierwsza, ani ostatnia. Trafiłaś do Łańcucha, a Łańcuch ma długą historię. Porwałam twoją córkę, aby uwolnili mojego syna. Zrobili to facet i kobieta, których nie znam. A ty musisz wybrać cel i porwać kogoś, kogo ta osoba kocha, aby Łańcuch mógł funkcjonować dalej." Sam pomysł na fabułę jest genialny. I o ile w innych powieściach wątki związane z porwaniem przewijały się cyklicznie, o tyle nikt prawdopodobnie nie wpadł na dodanie do tego wątku zaczerpniętego z dziecięcych zabaw. Mnie samej łańcuszki kojarzą się z akcją typu „wyślij pocztówkę do jednej osoby, a otrzymasz dziesiątki widokówek z całego świata” albo „jeśli nie podasz mi własnego adresu twój pies zginie”. Tu jest bardziej dramatycznie, ponieważ słowa porywcza brzmią mocno wiarygodnie, oni wiedzą co robisz i gdzie jesteś, do kogo dzwonisz i jakie strony przeglądasz, są zawsze krok prze tobą. A na szali leży życie Twojego dziecka. O ile należą się brawa za pomysł, to gorzej jest z jego wykonaniem. Sam warsztat McKinty’ego ma pewne wady. Potrafią zirytować niektóre dialogi, czy niektóre sceny są mocno przesadzone. Do tego robi się trochę moralizatorsko kiedy okazuje się, że to co udostępniamy w mediach społecznościowych, czy to jakie dane są widoczne dla innych, nie wpływa na naszą korzyść, a nawet może być wykorzystane przeciwko nam. Pierwsza element powieści to potyczka z czasem i dążenie do uwolnienia Kylie. Element druga to wnętrze Łańcucha, trochę jego historii. Czy da o sobie zapomnieć? „Łańcuch” to klasyczna powieść, która ma na celu dostarczyć rozrywki, więc nie szukajcie w niej głębokich przemyśleń czy wzniosłych cytatów. Tu liczy się akcja i doprowadzenie spraw do końca. Epizody są krótkie i treściwe, bez zbędnych opisów i rozwlekania scen. Każdy z nich opatrzony jest dniem i godzina, co tylko dodaje smaczku i wzmaga napięcie ponieważ uzmysławia że zegar tyka. Opowieść obowiązkowa dla fanów thrillerów i wszelkiej sensacji, szczególnie że pomysł na fabułę to powiew świeżości. Opowieść doskonała na długie jesienne wieczory, które niestety nieubłagalnie się zbliżają. „Łańcuch” zapewni Wam dobrą rozrywkę na kilka godzin. Będzie z tego dobry film, prawa do ekranizacji już zostały sprzedane, podobne kontrakt opiewa na grube miliony dolarów. Przeczytajcie historię, zanim trafi na ekran.