Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Bestsellerowa opowieść fantasy z przeniesionego na ekrany cyklu „Kroniki Shannary” Gdy starożytne drzewo Ellcrys zaczyna umierać, siły zła znajdują sposób, by powrócić na ziemię… Magiczne drzewo Ellcrys przez lata chroniło Cztery Krainy przed powrotem demonów. Teraz drzewo umiera, a utrzymywana przez nie Ściana Zakazu słabnie, przepuszczając demony do świata ludzi, elfów, trolli i gnomów. Księżniczka Amberle, półelf Wil Ohmsford a także waleczna Eretria wyruszają w niebezpieczną misję, mającą doprowadzić do odrodzenia drzewa. Ponad bohaterami czuwa legendarny druid, Allanon, ale każdy krok wybrańców śledzi najgroźniejszy z demonów, bezlitosny Dagda Mor.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kroniki Shannary. Tom 2. Kamienie elfów Shannary |
Autor: | Brooks Terry |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Kamienie elfów Shannary" jest to opowieść fantasy z przeniesionego niedawno na ekrany cyklu "Kroniki Shannary", autorstwa Terrego Brooksa. Seria, która ma już praktycznie czterdziestu lat stale pozyskuje świeżych czytelników. Możemy uraczyć też grę, komiks a także serial telewizyjny. Obecnie twórca zaserwował nam już około trzydziestu powieści, które przenoszą nas do magicznego i niebezpiecznego królestwa Shannary.Przedwieczne drzewo Ellcrys umiera, pogrążając cały świat i wszystkie jej stworzenia w chaosie i śmierci. Cztery Krainy wciąż atakowane są przez hordy bezlitosnych demonów, które nie znają ni współczucia, ni litości. Starożytne rasy trolli, gnomów, elfów i ludzi muszą stanąć do potyczki jeżeli chcą przeżyć. Jak zwykle w niełatwych czasach muszą zjawić się heroiczni bohaterowie, który ocalą świat od zagłady. Królestwa Shannary błagają o wybaczenie i z pomocą przychodzi im księżniczka Amberle, wojowniczka Eretria a także półelf Wil Ohmsford. Razem będą musieli stawić czoła przeważającemu przecinkowi i kapryśnemu przeznaczeniu. Bohaterowie muszą doprowadzić do uleczenia się potężnego drzewa, jeśli im się nie uda los wszystkich żyjących istot będzie tragiczny. Zło jednak nie śpi i ogarnięty rządzą zemsty i władzy Dagda Mor nie pozwoli żeby pokrzyżowano mu jego plany.Autor w interesujący sposób naszkicował postacie, o losach, których czytałem z nieukrywaną ciekawością. Najbardziej polubiłem druida Allanona a także Eretrię, ich dzieje interesowały mnie w szczególności. Jest to klasyczne heroic fantasy, które powinno się spodobać wielbicielom gatunku. Ja idealnie się bawiłem podczas czytania, może nie mamy tu za dużo nowatorskich koncepcji, to i tak całość czyta się przyjemnie. Akcja mknie szybko, a wątki fabularne Terry Brooks wykreował ciekawie i z pomysłem.Powieść wciąga, styl autora jest lekki i bogaty, a mnogość fantastycznych form sprawia, że jest to fantasy przez wielkie F. Świat jest barwny i różnorodny, przekonując czytelnika, miejscami mamy takie wrażenie jakbyśmy naprawdę tam byli. Różnorodność fany i flory, nieźle przedstawiona historia świata sprawiają, że mamy ochotę poznać to miejsce jeszcze dokładniej. Walki też nie zawodzą i czyta się o nich z wypiekami na twarzy. Zakończenie zaskakuje, zachęcając do sięgnięcia po tom kolejny. Gorąco polecam.http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2016/10/kamienie-elfow-shannary-terry-brooks.html
„Kroniki Shannary” to seria, która jest z nami już od niemal czterdziestu lat. Przez tan czas doczekała się blisko trzydziestu powieści, komiksu, gry, a ostatnio także i serialu telewizyjnego opartego na tomie „Kamienie Elfów Shannary”. I z tej właśnie okazji warto przypomnieć sobie książkowy pierwowzór, który jest całkiem udaną fantastyką dla fanów gatunku.Przed wiekami, jeszcze zanim urodził stary rodzaj ludzki i jego cywilizacja, doszło do Dużych Wojen między dobrem, a złem. Zło zostało pokonane, lecz bo ze względu na jego naturę nie mogło zostać zniszczone, skazano je na wygnanie. By zło nie powróciło, Elfy i ich sojusznicy stworzyli magiczne drzewo Ellcrys, które utrzymywało Zakaz – rodzaj bariery chroniącej Cztery Krainy. Wszystko jednak ma własny koniec, a ten nastanie dla Zakazu, kiedy drzewo straci własne siły.Teraz pilnujący go Wybrani zauważają, że Ellcrys zaczyna obumierać. Jest jednak szansa na ratunek – Odrodzenie. Drzewo osobiście podaruje wybranemu przez siebie osobnikowi ziarenko, które będzie musiał zanieść do źródła życia Ziemi, fontanny Krwawego Ognia, i tam je umieścić. Później nasiono musi powrócić i zastąpić stare drzewo. Niestety info podane przez Ellcrys są bardzo ogólne i dziwne, a nikt z Elfów nie ma pojęcia jak można by było wypełnić powierzone zadanie…Wbrew pozorom „Kroniki Shannary” to nie czyste Fantasy, a Science Fiction i to osadzone na postapokaliptycznym gruncie. Świat, w którym toczy się akcja cyklu to nasza daleka przyszłość. Ludzkość wyniszczyła się, a na resztkach upadłej cywilizacji pojawiły się zupełnie nowe gatunki i istoty, chociaż bardzo przy tym podobne do własnych poprzedników. I takie podejście do tematu podoba mi się bardziej, niż klasyczne fantasy. Nie znaczy to jednak, że Brooks zapomniał o gatunkowych wymogach. Pamiętajmy, że jego twórczość wyrosła na Tolkienowskim gruncie, co zresztą da się odczuć zarówno w przedstawieniu postaci, ich misji, jak i nazewnictwie.Pisarstwo Brooksa pod wobec stylu jest lekkie i proste w odbiorze. Nie ma tu dłużyzn, nie ma nudy, jest za to konkretna akcja, magia, przygoda, wyjątkowe stworzenia i silna kobieca bohaterka postawiona w obliczu zagrożenia. W skrócie: wszystko co niezbędne by zadowolić fanów fantasy. A właściwie fantastyki, która czerpie nie z jednego tylko gatunku. Jeśli lubicie takie klimaty, Elfy toczące walkę ze złem rozgrywającą się w wyjątkowej scenerii, „Kroniki Shannary” to pozycja stworzona dla Was. Sięgnijcie zatem.
Bardzo niezła pozycja fantasy, interesująca i wartka akcja gorąco zalecam :)
Nigdy więcej nie zasugeruję się opiniami, że jakiejś trylogii nie trzeba czytać po kolei - TO BŁĄD!Do czytania zainspirował mnie reklamowany serial i to był strzał w dziesiątkę.Nie ma sensu rozpisywać się ponad bogatą i barwną fabułą a także idealnie wykreowanymi bohaterami - TO JEST KLASYKA RODZAJU I WARTO POŚWIĘCIĆ CZAS NA TĄ LEKTURĘ - POLECAM>
Na początku 2016 roku, a dokładniej 5 stycznia własną premierę światową miał świeży serial Kroniki Shannary zrealizowany przez Alfreda Gougha a także Milesa Millara. Oparty jest on na drugiej części trylogii Terry'ego Brooksa pt.: Kamienie elfów Shannary. Z początku zastanawiałem się, dlaczego do ekranizacji wybrano właśnie środkowy tom a nie pierwszy. Ale po przeczytaniu książki już wiem - jest w niej wszystko: idealna historia, barwni bohaterowie, miłość, zagrożenie i epickie walki z niezła ze złem. Czego pragnąć więcej?Kamienie elfów Shannary rozpoczynają się wręcz sielsko i nic nie zapowiada nadciągającej katastrofy. Jednak z czasem pojawiają się pierwsze oznaki, że starożytne drzewo Ellcrys zaczyna umierać a wraz z nim Zakaz, który utrzymywał demony poza światem ludzi, elfów, gnomów i trolli, słabnie z każdym dniem. Ratunkiem jest niebezpieczna wyprawa do źródła mocy wraz z nasionkiem drzewa - wtedy Ellcrys odrodzi się a Zakaz zostanie przywrócony na nowo. Z tą misją zostaje wysłana księżniczka elfów Amberle - ostatnia z Wybranych a także Wil Ohmsford - wnuk Shei Ohmsford, który niegdyś odnalazł Miecz Shannary i ocalił krainę przed lordem Warlockiem. Z czasem towarzyszyć im będzie też Eretria - wyjątkowo waleczna młoda dziewczyna z silnym charakterem. Z każdym krokiem za trojgiem młodych ludzi podąża bezlitosny demon-zabójca Kosiarz, którego jedynym zadaniem jest ich zamordować za wszelką cenę. Czy ich misja powiedzie się? Czy może jednak demony zawładną całą krainą?Kronik Shannary nie czytałem po kolei i w sumie bardzo się z tego powodu cieszę. Bowiem Kamienie elfów Shannary są najlepszym tomem tej trylogii i pod wieloma względami przewyższają pierwszą i trzecią część. Przede wszystkim w samej historii nie odczuwa się już widocznych nawiązań do Tolkiena, które najmocniej uwidaczniało się w Mieczu Shannary. Oczywiście w tym tomie one i tak są, ale niewielkie i wiele trudniej je zauważyć. Moim zdaniem wynika to bardziej z przyjętej konwencji gatunku, aniżeli z jawnego plagiatowania. Choć sama historia nie jest może bardzo nowa i innowacyjna, to niewątpliwie urzeka i sprawia, że czyta się ją bardzo dobrze. Wydaje mi się, że każdy z nas potrzebuje od czasu do czasu przeczytać książkę, w której zło ma pazury i zęby a dobro jest cudowne i chroni życie. A o tym jest właśnie ta książka.Wil, Amberle i Eretria to trójka wyjątkowych i bardzo barwnych bohaterów. Każdego z nich twórca stworzył z bogatą historią, różnorodną i niekiedy bardzo odmienną osobowością a także przekonaniami. To sprawia, że czasami dochodzi do sprzeczek, ale w obliczu niebezpieczeństwa stanowią zgrany zespół. Z początku oczywiście podchodzą do siebie z dystansem, nie ufają sobie, ale z czasem wspólny cel a także widmo Kosiarza jednoczy ich i zbliża do siebie. Bohaterowie są niewątpliwie bardzo mocnym autem Kamieni elfów Shannary i wzbogacają całą opowieść.Demony w tej książce pdf zostały idealnie przedstawione i twórca nie szczędził opisów, żeby czytelnik mógł poczuć zgrozę jaką budzą w bohaterach a także nieźle poznać ich wygląd. Są to istoty o potężnych pazurach i twardych łuskach, co czyni z nich śmiertelnie niebezpiecznych przeciwników - ciężko je zamordować a zranić potrafią bardzo łatwo. Mają one najróżniejsze kształty i rozmiary - od potężnych, dwukrotnie wyższych niż człowiek, aż po takie małe, wielkości psa. Wśród nich wyróżniają się trzy demony, które będziemy mieć okazję bliżej poznać. Dagda Mor - przywódca demonów o potężnej sile magicznej, Przemieniec - zdolny do zmiany kształtu na dowolny, jaki chce a także Kosiarz - morderca doskonały, który nie odpuszcza swoim ofiarom i rozsiewa wokół siebie aurę śmierci. Potyczka elfów i ich sojuszników z demonami to pełne heroizmu i brutalności walki, aż do ostatniego żołnierza. Opisy bitew stanowią dość znaczącą element tej historii, zwłaszcza w drugiej połowie książki - czyta się je z zapartym tchem i trudno odejść od lektury książki.Kamienie elfów Shannary to najlepszy pod wieloma względami tom z całej trylogii Kroniki Shannary. Idealna fabuła i bohaterowie a także epickie bitwy, to tylko niektóre fragmenty urzekające w tej historii. Nic więc dziwnego, że to właśnie tę książkę postanowiono zekranizować w formie serialu. Zalecam całą trylogię osobom szukającym typowego fantasy z jasno zarysowanym dobrem i złem.Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika!hrosskar.blogspot.com
Kamienie elfów Shannary to już drugi tom cyklu napisanego przez Terry'ego Brooks'a. Książka ebook jest z pewnością dla wielbicieli fantastyki, lecz takiej, która nie jest banalna, ponieważ na pierwszym planie nie mamy ani irytujących bohaterów, ani przesłodzonych wątków miłosnych. Fabuła została tak płynnie przedstawiona, że nie ma żadnych szans, by się w niej pogubić. Mamy tu narrację trzecioosobową i co mnie cieszy, jest tu parę wątków, a nie tylko jeden, przez mamy wzgląd na to, co się losy w danym okresie z innymi postaciami. Dlatego tak kluczowe jest to, by książka ebook nie sprawiała wrażenia zbyt zagmatwanej.Cała historia elfów, lecz też pozostałych istot została doskonale przybliżona, choć przyznam, że czasami miałam wrażenie, że parę elementów jest powtarzanych parę razy. W pewnym sensie można nazwać to zaletą, ponieważ wszystko zostaje utrwalone i nawet po przeczytaniu książki stale pamięta się dane szczegóły. Kultura i tradycje elfów wyjątkowo mnie urzekły, aż chciałabym kiedyś odwiedzić ich krainę!. A jak jestem przy krainach, to i o nich parę słów. W okresie akcji przewija się ich naprawdę sporo, tak samo jak nazwy rzek, dolin, jezior etc, co jeszcze bardziej nas zbliża do świata wykreowanego przez autora.Opisy to coś, co najbardziej urzekło mnie w tej powieści. Naprawdę mnie oczarowały, zważywszy na fakt, że bohaterowie byli cały czas w trasie, wędrując przez malownicze tereny, gęste zarośla, lasy, zdradliwe rzeki i duże jeziora.Oprócz elfów występują tu także krasnoludy, trolle, gnomy, czy demony. No i oczywiście nie zapominajmy o ludziach, choć w tej książce pdf nie były one wcale najważniejsze. Każda rasa miała własny udział w tej historii. Bohaterowie przewijali się, pojawiali się nowi. Ich zachowanie bywało nieprzewidywalne, nie można przewidzieć, kto jest tym złym. A czarnych charakterów i to nieźle zarysowanych parę tu było.Z całego wachlarza bohaterów najbardziej polubiłam Eretrię. Wydawała mi się żywiołową, odważną postacią, która się nie poddawała, myślę, że doskonale się z nią utożsamiam. To samo tyczy się Allanona, potężnego druida. Jego zaciętość i twardość, i wewnętrzna siła zdecydowanie mnie do jego przekonały. Natomiast Wila i Amberle nie polubiłam, szczególnie zachowanie Amberle nieco mnie zdziwiło, ponieważ od początku była płaczliwa i po prostu słaba. Lecz to na szczęście się z biegiem czasu zmienia choć trochę.Kamienie elfów Shannary to powieść, która wciąga od pierwszych stron przez styl pisania, który jest lekki i wpasowuje się do przedstawionej historii. Wielowątkowość z rozbudowanym światem i różnorodnymi bohaterami sprawia, że opowieść czyta się jednym tchem. Momentami nuży, szczególnie w opisach bitew, lecz każdy może to odebrać inaczej, mnie akurat takie szczegóły niezbyt ciekawią. Natomiast opisy przyrody przedstawiły wykreowany świat w jeszcze lepszym świetle. Nie znajdziemy tu nic przesłodzonego, jedynie bezlitosne działania, by ocalić świat przed złem. *Recenzja pochodzi z natalie-and-books.blogspot.com/