Kroniki Jaaru. Tom 1. Księga luster okładka

Średnia Ocena:


Kroniki Jaaru. Tom 1. Księga luster

Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander! Kate jest typową nastolatką. Mieszka u własnej ciotki w Londynie i wiedzie spokojne życie. Pewnego dnia staje na progu tajemniczego sklepu pełnego czarodziejskich przedmiotów, od właścicielki którego otrzymuje Księgę Luster. Kobieta rzuca miłosny piękno na przystojnego Jonathana, ale czar skutkuje zupełnie inaczej, niż by tego oczekiwała. Kate trafia do Jaaru, krainy zamieszkanej przez magiczne stworzenia. Fion jest ferem, baśniową istotą. Jego stosunki z ojcem są coraz gorsze, więc w akcie buntu opuszcza dom, by odnaleźć przypisaną mu czarownicę. Wpada w ręce groźnej nimfy Erato i przez własną naiwność wprowadza do świata magii duży zamęt. Tymczasem w Londynie ciotka dowiaduje się, że ze sklepu pani Selene zniknął magiczny kamień o potężnej mocy. Czy uda się go odnaleźć? Jak Kate, początkująca wiedźma, poradzi sobie w świecie Jaaru, mając u boku ekscentryczne fery i wyniosłego jednorożca? I co tak naprawdę skrywa plan nikczemnej Erato?

Szczegóły
Tytuł Kroniki Jaaru. Tom 1. Księga luster
Autor: Faber Adam
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kroniki Jaaru. Tom 1. Księga luster w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kroniki Jaaru. Tom 1. Księga luster PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • she__vvolf

    [zapraszam do siebie: shevvolf.blogspot.com] Jest to historia młodej dziewczyny, która z dnia na dzień dowiaduje się o istnieniu magicznego świata, którego sama jest ważną częścią, bo jak się okazuje? Jest czarownicą, o czym rodzina „zapomniała” jej wspomnieć, przez ostatnie naście lat jej życia 🌷🦄🐺🌚🐝🦋🌿 Nie da się ukryć, że książka ebook ze fotografie nie porwała mnie, ani nie zaparła mi tchu w piersiach podczas czytania. Przy takiej ilości stron? Zamiast znacznej czcionki, książka ebook ta w moim odczuciu powinna zostać lepiej dopracowana i przemyślana. Akcja jest jakby wyrwana z kontekstu, wszystko losy się jeśli nieźle zrozumiałam w ciągu 3-4 dni? I jedyne słowo jakie mi się nasuwa to „chaos”. Zabrakło mi „tego czegoś”, choć „Kroniki...” mimo wszystko czyta się całkiem miło 😅 Wielki plus dla autora za wykreowanie nowego świata, jego mieszkańców i zasad w nim panujących - jak na debiut jest to z pewnością coś godnego pochwalenia i docenienia 👍🏻 Jednak „typowa nastolatka” jako główna bohaterka, to jednak nie do końca moja „bajka” i z całą pewnością porównywanie Jej do Harry’ego Pottera? To wieeeeeeelkie nadużycie. Jeśli lubicie takie baśniowe klimaty, fery, jednorożce, walkę Niezła ze Złem i nie macie tendencji do rozkładania książki na czynniki pierwsze skupiając się na jej niedociągnięciach, bądź pewnych nieścisłościach? To śmiało możecie sięgnąć po „Księgę luster”! 😅 I mimo, że sama z ciekawości przeczytam kolejne tomy licząc na większe dopracowanie i dbałość o szczegóły, to mam pełną świadomość tego, że nie jest to pozycja dla każdego czytelnika, zatem i POLECAM i NIE, wybór należy do Was 🙊 Czytaliście? Jakie są Wasze wrażenia? 🤔

  • Izabela Andrzejak

    Kate mieszka ze własną restrykcyjną ciotką, która zakazuje jej zbliżać się do pewnego sklepu... Do sklepu, który prowadzi jej znajoma. Niestety Kate nie słucha się ciotki i po fatalnym wypadku w szkole (kiedy Jonathan uderza jej przyjaciółkę- drzwiami) kobieta odwiedza sklep, w którym dostaje tajemną księgę... Kate nie wierzy w magię. Z "czystej ciekawości" rzuca czar na Jonathana . Następnego dnia jednak nie zadziało się nic, pomimo tego, że Kate od rana szykowała się, aby spodobać się chłopakowi i wyglądać ładnie, ten... całuje jej przyjaciółkę... Kate mdleje na lekcji, a gdy się budzi z pokręconego snu- trzyma w dłoni przedmiot... W tym samym czasie, ale gdzieś w innym alternatywnym świecie Fion (który jest ferem, czyli taką męską wersją wróżki?) kłóci się z ojcem. Fery żyją po to, żeby uczyć czarownice magii, właśnie o to pokłócił się z ojcem, który uważa, że Fion nie jest do tego zdolny... Magiczny "wróżek" postanawia udowodnić ojcu, że się myli, dlatego ucieka z domu (z domu, który jest kwiatem! ONI MIESZKAJĄ NA KWIATKU! Mój boże...) Spotyka w lesie zagubioną łanię, która prowadzi go do jaskini (Tak, magiczny wróżek biegnie przez las za sarenką, która prowadzi go swym światłem... No kto by pomyślał?) Łania jednak zmienia się w piękną (i nagą!) dziewczynę i oferuje Ferowi układ. Oczywiście Fion zgadza się na wszystko, byleby tylko znaleźć czarownicę, którą może uczyć... Kate w szkolej toalecie przechodzi przez księgę luster do Jaaru- magicznej krainy, w której spotyka mówiącego jednorożca i resztę rodzinki Fiona... I- nie wiem co losy się dalej, ponieważ po przeczytaniu do tego momentu miałam dość! Książka ebook jest nieźle reklamowana, ponieważ jak widzimy, że coś jest podobne do Harrego Pottera- od razu po to sięgamy. Kroniki Jaaru jednak okazały się bajką dla dzieci (nie uniżając nikomu). Historia była banalna, lecz wróżki i "kwiaty mieszkalne" zabiły we mnie chęć czytania tej opowieści dalej. Nie, nie i jeszcze raz nie! Jeżeli masz dzieci- im przeczytaj tą historię. Ja tam nie doszukałam się żadnego powiązania z Harrym Potterem, moim zdaniem osoby, które porównują TO do Pottera- uniżają J.K. Rowling... Moja ocena? Przepraszam, lecz 1/10.

  • Honorata Jamroży

    Niby nie ocenia się książki po okładce, lecz spoglądając na tę, aż nie można doczekać się żeby przekonać się co kryje wnętrze i czy historia jest tak samo niezła jak okładka. Główną bohaterką książki jest Kate, która jest typową nastolatką mieszkającą u własnej ciotki. Pewnego dnia poznaje Jonathana, na którego postanawia rzucić miłosny czar, który jednak nie do końca się udaje. Jonathan zamiast zakochać się w Kate, obdarza uczuciem jej koleżankę. W którymś momencie główna bohaterka trafia do Jaaru, magicznej krainy zamieszkałej przez dużo wyjątkowych istot. Tam poznaje Fiona, który okazuje się jej ferem. Międzyczasie ze sklepu znajomej ciotki ginie potężny kamień, którego pożąda zła Erato i jej kompani. Czy Kate da sobie radę z wszystkimi przeciwnościami. Tego już każdy musi przekonać się sam, sięgając po książkę. W opisie można przeczytać: "Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander!​" Jednak do Harry'ego bym tej książki nie porównywała. Co prawda są w niej czary, magiczne istoty i tajemnica, ale nie do końca jest to klimat jak w Hogwarcie. Książka ebook nie była zła, lecz spodziewałam się czegoś wiele lepszego po takim porównaniu i takiej pięknej okładce. Kroniki czytało się szybko, nie było niepotrzebnej dłużyzny, zbyt długich opisów. Można było polubić bohaterów. Szkoda tylko, że sytuacja z "ukochanym" głównej bohaterki nie została jakoś bardziej rozwinięta, może w kolejnym tomie sytuacja trochę się wyjaśni. Koniec końców książkę oceniam na plus i z chęcią przekonam się co będzie działo się w kolejnych częściach.

  • mrokajtek

    "gdyby Harry Potter był dziewczyną" taki opis widnieje na samym początku gdy szukamy recenzji ksiazki. Dużo osób zarzuca książce pdf podobieństwo do wszystkim słynnego Pottera. I właśnie tak po części miało prawdopodobnie być. Mieszkająca w Londynie nastolatka.Mieszka u własnej ciotki i wiedzie zwykłe życie.Czuje jednak jakieś dziwne uczucie. Coś ją ciągnie do magicznego sklepu. Wychodzi stamtąd z "księgą luster". Księga pełna magicznych zaklęć uwodzi wypróbowaniem. I tak zaczyna się całą przygoda. Książka ebook jest wesoła, magiczna i lekka. Potrafi wzruszyć lecz i również zaskoczyć. Sądzę jedna, że jest lepsza niz Potter. Jej jednym z kłopotów to opis, który daje mylne wrażenie, że będzie Hogwart. Następny mankament to brak popularności. Gdyby została lepiej rozreklamowana byłą by numerem 1.Mimo,że temat słynny to fabułą jest inna. Mamy inne przygody, innych bohaterów, których prawdę mówiąc radziłabym dopracować. Strasznie podoba mi się okładka. Podobno nie wolno oceniać ksiażki po okładce..ale ta jest genialna. Nadaje tajemniczości i magii. Kolorystyka nieba i te gwiazdki dodają uroku. Całość tworzy spójny obraz. Ogólnie książke zalecam i czekam aż następny tom wpadnie w moje rączki.

  • Magdalena Zeist

    Do tej pory spotkałam się praktycznie z samymi pozytywnymi opiniami na temat tej książki. Na dodatek okładka jest po prostu cudowna, nie można przejść obok niej obojętnie. Na żywo jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach, daje słowo :) Styl autora bardzo przypadł mi do gustu. Adam Faber pisze w bardzo lekki i przyjemny sposób, dlatego młodzi odbiorcy, w końcu do nich książka ebook jest skierowana, spędzą z nią bardzo przyjemnie czas. Przeczytałam książkę w dwa dni, nie mogłam się od niej oderwać. Co prawda nie było w niej niewiadomo jakiego napięcia czy akcji, lecz sama historia sprawiła, że czytałam tę pozycję z dużym zaciekawieniem. Adam Faber wykreował wspaniałych bohaterów. Moje serce skradła Kate, po prostu nie da się jej nie lubić. Od pierwszej strony zaskarbiła sobie moją sympatię. Reszta bohaterów oczywiście też jest interesująca i bardzo barwna. Dwa światy, mnóstwo magii i dużo magicznych stworzeń sprawia, że świat stworzony przez autora jest nietuzinkowy i wyjątkowo ciekawy.

  • annrecenzuje

    "Magia jest potężną siłą, która napędza świat." Kate Hallander nie jest normalną nastolatką. Co takiego ją wyróżnia? Księga luster otwiera przed czytelnikiem świat pełen magii. Pragniesz go poznać? Kate mieszka w Londynie ze własną ciotką. Nastolatka prowadzi typowo młodzieżowy styl życia i nie wyróżnia się niczym szczególnym wśród własnych rówieśników. W szkole poznaje nowego kolegę, Jonathana. Zauroczona kobieta podejmuje niecodzienne kroki, by świeży uczeń zwrócił na nią uwagę. Jej decyzję a także zewnętrzne siły sprowadzają ją do Jaaru, który... No właśnie - czym jest zagadkowy Jaar? I jak Kate udało się do niego dostać? O tym, musicie się przekonać sami, sięgając po książkę Adama Fabera. Jeśli chodzi o moje odczucia wobec Księgi luster to, szczerze, książka ebook mi się podobała, lecz spodziewałam się prawdopodobnie czegoś zupełnie innego. Mylące okazało się porównanie Kroniki Jarru do serii ebooków o przygodach młodego czarodzieja, Pottera. I nie piszę tego jako sfrustrowana wielbicielka serii pani Rowling :) Po prostu, fakt że w obydwu ebookach pojawia się magia, nie znaczy, że można je uznawać za twory do siebie podobne. Ogólnie Księga luster mi się podobała, bo świat stworzony przez Adama Fabera okazał się interesujący i z pewnością sięgnę po kontynuację. Jednak zdaje sobie sprawę, że brakowało mi owego "efektu wow" z tego względu, że... nie jestem już nastolatką. Uważam, że gdybym miała możliwość przeczytania tej powieści kilka lat temu, zdecydowanie podobałaby mi się bardziej. Dorosły, analityczny umysł, inaczej przyswaja czytaną opowieść.

  • Trishya

    Kate Hallander wydaje się być typową nastolatką. Właśnie przeżywa trudne chwile bo jej rodzice są w trakcie rozwodu a ją wysłano do ciotki do Londynu by oszczędzić jej stresu. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie poczucie winy rodzące się w kobiecie i kłopoty w komunikacji z krewną. Kate mimo obietnicy danej ciotce trafia do sklepu, który wydaje się być przepełniony czarami. Właścicielka tego miejsca wiedząc z kim ma do czynienia przekazuje jej zagadkową Księgę Luster twierdząc, że to księga jej rodziny. Kate nie znając swego pochodzenia odkrywa, że księga pełna jest zaklęć, sekretów a także jest portalem do alternatywnego świata Jaaru, w którym żyją Feery. To tam kobieta dowiaduje się, że nie jest zwykła nastolatką a Czarownicą. Razem z feerem Fionem zaczyna odkrywać własne powołanie i wplątuje się w niebezpieczną grę. Jak potoczą się dzieje Kate? Twórca książki Adam Faber wymyślił interesujący świat pełen bajkowych postaci, któremu jednak w mojej opinii nie do końca podołał. Bohaterka od samego początku wydawała mi się zupełnie przeciętna, niczym nie wyróżniająca się, z nieciekawym charakterem. Może dlatego, że nie do końca była sobą skoro nie wiedziała kim tak naprawdę jest? W każdym razie nie przekonała mnie do siebie. W samej opowieści widzę jednak olbrzymi potencjał na kolejne części cyklu. Myślę jednak, że największą wadą książki jest opis przygotowany przez wydawnictwo i przyrównanie Kate Hallander do Harrego Pottera. Marketingowo idealna strategia, każdy fan Harrego z przyjemnością zatopił by się w równie baśniowym świecie. Niestety Harry Potter jest tylko jeden a styl J.K.Rowling nie do podrobienia. W moim odczuciu autorowi niepotrzebnie podniesiono poprzeczkę do poziomu, który ciężko osiągnąć. Z pewnością wielu czytelników było rozczarowanych tym porównaniem i z tej perspektywy oceniało książkę.

  • Anonim

    „Księga Luster” to pierwszy tom cyklu „Kroniki Jaaru”. Kate Hallander jest zupełnie typową nastolatką. Wiedzie zupełnie normalne życie mieszkając u własnej ciotki w Londynie. W jej życiu nie losy się nic niewytłumaczalnego, aż do dnia, w którym staje na progu niezwykłego sklepu. Jego wnętrze było pełne najprzeróżniejszych magicznych przedmiotów. Nieoczekiwanie kobieta otrzymuje od właścicielki zagadką księgę, Księgę Luster. Zagadkowy manuskrypt okazuje się bramą do innego świata, krainy Jaaru zamieszkałej przez baśniowe istoty. Kate czeka emocjonująca podróż w poszukiwaniu informacji o swoim prawdziwym pochodzeniu. Twórca zaczarował mnie swoim lekkim i przyjemnym piórem. Stworzył naprawdę trudny świat i przeuroczych bohaterów, których było mi troszkę za mało. Kate z miejsca wzbudziła moją sympatię swoim naprawdę mądrym i racjonalnym działaniem. Jednak nie była na tyle charakterna, aby podczas przerw w czytaniu myślami była ze mną, tym bardziej reszta dość mdłych postaci. To właśnie to niesamowite otoczenie całkowicie zdominowało książkę i sprawiło, że rozpościerała wokół siebie taki niewiarygodny klimat. Akcja była poprowadzona w leniwie spokojnym tempie, a interesująca fabuła owiana poczuciem humoru.

  • BartoszCzyta

    Polska książka ebook , a akcja losy się w Londynie. To akurat mi się w tej książce pdf bardzo podobało. Mamy okazję poznać dziewczynę o imieniu Kate, która jak zwykły przeciętny człowiek , wiedzie zwykłe przeciętne życie. Ha! Od takich początków tworzą się duże historię. Prawdziwa historia rodziny jest ukrywana przed Kate. Nie ma pojęcia, że jej perfekcyjna ciotka jest wiedźmą, a jej ojciec czarownikiem. Wszystko zmienia się od wizyty w sklepie, który sam przyciągnął Kate do siebie. Właścicielka sklepu jest przyjaciółką ciotki Kate, lecz także przechowuję Księgę luster. Pomimo zakazu ciotki Hilleny - właścicielka sklepu przekazuje młodej, nieświadomej kobiecie wiedzę czym jest Księga. W szkole pojawia się chłopak, który przykuwa uwagę Kate , a ta postanawia dla żartu rzucić miłosny urok. Nie ma pojęcia, że magia istnieje, a ona właśnie rzuci pierwszy czar. To wszystko losy się tutaj w Londynie , a tymczasem w innym świecie - w świecie Jaaru Fion jest młodym ferem, który czeka na własną swoją wiedźmę. Każdemu ferowi przydzielona zostaje wiedźma, żeby mógł ją uczyć magii. Niestety Fion jest młody i zbyt niecierpliwy, żeby czekać, aż los postanowi spotkać mu własną wiedźmę. Tutaj zaczyna się prawdziwa historia. Cudowna zjawiskowa nimfa o imieniu Erato namawia Fiona, żeby przyśpieszyć działanie losu i odnaleźć wiedźmę. Jest w tym wszystkim haczyk, mrok, tajemnica, i niespodziewane zakończenie. Jaar jest krainą gdzie poznacie duże motyle, jednorożce i dużo innych stworzeń To co stworzył twórca w tej książce pdf jest na pewno czymś pięknym. Fantazja pracowała na pełnych obrotach, a w mojej głowie widziałem cudowny Jaar. Bardzo fajny pomysł na książkę, interesujące postacie, chociaż w mojej opinii postać Erato (złej nimfy) została mało rozbudowana, zbyt mi to przeszkadzało podczas czytania, bo wszystko inne było dopracowane na ostatni guzik. W pewnych momentach oczywiście książka ebook była przesłodzona, lecz nie zmienia faktu, że znajdzie się wśród moich ulubionych pozycji na półce. Nie mogę się doczekać kolejnej części historii Kate. Sięgając po Księgę luster przygotujcie się na wspaniałą podróż do świata Jaaru! Lecz pamiętajcie o zapięciu pasów :) Nie pragnęlibyście spaść z motyla ! Nie warto nawiązywać na okładce do Harrego Pottera - go zostawcie w spokoju, bo Kate zaczyna własną swoją historię. Lepszą niż Harrego? Zobaczymy co wyjdzie z pod pióra Adama Fabera. Tymczasem Harry zwyciężył , lecz Kate szykuje się do drugiej rundy :) Autorowi gratuluję pomysłu, a przede wszystkim tego wspaniałego lekkiego stylu pisania. Książka ebook pochłonięta w jeden dzień!

  • Books Harmony

    www.mybooksharmony.blogspot.com Kate to niczym niewyróżniająca się nastolatka mieszkająca wraz z ciocią Hilleną w Londynie. Kobieta ma jedną najbliższą przyjaciółkę Mel, z którą spędza większość czasu w szkole, jak i poza nią. Życie Kate zaczyna przemieniać się w momencie, gdy trafia do tajemniczego sklepu Pani Selene i to właśnie od niej otrzymuje magiczną Księgę z zaklęciami. W tym samym okresie w szkole pojawia się Jonathan, chłopak który bardzo podoba się Kate, dlatego postanawia skorzystać z właściwości Księgi i rzucić piękno miłosny na Jonathana, niestety z marnym skutkiem. Epizody opowiadające o życiu nastolatki przeplatają się z historią Fiona, który jest ferem, czyli istotą mieszkającą w bajkowej krainie jaką jest Elphame, znajdująca się w Jaarze. Poznajemy Fiona w momencie, w którym kłóci się rodzicami i ucieka z domu, żeby odnaleźć przypisaną mu czarownice. To właśnie połączenie pomiędzy ferami, a czarownicami sprawia, że baśniowy świat Jaaru spotyka się ze światem ludzi. Dzieje naszych bohaterów łączą się w momencie, gdy Kate przypadkowo przenosi się do Jaaru, gdzie poznaje fery, jednorożce, a także nieprzyjazne likantusy. Kroniki Jaaru to książka, której akcja nie toczy się bardzo dynamicznie, co było dla mnie trochę na minus, ponieważ spodziewałam się że bohaterkę spotka o dużo więcej przygód. Jednak to co mnie w niej najbardziej zachwyciło to oryginalność i opisy stworzonego przez autora świata. Dawno nie czytałam książki, która tak dużo miejsca pozostawia wyobraźni, magiczne i kolorowe opisy Krainy Elphame były zachwycające, moment w którym nasza bohaterka pierwszy raz się tam odnalazła jest też momentem, w którym czytelnik uzmysławia sobie jak dokładnie wygląda Jaar i może poczuć się jakby szedł ramię w ramię z Kate i Fionem. Wydawnictwo pozwoliło sobie na porównanie Kronik Jaaru do historii Harrego Pottera, szczerze powiedziawszy, gdybym wcześniej nie czytała opisu książki, podczas jej czytania o Harrym Potterze, w ogóle bym nie pomyślała. Jednak mając gdzieś z tyłu głowy to porównanie, starałam się znaleźć podobieństwa pomiędzy tymi dwiema historiami i oto główne z nich: Kate mieszka z ciocią w Londynie (jednak jej rodzice żyją) w Kronikach Jaaru, też pojawia się magiczny kamień, znajdujący się w sklepie Pani Selene, który może wziąć wyłącznie, ktoś kto nie ma zamiaru użyć go dla swojej korzyści oczywiście Kate, podobnie jak Harry nie ma pojęcia o istnieniu świata czarodziei i czarownic Czy powyższe podobieństwa sprawiają, że Kroniki Jaaru są polską wersją Harrego Pottera? Moim zdaniem NIE! Lecz to dobrze! Ponieważ historie stworzoną przez J.K. Rowling już przecież wszyscy znamy i cieszę się, że Adam Faber w własnej debiutanckiej powieści stworzył zupełnie inny, nieznany mi świat. Oczywiście osoby kochające i czytające dużo baśni, mogą doszukiwać się innych porównań do słynnych nam historii, jednak ja się na tym nie skupiałam, dlatego świat Jaaru był dla mnie wyjątkowy. Tak jak wcześniej wspomniałam brakowało mi w Kronikach Jaaru dynamicznej akcji, jednak jak na debiut i tak uważam, że twórca poradził sobie bardzo dobrze. Ten tom potraktowałam jako pewien wstęp, ponieważ o samych czarach i życiu czarownic, uzyskujemy tutaj bardzo ogólne informacje. Mam nadzieje że braki, które dostrzegłam w tej części, zostaną nadrobione w II tomie, który bardzo chętnie przeczytam. Książkę zalecam przede wszystkim najmłodszym czytelnikom, ale..! Ja mam 26 lat i czasem lubię przeczytać coś lekkiego i baśniowego, dlatego Kroniki Jaaru zalecam też osobom, które chcą odnaleźć w sobie dziecięcą radość i urozmaicić własne szare jesienne wieczory 💛💚💙💜

  • Antek P

    Dzięki "Księdze luster" przeniosłem się do magicznej krainy jak z baśni Andersena,piękna opowiadanie o przyjażni i szkole życia w innych realiach. Bardzo nieźle się czyta,początek trochę guma później już super. Drugi tom od startu idealny do końca tak trzyma.

  • Anonim

    O książce pdf dowiedziałam się tuż po jej premierze i już wówczas przyciągnęła moją uwagę. Trochę obudziła moją wewnętrzną srokę – okładka autorstwa Tojko jest po prostu cudowna. Trochę również przez to, że ostatnio cierpiałam na osobisty deficyt magii w książkach. Wiedziałam, że porównanie Kronik Jaaru do cyklu J. K. Rowling to jeden z zabiegów marketingowych, lecz i tak oczekiwałam na możliwość zapoznania się z tą historią. Oczywiście, Kate Hallander nie jest Harrym Potterem w spódnicy, ponieważ Adam Faber wykreował zupełnie inny świat. Lecz czy sprostał on moim oczekiwaniom? "Fery i ich wiedźmy nierzadko rodzą się w zbliżonym czasie, pod tym samym niebem, które łączy ich losy." Kate jest zwykłą nastolatką, na co dzień mieszka ze własną ciotką w Londynie i ma przyjaciółkę, Mel. Jej życie się zmienia, gdy dzięki pewnej Księdze i innym wydarzeniom, na które nie ma wpływu, przenosi się ze szkolnej łazienki do dziwnej, lecz niesamowitej krainy – Jaaru... Fion jest zwykłym ferem, który na co dzień mieszka ze własną rodziną w Jaarze i zajmuje się magią. Jak każdy fer i on jest połączony z czarownicą, ale jeszcze nie miał okazji jej poznać. Jego życie się zmienia, gdy pewna nimfa Erato ma własny plan, który prócz niego obejmuje też niczego nieświadomą Kate… "Czy to wszystko mogło być tylko złudzeniem? Czy mogło się jej tylko śnić? Zresztą... Jawa czy sen – jakie to miało znaczenie?" Spodobał mi się pomysł na świat Jaaru, równoległy do świata zwykłych ludzi, przepełniony magią i wyjątkowymi stworzeniami. Jednak nie mogłam przywiązać się do głównych postaci, za bardzo mnie irytowało ich zachowanie. Szczególnie nie przypadła mi do gustu Kate, co okazało się dla mnie olbrzymią wadą całej historii. Jednorożec Jewis to prawdopodobnie jedyny bohater, którego zaczynałam lubić, a niestety było go zdecydowanie za mało. Nie do końca również wgryzłam się w całe zamieszanie związane z Erato i poczynaniami naszych bohaterów w udaremnieniu jej niecnych planów. Sama akcja "Księgi Luster" toczyła się dosyć szybko, a można było bardziej skupić się na wątkach pobocznych. Twórca miał wielkie możliwości dotyczące rozbudowywania otaczającego świata, lecz prawdopodobnie nie wykorzystał tego w pełni. Rozumiem, że to jest dopiero pierwsza część, lecz warto było ponad tym pomyśleć, żeby czytelnik mógł mieć czas naprawdę pokochać Jaar. Ponadto w oczy rzuciło mi się kilka błędów logicznych. Możliwe, że większość ich nie zauważy lub nie przywiąże do nich szczególnej wagi, jednak mi przeszkodziły w odbiorze powieści. Nie jestem pewna, czy sięgnę po następne części. Chyba tak się nie stanie. Mimo tego, że fajnie byłoby jeszcze raz polatać na wielkim motylu lub posłuchać zagadkowych przepowiedni Babci Annwynn, "Księga Luster" nie zachwyciła mnie. Możliwe jednak, że najmłodszym czytelnikom bardziej przypadnie do gustu.

  • To Read Or Not To Read

    Źródło: https://toreador-nottoread.blogspot.com/2017/10/drugi-harry-potter-kroniki-jaaru-adam.html Stwierdzenie, że główna bohaterka Kronik Jaaru jest drugim Potterem jest największą wadą powieści, ponieważ sugeruje zupełnie inny typ literatury i w gruncie rzeczy oszukuje czytelnika, że spotka postać równie genialną jak nasz ulubiony czarodziej. Nie ma tak łatwo. Potter jest tylko jeden i nie sądzę, aby komuś udało się go podrobić w taki sposób, by nie rodził on frustracji i zniesmaczenia a także nie przypominał nieudolnej próby naśladowania czyichś pomysłów. Można się doszukać podobieństw pomiędzy Kate a Harrym, lecz trzeba przy tym bardziej zagłębić się w treść, ponieważ nie są one widoczne na pierwszym planie, tylko po co? Kroniki Jaaru mi się podobały, lecz podczas lektury cały czas towarzyszył mi wielki niedosyt. Czułam, że niektóre rzeczy związane ze światem i jego fizyką mogłyby zostać pogłębione, ponieważ z olbrzymią chęcią dowiedziałabym się więcej na ten temat. A tak to czuję, że nie do końca wykorzystano wszystkie możliwości, jakie krył w sobie Jaar. Największą zaletą Kronik Jaaru jest klimat, jaki panuje w całej powieści. To opis świata nie tyle fantastycznego, co baśniowego i nieskazitelnego. Każde stworzenie odgrywa w nim jakąś rolę, a wszyscy pracują dla siebie i czerpią z tego radość. Nasuwa mi to porównanie do Alicji w Krainie Czarów nie tylko pod kątem różnorodności opisanych miejsc i stworów, co także sposobu, w jaki Alicja do nich trafia. To samo dotyczy Łucji i jej drogi poznawania Narnii. Można wrzucić jeszcze w tę kategorię Laurel z serii o wróżkach – Skrzydła Laurel. Sądzę, że Kate szybciej odnalazłaby z tymi bohaterkami wspólny mowa niż z Harrym. Po połączeniu tego wszystkiego ze sobą będziemy mieć jakieś tam pojęcie, co Adam Faber zaserwował swoim czytelnikom. Nie czuję się porwana przez magiczny świat Jaaru, lecz z drugiej strony z chęcią bym do niego powróciła przy okazji lektury drugiej części. Historia, którą przedstawia Adam Faber funduje miły powrót do dzieciństwa i zapewnia bardzo dobrą rozrywkę w postaci lekkiego „czytadła” na jeden, góra dwa wieczory.

  • bine

    "Są takie książki, które pozwalają nam zapomnieć o zmartwieniach. Potrafią ukoić nasze nerwy po trudnym dniu i zaciągnąć nas raz jeszcze do baśniowego świata, tak nieźle słynnego nam z czasów dzieciństwa. Taką książką była dla mnie ostatnio pierwsza element „Kronik Jaaru” autorstwa Adama Fabera. „Księga luster” była dla mnie niezastąpionym towarzyszem w okresie jednego wieczoru, podczas którego, pokonana przez przeziębienie, leżałam w łóżku szczelnie opatulana kocem z herbatą w dłoni. Kate Hallander jest normalną nastolatką, która, ze względu na nieuchronnie zbliżający się rozwód jej rodziców, zamieszkała u własnej cioci w Londynie. Jej życie nie wyróżnia nic szczególnego, do czasu gdy jej wzrok napotyka na wystawiony w witrynie sklepu kamień, który wydaje się ją do siebie przyciągać. Mimo przestróg ciotki, Kate postanawia odwiedzić zagadkowy sklepik należący do znajomej jej cioci. Będzie to koniec jej zwyczajnego życia, a początek wielkiej przygody po magicznej krainie, w której żyją baśniowe stworzenia. Kate będzie musiała poszukać odpowiedzi na dużo dręczących ją pytań i stanąć do potyczki z czającym się zarówno w Jaarze, jak i w naszym świecie, złem. Cudowny i unikalny świat wykreowany przez Adama Fabera przyciąga. Czytając „Księgę luster” mamy wrażenie jakbyśmy przenieśli się do baśniowej krainy pełnej magii i fascynujących stworzeń. W powieści tej znajdziemy fery, jednorożce, nimfy a także niebezpieczne likantusy. Opowieść napisana jest w bardzo przystępny sposób. Czyta się ją bardzo prosto i szybko. Nie jest napisana w zawiły sposób, przez co czytelnik od razu odnajdzie się w świecie wykreowanym przez Adama Fabera. Bohaterowie też są prawidłowo skonstruowani. Ci co mają wzbudzać naszą sympatię, oczywiście to robią, natomiast postaci złych, nie da się lubić. „Księga luster” jest powieścią przez to dość schematyczną, jednak broni się ciekawą kreacją świata i intrygującą, choć prostą, fabułą. "- Nie jesteśmy własnymi pragnieniami. -" Żałuję bardzo, że bohaterka „Księgi luster” nie jest młodsza. To jest mój główny zarzut, który stawiam autorowi. Myślę, że lepiej wpłynęłoby to na strukturę powieści, jak i na docelową grupę czytelników, gdyby bohaterka miała choćby 12 a nie 17 lat. Zresztą Kate, nawet w moim odczuciu, wydawała się młodsza. Gdyby nie to, że jej wiek został w powieści wspomniany, to myślałabym, że mam do czynienia ze znacznie najmłodszą dziewczyną. Jej zachowanie było dość dziecinne i nieodpowiednie dla jej wieku. Zwłaszcza jeżeli skonfrontujemy ją z Harrym Potterem, którym z podobnymi wyzwaniami mierzył się mając zaledwie siedem lat. W „Księdze luster” zdecydowanie mocno odczuwane są inspiracje światem wspomnianego Harrego Pottera, wykreowanym przez J.K. Rowling. Może nie byłoby to, aż tak oczywiste gdyby nie to, że na tylnej stronie okładki czeka na nas krzywdząca, moim zdaniem, informacja „Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander!”. Rozumiem, że jest to oczywisty chwyt marketingowy, lecz takie porównania według mnie znacznie umniejszają oryginalności danej powieści. Przez to w szczególności rzucają się w oczy sceny łudząco podobne do tych z Harrego Pottera. Na przykład scena lotu Kate na motylu – czytając ją nie mogłam pozbyć się wrażenia, że gdzieś w tle słyszę Buckbeak’s Flight z ścieżki dźwiękowej do trzeciej części przygód Harrego Pottera (utwór podczas którego Harry leci na Hipogryfie) a także scena końcowa z Eos – jakbym czytała scenę z Harrego Pottera i kamienia filozoficznego, podczas której Harry słucha wyjaśnień Dumbledora, dlaczego Quirrell nie mógł wyciągnąć kamienia ze zwierciadła Ain Eingarp. Czy Wam też te sceny wydały się znajome? "Zresztą... Jawa czy sen - jakie to miało znaczenie?" [...]" - http://www.recenzjezpazurem.pl/2017/10/adam-faber-kroniki-jaaru-ksiega-luster.html

  • Zaczytana bez pamięci

    Nastoletnia bohaterka powieści, Kate, mieszka u własnej ciotki w Londynie. Zasadniczo nie wyróżnia się niczym z tłumu i wiedzie całkiem spokojne życie. A przynajmniej tak było do czasu, aż otrzymała od właścicielki sklepu z magicznymi przedmiotami Księgę Luster. Kobieta postanawia rzuci czar na przystojnego Jonathana, by ten się w niej zakochał, lecz coś idzie nie tak i Kate trafia do Jaaru, miejsca zamieszkałego przez magiczne stworzenia. Jak sobie tam poradzi? Przez pewien czas obserwowane przeze mnie Instagramy były zalewane fotografiami tej książki. Muszę przyznać, że w końcu uległam urokowi okładki i postanowiłam przekonać się, co ma mi do zaoferowania autor. Powiem tak, młodsza o 15 lat odsłona mnie pokochałaby tę książkę. Aktualna odsłona jakoś niespecjalnie potrafiła się do niej przekonać. Nie powiem, że książka ebook jest zła, lecz ja zdecydowanie jestem na nią za stara. Kompletnie nie nadążałam za nastoletnią bohaterką. Zachowywała się jak dla mnie bardzo irracjonalnie i infantylnie. Najpierw coś robi, a później myśli. Nie zastanawia się nawet przez chwilę ponad konsekwencjami własnych czynów (jak na typową nastolatkę przystało). Funkcjonowała mi również na nerwy jej przyjaciółka Mel. Ich relacja zresztą była moim zdaniem przedstawiona trochę na siłę. Z tego co wiem, to jest literacki debiut autora. Nie jest zły, lecz przydałoby się parę rzeczy dopracować. Przede wszystkim przedstawianie postaci. O bohaterach tej powieści wiem w sumie niewiele, a szkoda, ponieważ miały potencjał. Nie mam większych zastrzeżeń co do tego, w jaki sposób został wykreowany świat, do którego przenosi się Kate. Hogward to to nie jest, zapomnijcie o porównaniach z Potterem, lecz jest w nim coś intrygującego. Mnie ta książka ebook nie zachwyciła na tyle, żebym sięgnęła po kontynuację. Nie, nie uważam, że to zła opowieść i macie przed nią uciekać. Powiem tak - jeśli macie najmłodsze rodzeństwo, które chodzi do szkoły podstawowej lub dzieci w wieku szkolnym - myślę, że możecie im podsunąć tę książkę. Powinna się im spodobać. Nam, czytelnikom dorosłym, lektura może pozostawić po sobie poczucie niedosytu. Jak dla mnie było tu za mało magii, niektóre elementy troszkę się dłużyły, lecz uważam, że Adam Faber ma potencjał i jeszcze kiedyś zaskoczy mnie własną powieścią. W każdym razie bardzo na to liczę.

  • tygrysica

    Kate Hallander jest typową, nie wierzącą w istnienie magii nastolatką, która po rozwodzie rodziców zamieszkała u własnej ciotki w Londynie. Kobieta przeżywając okres nastoletniego buntu postanawia sprzeciwić się zakazowi ciotki i udać się do tajemniczego sklepu pełnego czarodziejskich przedmiotów. Ku swojemu zaskoczeniu Kate otrzymuje od właścicielki podejrzanie wyglądająca Księgę Luster, która otwiera przed nią wrota do krainy zamieszkałej przez magiczne stworzenia. Gorąco zapraszam was na pełną magii wycieczkę do enigmatycznego świata Jaaru, gdzie fantazja i dziecięce marzenia ponownie zagoszczą w waszej codzienności. „Jeżeli mu się podobasz, żadna magia nie będzie potrzebna, a jeśli się nie podobasz, magia nie pomoże.” Debiutancka opowieść Adama Fabera to wyjątkowo ciekawa, pełna magii i humoru historia łącząca ze sobą fragmenty baśni i literatury z gatunku YA. Twórca w łatwy i przyjemny sposób przenosi czytelnika do krainy zwanej Jaarem, gdzie można poznać dużo interesujących stworzeń i magicznych artefaktów. Przedstawiona tu akcja mimo powolnego tempa jest na tyle intrygująca, że nie traci na odbiorze. Bohaterowie w tej książce pdf moim zdaniem zostali troszkę za słabo zarysowani. Niewiele możemy powiedzieć na temat ich wyglądu czy cech charakterystycznych. Tak naprawdę najbardziej eksponowaną cechą Kate a także Fiona był nieprawdopodobny dar do pakowania się w tarapaty. Ta dwójka tworzy naprawdę wybuchową parę, która bez wątpienia dużo nabroi a także na długo zostanie w pamięć. Nie rozumiem tylko tego porównania naszej młodej bohaterki do Harrego Pottera. Jako jego anty-fanka przyznam, że zniechęcają mnie takie rekomendacje. Tym bardziej jeśli nie mają głębszego uzasadnienia, tak jak w przypadku „Kronik Jaaru”. Jedyne co tak naprawdę łączy Kate z Potterem jest fakt obcowania z magią a także Londyn jako miejsce akcji. Nic więcej. Nie byłabym prawdopodobnie sobą gdybym nie wspomniała o szacie graficznej. Okładka jest naprawdę niezwykle piękna. Doskonale odwzorowuje klimat zawarty w książce. Już na pierwszy rzut okiem widać, że jest stylizowana na prawdziwą księgę czarów. Bez wątpienia należy się za nią uznanie Tojko a także Czwartej Stronie. „Zamiast pytać, czy jesteś odpowiednia - powiedziała - zapytaj raczej, dlaczego miałabyś nie być.” Kiedy wydawać by się mogło, że w fantastyce nie można stworzyć już niczego nowego wówczas pojawia się Adam Faber z „Księgą luster” i pozytywnie nas zaskakuje. „Kroniki Jaaru” to obowiązkowa lektura dla każdego młodego fana fantastyki. Gorąco polecam! Aleksandra Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Księga Luster” autorstwa Adama Fabera. Poszukaj mnie na: http://tygrysica.tumblr.com/ https://www.instagram.com/tygrysicaa/

  • Dominika

    Kate Hallander to z pozoru zwykła nastolatka. Lecz jak mówią, pozory mylą i to się odnosi do kobiety w 100%. Ponieważ czy ktoś powiedziałby, że jest wiedźmą? Nawet ona by w to nie uwierzyła...do czasu. Wszystko zaczyna się od dziwacznej księgi, którą dostała w jeszcze dziwniejszym sklepie. Magiczna kraina i stworzenia, czary. Wówczas już nie ma wątpliwości, że magia istnieje... Jedną z największych plusów tej książki jest niesamowity magiczny klimat. A zaraz za nim bohaterzy, którzy są świetni. Główna postać, czyli Kate jest pozytywną, typową nastolatką z zwyczajnymi problemami. Polubiłam się z nią i jestem strasznie ciekawa, czy się zmieni w kolejnych tomach. Magiczne istoty z Jaaru są przemyślane i ciekawie przedstawione. Porównanie do Harry'ego Pottera zupełnie nie trafione, więc nie należy się nim sugerować. Baśniowa pozycja dla każdego♡ Więcej o Kronikach Jaaru możecie przeczytać na blogu❤ http://ksiazkidusza.blogspot.com/2017/09/harry-potter-dziewczyna-kroniki-jaaru.html?m=1

  • Bookish Madeleine

    "Księgę Luster" w okolicach premiery można było zobaczyć dosłownie wszędzie. Jej akcja promocyjna została bardzo rozbudowana, pozytywne opinie pojawiały się dziesiątkami, a przykuwająca wzrok okładka zapadała w pamięć. Sama uległam jej czarowi (jak to cudo prześlicznie pokazuje się na półce <3), ale z lekturą postanowiłam poczekać, aż moda na tę opowieść trochę przeminie. Porównania głównej bohaterki do Harry'ego Pottera nastawiały mnie trochę sceptycznie, lecz ciekawość wygrała i w końcu udało mi się zabrać za pierwszy tom tej nowej serii fantasy polskiego autora. Całość pochłonęłam jednym tchem w parę godzin i było to czas wyjątkowo miło spędzony! Zdecydowanie najbardziej intrygującym fragmentem "Księgi Luster" jest świat wykreowany przez Adama Fabera. Mamy tu do czynienia ze stworzoną specjalnie na potrzeby tego cyklu krainą - Jaarem. Od samego początku wzbudziło to moją ciekawość i z niecierpliwością czekałam na moment, kiedy w końcu poznam zarówno ją samą jak i istoty ją zamieszkujące. Z biegiem stron okazało się, że w własnej powieści twórca wykazał się niezłą kreatywnością. Zbudowanym przez niego światem rządzą nowe, dość oryginalne prawa, a bohaterowie w nim umieszczeni też do klasycznych nie należą. Czytamy pomiędzy innymi o ferach, istotach specyficznych nie tylko w swoim wyglądzie, lecz również w zachowaniu i poglądach. Prócz nich pojawiają się również wiedźmy, nimfy i jednorożce. Czego pragnąć więcej? Może nieco pełniejszego rozwinięcia tych wszystkich elementów, gdyż podczas czytania odczułam wrażenie, że moja wizja świat przedstawionego jest pełna luk. Zrzucam to na fakt, że "Księga Luster" jest dopiero pierwszym tomem serii, więc chyba twórca w tej powieści zamierzał tylko wprowadzić czytelnika w nowe realia. Mam nadzieję, że w drugiej części to wszystko zostanie o dużo bardziej rozbudowane, ponieważ ma olbrzymi potencjał! Częściowo już wspomniałam o bohaterach, lecz teraz przybliżę Wam to, co uważam o dwóch głównych postaciach. Zacznijmy od Kate. Trzeba przyznać, że opis porównujący ją do czarodzieja z powieści J.K. Rowling jest trochę przesadzony. Kobieta to nie Harry Potter i nieźle mieć tego świadomość zaczynając lekturę "Księgi Luster". Kate jest zwykłą nastolatką i zachowuje się z typową dla takiej bohaterki impulsywnością i (niestety) nierzadko też irracjonalnością. Podobnie z resztą można omówić Fiona - oboje mają mnóstwo cech wspólnych. Jednocześnie jest w nich jednak coś takiego, co nie pozwala ich nie polubić. Na samym początku obawiałam się, że będą mnie irytować, lecz na szczęście w zbyt wielkim stopniu nie miało to miejsca. Wykreowano ich w dość niezły sposób, podobnie jak postacie drugoplanowe. Zabrakło mi tylko jednego, małego elementu - rozwinięcia bohaterów będących antagonistami w "Księdze Luster". Na ich temat chętnie poczytałabym trochę więcej i mam nadzieję, że będę miała na to okazję w kontynuacji. Historia stworzona przez Adama Fabera niesamowicie wciąga. Lektura całości zajmuje tylko kilka godzin, w czym jest pewnie zasługa znacznej czcionki, na jaką zdecydowało się wydawnictwo podczas tworzenia oprawy tej książki. Kolejne strony przewracają się same w mgnieniu oka, przez co miałam wrażenie, że zakończenie tej powieści nadeszło jakby za szybko. Na samym końcu umieszczono epilog, który zapowiada następny tom tej serii. Coś czuję, że tak samo, jak w przypadku "Księgi Luster", przy "Czarnym Amulecie" nie będzie dało się nudzić. Muszę ostatecznie przyznać, że mimo mojego sceptycznego podejścia pierwsza element "Kronik Jaaru" przypadła mi do gustu. Biorąc pod uwagę, że jest to debiut, autorowi zdecydowanie należą się pochwały za świat wykreowany i wciągającą fabułę. Mam nadzieję, że drugi tom przyniesie ze sobą rozbudowę pewnych fragmentów a także kolejne interesujące, pełne zwrotów akcji wydarzenia. readwithpassion.it27.pl

  • Roksana Szejna

    Hej! Zapewne większość z Was zna (a jeśli nie, to zalecam nadrobić zaległości!) Tojko, która robi przepiękne zakładki. Niedawno zaprojektowała też uroczą okładkę do "Księgi Luster" i to pomiędzy innymi zachęciło mnie do przeczytania tej książki. Co więcej w ostatnim okresie postanowiłam sięgać po więcej ebooków rodzimych autorów, których powieści są równie dobre jak zagranicznych pisarzy. Dziś zapraszam Was do przeczytania mojej opinii na temat pierwszego tomu "Kronik Jaaru" Adama Fabera. Pierwszą rzeczą, do której chciałabym się odnieść, to porównanie "Kronik Jaaru" do cyklu o Harrym Potterze J. K. Rowling. Moim zdaniem obie serie nie mają ze sobą wielu cech wspólnych, jedynym podobieństwem jest występująca w obydwu fantastycznych powieściach magia. Jeśli miałabym zestawić książkę Adama Fabera z jakimś powszechnie znanym książkowym cyklem dla młodzieży, to byłyby to "Opowieści z Narnii" C.S. Lewisa, gdyż główna bohaterka Kate kojarzyła mi się z Łucją, młodszą z rodzeństwa Pevensie, a jednorożec Jawis z Panem Tumnusem. Do plusów powieści zdecydowanie należy fakt, że książka ebook została napisana lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, przez co czyta się ją naprawdę dynamicznie (jest to też zasługa znacznej czcionki). Twórca zadbał o to, aby czytelnik naprawdę nieźle poznał wykreowany przez niego magiczny świat a także wszystkie stworzenia go zamieszkujące. Czytając "Księgę Luster" można wyczuć, że jest to dopiero wprowadzenie do kolejnych tomów, a akcja rozwinie się na dobre w następnych częściach. Muszę przyznać, że momentami miałam kłopot z wczuciem się w historię Kate i Fiona, gdyż wbrew moim oczekiwaniom akcja nie pędziła w zawrotnym tempie, wszystko działo się powoli i spokojnie. Uważam, że twórca mógł ominąć kilka wątków i poprowadzić czytelnika szybciej przez wydarzenia mające miejsce w książce, co pomogłoby zbudować napięcie i sprawić, że mocniej przeżywalibyśmy dzieje Naszych bohaterów. Skupmy się teraz na postaciach występujących w "Kronikach Jaaru". Moim zdaniem twórca posłużył się utartym schematem, wprowadził do powieści sztampowych bohaterów, którzy nie wyróżniają się niczym szczególnym na tle innych postaci literackich. Główne charaktery mają dar do pakowania się w kłopoty, nie dogadują się najlepiej ze własną rodziną, prócz nich znajdziemy tu też złą czarownicę, która dąży po trupach do celu, a także bohatera poświęcającego się dla niezła ogółu. Mimo to muszę przyznać, że niektóre wykreowane przez Pana Fabera postacie naprawdę da się lubić. Spotkałam się z wieloma opiniami, które kwalifikują "Księgę Luster" jako literaturę skierowaną do najmłodszych czytelników. Zgadzam się z nimi, aczkolwiek uważam, że starsze osoby znajdą w niej też coś dla siebie. Będą mogły przenieść się do bajkowego świata, przypomnieć sobie czasy młodości, poczuć się znów jak nastolatkowie i razem z Kate przeżywać masę przygód. Na wspomnienie zasługuje też przepiękne wydanie książki, Czwarta Strona w ostatnim okresie wydaje same perełki, które czytelnik zjada oczami. Oby tak dalej! Podsumowując, "Księga Luster" jako debiut literacki Adama Fabera jest naprawdę książką wartą poświęcenia jej chwili uwagi. Sprawdzi się głównie jako lektura dla nastolatków i najmłodszych czytelników, lecz ja jako dwudziestokilkulatka też znalazłam w niej coś dla siebie. Już niedługo, ponieważ 11 października, premierę będzie miała następna element serii "Czarny amulet". Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dzieje bohaterów i co tym razem przygotował dla Nas autor.

  • Miasto Książek

    Kate to nastolatka, która nie wyróżnia się jakoś specjalnie. Chodzi do liceum, lubi czytać książki i mieszka z dość specyficzną ciotką. Pewnego dnia natrafia na sklep, który ją przyciąga i mimo kategorycznego zakazu cioci, wchodzi tam i otrzymuje zagadkową księgę. Od tej chwili życie kobiety wywraca się do góry nogami, a zadania jakie ją czekają nie przedstawiają się kolorowa? Czy Kate podoła wyzwaniom? Komu może ufać? Jaką sekrety skrywa przed kobietą jej rodzina? "- Nie wiesz, jak być przynętą? To najprostsze ze wszystkich działań. Siedzisz tylko, nic nie robisz i czekasz, aż pojawi się ktoś, kto chce cię zamordować." Pierwsze o czym muszę powiedzieć, ponieważ to prawdopodobnie najbardziej mnie zdenerwowało to porównanie tej książki do Harry'ego Pottera! Szczerze mówiąc, nie rozumiem tego! Jedyny nawiązanie to nagła wiadomość o innym magicznym świecie i ukrywanie dziedzictwa przez rodzinę. Jednak takich ebooków jest wiele, jak np. Dary anioła?! Przez to porównanie książka ebook na tym bardziej ucierpiała niż zyskała, przynajmniej w moim mniemaniu. Po drugie nie wiem czy ja mam taki gust, czy taka jest prawda, lecz ta książka ebook jest po prostu dobra. Nic wybitnego, niezła książka ebook fantazy, której chętnie poznam kontynuację i tyle. Nasłuchałam się tyle pozytywnych recenzji o tej książce, lecz ja tego fenomenu w ogóle nie widzę. Jednak może aby żeby nie narzekać powiem o co mi konkretnie chodzi. Przede wszystkim w książce pdf jest bardzo mało takiej konkretnej akcji, wiecie jakiś poważne pogodnie, walka, ucieczki czy coś w tym stylu. Większość akcji opiera się na rozmyśleniach bohaterki, o co z tą magią chodzi, jest wiedźmą, a może nie jest i oczywiście podstawą są rozterki miłosne. Później jest również wiele opisów, lecz tego czepiać się nie będę, ponieważ były bardzo plastycznie opisywane i prosto można było sobie to wszystko wyobrazić. Co do bohaterów to mam pewien problem, bo tylko dwie postacie lubię, jedną toleruję, a reszta jest mi obojętna. Więc po kolei, bardzo polubiłam jednorożca Jawisa i babcię Fiona. Oni rozwalają system i bardzo żałuję, że tak mało wątków z nimi było, lecz już gdy było to kocham <3 <3 Toleruję Kate, ponieważ mniej więcej rozumiem jej tok myślenia, ponieważ jesteśmy w podobnym wieku, lecz z drugiej kilka jej decyzji i rozmyśleń funkcjonowało mi na nerwy. Fion bardzo funkcjonował mi na nerwy i miałam ochotę go ukatrupić. Jego zachowanie było taki narcyzowate, że głowa mała. Naprawdę nie rozumiem jego rodzina i Kate z nim wytrzymuje. No lecz aby tylko nie narzekać to powiem, ze bardzo spodobał mi się świat wymyślony przez autora. Barwne opisy i zjawiskowe miejsca sprawiły, że sama chciałabym zamieszkać w Jaarze. Tym bardziej są tam jednorożce! ♥ Poza tym nie narzekam na styl pisania autora. Na początku jakoś dziwnie mi się to czytało, lecz potem było już idealnie i mimo braku tej pędzącej akcji chciałam poznać dalsze dzieje bohaterów i jeszcze bardziej zagłębić się w Jaarze. "Czas wyznaczał chwile oczekiwania, które w mroku stapiały się z nieskończonością." Także reasumując, zawiodłam się na tej pozycji. Po tylu pochlebstwach liczyłam na coś niesamowitego, a tu klapa. Oczywiście nie kompletna, ponieważ jednak jest w tej historii coś, co sprawiło że chce poznać dalsze losy, zwłaszcza po przeczytaniu epilogu! No i to przepiękne wydanie. Dla samej okładki warto mieć tą pozycję na półce :D