Krok po kroku do dobrobytu okładka

Średnia Ocena:


Krok po kroku do dobrobytu

Aby nikogo nie zanudzić, będę się skracał. Rysować do czasopism zacząłem po roku 1956. Z początku do dzienników lokalnych, potem do tygodników "Karuzela”, "Szpilki”, a w końcu do miesięcznika "Polska”, gdzie ujrzały światło dzienne moje Diabełki. Okoliczności sprawiły, że z początkiem lat 70. wyjechałem z kraju, pozostawiając cały własny dobytek i dorobek na pastwę losu. Wyjechałem i ślad po mnie zaginął. Niedługo później zaginął również ślad po "Szpilkach”, "Karuzeli” i innych gazetach. Minęło niemal 40 lat i myślałem, że tak już zostanie... kiedy niespodziewanie wręczono mi walizkę z częścią mego dorobku. Kilka zaprzyjaźnionych osób zebrało i przechowało dużo moich rysunków z różnorakich epok i różnorakich redakcji. Przejrzałem je starannie i doszedłem do wniosku, że niektóre z nich warte są ocalenia od zapomnienia, a niektóre nawet stale są śmieszne. Stąd więc ta książeczka.

Szczegóły
Tytuł Krok po kroku do dobrobytu
Autor: Mozolewski Kazimierz
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo LTW
Rok wydania: 2009
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Krok po kroku do dobrobytu w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Krok po kroku do dobrobytu PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Beatka

    Kazimierza Mozolewskiego mogę porównać do dzisiejszej postaci ukrywającej się pod pseudonimem "Andrzej rysuje". Obie postacie własnymi rysunkami wywołują na mojej twarzy uśmiech od ucha do ucha, choć malunki Modzelewskiego skłaniają też do głębokich refleksji. I oto przed Państwem zestaw wart podziwiania.