Kostuszka okładka

Średnia Ocena:


Kostuszka

Brzostowscy wraz z ośmioletnią córką wiodą spokojne i szczęśliwe życie na południu Anglii. Z dala od rodziny, z którą nie zawsze się dogadywali, snują plany i marzenia na długie, wspólne lata. Jednak któregoś dnia w ich domu pojawia się włamywacz, z zimną krwią mordując Annę. Jej mąż staje się głównym podejrzanym i wspólnie z opieką społeczną decyduje o przekazaniu tymczasowej pieczy ponad dzieckiem babce i ciotce, zamieszkującym w Polsce. Dotknięta głęboką traumą dziewczynka, z dnia na dzień pozbawiona obojga rodziców, ląduje w obcym kraju, wśród obcych dla siebie ludzi. Jeśli wydaje Ci się, że najgorszym dziecięcym koszmarem jest utrata rodziców, spróbuj sobie wyobrazić, co czuje, kiedy bliscy mu ludzie okazują się też najbardziej okrutni. Czasami jedynym schronieniem przed bólem bywa miejsce mroczne i niepokojące. Miejsce, w którym można dowiedzieć się zaskakującej prawdy o sobie…

Szczegóły
Tytuł Kostuszka
Autor: Mori Carla
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kostuszka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kostuszka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Waldemar Kalbarczyk

    Ok

  • Domi czyta

    https://www.facebook.com/domiczyta/ „Warzyła sroczka kaszkę… temu dała na miseczce, temu dała na łyżeczce, temu dała na chochelkę, temu dała do rondelka, a temu nic nie dała i fru do nieba poleciała” – to odsłona dziecięcej zabawy, którą przekazała mi moja mama, a teraz bawi się w nią moja córeczka. Po przeczytaniu powieści grozy „Kostuszka” autorstwa częstochowskiej pisarki, tworzącej pod pseudonimem Carla Mori, ta niewinna wyliczanka nabrała dla mnie nowego, dość mrocznego znaczenia. Zabierając się do lektury, podejrzewałam, że treść książki mnie poruszy. Spodziewałam się, że bardziej przestraszy, skoro autorka gustuje w horrorach i strasznych opowieściach rodem z krypty, lecz zamiast strachu towarzyszył mi przeszywający serce smutek. Ponieważ wprawdzie bohaterowie powieści Mori są fikcyjni, lecz to co przydarzyło się ośmioletniej Konstancji ze strony ludzi, którzy z założenia powinni ją chronić, nie różni się od przytrafiających się wielu dzieciakom w realnym świecie okrucieństw. W świecie, w którym w odróżnieniu od tego wymyślonego na potrzeby książki, nie można uciec do krainy fantazji i rozprawić się tam ze własnymi oprawcami… Czytelnik rozpoczynający lekturę w pierwszej kolejności poznaje Józefinę i Cecylię – zgorzkniałą matkę i uzależnioną od niej psychicznie córkę, emanujące dewocją a także pogardą do każdej osoby innej niż one. Pierwsza z nich urozmaica sobie życie na emeryturze nieustannym okiennym monitoringiem częstochowskiej dzielnicy, absorbując a także generując wszelkie plotki i pomówienia, druga – bezrobotna nauczycielka, zawieszona w prawach do wykonywania zawodu za stosowanie przemocy względem dzieci, paradoksalnie dorabia sobie korepetycjami i wspiera matkę w plotkarskim procederze. Nic nie wskazuje na to, że te dwie antypatyczne postacie staną się głównymi prowodyrkami dramatu, który już niedługo dotknie pewną poharataną przez los dziewczynkę. Dziewczynkę o imieniu Konstancja (dla rodziny i kolegów Kostuszka), która wraz ze własnymi rodzicami – polskimi emigrantami – żyje sobie spokojnie w brytyjskim Southampton. Ośmiolatkę, mającą kochający dom, codzienną dawkę miłości i słoneczne dni, nawet jeśli za oknem dominuje iście angielska aura. Pewnego dnia, za sprawą jednego dramatyczneg wydarzenia, wszystko, co do tej pory było dla Kostuszki znajome i bezpieczne, wali się jak domek z kart. Wielbiony przez nią ojciec trafia do więzienia jako podejrzany o bestialskie zamordowanie żony, a Kostuszka zostaje wysłana do Polski z myślą o poznaniu babki i ciotki, które mają zaopiekować się nią na jakiś czas. Mała dziewczynka już nigdy nie pobawi się z mamą w „Warzyła sroczka kaszkę”, trafiając do piekła, naszpikowanego przemocą, szykanami, głodzeniem a także czystą zawiścią ze strony babki, będącej dla niej takim samym potworem, jakim była przed laty dla jej matki i ciotki. Wprawdzie mamie Kostuszki udało się wyrwać z tego kręgu zła, natomiast jej ciotka poszła w ślady psychopatycznej rodzicielki, stając się dla własnej siostrzenicy prześladowcą zdolnym do najgorszych czynów. Mori stworzyła historię przejmującą, będącą prawdziwą emocjonalną bombą. Wplotła w nią słowiańskie podania i pogańskie bóstwa, dzięki którym nasza mała bohaterka mogła przetrwać koszmar domu tymczasowego, a otaczające ją zło było sukcesywnie, chociaż w niewytłumaczalny i nadprzyrodzony sposób, usuwane z tego świata. Dużo do fabuły wnoszą pierwszoosobowe retrospekcje, pisane w formie pamiętnika przez mamę Kostuszki, będące świadectwem tego, jakiej traumy doświadczyła jako dzidziuś i nastolatka. Kostuszka mając do dyspozycji ten pamiętnik, jako jedyny łącznik z mamą a także odtwarzając w głowie związane z nią beztroskie wspomnienia, stara się po prostu przetrwać. I udaje jej się to, dzięki istotnej pomocy ze strony sił pochodzących nie z tego świata. Po lekturze „Kostuszki” możemy dojść do wniosku, że tonie horrorów z duchami czy upiorami w roli głównej powinniśmy się bać, lecz drugiego człowieka. Żadne to odkrycie, prawda? Przyznaję, że ta książka ebook mnie przeraźliwie zasmuciła. Dobro innych, a już zwłaszcza bezbronnych dzieci, bardzo leżą mi na sercu, dlatego również ciężko mi było pozostać obojętną na przedstawiony przez Mori okrutny świat, jakże dla niektórych do bólu realny. Jeśli akurat poszukujecie mocnej lektury, w której jawa przeplata się ze snem i tak do końca nie jest pewne, co jest prawdziwym motorem zdarzeń, to zalecam Wam tę powieść, a Wydawnictwu Videograf dziękuję za jej egzemplarz recenzencki.

  • dobrerecenzje.pl

    Dziecięcy świat jest nieskażony okropnościami dorosłego życia. Czasami nie trzeba być psychologiem dziecięcym, aby poznać jak nasz mały podopieczny spogląda na różnorakie nieznane mu rzeczy i usiłuje je sobie po swojemu wytłumaczyć. Książka, która ma być uważana za horror, według mnie jest w nim tylko w połowie. Jedyne co tak naprawdę może przerazić w powieściach grozy, to nie demony, opętania, czy zabójstwa – prawdziwym źródłem strachu są małe dzieci… Polska rodzina na emigracji żyje sobie spokojnie, atmosfera pełna miłości i zrozumienia roztacza się po całym domu. Matka jest piękną kobietą, która wychowywała się w dość nieciekawych warunkach i towarzystwie, ojciec – raczkujący biznesmen, a córeczka tych świetnych i wzorowych rodziców jest geniuszem od młodszych lat. Tak rodzina bez skazy codziennie prowadzi własne idealne życie. Pewnego dnia jednak wszystko się zmieniło. Z doskonałej rodziny wszyscy troje przeistoczyli się w rozbitków. Ta niecodzienna noc zadecydowała o wszystkim, cichy morderca włamujący się do mieszkania w czasie, kiedy matka z córką były w domu. Poprzedzające to wszystko zabójstwo i w końcu zmiana małego dzidziusia w potwora. Kiedy matka dziewczynki umiera, jedynym zmartwieniem małej jest nie martwe ciało rodzicielki, lecz wyobrażenie ciemnego cienia podążającego za nią. Wina natomiast bezapelacyjnie zostaje skierowana na męża i jednocześnie ojca rodziny. Bez żadnych tłumaczeń, facet dopiero co oszołomiony dowiaduje się, że jego ukochana małżonka nie żyje, a dzidziuś gdzieś zabrali. Natomiast on nigdy nie ujrzy cudownych oczów własnej miłości. Mała Konstancja z rozkosznego dzidziusia przeistacza się w małego potwora. Być może jest to wpływ towarzystwa, w którym przebywa, lecz może również być powłoką ochronną przeciw światu, w którym mała się zamknęła. Jak dla mnie książka ebook dość dobra. Owszem, nie twierdzę, że lubię powieści grozy, jednak muszę stwierdzić, że małe dzieci i zabójstwa przyprawiają mnie o dreszcze i strach. Według autorki książka ebook bardzo długo powstawała i tak samo nierzadko wpadała do kosza co była kontynuowana. Myślę, że klimat horroru i małych dziewczynek jest dla tych, którzy mają mocne nerwy i lubią być straszeni. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • Przy kawie z ksiazka

    "Kostuszka" jest historią małej dziewczynki, która z dnia na dzień traci wszystko, co kochała. Mierzy się z brutalną rzeczywistością. Książki, w których dzieci są głównymi bohaterami najbardziej zapadają w pamięci. Kostuszka wiodła beztroskie życie w jednym z angielskich miast. Była otoczona opieką kochających rodziców. Wszystko to jednak prysło jak bańka mydlana w dniu, w którym doszło do tragedii. Mama Konstancji zostaje brutalnie zamordowana, głównym podejrzanym staje się jej ojciec. Nie chce on, aby jego dzidziuś tułało się po rodzinach zastępczych, decyduje się wysłać dzidziuś do Polski. Tam zajmie się nim jego teściowa. Dziewczyna ta nigdy nie widziała wnuczki, a mimo to jest przekonany, że będzie dla niej najlepszą opieką. Sposoby wychowawcze jakie stosuje babcia i ciotka gotują krew w żyłach. W czytelniku wzrasta uczucie gniewu i jednocześnie współczucia. Staruszka jest zaborcza, nie znosi sprzeciwu, mieszka w jednym z osiedlowych bloków. W oczach innych jest miła i godna szacunku. Postępuje wbrew zasadom, które sama głosi - zgotowała najpierw własnej córce, a później wnuczce prawdziwe piekło. Autorka prezentuje jak dużo zła może wyrządzić źle rozumiana pobożność. Dokładając do tego przemoc domową - fizyczną i psychiczną widzimy, jak potrafi być okrutny człowiek w stosunku do drugiego człowieka. Babcia i ciotka zgotują piekło dziewczynce, a co dopiero utraciła rodziców. Wszystko to sprawia, że człowiekowi zaciskają się pięści ze złości. Miały one być dla nich opieką, a nie dokładać jej więcej cierpienia. Pod tym wobec książka ebook robi wielkie wrażenie. Klimatu dodają wplecione fragmenty mitologi słowiańskiej. Dzięki nim historia staje się bardziej przerażająca i hipnotyzująca. Co prawda, przemoc względem Konstancji przeraża, lecz spodziewałem się w tej historii mocniejszego kopa. Odnosi się także wrażenie, że niektóre schematy powtarzają się za często. "Kostuszka" jest opowieścią o bólu, stracie i cierpieniu. Fanom klasycznego horroru może wydawać się trochę nudna, lecz pewne jest, że każdego poruszy. Mowa jakim posługuje się autorka jest pełen kunsztu. Odpowiednio dopasowuje go do sytuacji. Zakończenie natomiast budzi dużo wątpliwości i pytań. Interesujące cy po przeczytaniu tej książki spojrzycie na własnych sąsiadów po innym kątem...

  • Mozaika Literacka

    Historia wielokrotnie argumentowała, jak bardzo okrutny bywa ludzki los. Starczy bowiem krótka chwila, żeby obrócić bajeczną wizję przyszłości w realne pasmo nieszczęść. Śmierć jest jednym z nich, zazwyczaj przychodzi niezapowiedziana i psuje szyki nawet najbardziej zorganizowanym. Ostatni gwóźdź do trumny zdaje się niczym dla samego nieboszczyka, lecz dla jego najbliższych może być gwoździem do autentycznej traumy. Właśnie tak dramatyczny los szykuje własnej bohaterce Carla Mori w krótkiej powieści Kostuszka. Ośmioletnia Konstancja, figlarnie zwana Kostuszką, mieszka z rodzicami na południu Anglii. Życie na emigracji zdaje się być beztroskie, lecz spokój i długotrwała sielanka nie są wpisane w księgi przeznaczenia tej trójki. W rodzinnym domu pojawia się bowiem włamywacz i na oczach małej dziewczynki brutalnie zabija jej mamę. Policja niezwłocznie aresztuje tatę Kostuszki, ale ten nie ma najmniejszego pojęcia o tym, co wydarzyło się pod jego swóim dachem. Na czas policyjnego śledztwa podejrzany wysyła ukochaną córeczkę do rodziny zmarłej żony. Nie jest jednak świadomy, jak paskudny los czeka dziewczynkę w domu surowej babci… „Zwykle los idealnie radzi sobie z utrzymaniem równowagi, lecz są sytuacje, kiedy człowiek niepotrzebnie miesza w garnku przeznaczenia, a wówczas dzieją się rzeczy, które nigdy nie powinny się zdarzyć.” Autorka częstuje czytelnika historią tematycznie niełatwą, wręcz ociekającą dramatyzmem, lecz jej odbiór okazuje się zaskakująco przystępny. Wyraźnie prozaiczny mowa wpływa na lekkość powieści i sprawia, że staje się ona niesamowicie nośna. Płynność odbioru ułatwia również sama fabuła, której ciężko odmówić pomysłowości. Dawno zapomniane legendy i stare wierzenia rozpływają się bowiem po kolejnych scenach, nadając historii niezwykłej zagadkowości, a zaproponowana fabuła z niemałą śmiałością przekracza progi ludzkiej wyobraźni. Zaintrygowany czytelnik mimowolnie dostrzega niełatwy los młodziutkiej bohaterki i podświadomie chce pomóc jej znaleźć światełko w ciemnym tunelu, lecz brutalnie wykreowana rzeczywistość obija się echem także o jego humanitarność. Odpowiednia wrażliwość każe od początku wierzyć w pewną przewidywalność historii i jej pozytywny finał, lecz te okazują się nieubłagane i pozostawiają odbiorcę z paroma powstałymi podczas lektury zmartwieniami. Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2017/01/kostuszka-carla-mori-za-sasiednia-sciana.html

  • alusia

    Skończyłam czytać i muszę pozbierać myśli !!! Jedno wiem na pewno ze po przeczytaniu tej książki już nigdy nie będę taka jak byłam. To ze zrobiła na mnie duże wrażenie to mało powiedziane. Muszę sie znów skleić do kupy. Serdecznie zalecam Wam te ksiazke i obiecuje ze nie pożałujecie i nie będziecie w stanie jej zapomnieć. Ile takich Kostuszka i ile takich Josefin w zyciu spotkamy. Ilu wujków Andrzejow albo lekarzy którzy maja nam pomagać. Ile rozpaczy i ile bezduszności. Ludzie sa dobrzy i źli. Przeważnie źli :(

  • jodliszon

    Bardzo nieźle napisana ,lekko lecz trzymajac w napieciu ... zalecam kazdemu kto lubi takie klimaty. Zupelnie inna w porownaniu z pierwsza ksiazka autorki- dojrzalsza