Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najwieższe odkrycie steampunku. Ponury świat śmiertelnych gazów, zagadkowych maszyn, piratów w zeppelinach i nieustającej plagi zombie.W pierwszych latach wojny secesyjnej pogłoski o złocie ściągnęły hordy przybyszów na północno-zachodnie wybrzeże Pacyfiku. Pragnący stanąć do wyścigu Rosjanie zapłacili wynalazcy Leviticusowi Blue za stworzenie machiny, która byłaby zdolna do eksploatacji złóż pod lodami Alaski. W ten sposób na świat przyszła Prześwietna Machina Wydobywcza doktora Blue, zwana także „Kościotrzepem”.Jednak już podczas pierwszej próby urządzenie to wymknęło się spod kontroli i zniszczyło element Seattle, równocześnie odsłaniając podziemną żyłę śmiercionośnego gazu, który zmieniał każdą żywą istotę w zombie.Minęło szesnaście lat, stanął mur odgradzający zniszczone i toksyczne miasto. Nastoletni syn doktora Blue, Ezekiel, podejmie próbę sekretnej krucjaty w celu odwrócenia biegu historii. Szalona wyprawa zaprowadzi go pod mury otaczające miasto, do dzielnic, w których roi się od żywych trupów, piratów powietrznych, przestępczych kacyków i nieźle uzbrojonych uciekinierów...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kościotrzep |
Autor: | Priest Cherie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Książnica |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Opis brzmi ciekawie, prawda? Jeśli dołożymy przygodowy charakter powieści i steampunk to nie pozostaje nic innego, jak tylko dać się pochłonąć. Niestety, nie samym opisem i okładką człowiek żyje. ,,Kościotrzep” stara się jak może by nie kopiować cudzych pomysłów i być oryginalną powieścią. Ogółem udaje mu się to, klimatem i kreacją świata przedstawionego broni się nieźle. W wielu ebookach największą bolączką są papierowi, tudzież niewidzialni bohaterowie drugoplanowi. W ,,Kościotrzepie” drugi plan potrafi być nawet wyraźniejszy niż pierwszy. Kreacje pozostałych nieco kuleją. Zarówno Zeke jak i Briar nie mieli w sobie iskry, która przyciągnęłaby do nich czytelnika. Byli niczym pionki w grze. Szczerze mówiąc, miałam kłopot z ocenieniem książki. ,,Kościotrzep” nie jest ani zły, ani rewelacyjny. Nie ma w sobie nic, co by go wyróżniało. Mimo swego przygodowego zacięcia, miewa dłużące się momenty. Całe szczęście, że steampunku starczyło na coś więcej, nie tylko na okładkę.