Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najwieższa opowieść reżysera "Maleny" i "Cinema Paradiso". „Jesteśmy w stanie zobaczyć martwe gwiazdy, mimo że już nie istnieją. To właśnie ich tragiczny koniec pozwala nam je odkryć”. Podobnie miłość Eda i Amy wykracza poza prawa czasu i obecności. Ed Phoerum, dojrzały mężczyzna, światowej sławy astrofizyk, ma małżonkę i dwójkę dzieci. Amy Ryan jest studentką fizyki, która utrzymuje się z pracy kaskaderki. Spotkania kochanków są rzadkie i potajemne, codzienność ich związku to głównie kontakty wirtualne. Ta sieć stopniowo ich przenika, przejmuje ponad nimi kontrolę i przenosi ich uczucie poza realną rzeczywistość. Giuseppe Tornatore snuje kunsztowną miłosną intrygę, a przy okazji stawia ważkie zapytania czym jest miłość w epoce wszechobecnego Internetu i czy wirtualna obecność jest w stanie zastąpić prawdziwą relację z żywym człowiekiem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Korespondencja |
Autor: | Tornatore Giuseppe |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ta raptem stupięćdziesięciostronnicowa książka ebook wywarła na mnie wielkie wrażenie. Przede wszystkim jej autorem jest słynny włoski reżyser Giuseppe Tornatore. Jak to wygląda, kiedy reżyser przerabia scenariusz na prawdziwą powieść? Po części przekonać się o tym można było czytając np. prawdopodobnie najbardziej znaną książkę N.H. Kleinbaum, czyli ,,Stowarzyszenie Umarłych Poetów''. W granicach tego tematu oscylują też wydawane w Polsce retelingi Szekspir, np. ,,Otello. Ten nowy'', jednak jest to dużo różniący się przykład, aczkolwiek zamysł podobny. W przypadku ,,Korespondencji'' jest to jednak jednocześnie najdokładniej oddany, ponieważ przez samego twórcę obraz, jak i powieść, która nie uniknęła skaz powodowanych powiedzmy to 'amatorskim' pisarstwem. On, Ed Phoerun - szanowany w naukowym półświatku profesor fizyki z czystą kartą. W domu nieobecny duchem. Zakochany w młodej studentce z którą obcuje głównie w internecie i podczas sporadycznych spotkań w hotelowym pokoju. Ona, Amy - dorabia jako dublerka w scenach kaskaderskich na planach filmowych. Zamiast uczyć się do egzaminów końcowych chce rozwikłać zagadkę śmierci Eda. De facto mamy tu dwie postacie, a pozostałe osoby stanowią jednowymiarowe tło. Najbardziej rozbudowana została postać właśnie Amy, która przeżywa to kryzys, to ponownie postanawia zacząć od nowa, jednak potem tę decyzję zmienia. Przez pewien czas miałem w głowie myśl, że może najwyższa pora, żeby zaakceptowała to, że Ed ma swoją rodzinę, a nie ciągle starała się skupić na niej całą jego uwagę. Później zrozumiałem, dlaczego... Tę historię można w zasadzie traktować jako opowiadanie. Jest krótka, z dużą czcionką i dynamicznie się ją czyta. Główna bohaterka ma dwie twarze; w zasadzie to nawet trzy, jeśli rozdzielimy życie studentki od życia kaskaderki filmowej. Książkę czyta się zaskakująco dynamicznie i dobrze, mimo, że nie spisał jej zawodowy pisarz, a reżyser. Fabuła nie jest może jakoś specjalnie wymyślna i intrygująca, lecz myślę, że niektórzy pisarze romansów od Giuseppe mogliby się dużo nauczyć o ty, jak pisać niezły romans. Nawet pan Sparks. Nie jest to do końca historia ślepo zapatrzonej w dojrzałym facetowi nastolatki, lecz naprawdę ujmująca historia o miłości, chorobie, i próbie pozostawienia po sobie jakiegoś dziedzictwa. Choćby w postaci paru filmików i kilku paczek. Pełna recenzja na CzytanieJestSpoko.blogspot.com
Giuseppe Tornatore to włoski reżyser, scenarzysta i pisarz. W 1990 roku zdobył Oscara za film Cinema Paradiso. Autor wielu głośnych filmów, takich jak Malena (2000), czy Koneser (2013). Opowieść Korespondencja została zekranizowana w 2016 roku w doborowej obsadzie z Olgą Kurylenko i Jeremym Ironsem w rolach głównych. Muzykę do filmowej adaptacji skomponował Ennio Morricone. I właśnie tę książkę miałam okazję przeczytać. On, Ed - szanowany profesor fizyki, przykładny mąż i ojciec dwójki dzieci. Ona, Amy - studentka fizyki, utrzymująca się z pracy kaskaderki. Wydawać by się mogło, że to banalna historia. Profesor i studentka uwikłani w romans. Nic bardziej mylnego. Uczucie tych dwojga ludzi jest nieskończone, a tym samym nieśmiertelne. „Chciałabym zrozumieć jak żyje się a tak absolutnej miłości”. Zatem, kto chce zrozumieć, niech przeczyta. Związek Amy i Eda ograniczał się do hotelowych pokoi, esemesów wysłanych po kryjomu, napisanych w pośpiechu mejli. Mimo tego ich poczucie bliskości i wzajemnego zrozumienia wykraczało stanowczo poza ramy standardowych związków. „Matematycznie nieubłagany czas wpada do pokoju, wślizguje się przez okno z geometriami porannego światła i znów zaczyna odliczać”. Można by powiedzieć, że dobrali się z matematyczną celnością i dokładnością. Amy ani na chwilę nie rozstaje się ze swoim iPhonem i gdziekolwiek jest wysyła ukochanemu strzępki myśli, wyznań, słów przesiąkniętych tęsknotą. Ed rewanżuje się w podobny sposób. Zna jej rozkład dnia do tego stopnia, że wie, co o danej godzinie będzie robić lub koło czego przechodzić. Dla Amy te krótkie wywiany zdań są sensem jej życia. Działa tylko dlatego, że odczytuje codziennie esemesy od Eda. Są lekarstwem na dzielącą ich odległość. Pewnego dnia podczas wykładu z fizyki Amy dowiaduje się, że Ed nie żyje. Nie może w to uwierzyć, gdyż wiadomości i przesyłki stale od niego przychodzą. „Dopóki tu byłeś, galaktyka mojego życia jakoś się trzymała. Teraz spada w pustkę, bez zastanowienia”. Okazuje się, że jej ukochany przewidział swoją śmierć. Przygotował się na wszelkie ewentualności. Chciał być dla niej nieśmiertelny. Zaplanował zatem wysyłanie jej wiadomości, przesyłek i kwiatów. Jesteśmy świadkami nietypowej korespondencji. Korespondencji przepełnionej miłością, namiętnością, pragnieniem bliskości, wsparciem. Wyłania się z niej obraz pięknego uczucia, które nawet śmierć nie potrafiła zniszczyć. Wszystko po to, żeby jeszcze bardziej spotęgować ich przywiązanie. „Ludzi umysł nie jest stworzony tak, żeby zrozumieć nieskończoność, tak jak nie potrafi zrozumieć miłości”. Giuseppe Tornatore w prześliczny sposób opowiedział o miłości. O miłości dojrzałej i spełnionej. Takiej, która pokonuje wszelkie przeszkody, wszelkie prawa fizyki. „Korespondencja” to kunsztowna historia o związku na odległość, zarazem bardzo delikatna i subtelna. Nie ma tu zbędnych opisów i ckliwych wyznań. Każde słowo ma tu znaczenie i tylko potęguje siłę uczucia pomiędzy Amy i Edem. Bardzo polecam, króciutka książeczka, a tak poruszająca, wzruszająca i przywracająca wiarę w nieskończoną miłość.
Uwielbiam Tornatore. Widziałam trailer do tego filmu. Z Olgą Kurylenko i J. Ironsem a także dużo zdjęć na ISTA. Film wydaje się ciekawy. Szkoda, że na razie dostępny tylko w obcych wersjach jęzkowych.