Recenzje

• Joanna Aftanas

  2018-03-20

  Kryminały Małgorzaty Rogali czytam od jakiegoś czasu. Pełna emocji czekam zawsze na kolejną opowieść autorki. Nie mogłam zatem odmówić sobie lektury „Kiedyś cię odnajdę” - której premierę świętowaliśmy 31 stycznia br. Jest to wznowienie pierwszego wydania z 2014 roku. „Kiedyś cię odnajdę” pochłonęłam w jeden wieczór, nie zawiodłam się na tym wznowieniu powieści sprzed paru lat. Znając styl pisania autorki – miałam okazję porównać, jak bardzo od tego czasu rozwinął się jej warsztat autorski. To bardzo kreatywne, móc obserwować takie zjawisko, mogę Wam powiedzieć, że Małgorzata Rogala z pewnością jeszcze nie jeden raz pokaże co potrafi. „Kiedyś cię odnajdę” to nieźle skrojony kryminał z wątkiem obyczajowym, który idealnie splata wszystko w jedną spójną i porywającą całość. Znajdziecie w powieści zagadkę kryminalną – razem z policją będziecie poszukiwać zabójcy i gwałciciela, który rozpanoszył się w Warszawie na dobre. Jest dużo niejasności, niedopowiedzeń, poszlak, które sprowadzają policję, Weronikę a także czytelnika na bezdroża bezsilności. Jak się okazuje – nie zawsze oczywiste rozwiązania są tymi właściwymi, czasem trzeba podjąć ryzyko i samemu wystawić się na pierwszy ogień, by skusić zbrodniarza i złapać go w pułapkę. Akcja powieści zakleszcza się parokrotnie, poszlaki są mylące i prowadzą do ślepych zaułków. Sama osobiście miałam paru podejrzanych, jednak Małgorzata Rogala, pokazała mi po raz kolejny, że nie wszystkie tropy prowadzą do właściwego punktu. Bardzo mnie zaciekawiło zjawisko wewnętrznego działania szkoły, systemu oświaty a także wzajemnych stosunków między nauczycielami. Wiadomo, że w każdym miejscu pracy są jakieś „ale”, jednak momentami łapałam się na tym, że ogromnie im współczułam – tej rywalizacji, potyczki o wyniki, niełatwych relacji z rodzicami i wplątywania ich w prywatne, rodzinne rozgrywki. Szczerze mówiąc nie do końca byłam świadoma, że bywa aż tak ciężko. Przy okazji tego – autorka nakreśliła obraz trudności i kłopotów dzieci w wieku szkolnym. Jak nierzadko rodzice potrafią krzywdzić dziecko, przenosząc na grunt szkolny swoje konflikty. Nie do uwierzenia, a jednak. „Kiedyś cię odnajdę” Małgorzaty Rogali przyniesie Wam dużo emocjonujących chwil i odrobinę refleksji ponad codziennością. Sprawi, że z dużym zaangażowaniem będziecie poszukiwać winnego a także motywów jego działania, będziecie eliminować podejrzanego za podejrzanym. A pytania: dlaczego? i kto? - będą krążyć w Waszych umysłach, niemal do ostatnich stron. Samo zakończenie a także postać mordercy i gwałciciela będzie dla Was niemałym zaskoczeniem. Czy odnajdziecie mordercę dziewczyn zanim znowu pozbawi życia kolejną ofiarę? Czy Weronika jest w stanie go wytropić na swoją rękę? Czy morderca kryje się między szkolnymi korytarzami? Czy prywatne relacje Weroniki z policjantem Szymonem Pawelcem nie będą przeszkadzały w śledztwie? „Kiedyś cię odnajdę” jest z pewnością smakowitym kąskiem dla czytelników, którzy odnajdują się w nieźle skrojonych fabularnie kryminałach – gdzie na pierwszym planie są dedukcja, zbieranie faktów, odnajdywanie kolejnych dowodów i potyczka z czasem. Ja osobiście takie kryminały lubię najbardziej. Nie znajdziecie w powieści ociekających krwią i naznaczonych rozpaczą ofiar scen przemocy, tak jak to ma miejsce w wielu zagranicznych dziełach literackich. Autorka postawiła sobie bowiem za cel – zaintrygować czytelnika grą faktów, w którą bez skrupułów wciąga już od pierwszych stron. Zalecam Wam lekturę „Kiedyś cię odnajdę” - naprawdę warto spędzić z nią czas i nie będzie on stracony. Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika. Recenzja na: http://przeczytajka.blogspot.com/2018/03/kiedys-cie-odnajde-magorzata-rogala.html

• Czytaczyk

  2018-03-20

  Weronika jest młodą kobietą, a już spotkała ją w życiu niewyobrażalna tragedia. Gdy kobieta miała dziewiętnaście lat, jej matka została odnaleziona martwa we swój mieszkaniu. Okazuje się, że dziewczyna została przed śmiercią brutalnie zgwałcona. Policja umorzyła śledztwo, gdyż nie była w stanie odnaleźć sprawcy. Jak to mówią historia lubi się powtarzać i tak zdaje się być tym razem. Najlepsza przyjaciółka Weroniki i zarazem jej współlokatorka - Ola, ginie w bardzo podobnych okolicznościach. Jakby tego było mało, okazuje się, że nie ona jedyna zaginęła. Brak postępów w dochodzeniu prowadzonym przez Szymona Pawelca - policjanta z wydziału zabójstw, popycha Weronikę do rozpoczęcia swojego śledztwa. Dziewczyna zatrudnia się w szkole, w której pracowała Ola i podejmuje współpracę z komisarzem Pawelcem. Małgorzata Rogala stworzyła bardzo niezły kryminał, z rozbudowanym wątkiem obyczajowym i nutką romansu. Widać, że autorka pieczołowicie utkała misterną sieć tajemnic i intryg. Wszystkie wątki tworzą logiczną i spójną całość, doskonale się zazębiając. Miałam wielkie trudności, aby wywnioskować, kto był mordercą i praktycznie do samego końca mi się to nie udało. Fabuła trzyma w odpowiednim napięciu i niemal od samego początku całkowicie wciąga. Akcja jest wartka, a styl autorki lekki i przystępny. Bohaterowie zostali nieźle wykreowani, są realistyczni i wzbudzają sympatię. To zdecydowanie jeden z lepszych kryminałów. Autorka dostarczyła mi świetną lekturę.