Kanarek w klatce na szafie okładka

Średnia Ocena:


Kanarek w klatce na szafie

Tomik poezji Artura Tołłoczko to osobiste wyznania, z którymi jednak może identyfikować się bardzo wielu czytelników. Twórca w własnych wierszach porusza bardzo szeroką tematykę, dlatego bez wątpienia każdy odnajdzie w nich cząstkę swojego życia. Twórca stara się uzmysłowić człowiekowi, że kluczowe jest, żeby choć na chwilę zatrzymać się, przemyśleć własne dotychczasowe życie, wrócić do wspomnień, do czasów dzieciństwa. Spróbować odnaleźć spokój ducha i zacząć czerpać radość z najdrobniejszych rzeczy. Zauważyć mniejszych od nas, choćby mrówkę czy biedronkę. Z wierszy przebija się bardzo kluczowe przesłanie - żeby ludzie nie byli jak tytułowy Kanarek z wiersza „Kanarek w klatce na szafie”. Miejmy własne zdanie, kochajmy, wierzmy i żyjmy, po prostu żyjmy!

Szczegóły
Tytuł Kanarek w klatce na szafie
Autor: Tołłoczko Artur
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kanarek w klatce na szafie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kanarek w klatce na szafie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Recenzent

    Element wiersza „Kształt” idealnie oddaje klimat poetyckiej metafory, użytej przez autora, która przewija się przez cały tomik. Ja poezji potrzebuję jak powietrza, dlatego za każdym razem cieszę się, kiedy wpadają w moje ręce tomiki wyjątkowe, osobliwe, takie, po które sięgać będę za każdym razem, gdy mój poetycki głód będzie naprawdę głęboki. Taka jest właśnie najwieższa oferta Artura Tołłoczko „Kanarek w klatce na szafie”. Przyznacie sami, że tytuł dosyć ekstremalny, jakby abstrakcyjny. Gdyby odczytać go dosłownie, to inaczej się nie da, jak wyobrażając sobie kanarka w klatce na szafie, jednak myślę, że pod sensem dosłownym ukryta jest poezja niczym uwięziona w klatce i wyeksponowana na szafie, jak okaz do oglądania. Być może w taką stronę zmierza poezja, o którą stale walczą poeci, a współcześni zdają się jej nie pojmować. Tomik Artura Tołłoczko otwiera wiersz „Krzywizny Cienia”, w którym podmiot liryczny omawia własne wewnętrzne odczucia po upadku w otchłań niebytu, z której jednak się wyzwolił i prezentuje nam jednocześnie, że z każdej matni, złego można śmiało się otrząsnąć. Starczy siła samozaparcia, chęci i świadomość, że ma się dla kogo i czego żyć: „Od tego czasu słońce stale śmieje się blaskiem/ A ja zdziwiony rozdmuchuję jedynie czasem/ Strzępy zapomnianego już cienia/ Pozostałość po bólach tworzenia”. W bardzo wyważonym tonie, komponującym zarówno chwile radości i pozytywnej energii są pozostałe wiersze, w których twórca pochyla się ponad ważnościami w życiu, ponad emocjami i wrażliwością każdego człowieka, pokazując, jak na pewnym etapie życia wkrada się do naszego serca melancholia, tęsknota, budzi uczucie wewnętrznego spokoju: „Tęsknię do ciebie jak woda/ Spragniona plusku życia”. Co ważne, poeta dostrzega w paru dosłownie wersach istotę prostoty, jej walory i metodyczny wpływ na nasze życie. Ta prostota w wierszach Artura Tołłoczko ujmuje nie tylko wizualnie, cztero, pięciowersami, lecz nade wszystko głębią przekazu: „W prostocie wonnych traw zieleni/ W szczebiocie dzieci śmiejącego się lata/ Usłyszałem ciszę/ I zmęczony szept mrówki”. Twórca skupia się na tym, co w jego mniemaniu ważne: śmiech dziecka, modlitwa, codzienne spotkanie z Bogiem, kontakt z drugim człowiekiem, miłość, wiara, stabilizacja, jaką daje rodzina, poczucie spełnienia, spokój. Niektóre z nich swą budową przypominają piosenki, posiadają rym, rytm, ujęte w słowa marzenia, kształty, rzeczywistość skropioną nutą goryczy, tęsknoty, radości, podziękowania za dotychczasowe osiągnięcia. Twórca nie broni się przed stawianiem pytań, pisze o słabościach, zręcznie lawiruje pomiędzy przedstawieniem własnego obrazu człowieka, a oczekiwaniami względem siebie i niego, prezentuje emocje od strachu przez samotność i błogość zadowolenia. A jak omawia siebie? Piszę by żyć Piszę by żyć by gasić żar który nie ustaje Choć czasem przysypia Na chwilę odczuwam ulgę Ale wkrótce znów powraca podmuch Który przemienia żar w płomień palący me wnętrze I wówczas piszę … by żyć „Kanarek w klatce na szafie” Artura Tołłoczko to wiersze, które potrafią wzruszyć, poruszyć, zaskoczyć, lecz również odkryć sekrety ukryte gdzieś na dnie serca. To wiersze o sensie życia, przyjaźni, miłości, które poprzez emocjonalność pokazują osobliwości tak kluczowe w bycie człowieka jak chwile, ulotności codzienności, refleksje łapane gdzieś w przelocie. A wszystko doskonale skupione w białych wersach, rymach, niczym pieśni nucone po cichu, by niczego nie naruszyć. Polecam! Agnieszka Krizel