Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
A jeśli miłość matki to za mało? Mam osiem lat. Byłbym jedynakiem, gdyby moi rodzice nie postanowili zbawiać świata i adoptować innych dzieci. Kolejni chłopcy w moim domu są jak najeźdźcy, którzy pochłaniają czas i uwagę mojej matki. Powinienem być dla niej najważniejszy, a traktuje mnie tak, jakbym to ja był przybranym dzieckiem. Nienawidzę jej za to. Kocham i nienawidzę. Czy to, co robię, jest złe? Mam tylko osiem lat… Tragiczne wydarzenia, które już wkrótce rozegrają się w tej rodzinie, sprawią, że pogmatwane relacje pomiędzy matką i synem staną się jeszcze bardziej napięte. Chłopaki nie płaczą… lecz czy to znaczy, że nie odczuwają smutku, frustracji, złości, zazdrości, rozczarowania? Czy to znaczy, że nie mają prawa do odrobiny miłości? Emocje, które towarzyszyły bohaterowi, gdy był dzieckiem, nie straciły na intensywności mimo upływu czasu. Teraz ma dwadzieścia osiem lat i powraca do rodzinnego domu, by zaopiekować się schorowaną matką - i wszystkie te uczucia wybuchają z nową siłą. Co odcisnęło takie piętno na wrażliwym dziecku, że po wielu latach, podczas emocjonalnej podróży do miejsca budzącego przykre wspomnienia, stale nie potrafi uporać się z przeszłością? Oto opowieść na miarę najlepszych dzieł Doris Lessing. Ta historia rozpisana na dwa głosy - małego, zagubionego chłopca i dorosłego mężczyzny, spoglądającego na rzeczywistość przez pryzmat własnego dzieciństwa - to intensywne, poruszające i niepokojące doświadczenie, o którym długo nie będziecie potrafili zapomnieć.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kamyki w brzuchu |
Autor: | Bauer Jon |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Helion |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Treść książki to idealna dawka wglądu dorosłego faceta we swoją osobowość, zachowania i relacje. Analiza emocji a także myśli. A wszystko to w odniesieniu do narracji drugiej osoby, zupełnie innej. Dziecka. Dziecka, który kiedyś zostanie właśnie tym dorosłym mężczyzną.Bauer podaje nam dobrą literaturę, która porusza i zmusza do refleksji ponad tym, jak każdy z nas interpretuje zachowania innych osób. Pokazuje, jak nie potrafimy spoglądać i rozumieć osób nam najbliższych. Zmusza do konfrontacji z swoimi wspomnieniami, z lękiem, gniewem, radością, brakiem zrozumienia i poczuciem winy. A wszyscy nosimy w sobie te emocje i wspomnienia, które budzą je na nowo.
„Kamyki w brzuchu” Jona Bauera to debiut literacki. Od razu zaintrygował mnie opis z tyłu okładki a także tytuł, więc nie czekając długo zabrałam się za czytanie. Bohaterem jest 28-letni mężczyzna, którego dręczą demony przeszłości... Jestem pod wrażeniem! Kluczowa tematyka, podana w niebanalny, przejmujący sposób. Na wyróżnienie zasługuje mistrzowska analiza psychologiczna dziecięcego umysłu. Twórca rozkłada na czynniki pierwsze wszelkie uczucia, emocje, lęki, marzenia. Z dbałością o detale, z nieustępliwą drobiazgowością i trafnym spojrzeniem, Bauer kreśli przed nami portret zagubionego chłopca a później dorosłego, lecz stale nie pogodzonego z przeszłością, mężczyzny. Książka ebook przesiąknięta jest pewną dawką nostalgii, zadumy a także smutku. Bardzo intymna, emocjonalna opowieść, która szarpie za najdelikatniejsze struny, zmusza do głębokich refleksji, nie daje o sobie zapomnieć długi czas. Jeżeli cenicie mądre, wymagające książki, to zdecydowanie musicie sięgnąć po powyższą lekturę. Polecam!
Dzieciństwo w dużym stopniu kształtuje nasze poglądy na dorosłe życie. Ale jak żyć, gdy wspomnienia z dzieciństwie kojarzą się wyłącznie z bólem, smutkiem i rozczarowaniami? Czy po wielu latach wspomnienia się zacierają? Książka ebook Kamyki w brzuchu ukazuje brutalną rolę rodziców i dzieci – bez ubarwień i koloryzacji, za to w otoczce wielu wzruszeń i emocji. Bardzo udany debiut!
Kamyki w brzuchu bezapelacyjnie uznaję za największy debiut literacki 2013 roku. Jest to książka, która wręcz kipi emocjami od okładki po ostatnią stronę. I takie same, jak nie większe, emocje wywołuje na czytelniku. Opowiadanie chłopca, a potem dorosłego mężczyzny, który wychował się w rodzinie na pozór idealnej. Rodzice pochłonięci naprawianiem świata i adoptowaniem kolejnych dzieci, nie zwracają uwagi na własne jedyne biologiczne dziecko, wyrządzając mu tym samym olbrzymią krzywdę i ranę, która pozostaje otwarta do końca życia. Po skończeniu byłam w szoku. Nie umiem tego przetrawić. Nie potrafię określić bohaterów tej książki – kto komu wyrządził większą krzywdę i dlaczego zdarzyła się taka tragedia. Opowieść dosłownie wciska w podłogę…