Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy świat składa się wyłącznie z tkanki racjonalnej? A może jego nieodłączną częścią są jednak duchy, mistycyzm, do którego dostęp mają tylko nieliczni – czarownicy czy szeptuchy? "Jutro spadną gromy" to opowieść, w której Bartosz Jastrzębski i Jędrzej Morawiecki mierzą się z mitem cudowności Podlasia. Czy jest ono faktycznie bramą, dziurką od klucza, przez którą widać Wschód, z jego zagadkową duszą? Jastrzębski z Morawieckim nie zanurzają się w podlaski mit. Stoją z boku i mit ten dekonstruują. Nie dla samego burzenia jednak, a po to, by dokopywać się do korzeni, istoty „podlaskiej duszy” w całej jej złożoności, w całym sztafażu Pogranicza. Nawiązując do literackiej tradycji rosyjskiego skazu, autorzy snują opowiadanie o małej ojczyźnie. A w niej właśnie – jak w kropli wody morze – widać wszystkich tych, którym przyszło żyć na krańcach świata. Ponieważ zarówno dla ludzi podążających ze Wschodu, jak i z Zachodu, Podlasie jest końcem, a może... początkiem? Fotografie Macieja Skawińskiego, które ilustrują ten podlaski skaz, są czymś więcej niż dopowiedzeniem historii. Są jedną z linii narracyjnych, opowieścią w opowieści, którą można czytać na różnorakie sposoby.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jutro spadną gromy |
Autor: | Jastrzębski Bartosz, Morawiecki Jędrzej, Skawiński Maciej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Fundacja Sąsiedzi |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Jutro spadną gromy"... Dawno już nie spotkałam się z tytułem tak złowrogim i niejasnym jednocześnie. Tytułem, który niczego nie zdradza, nie mieści się w kręgu oczywistych skojarzeń czy przypuszczeń. A jednak, mimo wszystko, okazuje się pod koniec wyjątkowo trafny. W reportażu trzech wędrownych dziennikarzy, przedzierających się przez przygraniczne tereny Podlasia, włóczących się po drogach przeszłości i teraźniejszości, nasłuchujących ech i szeptów, stale pobrzmiewających w maleńkich, zarastających lasem wioskach, znajdujemy mnóstwo mroku, ciszy i cienia. Ta książka ebook to próba rozprawienia się z mitem podlaskiej magiczności. To próba odnalezienia odpowiedniej perspektywy, pościg za podlaską duszą i prawdą o regionie, której nie sposób znaleźć, nie dlatego, że jej nie ma. Lecz dlatego, że jest tych prawd zbyt wiele...To, co jest największym plusem tego reportażu z łatwością może stać się jego największą wadą. Po pierwsze, różnorodność. To na nią postawili autorzy w własnej gawędzie o Podlasiu. W "Jutro spadną gromy" znajdujemy wszystko: i religię, i historię, i politykę, do tego szczyptę magii, odczyniania, zaklinania, zwykłych-niezwykłych ludzkich reakcji... A wszystko to w przedziwny sposób łączące się w barwną układankę, tworzące mapę niejednolitego Podlasia, które przecież składa się z takich różności. Nie sposób oddzielić jedne od drugich, nie tracąc jednocześnie sensu.Po drugie, język. Kręty i mętny jak wody Narwi. W jego nurcie pełno jest zakoli, prowadzących w miejsca zupełnie nowe, subtelnie oddalające czytelnika od tematu. Mnie ten styl pisania wcisnął w fotel, zafascynował od pierwszych stron. Książkę czyta się trochę, jak tomik nowoczesnej poezji. Nie sposób uniknąć refleksji, nie sposób nie myśleć. I owszem, będzie bolało. Wyjątkowy dobór słów potęguje jeszcze ulotny, eteryczny klimat opowieści. Po trzecie, spotkania. Może miejscami niektóre rozmowy mogą nosić ślady monotonii, może nie zwalają z nóg, lecz mają w sobie to, o co w dzisiejszych czasach naprawdę trudno. Mają w sobie szczerość, autentyczność i wiele prywatności. Bez fajerwerków, bez zbyt mocnych słów, bez niedrogich sensacji i spektakularnych odkryć.Jestem z Podlasia i czułam, że przeczytać ten reportaż to mój obowiązek. Z wieloma rzeczami się nie zgadzam, dużo rzeczy widzę inaczej, lecz dzięki tej książce pdf udało mi się zetknąć z trochę inną "prawdą". Gorzką, ciemną i pełną smutnej refleksji. Chciałabym powiedzieć, że zapowiadane gromy wcale nie spadną, lecz nie potrafię...(...) wokół buńczucznie hasa jej wesołe i psotne źrebię, nieświadome jakby, że jutro przecież i tak spadną gromy- wszystko przeminie: i sękate drzewa, i antonówki, i historia, która tak brutalnie przetoczyła się ponad tą z pozoru sielską okolicą. Pogranicza i etniczne tygle nie są i nigdy prawdopodobnie nie były pstrokatymi rajami radosnej wielokulturowości (...). http://kaniafrania.blogspot.com/2016/09/pogranicze-niezdefiniowane-jutro-spadna.html
wciągający reportaż ukazujący duchowość słynnych mi obszarów, autorzy normalnych ludzi ukazali w zupełnie innym świetle, folklor Podlasia stał się mistyczny a ja zapragnęłam doświadczyć ciszy.
książka ebook wciągająca jeżeli ktoś lubi tematykę, bardzo lekko się czyta, szczegółowe opisy przenoszą do miejsca zdarzeń, zalecam :)
W książce pdf zostało przedstawione Podlasie jakiego nie znamy, razem ze swoim niezwykłym, ulotnym urokiem. Podlasie a także jego mieszkańcy zdają się wciąż fascynować, a Jutro spadną gromy jest próbą odpowiedzi na to, jak tam jest naprawdę, gdzie tkwi cały fenomen tego rejonu. Mamy tu Podlasie bez tajemnic, warto wybrać się w tę podróż.