Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Przejmująca opowiadanie o czasach, w których wszystkiego było po równo. Wszystkiego prócz miłości… Do rodzinnego miasteczka przyjeżdża pisarz Koli, by przez parę tygodni pracować ponad książką i jednocześnie prowadzić przewrotną grę z ukochaną Metką. To właśnie ona, a także jej dawni koledzy stają się głównymi bohaterami jego powieści. Dzieciństwo, młodość, pierwsze miłości, pierwsze śmierci... Ale to Metka interesuje go najbardziej, to ją miłuje i zachłannie kolekcjonuje wszystko, co się z nią wiąże: jej doznania, fakty z jej życia i ludzi z jej przeszłości a także teraźniejszości. Wędrując po miasteczku, szuka wspólnych śladów, usiłuje odtworzyć zamierzchłe zdarzenia, dociera do podskórnego nurtu wzajemnych powiązań. "Julita i huśtawki" to jednak nie tylko opowieść o młodości, miłości i namiętności. Jej pełnoprawnym bohaterem jest również PRL. Hanna Kowalewska opowiada o nim w sposób niezwykły – ostro, ironicznie, bez sentymentalizmu, obnażając dużo absurdów tamtego czasu. Jaki wpływ na bohaterów ma epoka, a jaki rodzina i dom, w którym żyją? Czy uda im się przezwyciężyć różnorakie obciążenia i zwyciężyć z losem? Pierwszomajowe pochody, oranżada, kamienna wanna z czarodziejską wodą, anioły, koty, kałuże i prowincja, na której może zdarzyć się wszystko, w przewrotnej i wciągającej powieści Hanny Kowalewskiej.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Julita i huśtawki |
Autor: | Kowalewska Hanna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Julita i huśtawki" to, moja pierwsza książka ebook Hanny Kowalewskiej, którą miałam przyjemność przeczytać. Wcześniej jakoś nigdy się nie złożyło. Teraz wiem, że muszę nadrobić zaległości w tym zakresie. Opowieść zwróciła moją uwagę przede wszystkim tematyką związaną z czasami Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Autorka w piękny sposób łączy szarą peerelowską rzeczywistość z barwnymi wspomnieniami z przeszłości, a także ze specyficznym poczuciem humoru. Książka ebook przedstawia dzieje kilkorga bohaterów, których dzieciństwo i młodość przypadły na czas komunizmu. Urodzeni w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku obserwują codzienność pełną nonsensu, i absurdalności czasu, w którym przyszło im funkcjonować. Śledząc ich dzieje można uśmiechnąć się z sentymentem i zasmucić jednocześnie. W książce pdf znajdziemy opowieści o miłości, namiętności, seksie, lecz także o samotności, braku zrozumienia, o relacjach rodzinnych i życiu a także spojrzeniu na świat i rzeczywistości z perspektywy mieszkańców małego miasteczka w komunistycznym państwie. Znajdziemy tam również gumki do włosów z dętki rowerowej, kolejki w sklepach, ocet na półkach, mięso spod lady cenzurę, lecz także prywatki przy dźwiękach Czerwonych Gitar, Skaldów i Kariny Stanek. To książka ebook o życiu i różnorakich jego aspektach. To historia, która zapada w pamięć. Najistotniejsze wydarzenia drugiej połowy XX wieku, stają się niejako tłem, do życia w małej miejscowości. Opowieść czyta się lekko, w miarę dynamicznie i sprawnie. To niezła pozycja, szczególnie dla lubiących historie z wątkami związanymi z czasami PRL-u. „Julita i huśtawki” to nie jest lektura dla każdego, choć myślę że powinno się po nią sięgnąć. To genialna książka, która skłania do refleksji. Polecam. www.kochamciemojezycie.blogspot.com
Hanna Kowalewska-autorka m.in. „Cztery rzęsy nietoperza”, dzisiaj zachęca nas do przeczytania cudownej historii o młodych ludziach, ich dojrzewaniu i pierwszych miłościach – powieści pt. „Julita i huśtawki”. Historię tą autorka umieściła w PRL-owskiej rzeczywistości, czyli począwszy od końca lat sześćdziesiątych, aż po lata osiemdziesiąte, czyli powstanie Solidarności i wybór Polaka na papieża -Św. Jana Pawła II i jego pierwszą pielgrzymkę do Polski. Urodziny nowego pokolenia, czyli Jole, Baśki, Krzyśki i Andrzeje(większość rodziców tak właśnie nazywało własne dzieci)zapoczątkowało nową epokę w Polsce. Autorka pisze, że ich przeżyciem pokoleniowym były strajki z początku lat osiemdziesiątych, lecz jednak nie oni je organizowali. Później wybuchła NOWA POLSKA, lecz również nie oni podpalali lont. Bardzo nie lubili własnych imion. Medyk w rzeczywistości Janusz(tę ksywę zyskał w podstawówce), Bąk, czyli Mirek, Metka, to po prostu Baśka, Bazyli, czyli Wiesiek. Dzisiejsza epoka lubi egzotykę i cudzoziemszczyznę. Metka jest jednak niezła na wszystko, Bazyli, Bąk, Karolina, Medyk, Anita, Ulka i oczywiście Julita. Bazyli pochodzi z patologicznej rodziny, ojciec alkoholik, bije matkę i syna, chłopczyk musi pracować za młodu, żeby zarobić na chleb, a Julita jest szczęśliwą i beztroską dziewczynką, która nie musi się o nic martwić. Ma własne marzenia, anioły, które dodają skrzydeł i jest szczęśliwa. Bazyli zakochuje się w Julicie bez pamięci, lecz oto Julita ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Co stało się z Julitą? Kto jest odpowiedzialny za jej śmierć? Jak Bazyli to zniesie? Co stanie się z chłopcem? Są to pytania, które jak myślę zainteresują Cię Drogi czytelniku i sięgniesz po tę fajną powieść, żeby się w niej zatracić bez reszty. Jest to opowieść o dzieciństwie, młodości, miłości i dramatycznej śmierci. O pochodach pierwszomajowych, starych kamienicach, w których dzieją się różnorakie tragedie i ludzkie historie. Rozruchy w Ursusie i Radomiu, gdzie zginęło siedemnaście osób, a dwa i pół tysiąca aresztowano to również kawał naszej historii, którą większość Polaków pamięta i wspomina, a dla młodych to historia, którą powinni poznać. Poznaj Drogi czytelniku wspomnienia z dalekiej przeszłości, gdzie Solidarność przyniosła tym młodym ludziom promyk nadziei, że za chwilę wszystko się zmieni. To cudowna i fascynująca lektura, do której Was gorąco zachęcam. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Koli jest pisarzem i pracuje ponad nową książką. Skupia się ona wokół jego miłości i grupy jej znajomych. Jest jak skrawki z życia, kadr po kadrze, niczym zbiór mniejszych i większych zdarzeń związanych z Metką. Pisarz powraca w rodzinne strony, do miasteczka, w którym każda z ulic przywołuje wspomnienia z lat dzieciństwa i młodości. Z nich składa się cała opowieść, która porywa w podróż do charakterystycznych i pełnych absurdów czasów. Hanna Kowalewska – autorka wielu powieści, dramatów i scenariuszy filmowych, poetka. W jej dorobku literackim znajduje się pomiędzy innymi seria o Zawrociu, czy „Tam, gdzie nie sięga już cień” a także tomiki wierszy i zestawy opowiadań. W wolnych chwilach fotografuje i maluje. Moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki okazało się mocno intrygujące. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to opowieść z gatunku lekkich i na krótko goszczących w pamięci. Czyta się ją wolniej, ale dostarcza tematów do przemyśleń i kreśli obraz czasów, które być może teraz trudno sobie wyobrazić. Czasów pochodów pierwszomajowych, pustych półek sklepowych, kolejek, oranżady, saturatorów z wodą sodową. Pisarka przedstawia okres PRL-u na bazie losów Metki i jej otoczenia, poczynając od lat dzieciństwa, a kończąc współcześnie, co jeszcze bardziej zaostrza kontrast. W okresie opowieści nakreślone zostały przemiany zachodzące w państwie a także wydarzenia mające wpływ na życie każdego. Do tego dochodzi przekrój społeczeństwa obrazujący rodziny o różnorakim systemie wartości, stopniu zamożności i nastawieniu do życia. W jakim stopniu doświadczenia z młodszych lat mogą wpływać na to, kim jesteśmy? Czy można to zmienić, czy los jest nieuchronny? Grono bohaterów tworzą charakterystyczne i z wprawą nakreślone postacie i mam na myśli zarówno te główne jak i drugoplanowe. Ich zachowania wzbudzają różnorakie emocje i nierzadko również brak akceptacji, niechęć i złość. Tak jest chociażby w przypadku Owsiuna i jego stosunku do małżonki i syna, czy również skomplikowanych relacji Anny i Karoliny – matki i córki. Metce także nie jest prosto mimo, że z pozoru wygląda to inaczej. Czasem cudowna otoczka może skrywać dużo brudu niewidocznego na pierwszy rzut oka. Każda z postaci boryka się z innymi problemami, które odciskają piętno na ich życiu, Trudne czasy, skomplikowane relacje międzyludzkie, błędne wybory, porażki i sukcesy, poczucie bezsilności i triumfu – pełna kontrastów mozaika, która na długo pozostaje w pamięci. Mocną stroną powieści jest rozpiętość tematów, które porusza. Tematów, o których niełatwo pisać, kontrowersyjnych. Wśród nich jest depresja, alkoholizm, anoreksja, przemoc psychiczna i fizyczna, porzucenie, zdrada, utrata najbliższej osoby. Jest również miejsce na pierwsze przyjaźnie i miłości, bezinteresowność i ciepło. Są też anioły. W skrócie jaśniejsze i ciemniejsze strony życia, które spajają się w historiach poszczególnych bohaterów. Autorka poruszyła również kluczowy temat, jakim jest spoglądanie na człowieka przez pryzmat jego pochodzenia i wpływu wychowania na dalsze życie. W trakcie lektury obserwuje się, jak z biegiem lat zmieniają się bohaterowie i jak kształtują się ich charaktery. „Julita i huśtawki” to mocna lektura obrazująca okres PRL-u a także poruszająca dużo kluczowych tematów. Nie jest to książka ebook dla każdego, lecz pozostawia trwały ślad w pamięci i daje dużo powodów do refleksji. To książka ebook trudna i treściwa, z wyraźną nutą ironii i nadzieniem absurdów. http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2017/06/19/julita-i-hustawki-hanna-kowalewska/
Do Rodzinnego przyjeżdża pisarz Koli, który niegdyś mieszkał w tym małym miasteczku. Zbiera on materiały do własnej książki, której bohaterami będą koledzy z jego szkolnych lat. Ponadto przyjazd jest również dobrym pretekstem do odwiedzania jego ukochanej. A jakie życie wiedli mieszkańcy Rodzinnego? Hanna Kowalewska napisała książkę, w której narratorem jest mężczyzna, piszący książkę. I jest to o tyle idealnie zrobione, bo mamy wrażenie, że autorką powieści nie jest pani Kowalewska, tylko właśnie Koli. Wszystkie wydarzenia jakie zostały opisywane właśnie w tej powieści, zobrazowały mi jak wyglądało życie za czasów PRL, kiedy to praktycznie wszystko kupowało się na kartki, a ludzie byli szykanowani za najdrobniejsze przewinienia. Bohaterowie, jacy pojawili się w książce, wywodzą się z różnorakich domów. Są rodziny patologiczne a także takie, gdzie matki mają chore ambicje wobec własnych córek. Są także rodziny całkowicie przeciętne- z takiej właśnie rodziny wywodziła się tytułowa bohaterka, Julita. I od razu wspomnę, że jest to moja ulubiona postać z całej książki. Jest normalną dziewczyną, która jest miła, grzeczna, uczynna i po prostu normalna. Najmniej polubiłam Metkę, która okazała się być zwykłą, no grzecznie mówiąc: "panną lekkich obyczajów". Przynajmniej ja tak to widzę, ponieważ niektórzy mogą oczywiście spoglądać na to zupełnie inaczej. Jest to przesympatyczna książka, którą można pochłonąć spokojnie w dwa wieczory. Hanna Kowalewska sprawiła, że spojrzałam zupełnie inaczej na czasy PRL-u a także na życie ludzi w tym właśnie okresie. Przedstawiła to w sposób zabawny, karykaturalny, lecz jednocześnie ukazała dobitnie bezsensowność tych wydarzeń. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą pisarką, lecz dołożę wszelkich starań, żeby nie okazało się być ostatnim. inthefuturelondon.blogspot.com
Po książki Hanny Kowalewskiej sięgam w ciemno. Najczęściej wtedy, kiedy tęsknię za dobrą powieścią i...polską wsią. Taką nieprzekoloryzowaną, piękną w własnych niedoskonałościach. Koli przyjeżdża do małego miasteczka pisać opowieść lecz przede wszystkim spotykać się z Metką, własną tajemniczą...kochanką. Koli, narrator historii opowiada przede wszystkim o PRL-owskiej przeszłości mieszkańców. Też Metki i swojej, chociaż jest nieco młodszy od własnych bohaterów. O PRLu można pisać różnie i mam wrażenie, że wszystkie możliwe podejścia...trochę się już opatrzyły. Ciężko jednak zaprzeczyć, że niedawny ustrój, tak odmienny od tego, który zna moje pokolenie, miał niezaprzeczalny wpływ na polską mentalność. Tą generalną, narodową, lecz także każdego wychowanego w poprzednim systemie. To w ludziach po prostu...siedzi. I Hanna Kowalewska oddała to idealnie. Bez przesadnego ubarwiania, nie jest to jednak twarda krytyka. Po prostu, bohaterom powieści przyszło żyć w takich czasach, w jakiś sposób sobie z nimi radzili, trochę narzekali. Z drugiej strony, nieświadomie przesiąknęli PRL-em. Historia zakazanej miłości nie jest tu bez znaczenia. Zakazana, to może nie do końca trafne określenie. Jednak w małej miejscowości romans żonatej dziewczyny z najmłodszym facetem nigdy nie ujdzie uwadze lokalnej społeczności i prawdopodobnie jeszcze się nie zdarzyło, by został nieźle odebrany. To dodaje...pikanterii. Lecz również takiej normalności. Nie zawiodłam się. Pochodziłam po polach, posłuchałam o PRL-u, którego nie znam tylko w teorii, ponieważ w praktyce wszystkie opowieści, których słuchałam i słucham do dziś, powodują, że niemal wiem, jak to było stać w kolejkach przez całą dobę. Do poczytania podczas wakacji na polskiej wsi. Lub tak jak u mnie, w mieście, w tęsknocie za sielanką, za tym co polskie, bez koloryzowania, lecz również nie w czerni i bieli. Może w sepii? Sepia ma własny klimat :). Lucyna Tomoń/ http://today-ornever.blogspot.com/2017/05/julita-i-hustawki-hanna-kowalewska.html