Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Matki feministki kontra Matki Polki kury domowe. Ekomamy w kontrze do klientek McDonalda. Matki pracujące przeciwko pełnoetatowym mamom. Kariera czy dziecko? Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Pierś czy butelka? Współczesnym dziewczynom nie żyje się lekko, lecz każda z nich uważa, że ma ładniejsze mieszkanie, lepszego męża i grzeczniejsze dzieci niż koleżanka. Monika, Karolina, Olga i Agnieszka spotykają się w kawiarni dla mam z dziećmi. Każda z nich usiłuje przekonać pozostałe, że jej sposób na życie jest najlepszy. Do czasu... Kiedy dzidziuś jednej z nich poważnie zachoruje, stają w jednym szeregu, aby ratować życie dziewczynki. Ponieważ przecież są matkami! Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jeszcze jeden uśmiech |
Autor: | Majcher Magdalena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Pascal |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Matki i MaDki. Mamy i mamuśki. Może się narażę się za brak empatii i wyczucia, ale... zrób sobie popcorn, otwórz piwko/zaparz kawę i wejdź na jakieś forum dla mamusiek =D Ubaw gwarantowany. Karmienie piersią czy mlekiem modyfikowanym, cesarskie cięcie czy poród naturalny, chłodny chów, podawanie smoczka, pieluchy tetrowe, wybudzanie na karmienie. Obłęd =) Cyrk na kołach. Ponieważ MaDki z ich receptą na doskonałe macierzyństwo wzbudza śmiech i zażenowanie. A niekiedy rodzi obawy... Ponieważ wszystkie te wytyczne mające na celu osiągniecie pułapu "poziom IDEALNA MATKA" to bardzo niebezpieczna zabawa. Zabawa, która może się zakończyć załamaniem nerwowym kobiety, która nie spełnia norm "prawdziwej mamy". "Tymczasem panie, walcząc o tytuł lepszej matki, były gotowe wytoczyć najcięższe działa". Jeszcze jeden uśmiech porusza bardzo ważne zagadnienie – rodzicielstwo, ze szczególnym naciskiem na macierzyństwo, ponieważ rola ojca jest zasygnalizowana, drugoplanowa. To właśnie matki, reprezentujące skrajne poglądy na temat dziewczyny jako matki, obsadzają główne role w tej powieści. Karolina – klasyczna Matka Polka (rozwiń definicje według swojego upodobania), Monika – dziewczyna sukcesu przede wszystkim, dopiero potem matka, Olga – spodziewa się własnego czwartego dziecka, Agnieszka – mama próbująca pogodzić rodzicielstwo z pracą zawodową. Prawdziwy miszmasz charakterów, odmienna interpretacja roli dziewczyny w rodzinie. To w zacisznej knajpce Jak U Mamy nastąpi zderzenie ideologiczne, wymiana, często burzliwa, poglądów na temat karmienia, rodzenia i urlopu macierzyńskiego. To właśnie tam główne bohaterki podejmą kluczowe decyzje, zmienią punkt widzenia, będą się śmiać, kłócić i płakać. Ponieważ Jeszcze jeden uśmiech tylko pozornie zabawna historia, która obnaża prawdę o projekcie "idealna matka". Z każdą kolejną przeczytaną stroną podskórnie czujemy, że coś się wydarzy. Coś złego, rozdzierającego serce. Dylematy, problemy, tragedie. Codzienne mozolne dążenie do wytyczonych celów, skupianie na włączonej nawigacji z celem "idealna matka". Tylko po co? Po co idealna? Magdalena Majcher dość brutalnie przypomina nam, że nawet perfekcyjna matka nie jest w stanie uchronić dzidziusia przed stłuczeniem kolana, kolkami, kłopotem z kontaktem z rówieśnikami, nie wspominając o śmiertelnych chorobach. Wyłącz nawigację, olej cel "idealna" i bądź po prostu i aż MATKĄ. Dążąc do ideału nie pozwalasz sobie na chwile słabości. A to właśnie potknięcia, upadki uczą, uwrażliwiają i pozwalają stać się silniejszą. Jeszcze jeden uśmiech udowadnia, że nie istnieje jeden, konkretny typ wzorowej matki. Nie istnieje nawet złoty środek, który pozwoli osiągnąć pułap "perfekcyjne rodzicielstwo". Słuchaj intuicji, słuchaj serca i przede wszystkim wsłuchaj się w to, co mówi albo usiłuje pokazać Ci Twoje dziecko. Pouczająca, lekka w odbiorze, poruszająca współczesne problemy. Wczytując się w najwieższa opowieść Magdaleny Majcher możemy znaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytania. "Jesteś przede wszystkim dziewczyną i pamiętaj, że nikt nie zadba o ciebie lepiej niż ty sama". https://tylkoskonczerozdzial.blogspot.com/2019/01/jeszcze-jeden-usmiech-magdalena-majcher.html
Książki Magdaleny Majcher zawsze wzbudzają emocje, jako jedna z niewielu polskich autorek nie boi się poruszać trudnych, życiowych tematów, nieobce jej FAS, adopcja czy depresja poporodowa. Jednak w „Jeszcze jeden uśmiech” autorka zaskoczyła mnie wyborem tematyki powieści. Dlaczego? Zapraszam :) Matki feministki kontra Matki Polki kury domowe. Ekomamy w kontrze do klientek McDonalda. Matki pracujące przeciwko pełnoetatowym mamom. Kariera czy dziecko? Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Pierś czy butelka? Współczesnym dziewczynom nie żyje się lekko, lecz każda z nich uważa, że ma ładniejsze mieszkanie, lepszego męża i grzeczniejsze dzieci niż koleżanka. Monika, Karolina, Olga i Agnieszka spotykają się w kawiarni dla mam z dziećmi. Każda z nich usiłuje przekonać pozostałe, że jej sposób na życie jest najlepszy. Do czasu... Tyle opisu, lecz od początku. Spoglądając na półkę w księgarni, nie można nie zauważyć tej okładki, zwłaszcza teraz w zimowy chłodny dzień — dziewczyna z dziewczynką, uśmiechnięte, szczęśliwe, lato, cudowna pogoda, pierwsze skojarzenie ciepła opowiadanie o miłości, a jak jest w naprawdę? „Jeszcze jeden uśmiech” jest o miłości, o tej najszczerszej, największej i najtrudniejszej ze wszystkich — o miłości rodzicielskiej. Na forach dla matek dziewczyny skaczą sobie do gardeł i mam wrażenie, że Magdalena Majcher te fora odwiedzała, szukając materiałów do książki. Realnie oddała odwieczną wojnę, jaką toczą pomiędzy sobą dziewczyny w kwestiach okołodziecinnych. I choć ostatecznie bohaterki książki potrafią się dogadać (nie wydrapując sobie przy tym oczu) to jednak ich rozmowy czy argumentacja są żywcem wyjęte z codziennych dyskusji. Spotkania Karoliny, Olgi, Moniki i Agnieszki to spotkania, w których i my uczestniczymy, siadamy z przyjaciółką przy kawie i zaczynamy „A moja Zosia to ostatnio...”. Jednak ta książka ebook to nie tylko rozmowy w kawiarni dla mam, lecz również, a może przede wszystkim o wyzwaniach, jakie stawia przed rodzicami śmiertelna choroba dziecka. Moja młodsza córka jest w wieku zbliżonym do Matyldy, dziewczynki, u której w książce pdf zdiagnozowano guza mózgu i te momenty były dla mnie szczególne trudne. Moje dziewczynki są zdrowe, za co dziękuję każdego dnia, jednak z chwilą, kiedy zostajesz matką, solidaryzujesz się z kobietami, które tak jak ty mają dzieci, przeżywasz wszystko podwójnie, bo masz świadomość, co możesz stracić. Możemy się wykłócać czy pampersy, czy pieluszki tetrowe, jednak cel mamy jeden — szczęście własnego dziecka. I właśnie to Magdalena na przykładzie choroby Matyldy pokazała, że choć się różnimy, choć mamy zupełnie inne poglądy na tę samą sprawę, to w chwili, kiedy gra toczy się o najwyższą stawkę, potrafimy stanąć ramię w ramię. Mogłabym jeszcze długo pisać, o relacjach babcia-mama-córka, kobieta-mężczyzna, ojciec-dziecko, ponieważ Magdalena jest bardzo dobrą obserwatorką i to, co wynosi z życia, potrafi przelać na papier. W jej ebookach zawsze pojawiają się skomplikowane zależności, a już zwłaszcza te na stopie kobieta-kobieta. Zalecam Wam sprawdzić, ponieważ myślę, że w niejednej bohaterce „Jeszcze jeden uśmiech” odnajdziecie cząstkę siebie. Zaopatrzcie się w wielkie pudło chusteczek, zróbcie herbatę i przeżyjcie tę historię wraz z Karoliną, Olgą, Agnieszką i Moniką — warto!