Średnia Ocena:
Jak złapać rosyjskiego szpiega. Prawdziwa historia zwykłego Amerykanina, który został podwójnym agentem
Zwykły chłopak kontra niebezpieczni agenci MoskwyPrawdziwa historia cywila uwikłanego w wojnę wywiadowcząPrzez trzy lata Naveed szpiegował na rzecz Rosjan, wymieniając pendrive’y z ściśle tajnymi informacjami na wypchane gotówką koperty. Sprzedawał tajemnice USA przy stolikach w hałaśliwych restauracjach i na opustoszałych parkingach. A przynajmniej tak myśleli Rosjanie…W rzeczywistości był podwójnym agentem ściśle współpracującym z FBI. Nie dysponował wcześniej żadnym doświadczeniem. Wszystko, co wiedział o pracy w kontrwywiadzie, pochodziło z książek, filmów i seriali. Mimo to sprawnie znalazł się w roli szpiega. Kiedy zrobiło się naprawdę gorąco, stało się jasne, że jego operację trzeba zakończyć. W wojnie nerwów wygra on, zwykły chłopak z przedmieścia, lub niebezpieczni agenci Moskwy.Zimna wojna wcale się nie skończyła. Gra o dominację na świecie przeszła w nową, bardzo intensywną fazę, o czym nie zdajemy sobie sprawy. Książka ebook Jamali Naveeda odsłania kulisy operacji, których powodzenie przesądza o światowym pokoju.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jak złapać rosyjskiego szpiega. Prawdziwa historia zwykłego Amerykanina, który został podwójnym agentem |
Autor: | Jamali Naveed, Henican Ellis |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Jak złapać rosyjskiego szpiega. Prawdziwa historia zwykłego Amerykanina, który został podwójnym agentem PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Książka ebook opowiada prawdziwą historię zwykłego faceta, który został uwikłany w aferę szpiegowską. Prawdziwe wydarzenia i fakty zostały przedstawione w przyjemnej formie trzymającej w napięciu powieści. Polecam!
Książka ebook „Jak złapać rosyjskiego szpiega” jest książką, w której główny bohater a zarazem twórca książki opisuje, jak spełniał własne marzenie o byciu agentem. Nie był profesjonalistą, decyzję o obronie ojczyzny podjął po zamach z 11 września 2001 roku na WTC w Świeżym Jorku. Omawia on własne przygotowania do zostania agentem a także cały przebieg „agentury”. Zdziwią się ci, którzy pomyślą, że znajdą tu opisy akcji rodem z Jamesa Bonda czy innych filmów szpiegowskich. Książka ebook moim zdaniem jest ciekawa, jednak nie porywająca. Czytałam ją dość długo a po skończeniu wręczyłam znajomemu, którego interesują oparte na faktach historie szpiegowskie.
"Jak złapać rosyjskiego szpiega. Prawdziwa historia zwykłego Amerykanina, który został podwójnym agentem" to świeżość Wydawnictwa Znak, która miała premierę 9 września. "Dałem popalić Rosjanom, pomogłem Ameryce, a przy okazji znalazłem przyjaciół na całe życie." - tak twórca - Javeed Jamali - podsumował własną historię, opisaną na 368 stronach. Książka ebook składa się z 27, wymownie zatytułowanych, rozdziałów, opisujących prawdziwą (choć momentami niewiarygodną) historię "cywila uwikłanego w wojnę wywiadowczą". Dzięki szczerości autora, poznajemy treść rozmów i operacji, od których zależało nierzadko życie ludzi i kierunek decyzji politycznych. Gry psychologicznej jaką prowadził, technik poznawania i 'poskramiania" wroga uczył się z filmów i ebooków szpiegowskich. Żeby najlepiej odegrać własną rolę, tworzył postać wiarygodną i nieodbiegającą od wyobrażeń własnego informatora Olega. Pozycję tę zalecam nie tylko dlatego, że jest to barwna opowiadanie o normalnym chłopaku, który został podwójnym szpiegiem i spełnił marzenie każdego trzydziestolatka, wychowanego na Bondach i filmach akcji z lat 80-tych. ale, co najistotniejsze (!) jest to prawdziwa historia, która nawet w najmniejszym stopniu nie stanowi fikcji literackiej. Ponadto konflikt Rosja vs Zachód stale istnieje, wszedł jedynie w nową fazę. Trwa świeży wyścig zbrojeń, wojna w cyberprzestrzeni, działania propagandy kreują rzeczywistość, która nie istnieje a szpiegostwo przemysłowe kwitnie.Książka, którą zaklasyfikować możemy do kategorii "literatura faktu", przedstawia rzeczywiste działania kontrwywiadu, prezentuje kulisy potyczki wywiadowczej i sposoby działania współczesnych szpiegów. Prawa do książki wykupił Fox, a prace ponad filmem rozpoczął Marc Webber, reżyser "AmazingSpider-Man". Książka ebook ta jest idealną lekturą dla fanó teorii spiskowych, działań szpiegowskich, filmów o agencie 007 i tych, którzy interesują się relacjami Rosja - USA.http://papierowakobietka.blogspot.com/2015/09/jak-zapac-rosyjskiego-szpiega-czyli.html#more
Być może to moja wina, gdyż spodziewałam się historii szpiegowskiej rodem z Jamesa Bonda, a nie to otrzymałam. Być może należałoby spojrzeć na tę historię od nieco innej strony, a wówczas można byłoby być zachwyconym fabułą.Książka nie jest napisana źle. Dialogi są sprawne, akcja toczy się szybko. Można jednak odnieść wrażenie, że napisana jest dla amerykańskiego społeczeństwa, które, być może, lepiej doceni heroiczną postawę głównego bohatera, niż ktoś mieszkający w drugim końcu świata.To, co w książce pdf wyjątkowo kluczowe to ukazanie, jak olbrzymim szokiem dla Ameryki były ataki na WTC 11 września 2001 r. Ten cios w plecy, policzek wymierzony amerykańskim ideom demokracji i wolności był tak potężny, że tuż po nim G.W. Bush wypowiedział znane zdanie: „Kto nie z nami, ten z nimi”, które od tamtej pory podzieliły świat na przeciwników i popleczników organizacji terrorystycznych, i rozpoczęły nieodwołalne, i dramatyczne przemiany na Bliskim Wschodzie.„Jak złapać rosyjskiego szpiega” jest książką dobrą na kilka wieczorów. Szczególnie może przypaść do gustu panom, znającym się lepiej od pań, na uzbrojeniu i technologiach.Warto do niej zajrzeć, żeby wyrobić swą swoją opinię.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak Literanova miałam przyjemność przeczytania książki autorstwa Ellis Henican i Naveed’a Jamali pt.: „Jak złapać rosyjskiego szpiega”. Spoglądając na okładkę i tytuł od razu pomyślałam, że to historia na miarę Jamesa Bonda. Będą eleganckie garnitury, szybkie samochody, cudowne dziewczyny i pościgi... Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, iż jest zupełnie odwrotnie! „Jak złapać rosyjskiego szpiega” to historia zwykłego człowieka, co interesujące wspomnianego powyżej autora tejże książki Naveeda Jamali, który „szpiegował” dla Rosjan. Ten francusko-pakistański obywatel Ameryki w rzeczywistości był podwójnym agentem- cywilem, który współpracował zarówno z Rosją, jak i CIA. Po zdarzeniach z 11 września 2001r. postanowił zostać szpiegiem. Przygotowanie do tejże misji nabył poprzez UWAGA! UWAGA! czytanie ebooków i oglądanie filmów akcji. Mimo tego, iż nie był profesjonalnie wyszkolonym agentem, udawało mu się przez blisko 3 lata sprzedawać pilnie strzeżone tajemnice Stanów Zjednoczonych Rosjanom. Nie zdradzę Wam jednak, czy misja Naveeda odniesie sukces, czy klęskę. Żeby się tego dowiedzieć, musicie sięgnąć do lektury, do czego gorąco Was zachęcam! Książka ebook napisana jest mową łatwym i przyjemnym, kolejne strony pochłania się z prędkością światła, lub przynajmniej pędzącego Pendolino… ;) Chwilami żartobliwa, momentami ironiczna- mnie ujęła tym, iż sposób bycia bohatera przypominał mi Myrona Bolitaira z powieści mojego ukochanego Harlana Cobena. Prócz tego, czytając tę historię uświadomiłam sobie, że nasze marzenia naprawdę są na wyciągnięcie ręki. Trzeba jednak w nie wierzyć i do nich dążyć. Zawsze wydawało mi się, iż historie na miarę Jamesa Bonda to czysta abstrakcja. Naveed Jamali udowadnia jednak, iż mogą się one przydarzyć zwykłym ludziom- takim jak ja, czy Ty drogi czytelniku.
„Jak złapać rosyjskiego szpiega” to książka, która zapowiadała się na bardzo interesującą i trzymającą w napięciu lekturę. Po zapoznaniu się z rekomendacjami oczekiwałam wciągającej, niekiedy nieprawdopodobnej i arcyciekawej treści. Dostałam niestety tekst, który został napisany bardzo prostym językiem, a zawarta w nim historia wydaje się niekiedy niewiarygodna, jednak nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa.Naveed Jamali był chłopakiem, który nie przejawiał żadnych szczególnych cech czy zachowań. Wielbił filmy i muzykę, lecz był raczej cichym dzieckiem. Po zdarzeniach z września 2001 roku postanowił coś przemienić w swoim życiu, jednak jego aplikacja do armii USA nie przeszła. Wówczas to facet zauważył, że mógłby wykorzystać fakt, że do sklepu jego rodziców od wielu lat przychodzą, po wcześniej zamówione materiały, kolejni Rosjanie, a zaraz za nimi agenci FBI, monitorujący sytuację. Jamali postanawia na swoją rękę skontaktować się z obiema stronami. W konsekwencji, zostaje podwójnym agentem.Historia z dużym potencjałem została spisana w bardzo nieatrakcyjny sposób. Prosty, momentami za bardzo, mowa sprawia, że treść nie przyciąga uwagi. Poza tym ciągłe wtrącenia autora dotyczące kolejnych filmów czy piosenek i cytatów z nich normalnie nudzą. Gdyby wnosiły coś do treści, byłyby fajnym podkreśleniem jakiegoś argumenty czy motywu. W przypadku tej książki jednak, bardzo nierzadko są wtrąceniami, które mają niewiele bądź nic wspólnego z treścią.Podobnie jest z głównym bohaterem. Od samego początku ma się wrażenie, że jest okropnym naiwniakiem, który naoglądał się filmów o Bondzie i teraz myśli, że szpiegowanie jest bardzo łatwe i że jemu na pewno wszystko się uda. Jego krótkowzroczność denerwuje a nierealne, dziecinne nastawienie do wielu spraw męczy.„Jak złapać rosyjskiego szpiega” mogło być świetną książką, w której każdy znalazłby coś interesującego dla siebie. Okazała się jednak zmarnowaną okazją. Tym razem nie mogę jej polecić.
Naveed Jamali „Jak złapać rosyjskiego szpiega”Jest to historia opisująca dzieje chłopaka, Amerykanina w drugim pokoleniu, syna Francuzki i Pakistańczyka. Naveed Jamali młody człowiek o nieco dzikim wyglądzie dorastał niczym złote dziecko, któremu wszystko przychodziło z łatwością. Sprawia wrażenie osoby o nieco lekceważącym stosunku do życia. Jedynymi pasjami bohatera książki są historie szpiegowskie i szybkie samochody. Naveed Jamali przenosi własne młodzieńcze zamiłowania do dorosłego życia. Zmiana w jego podejściu do życia nastąpiła po ataku na World Trade Centre w Świeżym Jorku. Naveed uświadamia sobie, że musi coś przemienić w swoim życiu, coś ze sobą zrobić. Postanowił wstąpić do tajnych służb działających w ramach marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych.Książka „Jak złapać rosyjskiego szpiega” opowiada o zwykłym mężczyźnie, któremu wydaje się, że z dnia na dzień można zostać szpiegiem. Nawet nie trzeba daleko szukać i zbytnio się wysilać. Firma rodziców "Books&Research"od 20 lat pod nadzorem FBI udostępniała materiały Rosjanom ze Nieustannego Przedstawicielstwa ZSRR przy ONZ. Jednym z jego klientów jest rosyjski szpieg Oleg, któremu Naveed przekazuje poszukiwane przez Rosjan informacje.Życie autora, jako szpiega jest zupełnie inne. Przedstawione jest, jako nudne i monotonne, wypełnione godzinami siedzenia przed monitorem komputera, przeglądania zasobów cyfrowych i kompletowania materiałów dla rosyjskiego szpiega, z którym współpracował. Od czasu do czasu prowadzi tajne spotkania z rosyjskim szpiegiem w podrzędnych barach i restauracjach Nowego Jorku. Dość szczegółowo opowiada gdzie był, z kim się spotykał, co jadł i o czym rozmawiali. Już od pierwszych stron książki dochodzi się do wniosku, że mamy do czynienia z amatorem, a nie z wyrafinowanym szpiegiem. Odnosi się wrażenie, że każdy z ulicy może z marszu wcielić się w rolę agenta. Starczy dokształcić się za pomocą ebooków o szpiegach i filmów sensacyjnych. Wszystko, co Naveed wiedział na temat pracy tajnych agentów, pochodziło z literatury, filmów sensacyjnych, gier komputerowych a także wypracowań pisanych w szkole. Twórca nazbyt nierzadko posługuje się cytatami z książek, scen filmowych, które według niego są pomocne w doskonaleniu warsztatu agenta.Główny bohater, choć sympatyczny, czasem zarozumiały, pewny siebie, wesoły niekoniecznie przypadł mi do gustu, zresztą jak cała jego bardzo amerykańska historia.Książka nie porywa, czasami irytuje, napisana jest bardzo prostym językiem. Ciężko uwierzyć, że omawia prawdziwą historię. W zakończeniu książki brakuje wyjaśnienia, na czym właściwie polegał sukces akcji podjętej przez agentów FBI z udziałem głównego bohatera. Brak jest jednoznacznego rozwiązania. Kto odniósł zwycięstwo, co stało się ze szpiegiem? Co go spotkało? Aresztowanie czy wydalenie? Nie wiadomo, co o zakończonej akcji myśleć.Książka wydana przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.Polecam, żeby wyrobić sobie swoje zdanie.Zdzisław Ruszkowski.
Naveed Jamali „Jak złapać rosyjskiego szpiega”Jest to historia opisująca dzieje chłopaka, Amerykanina w drugim pokoleniu, syna Francuzki i Pakistańczyka. Naveed Jamali młody człowiek o nieco dzikim wyglądzie dorastał niczym złote dziecko, któremu wszystko przychodziło z łatwością. Sprawia wrażenie osoby o nieco lekceważącym stosunku do życia. Jedynymi pasjami bohatera książki są historie szpiegowskie i szybkie samochody. Naveed Jamali przenosi własne młodzieńcze zamiłowania do dorosłego życia. Zmiana w jego podejściu do życia nastąpiła po ataku na World Trade Centre w Świeżym Jorku. Naveed uświadamia sobie, że musi coś przemienić w swoim życiu, coś ze sobą zrobić. Postanowił wstąpić do tajnych służb działających w ramach marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Książka ebook „Jak złapać rosyjskiego szpiega” opowiada o zwykłym mężczyźnie, któremu wydaje się, że z dnia na dzień można zostać szpiegiem. Nawet nie trzeba daleko szukać i zbytnio się wysilać. Firma rodziców "Books&Research"od 20 lat pod nadzorem FBI udostępniała materiały Rosjanom ze Nieustannego Przedstawicielstwa ZSRR przy ONZ. Jednym z jego klientów jest rosyjski szpieg Oleg, któremu Naveed przekazuje poszukiwane przez Rosjan informacje.Życie autora, jako szpiega jest zupełnie inne. Przedstawione jest, jako nudne i monotonne, wypełnione godzinami siedzenia przed monitorem komputera, przeglądania zasobów cyfrowych i kompletowania materiałów dla rosyjskiego szpiega, z którym współpracował. Od czasu do czasu prowadzi tajne spotkania z rosyjskim szpiegiem w podrzędnych barach i restauracjach Nowego Jorku. Dość szczegółowo opowiada gdzie był, z kim się spotykał, co jadł i o czym rozmawiali. Już od pierwszych stron książki dochodzi się do wniosku, że mamy do czynienia z amatorem, a nie z wyrafinowanym szpiegiem. Odnosi się wrażenie, że każdy z ulicy może z marszu wcielić się w rolę agenta. Starczy dokształcić się za pomocą ebooków o szpiegach i filmów sensacyjnych. Wszystko, co Naveed wiedział na temat pracy tajnych agentów, pochodziło z literatury, filmów sensacyjnych, gier komputerowych a także wypracowań pisanych w szkole. Twórca nazbyt nierzadko posługuje się cytatami z książek, scen filmowych, które według niego są pomocne w doskonaleniu warsztatu agenta.Główny bohater, choć sympatyczny, czasem zarozumiały, pewny siebie, wesoły niekoniecznie przypadł mi do gustu, zresztą jak cała jego bardzo amerykańska historia. Książka ebook nie porywa, czasami irytuje, napisana jest bardzo prostym językiem. Ciężko uwierzyć, że omawia prawdziwą historię. W zakończeniu książki brakuje wyjaśnienia, na czym właściwie polegał sukces akcji podjętej przez agentów FBI z udziałem głównego bohatera. Brak jest jednoznacznego rozwiązania. Kto odniósł zwycięstwo, co stało się ze szpiegiem? Co go spotkało? Aresztowanie czy wydalenie? Nie wiadomo, co o zakończonej akcji myśleć. Książka ebook wydana przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.Polecam, żeby wyrobić sobie swoje zdanie. Zdzisław Ruszkowski.
Jak złapać rosyjskiego szpiega? No właśnie – jak? Co trzeba zrobić, aby poczuć się jak w szpiegowskich filmach rodem z Hollywood? Naveed Jamali odpowiada na to zapytanie odrywając przed czytelnikami własną historię. Trzeba dodać – historią autentyczną i niemal niemożliwą do uwierzenia. Ten młody Amerykanin, syn emigrantów z Francji i Pakistanu, poczuł potrzebę służenia własnej ojczyźnie. Uznał to za cel nadrzędny własnych działań i jemu wszystko podporządkował. Urzeczywistnieniem jego marzeń była służba jako oficer wywiadu w marynarce wojennej. Tak kierował więc własną karierę, żeby osiągnąć upragniony stopień. Wszystkie działania Naveeda – łącznie z założeniem rodziny i wyborem miejsca zamieszkania – zmierzały do osiągnięcia wyznaczonego celu. Jamali pochodził z rodziny inteligenckiej, jego rodzice posiadali firmę zajmującą się wyszukiwaniem pozycji książkowych i artykułów, jednak nie widział on w niej własnej przyszłości. Rozpoczął więc studia informatyczne i wkrótce stał się specem od znajdowania informacji. Jego wybory życiowe, doprowadziły w końcu do powrotu w rodzinne strony i przejęcia firmy rodziców. Doprowadziły także, co najciekawsze, do kontynuowania i rozwoju współpracy, podjętej kiedyś przez rodziców Naveeda, z przedstawicielami rosyjskiej dyplomacji. Główny bohater opowiada o tym, jak sporadyczne kontakty z Rosjanami, zamawiającymi konkretne, czasem nielegalne artykuły i teksty, zamieniają się w regularną współpracę dwójki ludzi, zdeterminowanych, żeby osiągnąć własny cel. Amerykanie chcieli zdemaskować szpiegów, Rosjanie – uzyskać dostęp do tajnych dokumentów. Wszystko zaś z pomocą Naveeda. Podczas całej operacji Rosjanie nie wiedzieli jednak, że młody Amerykanin pełni rolę podwójnego agenta i ściśle współpracuje z FBI. Pytanie, które zadajemy sobie w trakcie czytania brzmi „kto wygra w tej potyczce?” W książce pdf „Jak złapać rosyjskiego szpiega” z pewnością ciekawe jest to, że historia Naveeda jest prawdziwa. Pokazuje, jak działają szpiedzy we współczesnym świecie. Interesujące jest również to, że Jamali całą wiedzę o zrachowaniach szpiega czerpie z książek, filmów i seriali. Mimo to idealnie rozumie, jak ma postępować i co robić w dane sytuacji. Jego doświadczenia mogą służyć za niezły przykład tego, co działo się i ciągle dzieję się na świecie. Wyczula również na baczniejsze obserwowanie otaczającej nas rzeczywistości i pozawala zrozumieć, że wojny pomiędzy narodami, pomimo oficjalnego zakończenia, stale trwają.Książkę czyta się miło i szybko. Choć momentami usiłuje być sensacyjna i nieco w stylu Hollywood, z pewnością należy docenić wartość informacyjną, jaką niesie. Sam twórca stwierdza, że jego doświadczenie okazało się bardzo wartościowe dla tych, którzy na co dzień pracują w jednostkach wywiadowczych. Prezentuje też, że to, co oglądamy w filmach i serialach może wydarzyć się naprawdę. A może właśnie losy się gdzieś obok nas? Zapytanie tylko – kto wygrywa?
Tytuł, okładka i teksty reklamowe obiecują czytelnikowi jazdę bez trzymanki, odsłonięcie „kulis tajnych operacji rosyjskiego wywiadu” i „prawdziwą historię cywila uwikłanego w wojnę wywiadowczą”. Ile z tego prawdy w samej książce? Typowa fabularyzowana literatura faktu opowiada dzieje Naveeda Jamalego, obywatela Stanów Zjednoczonych o korzeniach francusko-pakistańskich, który po zdarzeniach września 2001 w przypływie patriotyzmu postanawia (a nie „zostaje uwikłany”!) wstąpić do szeregów kontrwywiadu amerykańskiej marynarki wojennej. Wymagają tam jednak konkretnego doświadczenia, odrzucony Naveed zaczyna nagabywać FBI o współpracę. W końcu służby postanawiają podjąć grę z rosyjskim przedstawicielem ONZ, Olegiem Kulikowem, będącym chyba szpiegiem. Od tego momentu następuje typowo amerykańska zmiana „od zera do bohatera”, a nasz bohater okazuje się prawdziwym dupkiem. Dyskutuje ze własnymi agentami prowadzącymi, nie zgadza się z ich decyzjami, reaguje histerią na rzekomą próbę odsunięcia go od „sprawy”. Zarzyna filmy szpiegowskie i wielokrotnie (co w końcu zaczyna denerwować) przywołuje z nich konkretne sceny, dialogi, sam nawet – dumny jak diabli – wygłasza w niektórych momentach odpowiednie kwestie. Zmienia samochody na szybsze i droższe, co za każdym razem podkreśla, wymieniając markę, model i osiągi silnika. Omawia również własne rajdy na autostradach, w których regularnie łamie przepisy ruchu drogowego i przekracza dozwoloną prędkość. Po zakończeniu całej „wielkiej, szpiegowskiej afery” – gotują się do finału trzy lata, a nic z niego tak naprawdę nie wynika – Naveed streszcza całą rzecz podczas wykładu dla tuzów wywiadu, przed którymi się żenująco popisuje. No właśnie, streszcza. Własne przygotowania, działania operacyjne, wcześniej opisywane przecież szczegółowo na niemal 300 stronach! Po co? Czytelnik jest głupi?Niewątpliwą zaletą powieści jest lekki styl, który nie przeszkadza w odbiorze. Początek niesamowicie wciąga, później niestety jest coraz gorzej, nudzi zwłaszcza przydługawa biografia bohatera, przybliżająca chociażby historię miłości jego rodziców. Rozczarowuje przebieg akcji – żadnej krwi, żadnych pościgów, sama gra również nie wydaje się toczyć o wysoką stawkę. Ostatecznie nikt nie zostaje złapany za rękę, Rosjanin po prostu odchodzi, ale… całe FBI świętuje duży sukces i utarcie nosa rywalowi. Mówiąc szczerze – nie ogarniam. I znów mam wrażenie, że osoba opracowująca blurb i teksty reklamowe czytała inną książkę niż ja.Podsumujmy: nie dający się lubić bohater, akcja o średnim napięciu, która prowadzi donikąd, rozczarowanie wynikające z konfrontacji „menu” z jakością i smakiem głównego „dania”. Tym razem książki nie mogę polecić.
Jak by tu podejść do tematu... Książkę przeczytałam dość szybko, i niestety dość dynamicznie o niej zapomniałam.Prosta historyjka chłopaka, który szuka sensu w życiu, ponieważ o resztę innych spraw zatroszczyli się jego przedsiębiorczy rodzice. Bohater wpada na pomysł, jak wykorzystując firmę rodziców zostać szpiegiem. No coż... takie rzeczy tylko w filmie.Czytając tą książkę, odniosłam wrażenie, że starczy poszukać informacji w internecie, przeczytać kilka książek, zrobić parę wpisów na forach i już - zostaje się agentem, takim przez wielkie "A".Książka jest biografią autora, lecz czytając ją ma się nieodparte wrażenie, że to taka amerykańska historyjka, która niczym "american dream" spełnia się jak za dotknięciem szpiegowskiej różdżki.Podsumowując - przełom w literaturze szpiegowskiej to nie jest.
Autobiograficzna historia człowieka, który pragnąc spełnić własne młodzieńcze marzenia o służbie w marynarce wojennej, decyduje się na niebezpieczną grę z rosyjskim szpiegiem. Twórca książki serwuje nam interesujący wątek z dużą ilością informacji o własnych subiektywnych odczuciach i wspomnieniach dotyczących fabuły jak i o zjawiskach geopolitycznych mających wpływ na dzieje i postępowanie bohatera wprowadzających nas w realia geopolityczne. Książka ebook godna polecenia zarówno wielbicielom Jamesa Bonda jaki i fanom prozy Thomasa Pynchona.
Trzeba przyznać że książka ebook jest napisana prostym mową i czyta się ją bardzo przyjemnie. to jednak nie to co ja lubię najbardziej. Historia tu omówiona jest jak najbardziej interesująca i pouczająca. Twórca przedstawia nam realia życia w Stanach, prezentuje tragedię WTC w taki sposób jaki po naszej stronie "wielkiej wody" raczej jest mało znany. Prezentuje również co w dzisiejszych czasach znaczy patriotyzm dla amerykanów. Sam twórca jest zwykłym młodym człowiekiem, który zauważył że w jego życiu brakuje sensu, ze chciałby zrobić coś kluczowego nie tylko dla siebie. I co najistotniejsze dąży do celu konsekwentnie, walczy o przyszłość swoja i własnego ukochanego kraju. I choć czasem wydaje się że jego działania są dziecinne i nie przynoszą większej korzyści to jednak Naveed narażał własne życie i życie własnej rodziny. Nie obawiał się wyjść przed szereg i szukać możliwości ochrony swojej rodziny i własnego kraju.W całej histori najciekawszy jest fakt iż sam twórca jest imigrantem w drugim pokoleniu.Szczerze mówiąc oczekiwałam czegoś więcej po tej książce, być może dlatego że książki sensacyjne które dotychczas czytałam trzymały w napięciu do ostatniej chwili.Polecam tę książkę wszystkim tym którzy twierdzą że nie ma patriotyzmu w dzisiejszych czasach.
Książka ebook – PETARDA ! Inaczej nie mogłam zacząć :- ) Jak dla mnie to gotowy scenariusz filmu z Bond’em, czasem niewiarygodne, a jednak true story. Marzenie małego chłopca spełnia się – więc nasuwa się wniosek ‘wierzcie w marzenia i dążcie do ich realizacji, ponieważ warto’! Zalecam wszystkim, nawet tym, którzy nie lubią tego gatunku literackiego, książkę czyta się dynamicznie i ciągle z zainteresowaniem, ponieważ napisało ją samo życie. Naveed Jamali to bohater i twórca ze swoim pomocnikiem Ellisem Henican postanowili opowiedzieć o wszystkim całej reszcie świata. Wspomniany Naveed to zwykły chłopak mimo dość wyjątkowych korzeni, wcześniej klasowy klaun a potem oddany patriota – czyli nic nadzwyczajnego. Co więcej fascynat wszelkiego rodzaju literaturą i filmem o tematyce wojskowej, szpiegowskiej i kontrwywiadowczej. Kończy szkołę, poznaje dziewczynę Avę, biorą ślub, ona ambitna pisze doktorat, on pracuje na Harvardzie. Wszystko normalne i zwyczajne zmienia się, kiedy Naveed uświadamia sobie, że musi coś przemienić …było to w dniu ataku na World Trade Centre. Nie może być biernym obywatelem, którego życie ‘przeleci’ ot tak sobie „co ja takiego zrobiłem dla własnego kraju?” – pytał się siebie. „Muszę coś zmienić, muszę …” – sam sobie odpowiadał. I zaczął …zaczął współpracę z FBI i za wszelką cenę chciał być agentem wywiadowczym – szpiegiem, a wcześniej jeszcze wstąpić do marynarki wojennej, co wcale nie było takie łatwe ! Na własnej drodze spotkał wielu Rosjan, lepszych i gorszych – lecz każdy z nich oznaczał dla niego niebezpieczeństwo, przygodę i żądzę pieniądza. Już nigdy nie będzie tym Naveedem, którego zna jego małżonka Ava, rodzina czy znajomi. Lecz czy uda mu się osiągnąć cel ?! – tego już nie zdradzę; przeczytajcie sami.Książka trzyma w napięciu, mimo iż jest to opis żmudnej, realnej pracy współpracownika FBI. Główny bohater, czasem sympatyczny, czasem zarozumiały, zbyt pewny siebie, choć wesoły niekoniecznie każdemu przypadnie do gustu, zresztą jak cała jego historia. Opowieść została napisana prostym językiem, przez co wciąga od pierwszej strony. Powtórzę raz jeszcze – jak dla mnie książka ebook petarda :-) zalecam !
Szybkie samochody, super nowoczesny sprzęt, cudowne kobiety, potajemne spotkania w drogich restauracjach, hazard i morze alkoholu. Nad to wartka akcja, niebezpieczeństwo, stalowe nerwy i szalone pościgi. Tak większość z nas wyobraża sobie życie szpiega, podwójnego agenta, który wodzi za nos agentów jednego ze światowych mocarstw. Życie Naveeda Jamali jest zupełnie inne. Wydaje się być nudne, monotonne, wypełnione godzinami siedzenia przed monitorem, prowadzenia cyfrowych poszukiwać, kompletowania materiałów. Od czasu do czasu prowadzi tajne spotkania w podrzędnych restauracjach Nowego Jorku. Dokładnie o tym opowiada nam w własnej książce. Gdzie był, z kim się spotkał, co jadł i o czym rozmawiali. Całą książkę można streścić w dwóch zdaniach, jak widać doniosłe wydarzenia nie nadają się na temat porywającej powieści. Książka ebook nie porywa, nudzi, irytuje, zbyt łatwy mowa nie skłania do pochłaniania książki jednym tchem. Naveed Jamiali pewnie był dobrym agentem i niech nie usiłuje być pisarzem.
Jak złapać rosyjskiego szpiega to opowieść (auto)biograficzna. Poznajemy w niej dzieje Jamala Naveed’a – nieco rozpieszczonego chłopaka, Amerykanina w drugim pokoleniu, syna Francuzki i Pakistańczyka. Jedynymi pasjami Javeeda zdają się być historie szpiegowskie i szybkie samochody. Jednak pewnego dnia – tuż po zamachu z 11 września 2001 r., Javeed niespodziewanie wydoroślał i zapragnął zrobić coś dla własnej ojczyzny. Służba dla USA wydawała się być spełnieniem jego młodzieńczych fascynacji. Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych – to był jego cel. Jednak, by wstąpić w jej szeregi, nie starczy tylko chcieć… Gdy odrzucono jego kandydaturę, Jamal nie porzucił myśli o marynarce – wprost przeciwnie: zaczął myśleć jak zyskać wymagane doświadczenie i kompetencje mające utorować mu drogę do wymarzonego zajęcia. Nie musiał szukać daleko - coraz prężniej funkcjonująca firma rodziców Books & Research, już od dwóch dziesięcioleci – pod ścisłym nadzorem FBI – udostępniała (z reguły niedostępne obcokrajowcom) materiały Rosjanom ze Nieustannego Przedstawicielstwa ZSRR przy ONZ. W rozbudowie kontaktów z Rosjanami Jamal upatruje szansy na spektakularny sukces na arenie szpiegowskiej. Czy uda mu się skompromitować przebiegłych przedstawicieli rosyjskiego wywiadu? Czy wykaże się sprytem i rozłoży na łopatki sprawny od dziesięcioleci system zdobywania tajnych informacji dotyczących amerykańskiej obronności? Czy uda mu się wcielić w rolę bezwzględnego, żądnego pieniędzy zdrajcę ojczyzny? Czy będzie w stanie utrzymać własną podwójną tożsamość w tajemnicy? Odpowiedzi w wartkiej powieści opartej na faktach z życia Naveed’a.
Muszę przyznać, ze rzadko mam okazję czytać książki sensacyjne, jednak sięgając po „Jak złapać rosyjskiego szpiega” oczekiwałam napięcia, dreszczyku emocji i szybkiej, zmiennej akcji. Nie zawiodłam się absolutnie. Książkę czyta się łatwo, dynamicznie i jednym tchem, ponieważ ciężko się od niej oderwać. Zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.Jest to historia Naveeda Jamalego, zwykłego chłopaka, który zawodowo zdobywa materiały i publikacje powszechnie niedostępne. Jednym z jego klientów jest rosyjski szpieg Oleg, któremu Naveed przekazuje różnego rodzaju info wojskowe w porozumieniu z FBI. Jedyne, czego mi zabrakło, to wyjaśnienie, na czym w zasadzie polegał sukces akcji podjętej przez głównego bohatera i FBI. Czekałam na jednoznaczne wygrana – aresztowanie, wydalenie, cokolwiek, co pozwoliłoby mi myśleć, że wieloletnie działania operacyjne przyniosły skutek, tego jednak się nie doczekałam.Bohater książki odrobinę mnie irytował. Jego ciągłe odwoływania się do filmów szpiegowskich, używanie postaci stworzonych na potrzeby kina prawdopodobnie nie mają prawa sprawdzić się w szpiegowskiej rzeczywistości. Nie wiem, nie mam doświadczenia. Sądzę tylko, że tak jak medycyny nie można uczyć się z „Na dobre i na złe”, tak samo nie warto opierać szpiegostwa na filmach o Jamesie Bondzie.Śmieszyło mnie też podkreślanie inteligencji osób spotykanych na drodze Naveeda Jamalego – głównego bohatera. Zakrawa odrobinę na wazeliniarstwo, ponieważ jak określić poziom inteligencji na podstawie krótkich rozmów zawodowych? Co innego mówić zresztą o osobach, od których zależy czyjaś kariera zawodowa… Zwróciłam również uwagę na typowo amerykańskie umiłowanie swojego kraju, co akurat godne pochwały.Podsumowując, warto sięgnąć po tą pozycję. „Jak złapać rosyjskiego szpiega” to książka ebook dowcipna, trzymająca w napięciu, z idealnie prowadzoną szybką akcją, idealna definicja sensacji. Jednocześnie napisana prostym językiem, przez co wciąga od pierwszej strony.
Podczas lektury Jak złapać rosyjskiego szpiega nie mogłam pozbyć się wrażenia, że mam przed sobą książkę, która jest gotowym scenariuszem filmu sensacyjnego. Niemalże widzę przed oczami pierwsze sekundy, w okresie których na ekranie wyświetla się dużo obiecujący napis: "Na faktach". Przez długą chwilę czekałam na to, kiedy twórca przyzna się do tego, że zmyśla. Ciężko mi było uznać, że to rzeczywiście zapis prawdziwej biografii. Historia Naveeda Jamaliego jest opowieścią, którą bez trudu można uznać za wymysł fantazji nasączonej sporą dawką amerykańskich produkcji filmowych. Zwykły chłopak, pochodzący z różnorodnej kulturowo rodziny (francusko-pakistańskiej), marzący o tym, by służyć w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych, zaplątuje się w niebezpieczną sieć podwójnego szpiegostwa, na cześć własnego państwie a także dla skoków adrenaliny, które są dla niego niemal tak ważne jak patriotyzm. Czemu mam wrażenie, że gdzieś już krąży film o podobnym scenariuszu?Nie zrozumcie mnie jednak źle. Tę książkę czyta się świetnie. Być może ma lepsze i gorsze momenty, choć jednak moim zdaniem poziom i tempo są ostatecznie wyrównane. Napisana jest we wciągający, budzący zainteresowanie czytelnika, sposób. Wartki ciąg wydarzeń został zrównoważony przez szczegóły dotyczące m.in. pochodzenia Naveeda, jego kariery, zainteresowań. Ważne i interesujące są akapity poświęcone na opisy samochodów, o których Jamali chętnie opowiada i którymi równie chętnie jeździ. Nie brakuje także informacji dotyczących amerykańskiego prawa, Marynarki Wojennej czy FBI. Czytelnik nie gubi się w zdarzeniach będących częścią życia Naveeda, bo wszystkie najistotniejsze pojęcia czy kwestie urzędowe są wyjaśnione. Faktografia nie jest przytłaczająca, lecz uzupełnia, nakreśla obraz, dodaje również charakterystycznych rysów głównemu bohaterowi tej historii. Sam Jamali jest w stosunku do siebie, powiedziałabym, ironicznie obiektywny, choć czasem nie mogłam pozbyć się myśli, że jest niedojrzałym chłopcem gnającym za marzeniami i mrzonkami. Być może tylko tego typu osoby są w stanie podjąć się zajęcia podwójnego szpiegostwa z takim entuzjazmem i tyloma pomysłami. Pełna opinia: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/09/jak-zapac-rosyjskiego-szpiega-naveed.html
Odpowiedź na to zapytanie wydaje się oczywista i wręcz banalnie prosta. Czy żeby na pewno jednak? Tak naprawdę to ani nie jest to łatwe ani banalne. Przyjrzyjmy się książce, która pretenduje do miana szpiegowsko-sensacyjnego dzieła opartego na faktach. Naveed Jamali. Takie nazwisko nosi główny bohater. Śmieszne, prawda? Nie zdziwi prawdopodobnie nikogo, że jest Amerykaninem. Wszak to kraj emigrantów. Narodzony z matki Francuzki i ojca Pakistańczyka, był zwykłym amerykańskim chłopakiem, leniwym, zapatrzonym w rozrywkę i dobrą zabawę. Chciał jednak coś przemienić w swoim życiu. Zapowiada się ckliwa historia o podejmowaniu życiowych decyzji czy coś w tym stylu. W gruncie rzeczy książkę czyta się nawet nieźle. O czym jest? O tym, że główny bohater na swoje życzenie wplątał się w podwójną grę, tak przynajmniej twierdzi okładka i wstęp. Jest to jednak uproszczenie, chwyt marketingowy. To wcale nie była podwójna gra, tylko zaplanowane i metodyczne wciąganie rosyjskiego agenta w pułapkę, która miała skutkować kompromitacją jego i jego moskiewskich mocodawców. Na niemal 350 stronach Naveed Jamali przy wsparciu (i ingerencji zapewne) Elllisa Henicana omówił własne losy, począwszy od młodych lat po czasy niemal współczesne. Książka ebook składa się ze wstępu i z 27 stosunkowo krótkich rozdziałów. Ich mała objętość nie jest ani plusem, ani minusem, wydaje się, że przez to książkę szybciej się czyta, raczej w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Choć niektórych czytelników może denerwować fakt, że po 10 czy 15 minutach akcja jest poniekąd „urywana” i muszą zaczynać następny rozdział. Zamieszanie wprowadza także specyficzny układ chronologiczny, twórca odwraca czasem bieg wydarzeń, wraca do zdarzeń z przeszłości, lecz wytrawnego czytelnika to nie zrazi. Akcja rozkręca się powoli i utrzymana jest cały czas w tym samym tempie, ani nie przyspiesza z kolejnymi stronami, ani nie zwalnia. Pod koniec nieco napiera tempa, by delikatnie lecz stanowczo zakończyć lekturę. Wszystkie opisywane wydarzenia miały dziać się naprawdę, twórca nie operuje nazwiskami innych bohaterów, lecz nie ma wzmianki o tym, żeby pozmieniał imiona, co jest plusem. Zostaje pewna aura tajemniczości. Ciężko ocenić tę książkę. Z jednej strony historia powinna wydawać się ciekawa, lecz lektura nie do końca to potwierdza. Czytelnicy, którzy spodziewają się akcji, nieco się zawiodą. Jest to opis żmudnej pracy, którą zresztą trudno nazwać pracą wywiadowczą. W dodatku główny bohater, choć winien wydawać się sympatyczny, poniekąd odstręcza. Zarozumiały, zbyt pewny siebie, choć wesoły i prawdę mówiąc sympatyczny, nie każdemu jednak przypadnie do gustu. Generalnie jednak warto sięgnąć po tę książkę i zaznajomić się z realiami żmudnej pracy współpracownika FBI. Nie zawsze wartka akcja oznacza bowiem dobrą lekturę. W tym przypadku „diabeł tkwi w szczegółach”. Opowiadanie Naveeda Jamaliego warta jest tego, żeby poświęcić jej kilka wieczorów, szczególnie jeśli ktoś preferuje żmudną „pracę operacyjną” zamiast wybuchów, pościgów i tym podobnych fajerwerków.
Zawód szpieg - marzenie każdego mężczyzny w wieku od 7 do 77 lat. Fascynacja tymi najsłynniejszymi jak James Bond czy Jason Bourne dotyczy już nie tylko mężczyzn. Która z nas, drogie Panie, nie marzy o facecie tajemniczym, silnym i z licencją na zabijanie? Takim, który przy kieliszku szampana (nie)powie nam o tym jak spędził dzień (a spędził go zabijając terrorystów), a później doprowadzi nas w łóżku do gorączki?Książka Naveeda Jamali prezentuje nam, że prawdziwy szpieg to zwykły facet. Przeciętny uczeń, klasowy klown i mąż tej miłej kobiety z naszego biura.Ten zwykły, amerykański chłopak, syn imigrantów został bohaterem i omówił to w własnej książce. Poznał rosyjskiego szpiega, zachęcił go do współpracy, a później wydał go agentom CIA. Spełnił własne marzenia, przyczynił się do poprawy bezpieczeństwa USA, a przede wszystkim pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych.Przyznam, że Jak złapać rosyjskiego szpiega nie jest książką, po którą sięgnęłabym gdyby nie współpraca recenzencka z wydawnictwem. Cieszę się jednak, że miałam okazję ją przeczytać. Jest ona bowiem szczególnie aktualna w dzisiejszych, burzliwych politycznie czasach. Pokazuje, że tak naprawdę nie może być mowy o współpracy i zaufaniu między największymi mocarstwami. Że zawsze jedno będzie z niecierpliwością oczekiwać na porażkę drugiego, będzie starało się poznać wszystkie jego tajemnice i nie będzie miało żadnych skrupułów, aby wykorzystać do tego zwykłych obywateli. Bezpieczeństwo naszej ojczyzny, podobnie jak USA, jest bowiem wartością o którą trzeba walczyć każdego dnia i nigdy nie wolno nam o tym zapomnieć.