Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Radioaktywny pierwiastek i egzotyczna roślina. Czekan i pistolet. „Bułgarski parasol” i trotyl. Imponujący wachlarz narzędzi zbrodni. Służby Kremla mają na koncie dużo spektakularnych zamachów. Od brutalnych mordów, jak roztrzaskanie czekanem czaszki Trockiego, po skrytobójstwa, jak otrucie Litwinienki. Mordowanie wrogów jest jedną z cech moskiewskiego państwa też w epoce Putina. Od wydawcy: Mokra robota zawsze stanowiła nieodłączny fragment sprawowania władzy w Rosji. To dlatego oczkiem w głowie kolejnych włodarzy Kremla i Łubianki były laboratoria, w których wymyślano coraz to nowe narzędzia zbrodni. Kurara i inne naturalne toksyny, środki radioaktywne, naszpikowane trucizną przedmioty, dioksyny, których nie da się wykryć w organizmie ofiary, czy specjalnie szkoleni agenci, których zadaniem jest upozorowanie samobójstwa – wszystko to ma skutecznie oczyścić świat ze zdrajców i wrogów Moskwy. Grzegorz Kuczyński, specjalista od zagadnień związanych z ZSRR i Rosją, omawia tajne metody, jakimi od lat posługują się rosyjskie służby, których macki sięgają daleko poza granice kraju.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jak zabijają Rosjanie. Ofiary rosyjskich służb od Tockiego do Litwinienki |
Autor: | Kuczyński Grzegorz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czerwone i Czarne |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ciekawa, przyprawia o dreszcz, poszerza światopogląd ale nie wnosi niczego nowego jako dokument. Jednak warto przeczytać, czyta się lekko i z dużą ciekawością.
Przeciętna, a i to określenie bardzo korzystne dla tej książki.
Dosyć przyzwoicie opracowany materiał. Dla wszystkich ciekawych się historią Rosji, obcych wywiadów, polityką i... Kryminalistyką. Rosja co prawda twierdzi, że wszystkie opisywane śmierci były całkowicie przypadkowe. No cóż... Za rękę nikt nikogo nie złapał i chyba nigdy nie będziemy w stanie postawić przed sądem osób odpowiedzialnych za śmierć Litwinienki. Jednak w końcu o to właśnie chodzi. Nie na darmo sam Putin wywodzi się ze służb specjalnych. Poza tym mateczka Rasija stale chce być panią życia i śmierci własnych poddanych. I tak się dzieje. Przyzwoity kawałek lektury przy którym czytelnik może spędzić pasjonujący wieczór
Już dawno nie czytałem tak nieźle skrojonego dokumentu. Ciary!
Czy oni nie czyhają na mnie???? Aż strach pomyśleć, co by się stało, jak podpadniesz Rosjanom.Brrrr