Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Niesamowity sukces i nieprawdopodobny upadek złotego dzidziusia koszykówki.Syn alkoholiczki i recydywisty, który życia uczył się na groźnych ulicach Wirginii. Nie miał łatwego dzieciństwa, miał za to coś innego – niezwykły talent do koszykówki. Był sportowym fenomenem. Unikał ciężkich treningów i przedmeczowych rozgrzewek, a w szatni zajadał się stekiem z frytkami, popijając je sprite’em. A później wychodził na parkiet i zdobywał 50 punktów, ośmieszając przy tym samego Michaela Jordana.Biografia Allena Iversona, jednego z najlepszych koszykarzy NBA przełomu wieków, to opowiadanie o tym, jak z dna dostać się na sam szczyt. I trafić z powrotem do piekła, przepuszczając po drodze nad 150 milionów dolarów."Iversona podziwiałem jako dziecko. Wszyscy chcieli robić crossovery tak jak on. Dlatego sięgnąłem po jego biografię sportową – i choć wszystkie historie gwiazd NBA są ciekawe, to ta jest po prostu niepowtarzalna. Gorąco polecam!"Adam Waczyński"Na boisku Allen Iverson wkręcał rywali zwodami, w życiu to on dał się wkręcić. Ponieważ życie to nie gra, co idealnie omówił Kent Babb."Łukasz Cegliński, reporter sportowy"Allen Iverson to z pewnością jeden z najbardziej utalentowanych koszykarzy przełomu wieków, lecz jednocześnie postać tragiczna. Pozostaje nam gdybać, jak dużym zostałby zawodnikiem, gdyby lepiej poradził sobie z swóim sukcesem. Historia jego upadku jest równie interesująca, jak historia jego drogi na szczyt."Jakub Wojczyński, "Przegląd Sportowy""Mordercze treningi? Ciężka praca? Zapomnijcie! Allen Iverson grał w kosza i żył według swoich zasad. Tylko jego upadek był podobny do wielu innych. »Życie to nie gra« to opowiadanie o jednym z najlepszych koszykarzy NBA, który poza parkietem pozostał zagubionym dzieciakiem."Krzysztof Sendecki, reporter radia TOK FM"Autor w bezkompromisowy i niewygodny dla wielu ludzi sposób odsłania kulisy życia koszykarza, który miał duże serce do gry i za wszelką cenę chciał być najlepszym i zwyciężać. Nie można było ignorować Allena Iversona, ani na parkiecie, ani poza nim, nie można również zignorować tej książki."Szczepan Radzki, reporter sportowy, autor bloga kolekcjonerbutow.pl "Szczera, wręcz intymna opowiadanie o jednym z najbardziej słynnych i kontrowersyjnych zawodników NBA. Nawet jeśli Allen Iverson nie jest Twoim ulubionym koszykarzem, to książka ebook Kenta Babba pomoże ci zrozumieć, co w okresie własnej zawodowej kariery i po jej zakończeniu przeszedł AI."Michał Górny, "MVP Magazyn"
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Iverson. Życie to nie gra |
Autor: | Babb Kent |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
książka ebook zakupiona na prezent, obdarowana osoba była bardzo zadowolona po przeczytaniu
Ok ,prezent udany
Niestety mało w książce pdf koszykówki a wiele opisów życia prywatnego. Tak zwane "brudy" dominują książkę i sprawiają, że nie czyta się zbyt dobrze. Moim zdaniem Iverson zasługuje na lepszą biografię.
Zastanówmy się, jakie są szanse na to, że staniesz się jednym z najlepszych sportowców świata, ba, że stworzysz kawał historii światowej koszykówki, jeśli wychowujesz się w domu, w którym brak pieniędzy na podstawowe rzeczy to kłopot chroniczny, twoja matka nie stroni od mocniejszych używek, a ojciec siedzi za ich rozprowadzanie. No i jeszcze jedno – masz nieco nad 180 cm wzrostu. Największy optymista miałby prawo zwątpić i poddać się smutnej, pozornie przesądzonej przyszłości.Większość by tak zrobiła. Lecz nie Allen. Jego historia pokazuje, że pragnienie wyrwania siebie i rodziny ze szponów podłej rzeczywistości może stać się siłą do działania i osiągnięcia celu wręcz iluzorycznego – zostania zawodnikiem NBA, zawodnikiem najlepszym, MVP własnej ery.Książka nie tylko do wielbicieli koszykówki. Osobiście sięgnęłam po nią raczej ze względu na nazwisko Iversona aniżeli zamiłowanie do tej dyscypliny, a mimo to jestem zadowolona, że trafiła w moje ręce. Mocna, kontrowersyjna, lecz również skłaniająca do przemyśleń, życiowa. Taka, że na końcu już nie wiesz, czy stale Iversona lubisz, czy nie, lecz po cichu masz nadzieję na następny rozdział, w którym wychodzi on na prostą i staje się normalnie lepszym człowiekiem. Ponieważ jak mówi tytuł – życie to nie gra.zaczytana.com.pl
Gwiazda koszykówki przełomu wieków, rywal na parkiecie dużego Michaela Jordana, który niestety nie poradził sobie z swóim sukcesem i upadł. Grał i żył według swoich zasad. Niełatwy do okiełznania charakter, który osiągnął sukces lecz jeszcze szybciej ten sukces zaprzepaścił. Trudne dzieciństwo - matka alkoholiczna i ojciec recydywista - przyczyniło się do tego, że Allen nie mógł odnaleźć się we swóim życiu. Na parkiecie wychodziło mu to idealnie lecz "Życie to nie gra".. Szczera, wciągająca i rzetelna biografia jednego z najlepszych koszykarzy NBA. Warta przeczytania i godna polecenia.
kontrowersyjna książka, bardzo ciekawa, wciągająca zalecam
Zawsze mnie interesowały biografie sportowców, kiedy dostałem tą książkę to bardzo się ucieszyłem....chociaż radość trwała chwilę. Bardzo dołująca biografia, ukazuje Iversona w złym świetle, żeby wyrobić sobie zdanie o jakimś sportowcu najlepiej sięgnąć po inną biografię, tutaj jest kłopot ponieważ z tego co wiem to jedyna biografia. Zalecam książkę, lecz zdecydowanie nie na jesienne wieczory, ponieważ życie Allena może przybić.
Początek września 2016 roku. Kolejne trzy wybitne osobowości koszykarskiego świata NBA dołączą za chwilę do elity. Koszykarska Galeria Sław; klasa 2016: Shaquille O’Neal, Yao Ming oraz... Allen Iverson. Każdy z nich jest wyjątkowy, inny (pod różnorakimi względami). Gdy nadchodzi czas wystąpień widać na twarzach bohaterów wieczoru wzruszenie, radość, dumę. Lecz w oczach Iversona jest coś jeszcze. To żal, że nie dano mu kolejnej szansy, tęsknota za utraconymi latami, a może i wstyd za dotychczasowe pozaboiskowe życie. Najgorsza jest jednak świadomość, że ci wszyscy ludzie, którzy siedzą naprzeciwko niego wiedzą...„Iverson – życie to nie gra”, to opowiadanie o chłopaku, który nie potrafi odnaleźć się w otaczającym go świecie. Ten świat go przytłacza, rzuca kłody pod nogi i nie pozwala na choćby chwilę wytchnienia. Autor, reporter „Washington Post” Kent Babb, bardzo rzetelnie przedstawił obraz upadłego idola koszykówki. Jego drogę na szczyt, a później bolesny upadek (żeby tylko jeden), po którym zostały jedynie tysiące złamanych obietnic (i kilka serc), puste konto będące wynikiem beztroskiego podejścia do życia a także utrata wszelkiej wiarygodności w oczach ludzi. Jak to możliwe, że ktoś, kto ma w głębokim poważaniu treningi, trenerów, punktualność, zdanie innych, osiągnął tak dużo w światowej koszykówce? Co siedziało w jego głowie i dlaczego nigdy nie przyszło wyczekiwane opamiętanie, gdy kolejne skandale z udziałem Iversona wychodziły na światło dzienne? Czy winny jest sam Allen? Osobiście tak nie uważam...Więcej na blogu Zwykłej Matki
Allen Iverson, koszykarz którego jednym tchem wymienia się wśród innych znakomitości tej dyscypliny przełomu wieków. Symbol 76-ers mimo tego iż zaliczał własne rozdziały w Denver, Detroit i Memphis. Zresztą w Philadelphii numer 3, z którym Allen występował został zastrzeżony.Niezwykle niełatwy w prowadzeniu dla trenerów a zarazem genialny. Pominięcie go przy ustalaniu wyjściowej piątki na mecz byłoby grzechem.Wychowywał się w delikatnie mówiąc nieciekawej rodzinie, nie miał więc łatwego dzieciństwa. Ocalił go niesamowity talent do koszykówki. Jednak popularność i pieniądze, które trwonił na lewo i prawo doprowadziły do jego ponownego upadku. Idealny koszykarz o ciężkim charakterze, którego dzieje są warte poznania.
Hazard, alkohol, agresja były nieustannymi fragmentami jego życia. To one ściągały go na dno latami. Na powierzchni trzymała go zaś koszykówka. Jedynie gra pozwalała zapanować ponad wyjątkowo burzliwym życiem. I choć więcej czasu przesiadywał w barach niż na treningach to trafił do Galerii Sław NBA. Allen Iverson miał duży talent, dzięki któremu wyrwał się z biedy i został gwiazdą Philadelphia 76ers. Lecz po przeczytaniu jego biografii nie mogę oprzeć się wrażeniu, że własny potencjał w dużej mierze zmarnował, ponieważ mógł stać się naprawdę dużym zawodnikiem. Tymczasem nigdy nie zdobył mistrzostwa NBA. Co więcej, w pewnym momencie, stał się w lidze persona non grata.Oceniając jednak postać Iversona nie można zapominać jak trudną drogę przeszedł. Matka alkoholiczka, ojciec recydywista – z takiego środowiska wywodzi się koszykarz. Allen miał niewątpliwie trudne dzieciństwo. Zamiast się uczyć odwiedzał podłe miejsce by odebrać dla matki narkotyki. Później, gdy rodzicielka nie była w stanie opiekował się najmłodszymi siostrami. Wałęsał się po ulicach, żeby uciec od kolejnej domowej imprezy. Po jednej z bójek trafił do więzienia. Mimo wszystkich przeciwności dostał się do NBA. Spełnił marzenia, dotarł na szczyt, by później znów wrócić do piekła tracąc rodzinę i miliony dolarów.Kent Babb w książce pdf „Iverson. Życie to nie gra” przedstawia historię amerykańskiego koszykarza, głównie poprzez historie jego upadków... naprawdę wielu upadków. Wybryki, błędy, pomyłki tym wypełnione było jego życie. To bezkompromisowa opowieść, ujawniająca kulisy wydarzeń, których bohaterem – zwykle negatywnym – był Iverson. W lekturze nie brakuje tematów czysto koszykarskich, jak i tych najbardziej osobistych. Twórca zręcznie przeplata historie odległe z wątkami bardziej współczesnymi. W książce pdf nie jest utrzymana klasyczna chronologia wydarzeń, lecz to lawirowanie między okresami życia bohatera to urozmaicenie, które sprawia, że reporter utrzymuje koncentrację czytelnika. Książka ebook jest bardzo interesująca i godna polecenia, choć twórca sam przyznaje, że historia przez niego przedstawiona jest niepełna. Uważa tak, gdyż jest to tylko biografia, w której brakuje najważniejszego głosu - głosu samego Allena Iversona. Jednak pomimo tego drobnego uszczerbku książka ebook jest bardzo rzetelna. Reporter przeprowadził mnóstwo wywiadów, przeczytał setki artykułów i stron akt sądowych. Wykonał olbrzymią pracę by całościowo ukazać postać Iversona. Czytają tę książkę dowiecie się, dlaczego kiedy Allen pojawił się na świecie jego matka od razu pomyślała, że jej syn będzie koszykarzem, czy również podobiznę, którego sportowca Iverson narysował na ścianie własnego pokoju marząc w dzieciństwie o innym, lepszym życiu. Odkryjecie, w kim poszukiwał źródła stabilizacji w swoim niespokojnym życiu, dlaczego postanowił przedwcześnie opuścić uniwersytet i przejść na zawodowstwo a także kto zawsze trwał przy koszykarzu, mimo upływu lat, jego wzlotów i upadków.Przeczytacie jak brzmiało jego życiowe motto, jak zareagowali mieszkańcy jego rodzinnego miasta, gdy Iverson minął crossoverem samego Michaela Jordana, jak również, dlaczego jego kariera rapera zakończyła się, zanim na dobre się rozpoczęła. Dowiecie się, w jaki sposób prezydent Sixers załagodził konflikt pomiędzy Iversonem a trenerem zespołu, czego szef ekipy najbardziej nie rozpaczał w koszykarzu a także akcja, przeciwko któremu zawodnikowi była „najbardziej charakterystycznym symbolem umiejętności Iversona”.Odkryjecie na ile Iverson wycenił życie własnej małżonki grożąc jej, że bez trudu mógłby zlecić jej morderstwo a także czego można było się spodziewać po rozmowie z Iversonem, niezależnie od jego humoru. Przeczytacie nawet, jakie warunki zawierała intercyza, za pomocą, której jego małżonka chciała ratować małżeństwo, a w konsekwencji, której koszykarz utracił kontrolę ponad wielomilionowym funduszem powierniczym Reeboka.Historię Iversona powinien poznać każdy, gdyż jest ona bardzo cenną lekcją. Lekcją o tym, że życie osobiste sportowca nie jest wyłącznie jego prywatną sprawą. Urok, talent i legenda Iversona skutkowały tym, że miał on olbrzymi wpływ na innych ludzi. Dzięki temu dużo rzeczy uchodziło mu na sucho. Dzięki zdobywanym punktom i zwycięskim za jego sprawą meczom dużo osób przymykało oczy na jego wybryki i sygnały ostrzegawcze, które mogły być jednocześnie niemym wołaniem o pomoc...Po Iversonie pozostaje mały niesmak i jednocześnie olbrzymi niedosyt! Jego talent mógł, bowiem błyszczeć znacznie mocniej i znacznie dłużej. Czasem największym wrogiem człowieka jest on sam.
Książka ebook godna polecenia !!!!! Mąż zadowolony z książki :)
Historia NBA pełna jest barwnych postaci. Zawodników, którzy swoim niecodziennym stylem bycia przyciągali na siebie uwagę. Zawodników, którzy którzy kontrowersyjnymi wypowiedziami i zachowaniami doprowadzali do szału własnych trenerów. Zawodników, którzy wbrew logice osiągali znakomite wyniki i zachwycali umiejętnościami tysiące kibiców. Jedną z takich postaci był Allen Iverson – człowiek wulkan...Z życiorysem Allena Iversona z pewnością powinien zapoznać się każdy szanujący się wielbiciel koszykówki. Syn alkoholiczki i recydywisty stał się jedną z największych postaci najlepszej ligi koszykarskiej przełomu XX i XXI w. Własne dzieciństwo spędzał głównie na ulicy, gdzie ze własnymi kumplami grał w koszykówkę. Allen był bardzo lojalny względem własnego środowiska i nawet, gdy został olbrzymią gwiazdą NBA, nie zapomniał o własnych przyjaciołach z młodości i pomagał im finansowo.Mówi się, że do sukcesów dochodzi się poprzez ciężką pracę, popartą oczywiście talentem. Allen Iverson posiadał wielki talent, jednak jeśli chodzi o treningi, to unikał ich jak ognia. Ćwiczenia wytrzymałościowe czy zajęcia taktyczne były jego zdaniem pozbawione sensu, o czym wprost informował własnych trenerów, po czym opuszczał halę. Chciał tylko grać i robił to znakomicie. To zasługa nie tylko jego talentu, lecz także organizmu. Allen potrafił objadać się przed meczem dużą ilością steków, które popijał sprite'em, po czym wychodził na boisko i zostawiał własnych rywali daleko w tyle. W najlepszym czasie własnej kariery ośmieszał nawet samego Michael Jordana! Iverson był zaprzeczeniem wszelkich zasad. Zawsze istniał pogląd, że w NBA poradzą sobie tylko wysocy i nieźle zbudowani koszykarze. Inni mogą być dla nich tylko tłem. Allen Iverson na tyle wyróżniał się swoim niskim wzrostem, że został nawet wybrany najniższym i najlżejszym koszykarzem w całej historii NBA! Zwinnością i szybkością nadrabiał wszelkie pozostałe wady, przez co był nieosiągalny dla rywali. Prócz charakterystycznej budowy ciała wyróżniała go także fryzura – zaplecione do tyłu warkoczyki, a także numer na koszulce – "3". Dziś "trójka" jest numerem zastrzeżonym w zespole Philadelphia 76ers, w barwach której Iverson święcił największe sukcesy.Nie lubił grać zespołowo – w okresie meczów oddawał bardzo wiele rzutów, a jego skuteczność nie przekraczała zazwyczaj 60 proc. Z czasem trenerzy zaczęli przymykać na to oko, gdyż wiedzieli, że Iverson jest w stanie sam w pojedynkę zwyciężyć całe spotkanie. Dzięki idealnej postawie był wybierany do znanego Meczu Gwizd, w którym naprzeciwko siebie stają ekipy Wschodu i Zachodu. W meczach tych Allen wziął udział aż 11 razy, a dwukrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem spotkania (MVP).W życiu Iversona wygrały niestety hazard i alkohol, przez co idealny koszykarz został bankrutem, mimo zarobionych milionów. Kłopoty z nałogami odbiły się też na jego relacjach rodzinnych. Małżonka Allena – Tawanna – którą znał od dzieciństwa, przez dużo lat znosiła jego nocne powroty do domu po pijaku, awantury, a często rękoczyny. Starała się zapanować ponad emocjami własnego męża, lecz jej starania zwykle kończyły się niepowodzeniem. Iverson żył swoim życiem i nie zamierzał tego przemieniać – nikt nie mógł wpłynąć na jego zachowanie. Biografia Allena Iversona napisana przez amerykańskiego dziennikarza Kenta Babba jest idealnym obrazem tego, jak będąc na samym szczycie sławy można spaść na samo dno. Gra w koszykówkę była dla Iversona zwyczajną życiową czynnością, jak oddychanie czy spanie. Z czasem, gdy organizm zaczął odmawiać mu posłuszeństwa, zdecydował się zakończyć karierę. Własną decyzję wyznał ze łzami w oczach i ze świadomością, że mógł osiągnąć o dużo więcej...
NONSENS. Iverson do pięt niedorastał JORDANOWI. Mały , szalony strzelec .... I nic więcej. Książka ebook jest faktycznie szczera. Niecierpię Iversona i tej jego pseudoetyki treningu, lecz czyta się OK