Recenzje

• Piotr Farbotko

  2018-03-20

  Idealna książka ebook opisująca Komanczów . Przyciąga informacjami historycznymi i wyjątkowo interesującymi przygodami

• Solveig

  2018-03-20

  „Opowieść zaczyna się (…) w Teksasie, w burzliwym i niosącym zmiany roku 1836, dwanaście lat przed tym, zanim Cyntia Ann Parker narodziła Quanaha na poletku kwiatów preriowych ponad Elk Greek, niedaleko gór Wichita w południowo-zachodniej Oklahomie”.Komancze, nazywani Władcami Dużych Równin, tworzyli społeczność składającą się z mężnych wojowników, nieustępliwych przywódców, a przede wszystkim świetnych jeźdźców, nie mających sobie równych nie tylko spośród Białych, lecz i wśród innych grup czy plemion indiańskich. Przed przybyciem Europejczyków na ich ziemie nie znali koni i przemierzali ogromne amerykańskie przestrzenie jedynie na swoich nogach. Kiedy jednak te zwierzątka pojawiły się, za sprawą Hiszpanów, na terenach obecnego Meksyku, wojownicy Komanczów bardzo dynamicznie zaadaptowali je do własnego stylu polowań i stali się mistrzami w strzelaniu z łuku w trakcie jazdy na końskim grzbiecie. To właśnie dzięki koniom urośli w siłę i przez pewien czas stali się wrogami niemalże nie do pokonania. Stanowili mur nie do przebycia dla kolonizatorów z północy wędrujących na południe Stanów Zjednoczonych, a jednocześnie dla Meksykanów i Teksańczyków podążających w przeciwnym kierunku.Książka S. C. Gwynne wyjątkowo wnikliwie omawia czas potęgi i poszczególne etapy działania Komanczów na Dużych Równinach doprowadzające w ostateczności do ich upadku. Nie jest to jednak opowiadanie tylko o potężnej społeczności, która niestety dla większości mieszkańców Dzikiego Zachodu kojarzyła się jedynie z okrutną masą „dzikusów” zostawiających za sobą krwawy ślad. To też historia jednostek. Autorowi udało się w plastyczny sposób przybliżyć realia życia Białych i Indian w XIX wieku, pewną nieuchronność losów, które splotły się ze sobą doprowadzając do wielu nieszczęść, lecz również i zdarzeń będących kolejnym dowodem na to, że tak naprawdę nie ma znaczenia ani kolor skóry, ani mowa czy pochodzenie, a kluczowe jest to, co człowiek myśli, czuje i jakie są jego czyny. Jak genialnie zauważył kiedyś jeden ze znanych wodzów z plemienia Czejenów, Czarny Kocioł, „zarówno wśród Białych jak i wśród Indian są źli ludzie. To źli ludzie ściągnęli na nas kłopoty”. „Imperium księżyca w pełni” to bardzo niezła literatura, równie kluczowa i niezbędna jak historyczne rozprawy. Nie możemy zapominać, że poza warstwą literacką, tego typu pozycje dotykają wyjątkowo ważkich problemów, ludzkiej kondycji i opisują wydarzenia, które pokazują miarę naszego człowieczeństwa.File i holicy blogspot

• Marcin Krzak

  2018-03-20

  Kto z nas nie czytał w młodości ebooków Karola Maya i podobnych? A jak to było naprawdę? Oj nie ma wielu ebooków po polsku,które te szczegółowo analizują i opisują... Książka ebook Gwynne S.C. zdecydowanie jest perełką jako dokument analizujący historie plemienia Komanczów. Mnóstwo zebranych materiałów, wiele szczegółów, wciąga jak powieść...! Polecam!

• Barbara Leśniak

  2018-03-20

  Pasjonująca opowiadanie o Komanczach, historii i tradycjach tego indiańskiego plemienia. Książka ebook opowiada także element historii Stanów Zjednoczonych, a jest pozycją ciekawą o tyle, że prawdopodobnie niewiele powstaje ebooków o tematyce Indian amerykańskich i to napisanych w sposób równie fascynujący. Lektura świetna.

• hellboy

  2018-03-20

  Bardzo niezła recenzja jest w poniższym linku: http://kotnakrecacz.blogspot.it/2015/05/biay-i-czerwony-dwa-bratanki-oraz.html

• Tomasz KOZIOŁ

  2018-03-20

  "Imperium księzyca w pełni..." to jedna z nielicznych ebooków przedstawiających prawdziwą historie Indian Ameryki Północnej. Nareszcie zaczynają do nas docierać ksiązki, które przedstawiają dobre i złe lecz zawsze prwdziwe strony Indian. Bardzo nierzadko znacząco różnią się one od dotychczasowej wiedzy upowszechnionej przez westerny. Ta książka ebook jest tym bardziej ciekawa, ponieważ przedstawia historię prawdziwego imperium na miarę tamtych czasów a zbudowanego przez Komanczów. Czy ktokolwiek o tym wiedział? Zarówno treść jak i poziom wydawniczy doskonałe.