Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowieść Matta Bonduranta Hrabstwo poza prawem powstała na podstawie prawdziwej historii dziadka autora, Matta i jego braci. Hrabstwo poza prawem to porywająca opowiadanie o więzach krwi, chciwości i zbrodni. Bondurantowie są sławnym zabijakami i bimbrownikami, przemycającymi alkohol w hrabstwie Franklin, w Wirginii, podczas lat prohibicji, a także po jej zniesieniu. O ich śmiałych poczynaniach i drwieniu ze śmierci krążą legendy. Wśród braci prym wiedzie Forrest, charyzmatyczny, małomówny przywódca. Najstarszy brat, Howard, ma ciało i krzepę gladiatora, ale jego duszę nawiedzają koszmary Wielkiej Wojny. Jack, najmłodszy z rodzeństwa, marzy o dużym świecie, zbytkach i zbudowaniu rodzinnego imperium. Wszyscy trzej próbują osiągnąć szczęście w miłości i interesach na przekór wojnie, zarazie, śmierci, Dużemu Kryzysowi i stróżom prawa.„Biały muł”, „biały piorun”, „samogon”, „zajzajer”, „whiskey z pniaka”, „górski zdrój” - pod tymi i jeszcze innymi nazwami bimber spływał szerokim strumieniem z położonego w górach hrabstwa Franklin na okoliczne hrabstwa i sąsiednie stany. Gdy Sherwood Anderson, reporter i pisarz amerykański przyjechał w te strony, by zrelacjonować proces gangu przemytników, nazwał to miejsce „hrabstwem najwyższego nasączenia” i „najbardziej mokrym hrabstwem świata”. Zafascynowany niezłomnością ducha mieszkańców, Anderson pragnie odnaleźć braci Bondurant i dojść po nitce do kłębka „Wielkiego Spisku Przemytniczego”.Żywa i wyrazista proza Matta Bonduranta budzi do życia autentyczne postaci, ich ciemne interesy, zmowę milczenia i pragnienia serc. Jego przenikliwy obraz świata targanego namiętnościami, przemocą i rozpaczą, jest równie wzruszający, co wspaniały.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Hrabstwo ponad prawem |
Autor: | Bondurant Matt |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Anakonda |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook o bimbrownikach. Można powiedzieć i tak. Lecz tak naprawdę jest czymś więcej. Opowiada bowiem o tym czasie jestestwa Stanów Zjednoczonych, który jest wdzięcznym temat dla reżyserów i scenarzystów. Język o czasach prohibicji, cichej wojnie pomiędzy potajemnymi wytwórcami alkoholu, gangsterami (również) a rządem i policją, która niejednokrotnie była uwikłana w ten niechlubny proceder. Matt Bondurant skupia się w swej powieści na jednym niewielkim hrabstwie, a historia staje się o tyle ciekawsza, iż Twórca omawia historię własnej rodziny. Bondurant bazuje na wspomnieniach własnych bliskich, głównie Dziadka (który nie należał do osób zbyt otwartych) a także materiałach archiwalnych, do których miał dostęp. Luki w całej opowieści uzupełnia fikcyjnymi wydarzeniami (choć kto wie, może i prawdziwymi?), które absolutnie nie obniżają wartości i odbioru książki, lecz dodają "smaczku". Jeśli ktoś nastawia się na nagłe zwroty akcji, niesamowite pościgi i strzelaniny, to trochę się zawiedzie. Historia nie jest jednak nudna. Wręcz przeciwnie, niesamowicie wciąga i nie pozwala się oderwać. W moim odczuciu opowieść Bonduranta toczy się spokojnym tempem, bohaterowie są skryci (cóż, takie czasy), aczkolwiek napięcie, jakie kryje się pod ich skórą udziela się Czytelnikowi. Twórca przedstawił niełatwe relacje trzech braci, metody na radzenie sobie z niedostatkiem, walkę o samego siebie, skorumpowanie miejscowej policji a także w pewnym sensie walkę o wolność i marzenia. Książka ebook nie zawiera jednak receptury na najlepszą kukurydziankę, choć może i dobrze, ponieważ opisywane skutki jej picia są zaskakujące:) Przeszkadzało mi natomiast nieustanne przeskoki w latach (raz jestem w roku 1929, za chwilę w 1935, by trzy strony dalej znaleźć się znów w roku 1929) a także wprowadzenie postaci Andersona. Czy zalecam tę powieść? Zdecydowanie tak! Może i Bracia Bondurantowie nie przejawiają cnót społecznie pożądanych, a niektórzy boja się zerknąć w ich kierunku, lecz absolutnie skradli moje serce.
Sama historia jest interesująca już choćby z tego powodu, że w znacznej mierze czytamy o prawdziwych wydarzeniach, twórca omawia dzieje własnego dziadka i jego rodziny, dodając od siebie trochę fikcji literackiej w momentach, w których nie był w stanie odtworzyć tego, co naprawdę się wydarzyło. A odtwarzanie nie było proste z tego względu, że żaden z braci nigdy nie prowadził dzienników, więc twórca musiał opierać się na tym, czego dowiadywał się z historii opowiadanych w domu, albo ze starych wycinków prasowych. Więc jak można się domyślić nie była to prosta praca, a jednak Bondurant stanął na wysokości zadania i bardzo zgrabnie poskładał historię własnej rodziny w spójną i jakże fascynującą całość.
Dobre, mocne , lepsze niż film. Trochę cięzkie te przemyslenia zamiast dialogów, lecz historia i czasy ciekawe. Meczy mnie co prawda fakt ,ze wszystko w kilometrach , ponieważ nijak ta europejska miara z Ameryką czasów prohibicji się nie kojarzy. Lecz to drobiazgCzytajcie .