Recenzje

• hasacz93

  2018-03-22

  Deborrah Moggach zdobyła moje serducho swoim Hotelem Marigold. Historia o emerytowanych Brytyjczykach szukających wrażeń w życiu, które zatrzymuje się w martwym punkcie była jednocześnie śliczna i barwna jak i rozczulająca. No i pokazała jak idealnie można napisać książkę, która w pierwszej chwili może się jawić jako nudne straszydło dla ludzi w podeszłym wieku.Tymczasem Hotel Złamanych Serc to nieco inna, choć stale podobna historia, która prezentuje jak ciężko jest o miłość i powiedzenie, że miłość można znaleźć w każdym wieku to kłamstwo.Udowodnią wam to bohaterowie tej książki. Aby nie było, nie będę używała imion, ponieważ już to jest za wielkim zdradzaniem fabuły. Poznajemy perypetie grupy rozwiedzionych ludzi, którzy poszukują stale szczęścia i miłości.

• Nerw Słowa

  2018-03-22

  Wyjątkowo sympatyczna opowiadanie o emerytowanym aktorze, który postanawia wyjechać z Londynu, by zająć się pozostawionym mu w spadku pensjonatem. Nie jest to może najbardziej ambitna książka, jaką przeczytacie w życiu, lecz nie można odmówić jej bardzo nieźle kreowanej idyllicznej atmosfery, wewnętrznego ciepła ani poczytności. Ja bawiłam się świetnie.A po nieco dłuższą recenzję zapraszam na Nerw Słowa:http://nerwslowa.blogspot.com/2016/07/ksiazka-ku-pokrzepieniu-duszy-czyli.html#more

• ptaszek

  2018-03-22

  Uwielbiam tę autorkę. Poprawia mi humor jak nikt. Parskam śmiechem czytając "Hotel złamanych serc" więc lepiej nie róbcie tego w tramwaju

• ptaszek

  2018-03-22

  Chętnie przeczytam kolejne tytuły tej autorki. Lubię powieści z pozytywnym przesłaniem.