Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Trzymający w napięciu thriller pełen zasadzek i nagłych zwrotów akcji Tracy Crosswhite przez lata kwestionowała fakty dotyczące zniknięcia jej siostry. Nie wierzy, że Edmund House, bandyta seksualny oskarżony i skazany za zamordowanie Sary, jest faktycznym sprawcą tej zbrodni. Licząc, że uda jej się odnaleźć prawdziwego mordercę i wymierzyć sprawiedliwość, Tracy wstępuje do policji i zostaje detektywem w wydziale zabójstw w Seattle, poświęcając się bez reszty tropieniu przestępców. Gdy ciało Sary zostaje odnalezione w pobliżu ich rodzinnego miasta na północy Gór Kaskadowych w stanie Waszyngton, Tracy ze zdwojoną energią rzuca się w wir pracy, by odnaleźć odpowiedzi na pytania, które dręczą ją od lat. Szukając prawdziwego mordercy siostry, odkryje tajemnice, które podważą jej wspomnienia z przeszłości, i otworzy drzwi śmiertelnemu niebezpieczeństwu. „To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku” Lisa Gardner
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Grób mojej siostry |
Autor: | Dugoni Robert |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Robert Dugoni jest mistrzem, mam nadzieję, wydawnictwo Albatros wyda wszystkie jego książki nie tylko trylogię o komisarz Tracy Crosswhite! Polecam, polecam, POLECAM!!!
interesująca ksiązka na długie zimowe wieczory zalecam wszystkim
[ Całość recenzji dostępna jest na moim blogu - shevvolf.blogspot.com ] Krótka piłka - książka ebook jest naprawdę idealna i bardzo cieszę się, że dzięki współpracy z Wydawnictwem Albatros, które w październiku wydało następny tom z cyklu o Tracy Crosswhite pt. "Jej ostatni oddech"? Miałam okazję dowiedzieć się o twórczości Roberta Dugoniego. Opowieść już od pierwszych stron wciąga i nie zmienia się to aż do samego końca. Narracja trzecioosobowa jak najbardziej adekwatna w tej sytuacji sprawiła, że mimo gęstniejącej akcji, mogłam mimo wszystko złapać tak niezbędny przy rozwiązywaniu zagadki kryminalnej dystans. Na dodatek sama oprawa tego thrillera jest jedną z moich ulubionych. Zima, małe miasteczko, każdy zna każdego, a do tego zaczyna się czas zamieci śnieżnych, które otulają wszystko i wszystkich białą powłoką tajemnic. Do tego morderstwo sprzed lat, przypadkowo odnalezione ciało, proces, który z prawdziwą rozprawą sądową miał niewiele wspólnego, karygodne błędy, niejasności, mnóstwo domysłów i to nurtujące i stale powracające pytanie: 'Co właściwie stało się z Sarą Crosswhite?' Nie da się nie wspomnieć w tym momencie też o wszechobecnej atmosferze niepokoju, która towarzyszy nam przez całą książkę. Jakby czytając miało się ciągle świadomość tego, że to, co znajduje się za kolejnymi otwartymi 'drzwiami' tej historii? Może 'złapać nas za gardło' i nie puścić. Nie będę ukrywała, że spędziłam z tym kryminałem kilka wieczorów świadomie przedłużając proces czytania tylko po to, by dać sobie więcej czasu na delektowanie się tą idealnie opisaną historią. Wielkim plusem "Grobu mojej siostry" jest sama pomysł zbrodni z przeszłości. Fakt, że do ostatnich stron książki nie wiemy, co dokładnie wydarzyło się w sierpniu 1993 roku powoduje mnóstwo domysłów, które piętrzą się z każdą kolejną przeczytaną stroną. Bez bicia przyznam się, że właściwie od początku miałam własny typ w kwestii winnego i myślę, że Dugoni celowo tak skonstruował wszystko, byśmy winą za zbrodnię z przeszłości obarczali tego, który swoim zachowaniem przez całą książkę niemalże wręcz 'krzyczał': nie wydaje Ci się to wręcz oczywiste, że to ja?! Do samego końca nie domyśliłam się, co naprawdę wydarzyło się dwie dekady wcześniej i że rozwiązanie zagadki śmierci Sary Crosswhite, właściwie miałam cały czas przed oczami. Dodatkowym plusem całej historii jest fakt pojawienia się na horyzoncie Dana O'Leary, przyjaciela z dzieciństwa, który do życia Tracy powrócił jako adwokat, gotowy pomóc jej stawić czoła demonom z przeszłości. Lubię, kiedy w kryminale pojawia się nieźle nakreślony wątek romantyczny. Dugoni nie zawiódł mnie też w tym temacie - rodzące się uczucie między głównymi bohaterami zamiast rozpraszać, wyłącznie dodawało samej akcji tylko smaczku. Reasumując mamy tu do czynienia z przysłowiowym 'kawałem dobrej roboty', zatem z czystym sumieniem zalecam Wam tę pozycję, a sama zabieram się do lektury "Jej ostatniego oddechu", wspomnianego już wyżej, kolejnego tomu z cyklu o detektyw Tracy Crosswhite.
Och, co za książka! Jest jak układanka, na którą się składają niespodziewane zwroty akcji, interesujące dialogi (Coben mógłby uczyć się od Dugoniego, jak nie zanudzić czytelnika czczym gadaniem), walki na sali sądowej, elementy z życia społeczności małego (upiornego?) miasteczka, obiecujący wątek miłosny, nieprzewidywalna odpowiedź na pytanie: "co tak naprawdę przytrafiło się Sarze?". Zastrzeżenie mam tylko do początku, który odrobinę się dłużył i nużył. Na koniec refleksja: Dlaczego zawsze dziewczyna (nawet jeśli jest policjantką, to co z tego) samotnie i z swojej woli pakuje się wprost do jaskini lwa? Prawdopodobnie tylko po to, aby unieść ciśnienie czytelnikowi!
Super książka ebook naprawdę nie można się oderwać od czytania. Zalecam w 100%
Książke się super czyta. Bardzo niezła na wakacje dla relaksu.
Thrillery wydawnictwa Albatros zawsze przykuwają moją uwagę w zapowiedziach, zarówno interesującymi opisami, jak i piękną oprawą. Nie inaczej było tym razem - „Grób mojej siostry” to książka ebook z intrygującą fabułą, skupiającą się na śledztwie w poszukiwaniu zaginionej przed wieloma laty młodej kobiety i okraszonej delikatnymi wątkami rodzinnymi. Do tego minimalistyczna okładka i mocny tytuł - nie mogłam przejść obojętnie! Główną bohaterką powieści jest Tracy Crosswhite, śledcza sekcji ciężkich przestępstw kryminalnych w Seattle. To dziewczyna charakterna, która nieźle radzi sobie w pracy z praktycznie samymi mężczyznami. Wcześniej zajmowała stanowisko nauczycielki chemii w szkole, a do zmiany zawodu popchnęło ją dramatyczne zdarzenie sprzed dwudziestu lat - zaginięcie jej najmłodszej siostry. Tracy postanowiła na swoją rękę poszukać oprawcy i przez te wszystkie lata kontynuowała śledztwo, mimo że potencjalny winny został już skazany i odsiaduje wyrok. Dowody w jego sprawie budzą jednak pewne wątpliwości w kobiecie, która wciąż dąży do odkrycia prawdy i zamknięcia właściwego człowieka. Kiedy okazuje się, że znaleziono zwłoki jej siostry, motywacja Tracy jeszcze wzrasta. Od teraz nie spocznie, póki nie doprowadzi tej sprawy do końca. „(...) z pewną odmianą bólu nie da się pogodzić. Co najwyżej można go ukrywać pod pozorami normalności.” „Grób mojej siostry” to jeden z tych thrillerów, w których akcja rozwija się stopniowo, nie pędzi od pierwszych stron, lecz również nie nudzi czytelnika. Twórca daje sobie trochę czasu na stworzenie zarysu sytuacji w jakiej obecnie znajduje się główna bohaterka, na bliższe przedstawienie jej postaci i na wprowadzenie w temat śledztwa dotyczącego zaginięcia Sary. Pierwsza połowa książki jest więc raczej spokojna, lecz to nie znaczy, że mniej ciekawa! Fabuła od początku intryguje, a styl pisania Dugoniego jest na tyle przyjemny i lekki, że kolejne strony przerzuca się z dużą płynnością. Bardzo fajnym zabiegiem są powroty do przeszłości głównej bohaterki, poprzez które mamy okazję lepiej poznać jej relacje z siostrą i uczucia pomiędzy nimi na przestrzeni lat. Spojrzenie na pewne decyzje i zachowania Tracy z różnorakich perspektyw czasowych zdecydowanie ułatwia zrozumienie tej postaci i lepsze wczucie się w jej sytuację. W powieści nie zabrakło sceny procesu sądowego, co ja osobiście uwielbiam w thrillerach. Było emocjonująco, szybko i bardzo absorbująco! Robert Dugoni idealnie poradził sobie z rozegraniem całego procesu w interesujący sposób, nieoczywisty dla czytelnika. A poza całym śledztwem i jego otoczką, nie zabrakło wątków typowo obyczajowych, a nawet romantycznych. Tracy to w końcu również normalna kobieta, która poza pościgiem za przeszłością ma własne życie tu i teraz, w którym przyda się odrobina miłości i uczucia innego niż żal i bezsilność. „Grób mojej siostry” ma wszystko to, co powinien posiadać niezły thriller: wyrazistą główną postać, którą da się lubić, ciekawie ograną tajemnicę, zatajoną prawdę, którą czytelnik do samego końca pragnie odkryć a także odpowiednio stopniowane napięcie, powodujące w odbiorcy mieszankę emocji. Czyta się to po prostu bardzo nieźle i cały cykl (bo jest to pierwsza element cyklu o detektyw Crosswhite) zapowiada się znakomicie! Nie mogę się doczekać sięgnięcia po następny tom.
Wciągająca, pomysłowa i trzymajća w niepewności aż do końca. Niezła sensacyjna lektura
Jest to jeden z najlepszych kryminałów jakie ostatnio czytałam.Przerażająca sceneria, tragiczne zwroty akcji i zaskakujący finał.Wszystko to sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.
20 lat temu Tracy Crosswhite utraciła siostrę. Nie odnaleziono ciała, lecz winny całęj tragedii trafił do więzienia. Obecnie Tracy pracujew sekcji ciężkich przestępstw kryminalnych w Seattle i do dzisiaj kwestionuje przebieg śledztwa w sprawie zaginięcia jej siostry. Kiedy po wielu latach wreszcie udaje się odnaleźć szczątki Sary, Tracy wraca do rodzinnej miejscowości, by rozprawić się z przeszłością i wreszcie wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że otwiera puszkę Pandory i przez jej dociekliwość zostanie zagrożone życie wielu osób. Prawda okaże się szokująca. Jak wiecie, nierzadko sięgam po literaturę kryminalną i dlatego już niemal nie zdarza mi się w tej kwestii dokonywać złych wyborów. Tym razem też trafiłam w przysłowiową dziesiątkę. "Grób mojej siostry" zafascynował mnie już samym opisem fabuły. Kiedy wreszcie zaczęłam czytać, okazało się, że książka ebook wciągnęła mnie w własny świat praktycznie od pierwszego zdania. Bardzo spodobał mi się wątek tajemnicy śledztwa w sprawie śmierci Sary, od początku snułam własne domysły, lecz poległam na całej linii. Długo nie udało mi się odgadnąć zakończenia. Sposób pisania Roberta Dugoni jest bardzo prosty i przyjemny w odbiorze. Niewymuszony i łatwy mowa sprawiają, że przez każdą kolejną stronę powieści mknie się z prędkością światła. Bardzo cieszy mnie fakt, że "Grób mojej siostry" to pierwszy tom serii o detektyw Tracy Crosswhite, ponieważ niesamowicie polubiłam tę bohaterkę i bardzo jestem interesująca jej dalszych losów. Opowieść Dugoniego nie jest klasycznym kryminałem, lecz połączeniem tego gatunku z thrillerem prawniczym. Dużo element akcji odbywa się bowiem na sali sądowej. Według mnie jest to wielkim plusem tej powieści i ten zabieg sprawia, że książka ebook nie jest schematyczna, a niesie ze sobą powiew świeżości. "Grób mojej siostry" to nie jest nic wybitnego, lecz czyta się świetnie. Ostatnio mam naprawdę mało czasu na czytanie i rozważnie dobieram lektury. Ta opowieść idealnie spełniła moje oczekiwania i powinna spodobać się wielbicielom kryminałów. Polecam!
Każdego dnia ktoś wychodzi z domu i nie wraca. Tak zwyczajnie, bezszelestnie i bez pożegnania. Może być to nieszczęśliwy wypadek, zaplanowana ucieczka albo porwanie, a w skrajnych przypadkach nawet zabójstwo. Przyczyny zaginięcia mogą być różne, lecz nie zawsze los przychyla się do ich poznania. Czasami bliska rodzina zostaje jedynie z niepewnością, tak bolesną i wyżerającą codzienny optymizm. Chociaż śmierć wydaje się najgorszym z rozwiązań, to wieloletni brak informacji zdaje się wyjadać człowieka od wewnątrz. Czy można bowiem spokojnie żyć, nie wiedząc, co tak naprawdę stało się z bliską nam osobą? Właśnie tak brutalna cisza staje się wiernym towarzyszem bohaterki, o której niełatwą kreację pokusił się Robert Dugoni w thrillerze o mrocznym tytule Grób mojej siostry. Czy Tracy pozna okrutną prawdę? Śledcza Tracy Crosswhite, należąca do sekcji ciężkich przestępstw kryminalnych w Saettle, wraca do rodzinnego Cedar Grove, żeby sprostać demonom brutalnej przeszłości. Dwadzieścia lat wcześniej w nieznanych okolicznościach zaginęła jej siostra Sara i chociaż podczas długich poszukiwań nie znaleziono jej ciała, sąd wydał wyrok właśnie za zabójstwo. Edmund House, bandyta seksualny z więziennym stażem, był bowiem w oczach mieszkańców jedynym podejrzanym. Tracy nie wierzy w słuszność tak poszlakowego wyroku i niemalże od samego procesu prowadzi prywatne śledztwo w sprawie najmłodszej siostry. Otrzymana wiadomość o odnalezieniu ciała zaginionej sprawia, że ponure miasteczko znowu staje się pożywką dla żądnych wrażeń dziennikarzy. Zawzięta śledcza, w ścisłej współpracy z zamierzchłym przyjacielem i jednocześnie błyskotliwym adwokatem, Danielem O'Leary, zaczyna drążyć przysypane przez upływ czasu tunele i dociera do tajemnic, które nie tylko poddają w wątpliwość stary wyrok, lecz również otwierają drogę całkiem świeżym zagrożeniom… Oferta pana Dugoni zaskakuje nietypową formą. Twórca ucieka bowiem od standardowej kategoryzacji gatunkowej i śmiało przenosi ciężar powieści ze stricte kryminalnej na fachowy thriller prawniczy, który dodatkowo ubarwia nutą prawdziwej sensacji. Tak wyraźny podział nie pojawia się w literaturze często, gdyż nie lada trudnością jest właściwe wtopienie go w treść, lecz w tym przypadku narrator nie zawodzi i umiejętnie balansuje pomiędzy opisem intensywnego śledztwa a późniejszymi scenami na sali sądowej. Zastosowany zabieg automatycznie staje się generatorem nieźle wyważonych dawek napięcia, co czytelnik docenia niemalże na każdym kroku. Początek bowiem przynosi możliwość spokojnego wczytania się w meritum dawnej zbrodni, a omówiona w drugiej części rozprawa sądowa toczy się już w zauważalnie przyśpieszonym tempie, co odpowiednio akcentuje te sceny, które dla fabuły mają największe znaczenie. Dość słynny wątek zaginięcia zostaje tu wykorzystany w sposób wyjątkowo intrygujący, dając do zrozumienia, że twórca nieźle czuje się poza utartymi schematami. Warto również podkreślić, że Robert Dugoni zachęcająco i niezwykle swobodnie operuje językiem, oferuje również bogatą stylistykę, a to niewątpliwie podnosi wartość literacką powieści. Sprawnie poprowadzone opisy nadzwyczaj zgrabnie zazębiają wątki fabularne, dzięki czemu odbiorca non stop angażuje się w sprawę, wciąż poszukując w głowie swoich pomysłów na jej rozwiązanie. Brakujący fragment kryminalnej układanki, choć dla wielu okaże się niespodziewany, w mojej fantazji pojawił się dynamicznie i wielokrotnie do niej powracał w trakcie lektury. Twórca oczywiście non stop usiłuje zmylić odbiorcę, często podsuwa nowe idee, stara się również wypchnąć myśli czytelnika poza właściwy tor rozumowania, lecz jego zabiegi okazują się zbyt mało nachalne, żeby wystarczająco omamić dobrego obserwatora. Niemałym zaskoczeniem, a dla niektórych wręcz rozczarowaniem, okazuje się również ponad wyraz szybkie ujawnienie większości faktów. Tak poprowadzony zabieg z pewnością świadczy o odwadze autora, lecz jednocześnie wyrabia mimowolną nadzieję na coś więcej w samym finale. Tu natomiast prosto jest o literacki zawód, gdyż twórca traktuje zakończenie nadzwyczaj delikatnie, jedynie zarysem traktując bodźce i okoliczności dawnej sprawy. Jak na tle intrygującego śledztwa wypadają bohaterowie? Pierwszy plan w znacznej mierze wypełnia Tracy Crosswhite, którą twórca cechuje nie tylko kobiecą dociekliwością, lecz również wewnętrzną siłą i olbrzymią determinacją. Dziewczyna od dwudziestu lat walczy o sprawiedliwy osąd ponad oskarżonym, bez przerwy zbierając kolejne dowody na błędy starego procesu. Ciężko nie docenić w tym miejscu wsparcia, jakim niewątpliwie jest stary przyjaciel, Daniel O'Leary. Mężczyzna, obecnie spełniający się w roli miejscowego adwokata, niemalże całkowicie angażuje się w sprawę, argumentując tym samym, jak kluczowa dla niego jest sama Tracy. Duet ten doskonale się uzupełnia, tworząc zgrany zespół zarówno na stopie prowadzonego dochodzenia, jak i w życiu prywatnym, które kwitnie na równi z upływającą fabułą. Robert Dugoni precyzyjnie buduje poszczególne postaci, dając odbiorcy szansę na ich prawi
Harlan Coben zapalił we mnie miłość do kryminałów. Dlatego ostatnio z większą chęcią sięgam po tego typu książki. Z autorem Robertem Dugoni spotkałam się po raz pierwszy. I stwierdzam, że było to obiecujące spotkanie. Bardzo przypadł mi do gustu jego styl pisania, lekki w odbiorze. Myślę, że zapowiada się wyjątkowo interesujący cykl kryminalny. "Grób mojej siostry" zawiera intrygującą fabułę, zaskakujące zwroty akcji prowadzone w emocjonującym tempie. Akcja rozgrywa się w ponurym miasteczku, które utraciło zamierzchły blask po rozegranej tragedii sprzed dwudziestoma laty. Cedar Grove otoczone jest mrocznymi tajemnicami, które w pewnym momencie akcji będą chciały ujrzeć światło dzienne. Jednak wszyscy mieszkańcy miasteczka chcą dowiedzieć sie jednego. Co tak naprawdę stało się z Sarą Crosswhite, młodą kobietą, której szczątki ciała odnaleźli przez przypadek myśliwi? Główna bohaterka Tracy Crosswhite po śmierci własnej najmłodszej siostry porzuciła stanowisko nauczycielki chemii i całkowicie poświęciła się tropieniu przestępców. Została detektywem w wydziale zabójstw w Seattle. Dziewczyna stale nie pogodziła się ze śmiercią Sary. Ta dramat wpłynęła negatywnie na ich rodzinę i całe ich życie. Poświęciła dużo lat na poszukiwaniu poszlak dotyczących zaginięcia własnej najmłodszej siostry. Mimo, że mężczyzna, który popełnił tę zbrodnię, siedzi w więzieniu. Tracy nie może pogodzić się z niewyjaśnionym śledztwem i tym, że niektóre porady wskazują na to, że jednak ten mężczyczna nie popełnił zarzuconego mu zarzutu. Gdy po wielu latach myśliwi odnadują ciało Sary w pobliżu ich rodzinnego miasta, Tracy na nowo rozpoczyna pościg za odkryciem prawdy i złapaniem prawdziwego zabójcy. "Grób mojej siostry" Roberta Dugoniego to idealnie napisany thriller. Dużym plusem książki było to, że twórca nie skupia się głównie na sprawie odpowiedzenia na zapytanie kto tak naprawdę stał za zabójstwem Sary. A bardziej skupia się na wyjaśnieniu tego czy śledztwo, które było przeprowadzane kilka lat temu zostało ono zgodnie z prawem przeprowadzone. I co najistotniejsze komu tak bardzo zależy na tym, by mężczyzna, który został oskrżony o gwałt ma znowu trafić za kratki. Moim zdaniem twórca wykonał kawał dobrej roboty. Książkę czyta się ekspresowo. Wciąga czytelnika i zaskakuje. Kolejnym plusem jest pokazanie siły siostrzanej miłości, a także kolejno wplatane retrospekcje z dzieciństwa i młodości bohaterek. Tracy Crosswhite została barwnie przedstawiona przez autora. Doskonały przykład silnej kobiety, która za wszelką cenę skupia sie na własnej pracy i wymierzeniu sprawiedliwości, a co najistotniejsze udowodnieniu winy przestępców. Jeżeli lubicie nieźle spisane thrillery, które trzymają w napięciu, to myślę, że ta książka ebook jest idealna.
"Grób mojej siostry" to thriller, który czyta się z niezwykłą przyjemnością. Muszę przyznać, że od samego początku byłam bardzo optymistycznie nastawiona do powieści Roberta Dugoniego i – ku mojej radości – nie zawiodłam się. Ta książka ebook to pierwszy tom cyklu skoncentrowanego wokół losów Tracy Crosswhite, jednak ja już wiem, że bez wahania sięgnę po kolejne części. Na stronie autora przeczytałam, że w styczniu tego roku miał premierę 4. tom serii o śledczej Crosswhite. Już nie mogę się doczekać, kiedy zapoznam się z kolejnymi przygodami Tracy, którą po tej lekturze zaliczam do grona moich ulubionych bohaterek. Jedyne, co mnie martwi w przypadku tej powieści, to nieznane nazwisko autora na polskim rynku wydawniczym. Naprawdę szkoda byłoby przegapić Grób mojej siostry z powodu nieznanego nazwiska autora. "Grób mojej siostry" Roberta Dugoniego to doskonała lektura dla fanów thrillerów i to thrillerów niekoniecznie krwawych i brutalnych, ale raczej osnutych wokół pilnie strzeżonych sekretów z przeszłości. Z ręką na sercu zachęcam Was do lektury Grobu mojej siostry. Ani się obejrzycie, a książka ebook pochłonie Was bez reszty, pozostawiając niedosyt, że to już koniec. Zdecydowanie tak!
Miałam ostatnio okazję przeczytać thriller Roberta Dugoni pt. „Grób mojej siostry”, jest to pierwszy tom z cyklu o detektywie Tracy Crosswhite. Tracy Crosswhite porzuca zawód nauczyciela chemii, żeby wstąpić do policji i odnaleźć sprawcę śmierci własnej siostry. Co prawda człowiek oskarżony o zabicie Sary siedzi w więzieniu, jednak Tracy nie wierzy w winę Edmunda Hausa. Dlatego, gdy po wielu latach od zniknięcia Sary, zostają odnalezione jej zwłoki, Tracy od razu wyrusza w podróż w rodzinne strony i od świeża rzuca się w wir pracy, by odkryć prawdę na temat śmierci, za którą się obwinia, bo pewnego wieczora 20 lat wcześniej pozwoliła jej odjechać samej, bez jej opieki. Chodź Tracy, była bardzo dobrą siostrą, zawsze jej broniła, opiekowała się nią i po prostu była zawsze, kiedy ta jej potrzebowała. Jednak tego wieczora postanowiła trochę odpuścić rolę nadopiekuńczej siostry i pozwoliła jej samej wrócić do domu, nie zdawała sobie wówczas jeszcze sprawy, co możne się wydarzyć, że z tym związane będą takie konsekwencje. „Grób mojej siostry” jest to książka ebook wyjątkowo wciągająca, czytałam ją praktycznie na jednym tchu. Od samego początku zdobyła moją sympatię. Zagadkowe zagadki, nieoczekiwane zwroty akcji, bardzo trafiły w moje gusta. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych przeczytanych przeze mnie książek, którą gorąco wszystkim polecam. Natalia, lat 17 źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Tracy wstępuje do policji w Seattle, bo chcę odnaleźć zaginioną 20 lat temu siostrę Sarę Crosswhite. Nigdy nie znaleziono jej zwłok, jednak za jej "domniemane" zabójstwo został oskarżony Edmund House, który wcześniej odsiedział wyrok m.in. za seks z szesnastolatką. Pewnego dnia na zamierzchłym terenie Cascadii, obok zapory Cascade Falls zostają odnalezione zwłoki Sary. Tracy, która od początku nie wierzyła w wine oskarżonego. Postanawia wrócić do rodzinnego miasteczka i przeprowadzić śledztwo na swoją rękę. Pomaga jej w tym adwokat Dan O'Leary. Niestety ktoś ciągle usiłuje odwieźć dwójkę kolegów od pomysłu rozgrzebywania przeszłości. Zagadkowa postać, która śledzi Tracy i zagraża zarówno jej życiu jak, i życiu Dana. Nie pomaga też Szeryf, który za wszelką cenę stara się zniechęcić Tracy do podejmowania jakichkolwiek działań. Jaki miał związek z tą sprawą? Czy za kratkami, wyrok odsiaduje właściwy człowiek? Książka ebook R. Dugoniego zasługuję na dużo pochwał. Muszę przyznać, że od pierwszej strony cała historia bardzo mnie wciągnęła, jednak rozwijała się powoli, tak żeby czytelnik mógł wszystko zrozumieć i "przetworzyć". W ciągu zaledwie paru stron akcja nabrała niesamowitego tempa i czytałam opowieść z zapałem i ekscytacją. Na jaw zaczęły wychodzić kolejne sekrety z przeszłości, dowody, a także zaczęły pojawiać się nowe postacie, które miały bardzo kluczowy związek ze śmiercią Sary. Do samego końca nie wiedziałam, kto tak naprawdę stoi za tą straszną zbrodnią. Twórca w idealny sposób bawił się moimi emocjami i podejrzeniami :). Ostatnio bardzo polubiłam czytać książki w których znajdują się adwokaci, rozprawy sądowe, a tego tutaj nie zabrakło, co dodatkowo zwiększyło ocenę książki :). Jeśli szukacie naprawdę dobrego kryminału z zaskakującym zakończeniem, koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycje! :)
20 lat temu zaginęła siostra Tracy. Dziewczyna nigdy nie pogodziła się z tragedią, która zniszczyła jej rodzinę i wpłynęła na całe jej życie. Pewnego dnia otrzymuje możliwość, by jeszcze raz zmierzyć się z przeszłością i nareszcie przekonać się, co wydarzyło się w dzień zaginięcia Sary. Z Robertem Dugonim spotkałam się po raz pierwszy, a takie spotkania wywołują najwięcej emocji. Czy styl autora przypadnie mi do gustu? Czy polubię bohaterów? Czy poczuję napięcie charakterystyczne dla thrillerów? Szczególnie zaintrygowała mnie okładkowa rekomendacja, porównująca twórczość autora do dzieł Cobena i Grishama, których książki uwielbiam. Dugoni zaprasza nas do świata niepokojącego i wypełnionego koszmarami przeszłości. Do rzeczywistości, w której zamknięte sprawy stale nie dają spokoju, a dzisiaj niebezpiecznie przypomina wczoraj. Atmosfera niepewności towarzyszy nam od pierwszych stron, kiedy to poznajemy detektyw Tracy Crosswhite i wraz z nią, stale na nowo, wracamy do dnia zaginięcia jej siostry. Ani przez chwilę nie dziwi, że dziewczyna nigdy nie pogodziła się z utratą bliskiej jej osoby, ponieważ jak by mogła? Szczególnie, że nigdy nie znaleziono szczątków Sary, a winny, odsiadujący karę w więzieniu, nie do końca pasuje do tej sytuacji. Polubiłam Tracy. Spodobała mi się jej determinacja w dążeniu do poznania prawdy o zaginięciu siostry, wyjątkowa siła i konsekwencja. Takie odważne dziewczyny zawsze wywołują we mnie ciepłe uczucia, zwłaszcza, gdy towarzyszy im kluczowy cel. Poszukiwania prowadzone przez Tracy intrygują, budzą napięcie, wzmagają nasz apetyt na więcej. Od początku czujemy, że w tej sprawie coś nie gra i z olbrzymią ciekawością podążamy za nią, by poznać prawdę. Pierwsza element książki jest nieco mniej ekspresyjna. Dugoni na spokojnie powraca do dnia zaginięcia, z pamięci bohaterki przywołuje ulubione wspomnienia dotyczące siostry, zapoznaje nas z bohaterami. Co jednak najciekawsze, nie sprawia to, że czytelnik pozwala sobie na oddech czy ma chęć od tej historii się oderwać. Wbrew przeciwnie. Czytamy szybko, chłonąc tę historię, kolejnych bohaterów, nowe okoliczności i zwroty akcji, a im dalej tym więcej, tym ciekawiej. Dugoni cudownie posługuje się słowem, opowiada sprawnie, lekko, nie waha się i nie wprowadza zbędnych wątków. Wszystko zostało przemyślane, zapisane i dopracowane. Warto wspomnieć o dwóch elementach, uzupełniających i urozmaicających całość. Pierwszy z nich to proces sądowy, którego obecność w powieści zawsze liczę jej na wielki plus, zwłaszcza, kiedy tak jak tu nie jest on zbyt długi i nie nuży. Drugą z kwestii jest romans pomiędzy bohaterami. Zazwyczaj jestem bardzo przeciwna wpychaniu wszędzie namiętności, lecz w tym przypadku sprawdza się ona idealnie, a związek jest ciepły, cudowny i w oczywisty sposób narzucający się sam. W dobrym thrillerze nie może zabraknąć paru elementów. Przede wszystkim atmosfery napięcia, interesującej zagadki, pilnie strzeżonej tajemnicy. W przypadku braku tych elementów całość nigdy nie będzie kompletna ani dobra. Dugoni zdaje się idealnie o tym wiedzieć i o żadnej z tych kwestii nie zapomina. Im więcej się dowiadujemy, tym więcej zdaje się być przed nami ukryte. Każda rozwiązana zagadka prowadzi do kolejnych tajemnic. W trakcie czytania czujemy niepokój i niepewność, lecz wielka ciekawość nie pozwala nam odłożyć książki. A dodatkowo otrzymujemy bohaterów, których trudno jednoznacznie podzielić na niezłych i złych. Serdecznie polecam.
Robert Dugoni umiejętnie wprowadza czytelnika w stan zainteresowania. Początkowo akcja rozgrywa się powoli, lecz z czasem zaczyna pędzić na przód tak, że ciężko ją dogonić. Na koniec okazuje się, iż "Grób mojej siostry" to idealny thriller, który czyta się jednym tchem. Jest to zasługą bardzo przystępnego języka jaki posługuje się autor, a także niespodziewanych zwrotów akcji. Fabuła opowieść jest bardzo nieźle przemyślana pod każdym względem. "Grób mojej siostry" - bardzo niezły thriller na jaki od dawna czekałam. Jestem usatysfakcjonowana całą intrygą i historią Sary a także jej zawziętej siostry - Tracy.
Grób mojej siostry to pierwszy tom cyklu z detektyw Tracy Crosswhite. Dziewczyna ta porzuciła niegdyś zawód nauczycielki i wstąpiła do szkoły policyjnej, żeby odnaleźć mordercę własnej siostry. Od lat na swoją rękę prowadzi śledztwo, choć teoretycznego sprawcę mordu już dawno skazano. Tracy jednak nie wierzy w jego winę. Wydaje jej się, że Edmund House został wrobiony. Tylko przez kogo? Kto tak naprawdę zabił Sarę? I dlaczego? Przełomem okazuje się chwila, w której zostaje odnaleziony bezimienny grób, a w nim ludzkie szczątki. Dzięki badaniom okazuje się, że należą do Sary. Czy teraz Tracy będzie w stanie odnaleźć prawdziwego zabójcę? Nie da się nie zauważyć tego, że siłą napędową, która kieruje główną bohaterką jest sprawa wyjątkowo osobista. Tracy w pewien sposób obwinia się za śmierć siostry, gdyż tego feralnego wieczora jakieś 20 lat temu zostawiła ją samą, bez opieki. Choć zawsze, jako starsza siostra, opiekowała się Sarą i broniła ją przed złem tego świata, to nie udało jej się zapobiec temu tragicznemu obrotowi wydarzeń. Choć nie wiemy, czy Tracy w ciągu własnej kariery policyjnej prowadziła inne dochodzenia – lecz zapewne tak – to to jest pierwszym które dokładnie poznajemy, jest bardzo osobiste. Mimo wszystko nieźle sobie radzi jako detektyw, nawet w tak niełatwej dla niej sytuacji. Wiadomo, minęło już dużo czasu od śmierci Sary, lecz jest to wydarzenie, które ciągnie się za Tracy i nie daje jej spokoju. Ta dziewczyna nie spocznie, dopóki nie pozna prawdy. Zawzięta dusza! Robert Dugoni w bardzo interesujący sposób zaprezentował całe dochodzenie. Z jednej strony dużo wskazuje na to, że Edmund House rzeczywiście jest winien zbrodni, za którą otrzymał słuszny wyrok. Lecz jednak sama Tracy widzi, że element dowodów została spreparowana. Śledztwo, które zostaje na nogo rozgrzebane po 20 latach nigdy nie jest czymś łatwym, bowiem trudno o nowe wskazówki, trudno o świeżych świadków, trudno również dokładnie pamiętać – szczegół w szczegół – co się wówczas wydarzyło. Choć jak spojrzę na to z dalszej perspektywy, znając już zakończenie tej powieści, wydaje mi się, że motyw ten jest dosyć dziwny. Jakby zrobiony na siłę. To tak jakby iść krętą drogą tylko po to, aby coś na siłę sobie utrudnić. Nie wiem, czy Robert Dugoni miał to zaplanowane od początku, czy może gdzieś zbłądził, lecz prawdopodobnie miałam chętkę na lepsze rozwiązanie tej sprawy. Mimo wszystko książka ebook potrafi naprawdę wciągnąć. Choć nie ukrywam, że spodziewałam się czegoś więcej po punkcie kulminacyjnym, to historia Tracy przypadła mi do gustu. Jest napisana porządnym i konkretnym językiem, a twórca nieźle sobie radzi z opisywaniem miejsc, w których rozwija się akcja. Jego opisy są bardzo barwne i plastyczne, co pomaga w wytworzeniu dobrego klimatu i atmosfery. Nie jestem pewna, czy mogę tutaj mówić o trzymającej w napięciu akcji, bowiem prawdopodobnie tylko niektóre końcowe sceny charakteryzują się czymś takim, jednakże samo dochodzenie śledzi się z zaangażowaniem. Problematyczne są jednak retrospekcje z przeszłości, bowiem chwilami nie mamy pewności, w którym punkcie czasowym się znajdujemy. Czy przed porwaniem? Czy po porwaniu Sary? Czy kilka miesięcy po jej śmierci, czy może jednak wracamy do innego momentu? Zdecydowanie pomocne mogłyby się tutaj okazać daty na początku każdego rozdziału, a przynajmniej tych, w których mamy do czynienia z przeszłością. Nie brakuje tutaj dobrego zaprezentowania całej problematyki, która zawsze towarzyszy dochodzeniom. Nierzadko twórca przenosi nas do sądu, ukazuje przesłuchania świadków, daje czysty obraz tego, jak złożoną procedurą jest śledztwo w sprawie śmierci. Cudownie zobrazowano też siostrzaną więź – zarówno w retrospekcjach, w których Sara jeszcze żyje, jak i w tym dozgonnym oddaniu Tracy i chęci przywrócenia sprawiedliwości. Nawet w punkcie kulminacyjnym pojawia się ten motyw, a i w całej powieści przewija się życie osobiste głównej bohaterki. W wielu aspektach trzymanie za nią kciuków wydaje się być rzeczą całkowicie naturalną. To kobieta, która z łatwością zyskuje sympatię czytelnika. Grób mojej siostry to niezły thriller, który czyta się z olbrzymią przyjemnością. Mimo paru drobnych minusów trudno jest oderwać się od lektury. Uważajcie zwłaszcza wtedy, gdy należycie do osób czytających w autobusach! Dwa razy niemal przegapiłam własny przystanek! Myślę, że przyjemnością sięgnę po kolejne tomy przygód Tracy, ciekawi mnie, co również w następnej kolejności zafunduje jej Robert Dugoni. Tym razem mieliśmy do czynienia ze sprawą bardzo osobistą, która była nie lada wyzwaniem. A co będzie dalej? Kto wie! Mam nadzieję, że twórca ma w głowie dużo nieźle skonstruowanych pomysłów, które w umiejętny sposób przeleje na papier, abym mogła cieszyć się jego twórczością po raz kolejny! www.bookeaterreality.blogspot.com
„Grób mojej siostry” R. Dugoniego to pierwszy tom serii o Tracy Crosswhite. Główna bohaterka jest policjantką z wieloletnim doświadczeniem. Lecz czy zawsze chciała nią być? Własną karierę zaczynała od uczenia w szkole, lecz determinacja a także chęć poznania prawdy o zdarzeniach z przeszłości zaważyły na zmianie decyzji zawodowej. Dwadzieścia lat temu zaginęła jej siostra Sara. Choć ciała nigdy nie odnaleziono, facet uznany za winnego morderstwa odsiaduje dożywotni wyrok więzienia. Mimo tego Tracy przez te wszystkie lata żyje z przeświadczeniem, że skazano niewłaściwą osobę. To straszne zdarzenie na zawsze zrujnowało idylliczną atmosferę w miasteczku a także miało dramatyczny wpływ na mieszkańców małego Cedar Grove. Od tamtej pory nic nie było takie samo. Po 20 latach następuje przełom w sprawie, bo zostają odnalezione szczątki Sary. Dla Tracy to po raz pierwszy od tak długiego czasu szansa na poznanie prawdy, zmierzenie się z przeszłością i zamknięcie za sobą pewnego rozdziału własnego życia. Bardzo spodobał mi się już sam opis książki, ponieważ lubię, kiedy w niewielkiej zamkniętej społeczności ma miejsce jakieś zagadkowe zdarzenie, o którym wie dużo osób, a te najbardziej wpływowe starają się zamknąć im usta a także zatrzeć wszelkie ślady, które mogłyby pomóc odkryć prawdę. Z pozoru może się to wydawać banalne, lecz spisane we właściwy sposób nieźle dawkuje tajemniczość a także napięcie towarzyszące czytaniu tej książki - obecne wydarzenia przeplatają się z zdarzeniami z przeszłości (zarówno z okresu dzieciństwa głównej bohaterki jak i z dnia zaginięcia siostry). Książka ebook jest dość emocjonalna. Bardzo mocno jest tu omówiony wątek siostrzanej więzi. Tracy i Sara były praktycznie nierozłączne, miały wspólnych znajomych, razem spędzały czas, znały własne sekrety. Lecz prócz tej silnej więzi, jaka łączyła Tracy i Sarę dość nieźle jest również opisywane to, co się stało z życiem starszej siostry po tragicznym wydarzeniu. Tracy od początku nie zgadzały się pewne fakty, lecz nikt nie chciał jej słuchać łącznie z jej ojcem. Upór w dążeniu do głównie sprawa z jej siostrą więc to siłą rzeczy musiało mocno odcisnąć się na jej psychice. poznania prawdy określił jej życie - utraciła męża i przemieniła pracę, była osobą samotną, a jej myśli przez 20 lat zaprzątała Prócz tego, że jest to thriller to mamy tutaj także szeroko rozwinięty wątek prawniczy. Po odnalezieniu szczątków Sary, Tracy prosi o pomoc własnego przyjaciela z dzieciństwa Dana o pomoc w podważeniu winy faceta skazanego za tę zbrodnię. Mimo, iż niewątpliwie jest to dla niej bardzo trudne to wierzy, że w ten sposób doprowadzi do ponownego wszczęcia śledztwa a także dowie się w końcu, co tak naprawdę się wydarzyło przed laty. Mi początek książki trochę się dłużył, jak na niecałe 400 stron oczekiwałam, że akcja rozwinie się trochę szybciej. Jednak kiedy przebrnęłam przez tę element było niewątpliwie interesująco, tajemniczo, kolejne strony czytałam w coraz większym napięciu i prawdopodobnie przez to miałam zbyt wielkie oczekiwania względem zakończenia – było w porządku, lecz nie spektakularnie, czego oczekiwałam po tak dobrej treści. Mimo tego książka ebook R. Dugoniego przypadła mi do gustu i moim zdaniem jest to bardzo niezły thriller.
„Grób mojej siostry” R. Dugoniego to pierwszy tom serii o Tracy Crosswhite. Główna bohaterka jest policjantką z wieloletnim doświadczeniem. Lecz czy zawsze chciała nią być? Własną karierę zaczynała od uczenia w szkole, lecz determinacja a także chęć poznania prawdy o zdarzeniach z przeszłości zaważyły na zmianie decyzji zawodowej. Dwadzieścia lat temu zaginęła jej siostra Sara. Choć ciała nigdy nie odnaleziono, facet uznany za winnego morderstwa odsiaduje dożywotni wyrok więzienia. Mimo tego Tracy przez te wszystkie lata żyje z przeświadczeniem, że skazano niewłaściwą osobę. To straszne zdarzenie na zawsze zrujnowało idylliczną atmosferę w miasteczku a także miało dramatyczny wpływ na mieszkańców małego Cedar Grove. Od tamtej pory nic nie było takie samo. Po 20 latach następuje przełom w sprawie, bo zostają odnalezione szczątki Sary. Dla Tracy to po raz pierwszy od tak długiego czasu szansa na poznanie prawdy, zmierzenie się z przeszłością i zamknięcie za sobą pewnego rozdziału własnego życia. Bardzo spodobał mi się już sam opis książki, ponieważ lubię, kiedy w niewielkiej zamkniętej społeczności ma miejsce jakieś zagadkowe zdarzenie, o którym wie dużo osób, a te najbardziej wpływowe starają się zamknąć im usta a także zatrzeć wszelkie ślady, które mogłyby pomóc odkryć prawdę. Z pozoru może się to wydawać banalne, lecz spisane we właściwy sposób nieźle dawkuje tajemniczość a także napięcie towarzyszące czytaniu tej książki - obecne wydarzenia przeplatają się z zdarzeniami z przeszłości (zarówno z okresu dzieciństwa głównej bohaterki jak i z dnia zaginięcia siostry). Książka ebook jest dość emocjonalna. Bardzo mocno jest tu omówiony wątek siostrzanej więzi. Tracy i Sara były praktycznie nierozłączne, miały wspólnych znajomych, razem spędzały czas, znały własne sekrety. Lecz prócz tej silnej więzi, jaka łączyła Tracy i Sarę dość nieźle jest również opisywane to, co się stało z życiem starszej siostry po tragicznym wydarzeniu. Tracy od początku nie zgadzały się pewne fakty, lecz nikt nie chciał jej słuchać łącznie z jej ojcem. Upór w dążeniu do głównie sprawa z jej siostrą więc to siłą rzeczy musiało mocno odcisnąć się na jej psychice. poznania prawdy określił jej życie - utraciła męża i przemieniła pracę, była osobą samotną, a jej myśli przez 20 lat zaprzątała Prócz tego, że jest to thriller to mamy tutaj także szeroko rozwinięty wątek prawniczy. Po odnalezieniu szczątków Sary, Tracy prosi o pomoc własnego przyjaciela z dzieciństwa Dana o pomoc w podważeniu winy faceta skazanego za tę zbrodnię. Mimo, iż niewątpliwie jest to dla niej bardzo trudne to wierzy, że w ten sposób doprowadzi do ponownego wszczęcia śledztwa a także Mi początek książki trochę się dłużył, jak na niecałe 400 stron oczekiwałam, że akcja rozwinie się trochę szybciej. Jednak kiedy przebrnęłam przez tę element było niewątpliwie interesująco, tajemniczo, kolejne strony czytałam w coraz większym napięciu i prawdopodobnie przez to miałam zbyt wielkie oczekiwania względem zakończenia – było w porządku, lecz nie spektakularnie, czego oczekiwałam po tak dobrej treści. Mimo tego książka ebook R. Dugoniego przypadła mi do gustu i moim zdaniem jest to bardzo niezły thriller.