Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Nietuzinkowy pomysł, sugestywne opisy i apokaliptyczna wizja końca USA w najpopularniejszym thrillerze katastroficznym Grahama Mastertona! Ed Hardesty jest właścicielem gigantycznej farmy w Kansas. Niezmierzone połacie pszenicy, które zgodnie z przeznaczeniem miały zamienić się w czysty zysk i uczynić farmera bogatym, dotyka zagadkowa zaraza. Desperackie próby jej zwalczenia kończą się fiaskiem. Podobne kłopoty występują w całych Stanach Zjednoczonych. Zboża, warzywa, owoce zostają skażone. Najpotężniejszy naród na świecie z dnia na dzień staje przed widmem głodu, który sprawia, że ludzie wyzbywają się cech ludzkich, zastępując je pierwotnymi instynktami przeżycia, najmroczniejszymi żądzami i przemocą.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Głód |
Autor: | Masterton Graham |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
super.wizja apokalipsy świata.zresztą zupełnie realna w pewnych okolicznościach,przerażające,do czego moga być zdolni ludzie.gorąco zalecam
Twórczość Grahama Mastertona cenię i uwielbiam od lat. Choć nie każda jego książka ebook wywiera na mnie tak samo dobre wrażenie, bowiem ma on w swoim dorobku nieco gorsze pozycje, tak „Głód” z pewnością się do nich nie zalicza. W tej książce pdf jest wszystko to, z czego słynie Masterton: niezły pomysł, świetne wykonanie, desperacja, realistyczni bohaterowie, spisek i tajemnica. Dodajcie do tego nieco apokalipsy, a otrzymacie historię, która pochłonie Was bez reszty. W USA zaczynają gnić całe plantacje zbóż. Jeden z właścicieli największych farm w Stanach, Ed Hardesty, dostrzega na swoim polu dziwną, do tej pory niespotykaną zarazę. O ile co roku element plonów zostaje spisana na straty, tak w tym przypadku sprawa wygląda o dużo gorzej. Wszystkie pola uprawne zostały zaatakowane przez dziwacznego wirusa, trudnego w identyfikacji, który w zastraszającym tempie niszczy zboże i zaczyna atakować inne rośliny uprawne. Zaczyna to grozić całkowitą klęską, podstawowe produkty służące do wyżywienia ludności zostają skażone. Najpotężniejszy naród świata z dnia na dzień stacza się na dno. Ludzie zapominają o człowieczeństwie, a uruchamia się w nich jedynie zwierzęcy instynkt przetrwania. Apokalipsy w wykonaniu Mastertona jeszcze nigdy nie doświadczyłam, lecz wiedziałam, że może to być coś mocnego. I faktycznie, Graham Masterton poruszył temat dosyć chwytliwy, który może być nie tylko fikcją literacką. Podoba mi się to, że skorzystał z wizji dość realistycznej, nawet wręcz prawdopodobnej. W dzisiejszych czasach stworzenie w warunkach laboratoryjnych odpowiedniego wirusa, który przyczyniłby się do klęski głodowej, nie jest aż tak skomplikowane, jak było niegdyś. Broń biologiczna stanowi poważne zagrożenie, o czym należy zawsze pamiętać. Przypadek omówiony w tej książce pdf na szczęście jest tylko wymysłem fantazji autora, lecz czy możemy mieć pewność, że jest to czysta fikcja? Niestety nie. Choć jest to nieco przerażające, to podoba mi się realizm tej powieści. Masterton słynie z tego, że potrafi w bardzo dosadny sposób omawiać pewne wydarzenia. Relacje międzyludzkie, zbliżenia, seks, morderstwa. Oczywiście też w tej książce pdf nie mogło zabraknąć tych elementów. Po raz następny twórca udowadnia, że wie, jak wpleść pewne wątki w główną historię. Choć skupiamy się na apokaliptycznej wizji świata, to pojawiają się tutaj różnorakie motywy: rodziny, korupcji, polityki, religii. Przerażająca wizja zyskuje jeszcze wyższy level, gdy społeczeństwo zaczyna tracić rozum. To niesamowite, że w tak patowych sytuacjach potrafimy zapomnieć o człowieczeństwie, a władzę ponad nami przejmuje gadzia element naszego umysłu. Twórca pokazuje, że posuwamy się wówczas do czynów brutalnych, obrzydliwych i przerażających. Dodatkowo prosto tu zauważyć, że Ci, którzy są wysoko postawieni i mają pieniądze, mogą przejść przez katastrofę niewzruszeni, zgodnie z zasadą: „każdy dba o siebie”. Graham Masterton za każdym razem naprawdę porządnie kreuje własnych bohaterów, choć na dłuższą metę można zauważyć w ich kreacji pewną powtarzalność. Ed Hardesty przypomina nieco innych głównych bohaterów powieści tego autora, nawet jego relacja z rodziną wydaje się być znana. Też pojawiające się tutaj postaci kobiece czy również politycy i biznesmani mają w sobie coś znajomego, lecz mimo wszystko nie jest to wada tej książki. Ciekawe, że dopiero w trakcie tej lektury zauważyłam pewną schematyczność i zaczęłam ponad tym myśleć, lecz naprawdę zupełnie mi to nie przeszkadza. Jest to w moim odczuciu po prostu coś dosyć charakterystycznego dla całego stylu Mastertona, a poza tym tworzy on naprawdę niezłych bohaterów. „Głód” to książka, którą czyta się z dużym zaangażowaniem. Twórca stopniowo rozbudza ciekawość czytelnika, odpowiednio dawkuje napięcie i info dotyczące obecnej sytuacji Stanów Zjednoczonych. Nie da się ukryć, że zaprezentował on wizję dosyć makabryczną i przerażającą, postawił własnych bohaterów przed ciężkimi decyzjami, w obliczu prawdziwego, wręcz namacalnego zagrożenia. Opowieść wciąga i intryguje na każdym kroku, jest to jedna z tych historii, od których trudno się oderwać, dlatego serdecznie polecam, nie tylko wielbicielom Mastertona. www.bookeaterreality.blogspot.com
W powieści Głód Graham Masterton usiłuje się zmierzyć z ogarniającym świat kataklizmem. Zagadkowy wirus atakuje żywność na całym terenie Stanów Zjednoczonych. W obliczu zagłady twórca pozwala nam zobaczyć tragedia człowieka jako jednostki, a nie zapomina przy tym o epickich opisach apokaliptycznych. Jak książka ebook wypada pod wobec całości? Książka ebook podzielona jest na dwie księga. W pierwszej poznajemy Eda Hardesty`ego, który jest właścicielem gigantycznej farmy w Kansas. Ogromne połacie pszenicy, które według planu miały zamienić się w czysty zysk, dotyka zagadkowa zaraza - kłosy zaczynają gnić i czernieć w zastraszającym tempie. Próby powstrzymania rozszerzania się wirusa są nieskuteczne, a Ed zdaje sobie sprawę, że wkrótce zostanie bankrutem. Okazuje się, że kłopot występuje na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a zatrute są nie tylko zboża, lecz także warzywa i owoce. Potem źródło zatrucia pojawia się także w konserwach. Najpotężniejszy naród na świecie stoi z dnia na dzień przed widmem głodu. Ludzie zatracą własne człowieczeństwo i zastąpią je pierwotnym instynktem przeżycia. Znajdziemy tu także trochę domieszki political fiction, bowiem Masterton wprowadził do fabuły skorumpowanych polityków a także urzędników, wykorzystując tragedię całego narodu będą chcieli się na niej wzbogacić. Na ich drodze oczywiście stanie Ed i kilka innych postaci, lecz pamiętajmy, że w świecie Mastertona nie ma miejsca na przyjaźń i zaufanie. Nigdy nie wiadomo, kto tak naprawdę okaże się wrogiem, a kto przyjacielem. Druga element to opisy zamieszek, morderstw i śmiertelnej potyczki o ostatnie resztki jedzenia. Są one bardzo przejmujące a zarazem brutalne, czyta się je jednym tchem - twórca idealnie ukazuje psychologię opętanego tłumu. Jest w tej książce pdf jednak poważny mankament. Masterton sam wpada w zastawioną przez siebie pułapkę. Jest to długa opowieść i miała przed sobą dobry potencjał, a historia upadającej Ameryki zadatki na przerażającą fabułę. Tylko z pozoru niezły pomysł przedstawienia dramatu jednostek w świecie, który z dnia na dzień traci własne zasady moralne okazał się pomyłką. Szwankuje tu psychologia i motywacja bohaterów. Dużo epizodów jest tu wciśniętych na siłę, a inne są wydłużone jak to tylko możliwe. Oto porównanie: najistotniejsze opisy rozprzestrzeniania się zarazy i jej wpływu na ludzkość mają po kilka stron, a epizod o włamywaniu się po dokumenty i ucieczka autem ze strzeżonej posiadłości, kiedy za rogiem dzieją się naprawdę straszne rzeczy w wykonaniu obywateli narodu ma po kilkanaście stron. Czy naprawdę chce ktoś o tym czytać? Dysproporcja ta jest ogromna przez co miejscami wieje nuda. Złe zbalansowanie akcji, zbyt mało pobocznych wątków, które były ważne dla powieści, mało wyraziści bohaterowie - to sprawiło, że Głód to tylko opowieść niezła. Mimo to ci, którzy chcą poznać apokaliptyczną wizję końca Stanów Zjednoczonych w zamyśle Mastertona powinni tę książkę przeczytać pamiętając jednocześnie, że nie ma tu miejsca na happy end.
Ed Hardesty jest farmerem, który nie dawno po zmarłym ojcu przejął rodzinne ziemie. Stara się prowadzić rodzinny biznes jak najlepiej, bo w pozostawionych mu papierach odnalazł informację, że jest na skraju bankructwa i robi wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Jakby tego było mało dużo akrów ziemi są kością niezgody między nim, a jego żoną Season, która na pewien czas decyduje się wyjechać razem z córką do siostry. Pewnego dnia Ed odkrywa, że jego pszenica została dotknięta zagadkową zarazą, która rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Media bagatelizują kłopot i nie przedstawiają jego realnych rozmiarów. Farmer prosi o zbadanie przyczyny gnicia pszenicy znajomego naukowca. Kiedy jednak docierają do niego informacje, że ten kłopot pojawił się u wielu farmerów i uzmysłowił sobie skalę problemu nie waha się przed sięgnięciem po własną ostateczną szansę, jaką jest kontakt z jednym z najbardziej wypływowych ludzi w kraju. Pomysł na książkę był bardzo dobry. Apokaliptyczna wizja USA zachęciła mnie już swoim opisem z tyłu książki i nie mogłam się doczekać aż zacznę ją czytać, lecz niektóre rzeczy nie zostały do końca dopracowane. Zarazą zostaje dotknięta nie tylko pszenica, lecz też owoce i warzywa – to jest pierwszy moment, w którym zabrakło mi sensu, przecież jest dużo innych rzeczy, które można jeść jak np. ryby, a jakoś nikt na to nie wpadł. Plus tej książce pdf należy się za idealnie przedstawione zachowanie ludzi, którzy w obliczu paniki przestają myśleć logicznie i żeby przetrwać dosłownie zachowują się jak egzotyczne zwierzęta. Totalny chaos. Okradają sklepiki – lecz nie jest to zwykła kradzież, nie idą do sklepu po to co potrzebują, nie biorą tego i nie wychodzą. Tylko wpadają całym tłumem do supermarketu, przepychają się, jedna osoba bierze 3 wózki i wypełnia je wszystkim, co pierwsza zdejmie z półki, nawet rzeczami, które nie są do jedzenia jak sandały. Ludzie dosłownie plądrują te sklepy, przewalają półki, a kiedy ktoś upadnie i uderzy się przy tym w głowę albo się kogoś zadepcze na śmierć to nie istotne. Jednak opisy, kiedy ludzie kłócili się o produkty w sklepie albo wręcz się o nie bili były trochę przesadzone i momentami wręcz zabawne. Wielbiciele brutalnych i krwawych scen będą zadowoleni. Opisy zabójstw są tu przedstawione dosadnie, ze szczegółami, które pobudzają wyobraźnię. Pod tym wobec mocne wrażenia są gwarantowane. Sceny seksu w tej książce pdf zdecydowanie są słabym elementem. Są tak niesmaczne, wulgarne i odbierało mi to przyjemność czytania tej historii. Momentami miałam również wrażenie, że twórca chciał tych opisów upchnąć w książce pdf na siłę jak najwięcej, ponieważ większość bohaterów z tych scen ledwo się znała i nie twierdzę, że w prawdziwym życiu tak się nie zdarza. Po prostu było tego tak dużo, że było to dla mnie przesadzone. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Mastertona i mam mieszane uczucia. Słyszałam o tym autorze dużo pozytywnych opinii, a tymczasem ta książka ebook nie wywarła na mnie zbyt dobrego wrażenia. Pomysł był świetny, lecz przy jego wykonaniu coś poszło nie tak i nie do końca dostałam to czego oczekiwałam. Myślę jednak, że jeszcze kiedyś dam Mastertonowi drugą szansę i spróbuję z jakąś inną jego książką.
Ponad USA nadciągnęła nieodgadniona i przerażająca plaga. Wszystkie zboża, owoce i warzywa zostają w zagadkowy sposób skażone i tym samym niezdatne do konsumowania. Nikt nie wie co ją wywołuje ani tym bardziej jak ją powstrzymać. Ed Hardesty, utrzymujący się ze zbiorów plonów właściciel potężnej farmy w Kansas, jest przerażony. Farmer opanowany strachem, sieje zamęt i wzbudza w innych panikę, gdy na domiar złego okazuje się, że bezwartościowe są też zapasy i żywność w puszkach. Zaraza budząca wizję głodu i śmierci sprawia, że ludzie poddają się swoim pierwotnym instynktom przeżycia. Podchodziłam do tej książki z mieszaniną strachu i ekscytacji. Spodziewałam się wciśniętego w fabułę wątku kanibalizmu, który jednocześnie mnie obrzydza i rozbudza ciekawość. Koniec końców cieszę się, że go nie było. Dzięki temu mogłam czerpać przyjemność z czytania obecności bez mdłości. „Głód” to następna książka ebook Graham, którą miałam okazję czytać i która wymownie przemówiła do mojej fantazji realistycznymi opisami. Dosadne przedstawienie ludzi jako wyzbytych jakichkolwiek zahamowań i uczuć bestii, budziło dreszcze i wywoływało ciarki na plecach. Byłam autentycznie zdziwiona nadmierną ilością brutalności skąpanej we krwi, która dawała wyraziste uczucie przesytu. Przejmującym zniesmaczeniem opanowywały mnie sytuacje, w których dochodziło do aktów seksualnych. Totalnie wyzwolone postacie bez najdelikatniejszej nawet subtelności, napastliwe i natarczywe przechodziły do rzeczy. Dużo wątków szargało mi nerwy własną absurdalnością i naiwnym naciąganiem. Jednak opowieść odznacza wciągająca fabuła, którą pochłania się naprawdę błyskawicznie, a bohaterowie w istocie odbijają się w pamięci.
DLA GŁODNYCH MASTERTONA Graham Masterton nie jest mistrzem autorski fabuł. Większość jego najsłynniejszych dzieł to nic innego, jak wariacje na temat dokonań innych twórców – weźmy choćby „Zwierciadło piekieł” będące horrorową interpretacją „Alicji po drugiej stronie lustra” czy „Drapieżców”, którzy byli powieściowym rozwinięciem opowiadania „Sny w domu wiedźmy” H. P. Lovecrafta. Nie inaczej jest z „Głodem”, stanowiącym nic innego, jak mastertonowską wersję „Bastionu” Stephena Kinga, krwawszą, brutalniejszą i mocno erotyczną. Lecz mimo tak wyraźnej inspiracji kultowym przecież dziełem, „Głód” to całkiem udane postapo, które spodoba się fanom gatunku i, oczywiście, twórczości brytyjskiego autora. W USA dochodzi do największej klęski w dziejach tego kraju. Zaczyna gnić wszelkie zboże, drzewa owocowe, warzywa... Zagadkowa plaga niszczy wszelką tego typu żywność i nikt nie ma pojęcia co ją wywołuje ani tym bardziej jak można temu zaradzić. Farmer Ed Hardesty, który do tej pory żył przecież właśnie z plonów, stara się przetrwać w tym świeżym nie tylko dla niego świecie i zrozumieć, co się właściwie dzieje. Jednak jego zaangażowanie doprowadza do ogólnokrajowej paniki, kiedy ostatecznie okazuje się, że skażona jest żywność w puszkach i zapasy zboża w całym kraju... Kiedy przed laty po raz pierwszy miałem styczność z „Głodem”, nie byłem szczególnie zachwycony tą powieścią. Dlaczego? Choć klimatyczny, pomysł był przecież wtórny, aż nazbyt kojarzący się ze wspomnianym „Bastionem”, na dodatek w rozwiązaniu paru wątków zabrakło odpowiedniej dozy logiki: czemu ludzie wpadają w aż taką panikę kiedy psują się plony, skoro nie brak im innej żywności? dlaczego zakończenie sprawia wrażenie nieprzemyślanego? Jednakże po latach (i po wielu różnorakich powieściach z gatunku postapo) mogę śmiało powiedzieć, że to tytuł, po który mimo wszystko warto sięgnąć. Dlaczego? Zacznijmy od samego klimatu. Coraz trudniej o książki, które miałyby tak przemawiającą do fantazji wizję, nawet jeśli ta ma dużo minusów. Masterton zdołał jednak stworzyć coś intrygującego, brudnego i nastrojowego. Nawet kiedy przesadza ze scenami seksu, któremu bliżej do pornograficznego wyżycia się nastolatka niż erotyki, robi to z talentem. Podobnie rzecz ma się z dosadną brutalnością. „Głód” jest krwawy, jest drastyczny, opisy są naturalistyczne, autor, jak i przy scenach seksu, nie stroni od najdrobniejszych szczegółów. Lecz taki już jest jego piękno – można to kochać, można nienawidzić, ja Mastertona lubię i zawsze chętnie sięgam po jego powieści. Pisze przecież znakomicie, lekko, miło i sposób, który przemawia do wyobraźni. Kto więc lubi autora, po „Głód” powinien sięgnąć koniecznie, tak samo jak fani postapo. Ponieważ mimo pewnych wpadek, jest to dobra powieść, lepsza od tak chwalonych dzieł, jak „Metro 2033” Glukhovsky’ego czy „Obrońca” G.X. Todd. I chce się do niej wrócić. Dlatego polecam.