Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jeden zagadkowy telefon rozpoczyna koszmarną wyprawę w przeszłość. Podczas zebrania porady pedagogicznej ktoś odkrywa zwłoki nauczyciela geografii. Policja podejrzewa samobójstwo, lecz nie wszyscy w to wierzą. Zwłaszcza że przed śmiercią geograf odebrał zagadkowy telefon. Tomek, młody nauczyciel i przyjaciel zmarłego, rozpoczyna prywatne śledztwo. Wkrótce przekonuje się, że szkoła skrywa własne drugie oblicze – nie jest bowiem tak bezpiecznym i przyjaznym miejscem, jakby mogło się zdawać. Na światło dzienne wychodzi mnóstwo wstydliwych faktów: od zakazanych romansów, skrywanych nałogów, po zatuszowane wypadki i finansowe przekręty. Niemalże każdy z nauczycieli obarczony jest mrocznym sekretem. Jeden z nich skrywa prawdę o mordercy i jego motywie. Dążąc do rozwikłania zagadki, Tomek nie przebiera w środkach. Z zaskakującą sprawnością odczytuje ślady i wskazówki. Dołącza do niego zagadkowa nieznajoma. Czy można jej zaufać? Tymczasem bezlitosny mściciel pozostaje nieuchwytny i uderza następny raz. Z czasem przerażony Tomek uświadamia sobie, że coś ich łączy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Garść popiołu |
Autor: | Wójcik Wojciech |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna książka, bardzo wciąga.
Na początku był chaos i dokładnie tak samo jest w książce pdf „Garść popiołu” Wojciecha Wójcika. Dosłownie. Twórca nie szczędzi czytelnika i dość dynamicznie wprowadza naprawdę sporą ilość bohaterów. Oczywiście idzie ponad tym chaosem zapanować, jednak troszkę to trwa - przynajmniej tak było w moim przypadku. Gdy sięgałam po książkę troszkę się jej bałam, bo miejsce akcji to szkoła. A w szkole wiadomo… liczba nauczycieli a także uczniów na pewno nie ogranicza się do dziesięciu osób. Nie pomyliłam się. Poza tym ilość stron. Książka ebook nie należy do najcieńszych, więc w razie wszelakich trudności, czekała mnie przeprawa przez pokaźny tor przeszkód. Czy tak właśnie było? „Garść popiołu” to dzieje niepozornej szkoły średniej, w której codzienność zdaje się nie odbiegać od wszystkich innych szkół. Nastolatkowie snują się po korytarzach, sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić z nauczycielami, i uważają, że są najmądrzejsi na świecie. Klasyka XXI wieku. Jednak gdy ginie jeden z nauczycieli – geograf Mateusz – wszystko się zmienia. Szkoła stara się zapanować ponad uczniami a także ich rodzicami, natomiast grono pedagogiczne usiłuje zachować pozory normalności, a to wcale nie jest takie łatwe, o nie. Każdy reaguje inaczej, a niektórzy z belfrów zachowują się wręcz podejrzanie. Czyżby coś ukrywali? A może czegoś się boją? Oczywiście los dla wszystkich zawsze ma coś w zanadrzu. Na jaw wychodzą różnorakie okoliczności, co rusz zmieniając kierunek akcji - niektórych wpędzając w przerażenie, a niektórych w złość. Innymi słowy… na kartach książki dużo się dzieje! Książka ebook napisana jest z perspektywy jednego z nauczycieli, który zostaje oficjalnie powołany na pewnego rodzaju śledczego. Powołuje go sam dyrektor szkoły, który nadaje mu tym samym dużo uprawnień - a prościej mówiąc, Tomasz może wypytać każdego z kumpli po fachu, o co tylko zechce. To właśnie z jego perspektywy pisana jest książka ebook i to właśnie z nim czytelnik może odkrywać kolejne tropy, snuć domysły, a chwilami nieco pouciekać. I tutaj koniecznie muszę napisać, że narracja strasznie mi się podobała. Twórca idealnie dopracował wszystkie szczegóły, dzięki czemu nic mi się nie dłużyło. Książka ebook mogłaby być nieco chudsza, lecz nie musiała, ponieważ wcale mi się nie dłużyła. Czytałam z zaciekawieniem, stale widząc ten sam poziom. Po przedarciu się przez nieco chaotyczny początek, aż do samego końca byłam bardzo dopieszczona. Choć nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu, które było pisane jakby na szybko. Ostatnie strony naprawdę mnie zasmuciły. Jakby twórca niespodziewanie dostał telefon od wydawnictwa, że termin oddania powieści uległ zmianie i że musi wysłać całość w przeciągu bliskich dwóch godzin. Kto wie, może właśnie tak było? Brakowało mi w zakończeniu czegoś, do czego przywykłam podczas całej lektury. Twórca poszedł na skróty i poświęcił niektórym bohaterom niemal po akapicie. A czasem nawet i mniej. Nie tego się spodziewałam. Jednak jestem w stanie przymknąć na to oko. Wojciech Wójcik zrobił kawał dobrej roboty, a właściwie napisał. Z chęcią sięgnęłabym po inną jego książkę i chętnie będę zalecać „Garść popiołu”. Jeśli ktoś szuka rozbudowanego kryminału, ta książka ebook jest właśnie dla niego. Dopracowana, poukładana i zaskakująca - taka właśnie jest. Każdy znajdzie własnego ulubieńca, z którym będzie mógł się zżyć i kibicować mu podczas czytania. Gwarantuję, że twórca dużo uwagi poświęcił postaciom, dzięki czemu nie są one nijakie. Bardzo mi się to podobało. Dużo treści, a po przeczytaniu i tak czuję niedosyt. Warto czytać polskich autorów, a Wojciech Wójcik jest jednym z nich.
To druga opowieść w dorobku Wojciecha Wójcika. Obie są spisane w nurcie kryminalnym i umiejscowione w polskich realiach. Za to należy się wielki plus, ponieważ w napływie powieści kryminalnych można by mniemać, że nic nie potrafi już urzec własną oryginalnością. A tu proszę, można się miło zdziwić i wypełnić sobie kilka wieczorów bardzo przyjemną (choć mrożącą krew w żyłach) lekturą. Wójcik idealnie wstrzelił się zarówno z tematyką, jak i powiązaniem zbrodni z logiką fabularną – nic nie wydaje się naciągane w tej historii.Choć najwieższa książka ebook Wójcika ma nad sześćset stron, to jest sprawnie podzielona na części odpowiadające poszczególnym dniom z życia tej zwykłej legionowskiej szkoły. Ten zabieg pozwala czytelnikowi lepiej przyswoić dziejące się w „Garści popiołu” wydarzenia, a autorowi umożliwia dawkowanie informacji i budowanie emocjonalnej więzi z czytelnikiem. Więcej na zukoteka.blox.pl
Cztery bardzo długie dni. Tyle trwa akcja powieści Garść popiołu. Lektura tego blisko sześćsetstronicowego tomu trwa za to znacznie krócej. Jeśli szukacie sprawnie napisanej i dynamicznej historii kryminalnej na lato, to opowieść Wojciecha Wójcika was nie rozczaruje.Zaczyna się tradycyjnie od trupa. Lecz nie byle jakiego. To nie jakiś tam trup. To ciało pedagogiczne. A konkretnie nauczyciel szkoły średniej wiszący w szkolnym schowku na sprzęt sportowy. Samobójstwo czy morderstwo? Jeśli to zbrodnia, to kto ją popełnił? Któryś ze współpracowników, dyrektor, żona, kochanka, uczeń…? I co ma wspólnego śmierć martwego pedagoga z zagadkowym samobójstwem sprzed lat?[...]Nowość od wydawnictwa Zysk i S-ka nie wyróżnia się może niczym ponadprzeciętnym, lecz jest nieźle skonstruowaną i wciągająca lekturą, pozbawioną potknięć i nonsensów – które niestety często pojawiają się w twórczości początkujących twórców – a to już dużo. Wójcik uchronił się również od innych błędów, które spotykamy w gatunku zwanym umownie kryminałem. Powieść, chociaż dość pokaźnych rozmiarów, nie jest rozwlekła. Fałszywych tropów i pobocznych wątków jest tu akurat tyle, ile trzeba, by zaabsorbować czytelnika, lecz go nie zamęczyć. Wyważona i zajmująca – to określenia, które pasują do powieści Wójcika. Możecie mi wierzyć, zarwałam nockę, by poznać zakończenie tej historii.[Fragment recenzji opublikowanej na blogu Czepiam się książek]