Recenzja książki „Finale” Becca Fitzpatrick 5/5⭐ „Finale” to zamknięcie serii „Szeptem”, którą kocham całym sercem i pewnie jeszcze długo będę do niej wracać. Po wszystkich emocjach, które Becca Fitzpatrick zafundowała nam w poprzednich tomach, zastanawiałam się, jak to wszystko się skończy. I wiecie co? To zakończenie mnie nie zawiodło – było dokładnie takie, jakie powinno być: emocjonujące, pełne napięcia i wzruszeń. Nora i Patch wracają i z miejsca rzucają nas w wir wydarzeń. Wojna pomiędzy Nefilami a Upadłymi Aniołami staje się coraz bardziej realna, a Nora musi odnaleźć się w zupełnie nowej roli. To już nie jest ta sama kobieta z pierwszej części – tutaj mamy do czynienia z kimś, kto wie, czego chce i jest gotowy walczyć o swoje, choć to wcale nie znaczy, że jest nieomylną bohaterką. To właśnie w niej lubię – jest prawdziwa, z wszystkimi własnymi błędami i rozterkami.💓 Patch... No cóż, Patch pozostaje Patch’em – tajemniczy, przystojny, diabelnie (a może anielsko?) intrygujący. Prawdopodobnie nikt nie potrafi tak jak on balansować na granicy niebezpieczeństwa i troski.🖤 To połączenie mroku, niepewności i cudownie przedstawionych emocji sprawia, że dosłownie płynęłam przez kolejne strony. Co ważne, autorka naprawdę nieźle rozwinęła bohaterów – widać, jak bardzo Nora dorosła, a Patch... cóż, Patch to klasa sama w sobie. Najbardziej podobały mi się momenty, kiedy pomiędzy tym całym chaosem wojny i niebezpieczeństw pojawiały się chwile czułości, humoru i zwykłego człowieczeństwa. Takie drobne oddechy w morzu emocji – to dodaje książce pdf ogromnego uroku. Nie powiem, że się nie wzruszyłam, ponieważ bym skłamała. „Finale” kończy tę historię dokładnie tak, jak powinno – z przytupem i masą emocji. Autorka zamyka wszystkie wątki, lecz jednocześnie zostawia nas z takim słodko-gorzkim poczuciem, że to już naprawdę koniec. Jakby człowiek żegnał przyjaciół, z którymi spędził kawał czasu. „Finale” to idealne zakończenie serii, która ma specjalne miejsce w moim sercu. Jeśli tak jak ja uwielbiasz Patcha i całą tę zakręconą historię, to przygotuj się na emocjonalny rollercoaster. Czytałam tę książkę z uśmiechem na twarzy, a czasem ze łzami w oczach – i właśnie za to kocham serię „Szeptem”. 💓🖤🪽