Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Manga przygodowa o perypetiach Lucy. Kobieta ma moc maga, dzięki której potrafi przywoływać gwiezdne duchy z innego wymiaru. Pewnego dnia z opresji ratuje ją Natsu Dragneel, członek gildii Fairy Tail, o której Lucy marzyła. Spotkanie tych dwojga sprawi, że kobieta będzie miała wyjątkową okazję, żeby nieźle poznać tę gildię.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Fairy Tail |
Autor: | Mashima Hiro |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kocham mangi a tą najbardziej
Fairy Tail to manga-tasiemiec autorstwa Hiro Mashimy na którą bardzo liczyłam na polskim rynku, jednak z powodu jej długości – bez większych nadziei. I oto w zeszłym roku wydawnictwo Studio JG ogłosiło jej wydanie! Dzięki temu możemy poznać w polskiej odsłony przygody najbardziej postrzelonej gildii magów jaka istnieje. Cytując Natsu: Lecz się napaliłam! Historia opowiadana jest z perspektywy maga gwiezdnych duchów siedemnastoletniej Lucy. Marzy ona by dołączyć do znanej gildii Fairy Tail, która słynna jest nie tylko z bardzo silnych magów, lecz także z tego jak bardzo lubią oni „rozrabiać”. W mieście Haruijon spotyka chłopaka o imieniu Natsu, który podróżuje wraz ze swoim gadającym kotem, żeby odnaleźć smoka Igneela. Razem zajmują się pewnym szemranym typem o pseudonimie Salamander, po czym okazuje się, że chłopak należy do wymarzonej gildii Lucy! Zabiera ją więc ze sobą i tak rozpoczyna się ich życie pełne przygód. Pierwsze tomy Fairy Tail stanowią swego rodzaju wprowadzenie do świata przedstawionego. W wydarzenia wciśnięte zostało objaśnienie jak funkcjonuje magia w tym świecie, na jakich zasadach funkcjonują gildie, etc. Z rozdziału na epizod coraz mniej jest owych wyjaśnień, a coraz więcej akcji. Jako, że członkowie gildii zajmują się wykonywaniem zleceń to fabuła podzielona jest właśnie na te zadania. W pierwszych trzech tomach są to: wyruszenie na pomoc Makao na górę Hakobe, zniszczenie książki Daybreak a także powstrzymanie mrocznej gildii Eisenwald w wykorzystaniu Kołysanki. Oczywiście każde z tych zadań okazywało się mieć drugie dno bądź niespodziewane zwroty akcji. W przypadku Fairy Tail można wręcz oczekiwać zaskakiwania. Akcja jest wyjątkowo szybka i lekka – całość okraszona lekkim, niewymagającym humorem. W początkowych tomach próżno będzie szukać powagi i mogę właściwie zdradzić, że ten styl twórca utrzymał do końca. Zawsze bowiem nawet w przypadku późniejszych, poważniejszych zdarzeń potrafił wstawić żart bądź gag na rozluźnienie. Pomiędzy innymi to wyróżnia ten tytuł wśród innych z tego gatunku – brak tak silnego przywiązania do patosu i melodramatyzmu. Nie mówię, że w ogóle nie występuje, jednak porównując do takich tytułów jak Naruto czy Bleach jest go naprawdę niewiele. Manga autorstwa Hiro Mashimy to bezsprzecznie przedstawiciel gatunku shonen – skupiona w znacznej mierze na walkach i akcji. Nie oznacza to jednak, że nie jest to tytuł dla dziewczyn! Sama będąc dziewczyną uwielbiam magów Fairy Tail. Co warto dodać dla odmiany od innych shounenów tutaj jednak główną bohaterką jest kobieta – Lucy. Oczywiście postaci występuje tu cała masa i każdy będzie miał własną historię do opowiedzenia, jednak to od niej się zaczęło i ona jest tu narratorem. Będąc przy bohaterach są oni prawdopodobnie najmocniejszym punktem całości. W przypadku pierwszych tomów mamy okazję nieco lepiej poznać Natsu, Lucy, Greya a także Erzę. Jednak jest to ewidentnie dopiero początek. Manga Mashimy bowiem obfituje w dużo niesamowitych i niezwykłych postaci, których naprawdę trudno nazwać pobocznymi. Z rozdziału na epizod ich rysy i historia będą się pogłębiać, choć oczywiście najlepiej zostanie przedstawiona wymieniona już czwórka, która jeszcze nie raz stworzy drużynę (i narazi na zniszczenia nie jedno miasto). Styl rysowania autora przypomina nieco ten wykorzystywany przez Eichiro Odę, lecz nigdy nie krył się z tym, że bardzo inspirował się jego twórczością a także Akiry Toriyamy. Zdradzę, że z tomu na tom twórca zacznie wypracowywać własny własny, niepowtarzalny styl, a malunki staną się naprawdę niesamowite pod wobec artystycznym. Mówię to jako właścicielka wszystkich artbooków (które własną drogą gorąco zalecam wydać wydawnictwu!). Tłumaczeniem zajęła się Paulina Ślusarczyk-Bryła. W przypadku pierwszych trzech tomów nie mam większych zastrzeżeń. Mowa jest lekki, młodzieżowy, choć może troszeczkę zbyt chętnie używane są kolokwializmy. Na szczęście w większości przypadków stosowane są z wyczuciem. Co charakterystyczne dla mangi obecne są w niej liczne zapożyczenia z języka angielskiego, które zachowano w polskim wydaniu. Jak objaśniła to na końcu tomu tłumaczka postanowiła zachować w ten sposób te nazwy i pojęcia, które były po angielsku też w oryginalnym wydaniu japońskim. Sądzę tą decyzję za bardzo dobrą, gdyż oddaje to klimat historii, który w znacznej mierze czerpie z gier jrpg (ah te questy…). Na plus też zaliczam znajdujące się na końcu każdego tomu dwustronicowe wyjaśnienia od tłumacza, w których nie tylko zostanie wytłumaczone dlaczego coś zostało przetłumaczone tak a nie inaczej, lecz także krótkie objaśnienia o imionach, geografii, etc. jak zostały zapisane w oryginale co stanowi interesujący dodatek i jednocześnie ucina jęki czytelników dlaczego zostało coś tak przetłumaczone a nie inaczej. Jak już o dodatkach język jest ich całkiem sporo. Wspomniane już parę słów od tłumacza, posłowie od samego autora, wraz z notatkami np. pierwszych projektów postaci, czy jak wygląda praca ponad rozdziałem, a także dodatkowe krótkie historyj
Wciąga jak zawsze. Fairy Tail to najlepsza manga pod słońcem.