Recenzje

• Beata Różek

  2018-03-20

  Dla wszystkich interesujących przedwojennej gwiazdy.

• PJ

  2018-03-20

  Idealna książka ebook szczegółowo opisująca karierę dużego aktora, piosenkarza Eugeniusza Bodo. Postać budząca mój szacunek własnymi osiągnięciami a także rolami filmowymi i ponadczasowymi piosenkami, lecz również wyjątkowo dramatyczna. Bodo został zabity przez Rosjan. Za co? Za to że był obywatelem Szwajcarii a więc szpiegiem. To najlepiej prezentuje jak ten kraj działał i funkcjonuje.

• AnnaFrankowska

  2018-03-20

  Z przykrością muszę napisać że dawno nie czytałam czegoś mocniej usypiającego. Nie udało mi się dobrnąć do końca tego dzieła", ponieważ książka ebook to raczej ciężko nazwać... najbliżej prawdy byłoby: spis treści. Doprawdy fascynujące jak na podstawie tak interesującej biografii można stworzyć tak nudny opis życia. Właściwie jest to kilkusetstronicowy opis wykonywanych piosenek i granych ról wraz z recenzjami, zarówno tytułowego Bodo, jak i wszystkich mu współczesnych artystów...brrr Zupełny brak ciekawostek, dykteryjek, opowieści. Dzieło bez polotu, zasługujące na miano pracy badawczej a nie książki , zdecydowanie nie z serii: łatwe, miłe, przyjemne i do pochłonięcia " jednym tchem"

• Nerw Słowa

  2018-03-20

  Niby nie lubię biografii. Zawsze boję się, że będą suche, wyprane z emocji, że o danej postaci opowiedzą w nudny sposób. I owszem, po lekturze przyznać muszę, że książka ebook Wolańskiego na życiu prywatnym największego polskiego aktora dwudziestolecia międzywojennego raczej się nie skupia, większość miejsca poświęcając karierze amanta. Ale... wychodzi jej to na dobre. Ponieważ Wolański, bardzo zręcznie operujący słowem a także pięknymi materiałami archiwalnymi, w własnej opowieści tworzy niezapomniany klimat.A po resztę recenzji zapraszam na: http://www.nerwslowa.blogspot.com/2016/03/ksiazka-chce-miec-maszyne-do-podrozy-w.html#more

• Erna Eltzner

  2018-03-20

  Zaczytujemy się w biografiach amerykańskich amantów, pochłaniamy wieści o ich barwnych życiach. Pomyślmy tylko, że w Polsce żył człowiek, którego historia mogłaby stać się osią dla mnóstwa filmów…Eugeniusz Bodo to dla mnie postać niezwykła. Od lat interesuję się jego życiem. Tym bardziej czuję zachwyt, gdy wspomnę sobie, że powstała tak idealna biografia, pełna ciekawostek i fantastycznych słów. Ostatnio Bodo przechodzi kolejną popularność, a wszystko za sprawą serialu. Pomiędzy innymi z tego powodu ukazało się poszerzone wydanie książki autorstwa Ryszarda Wolańskiego, wzbogacone o fotografie z planu filmowego i przedstawienie aktorów. Przyznam, iż jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy. Praktycznie każdy Polak zna jakiś utwór wykonywany przez Eugeniusza, a teraz może bliżej go poznać. Tak, moment otrzymania przesyłki był magiczny — od razu zakochałam się w okładce! Dlaczego? Widnieje na niej także Sambo! A musicie wiedzieć, że ten psiak swego czasu był prawdziwą gwiazdą! Teraz już domyślacie się, prawda? Opowiadanie o Eugeniuszu Bodo to prawdziwa gratka.Bogdan Eugène Junod przychodzi na świat w Szwajcarii, lecz własne dzieje wiąże z Polską. To w Łodzi stawia pierwsze aktorskie kroki, gdy występuje w teatrze należącym do ojca. Z czasem kariera nabiera tempa, gdy przenosi się do Warszawy. Gra w filmach, poznaje cudowne kobiety, staje się rozpoznawany i szanowany. Ciężko stwierdzić, że jest „typowym przystojniakiem”. Lecz posiada niesamowity urok, wdzięk, poczucie humoru. Wśród barwnych czasów nie spodziewa się, że własne życie zakończy tak wcześnie i okrutnie. Bal trwa, a czas ucieka nieubłaganie…Przepadam za wszelkimi biografiami, lecz zawsze obawiam się suchości albo przeintelektualizowania. Ryszard Wolański mnie nie zawiódł i stworzył książkę wspaniałą, zapewniającą rozrywkę na długie godziny. Na olbrzymią uwagę zasługuje wydanie. Pełno fotografii, wycinków, plakatów — całość pokazuje się fantastycznie! A jak z treścią? Podobnie. Zawsze wydawało mi się, że wiem dużo na temat Eugeniusz, jednak nieco się pomyliłam. Wolański skrupulatnie zebrał same ciekawe fakty, odrobinkę domysłów. Przy okazji prezentuje tez sylwetki wielu osób związanych z Eugeniuszem. Przyjaciół, ukochane, a przede wszystkim Sambo! Tak, mam małą obsesję na punkcie tego psiaka. Musicie jednak wybaczyć — sami widzicie, że był uroczy!Książka jest mocno zróżnicowana. Pośmiałam się w okresie lektury, powzruszałam, a przede wszystkim zasmuciłam. Tak, nie ma sensu ukrywać — życie Eugeniusza Bodo było wspaniałe, lecz spotkał go tragiczny finał. Najgorsze, że przez tyle lat prawda pozostawała w ukryciu. Ten idealny artysta nie zasłużył na pozbawione dowodów i absurdalne oskarżenia. Okrutne czasy, przy każdej takiej historii opanowuje mnie gniew. Jednak czuję wdzięczność za mnogość uczuć, ponieważ dzięki temu czytanie sprawiło, iż mogłam bardziej pochylić się ponad ostatnimi latami Eugeniusza.Wróćmy na nieco weselsze tory. Wolański pisze w sposób łatwy, przystępny. Nie zapomina o przedstawieniu tła — pomyśleć, że ta historia funkcjonuje się tyle lat temu, a czasy mało się różnią od współczesnych. I wówczas ludzie przepadali za plotkami. Gdyby Bodo tworzył i żył teraz, to niewątpliwie pojawiałby się na okładkach tabloidów. Taka myśl towarzyszyła mi przy czytaniu. I Was zachęcam do podobnego spojrzenia, ponieważ wypada całkiem zabawnie. Przez moment zapomnijcie o różnicy lat, a sami stwierdzicie, że ludzie zawsze kochali, płakali, szukali sensacji, lecz potrafili zatrzymać się przy granicy prywatności. Ciekawe, czy Bodo korzystałby z mediów społecznościowych?Komu polecę biografię autorstwa Wolańskiego? Fanom kina, przede wszystkim. Też osobom, które lubią historię, a także tym zainteresowanym serialem. To idealny moment, żeby poszukać informacji przed niedzielnymi seansami. Idealne wprowadzenie, a historia Eugeniusza Bodo bardzo fascynuje — mimo upływu lat…