Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wyrwała kartkę z zeszytu i napisała dużymi literami: Muszę wyjechać na jakiś czas. Wszystko w porządku. Nie szukajcie mnie. Nikt mnie nie porwał, nie uciekłam z domu, nie jestem w ciąży. Zawahała się, zanim dodała: Wrócę. Do tego sylwestra Wiktoria przygotowywała się niezwykle starannie. Właśnie miał się zacząć następny szczęśliwy rok jej związku z Kacprem. Tymczasem chłopak niespodziewanie zniknął. Nie ma go w domu, przestał odbierać telefony, zlikwidował konto na Facebooku… Czy jedynym lekarstwem na cierpienie jest uciec jak najdalej od miejsc, z którymi wszystko źle się kojarzy?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dzika jabłoń |
Autor: | Łacina Anna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Co zrobić gdy życie daje w kość? Gdy cierpienie i ból stają się nieznośne? Jak sobie poradzić z problemami? Spakować plecak i uciec jak najdalej od miejsc, z którymi wszystko źle się kojarzy. Jednak czy ucieczka to najlepsze wyjście z sytuacji? Czy na pewno sprawi, że kłopoty i rozterki znikną?Wiktoria Sadowska z utęsknieniem czekała na sylwestra, ponieważ właśnie wówczas miała świętować trzecią rocznicę związku ze swoim chłopakiem Kacprem. Niestety jej plany nie zostały zrealizowane, ponieważ jej chłopak nagle zniknął. Nie odbiera telefonu, usunął konto na Fecabooku, a jego dom świeci pustkami. Kobieta jest zaniepokojona i robi wszystko by dowiedzieć się, co mogło być przyczyną zniknięcia Kacpra. Nie spodziewa się jednak że ten rok przyniesie jej dużo zmian, a prawda którą odkryje, może okazać się zbyt przykra i niełatwa by ją udźwignąć.Tymczasem jej starsza siostra Marta, przechodzi niełatwy okres ze swoim chłopakiem. Rutyna która wkrada się w ich życie, całkowicie burzy wyobrażenia Marty na temat szczęśliwego i kochającego się związku. Brakuje jej czułości i uwagi ze strony Marcina, a ten wcale nie widzi problemu. Dwudziestosześciolatka ma wątpliwości odnośnie ich wspólnej przyszłości, lecz sama nie wie, co zrobić by polepszyć ich relacje i na nowo rozpalić ogień namiętności.„Dzika jabłoń” to wielowątkowa powieść, która od razu wrzuca nas w wir wydarzeń. Wszystko zaczyna się od zniknięcia Kacpra, chłopaka Wiktorii. Kobieta zaczyna poszukiwania, nie zdając sobie sprawy jak dużo bólu będzie musiała doświadczyć. Lawina rusza i nic, ani nikt, nie jest w stanie jej powstrzymać. Wiktoria będzie musiała sama uporać się ze własnymi problemami, a wyjazd w nieznane, w obecnej sytuacji, zdaje się być jedynym sensownym rozwiązaniem. Od tego momentu, wszystko tak naprawdę się zaczyna. Historia nabiera rozpędu, a na światło dzienne, zaczynają wychodzić nowe fakty.Anna Łacina idealnie posługuje się językiem, pisze płynnie i lekko, a akcja jej książki, nie zwalnia ani na minutę. Kreacja bohaterów jest po prostu fenomenalna, a każdy z nich wnosi coś innego do historii. Tak naprawdę nie ma tutaj głównego bohatera i właśnie to jest tak wyjątkowe w tej książce. To fakt, że wątek Wiktorii wszystko rozpoczyna, lecz nie tylko ona jest tutaj ważna. Autorka skupia się na całej rodzinie Sadowskich. Nie pomija rodziców, ani siostry Wiktorii, a każdy wątek jest idealnie skonstruowany i dopracowany. Pod lupę został wzięty związek Marty, jej kłopoty i rozterki. Możemy dokładnie przyglądać się temu przez co przechodzi kobieta. Poznajemy jej bolączki i pragnienia, widzimy jak z dnia na dzień, jej relacje z partnerem ulegają oziębieniu. Choć ona się stara jak może, widzi że Marcin, nie wnosi nic nowego do ich związku, a monotonia jaka zawitała w ich życiu, zdaje się być coraz bardziej przytłaczająca. Co zrobić by codzienność nabrała barw, a romantyzm powrócił? Czy ucieczka to jedyne sensowne rozwiązanie?Autorka nie pomija też rodziców Wiktorii i Marty, którzy będą musieli zmierzyć się z demonami przeszłości. Prawda która wyjdzie na jaw, zaburzy życie całej rodziny, a pogodzenie się z nową rzeczywistością, nie będzie takie proste. „Dzika jabłoń” to książka ebook która opowiada o problemach zwykłych ludzi, radzeniu sobie z nimi i godzeniu się z wyrokami losu. To też cudowna opowiadanie o podróży w poszukiwaniu sensu życia, lecz także takiej w głąb samego siebie. Anna Łacina pisze bardzo dojrzale, podsuwa nam historię, która choć może wydawać się banalna, to jednak taka nie jest. Skrywa drugie, głębsze dno i to od nas zależy jakie lekcje wyciągniemy z tej lektury.„Dzika jabłoń” to książka ebook kierowana przede wszystkim do młodzieży, lecz zważając na mowa i tematy, które porusza autorka, mogę śmiało powiedzieć, że i dorosły czytelnik będzie zachwycony. Anna Łacina czaruje słowem, ujmuje prostotą i zaskakuje nieprzewidywalnością. To piękna, lecz też bardzo pouczająca książka, która zmusza do refleksji. Historia niepozorna, skrywająca dużo wartości i kluczowych prawd życiowych. Urzekająca, trafiająca głęboko do serca i pamięci. Zachęcam do zapoznania się z tą wyjątkową publikacją. Jestem pewna że, podróż w którą przyjdzie wam wyruszyć, dostarczy wam wielu niezapomnianych wrażeń i emocji. Gorąco polecam!
Z pisarstwem Anny Łaciny spotkałam się już po raz kolejny. Bo wcześniejsze lektury przypadły mi do gustu, to po "Dziką jabłoń" sięgnęłam właściwie bez zastanowienia. I po raz następny się nie zawiodłam.Ten Sylwester miał być niezapomniany. Wiktoria robiła wszystko żeby tak własnie było - starannie dobrana kreacja, fryzjer, kosmetyczka, lecz przede wszystkim pewność, że oto rozpocznie się następny rok jej związku z Kacprem. Tymczasem wszystko poszło nie tak - Kacper jakby zapadł się pod ziemię, Zuza, jej najlepsza przyjaciółka też nie dotarła na imprezę a Wiktoria tylko siłą woli przetrwała te kilka godzin w rozbawionym towarzystwie. Jednak to czego dowiedziała się kilka dni potem okazało się sto razy gorsze od zepsutej zabawy.Zrozpaczona Wiktoria pod wpływem impulsu decyduje się na wyjazd w nieznane - musi przemyśleć to co ją spotkało i znaleźć siły żeby dalej zwyczajnie funkcjonować. Na dworcu wsiada w pociąg do Wałbrzycha...Tropem Wiktorii wyrusza jej starsza siostra Marta. Jej również bardzo się przyda kilka dni w świeżym środowisku, chociaż z całkiem innych powodów - młoda dziewczyna jest coraz mniej usatysfakcjonowana ze związku z Marcinem. W ich kontakty wkradła się nuda, a poza tym okazuje się, że Marta i Marcin mają zupełnie inne priorytety - coraz więcej ich dzieli, a to co zachwycało na początku znajomości teraz drażni i stawia pod znakiem pytania sensowność bycia razem.Problemy Marty i Wiktorii, chociaż odmienne, mają własne źródło w tym samym miejscu - obydwie kobiety nie potrafią otwarcie mówić o własnych potrzebach, o tym co dla nich jest ważne. Zresztą nie tylko one - nie robi tego też Zuza (co staje się przyczyną tragedii jaka spotkała Wiktorię), ani ich rodzice. Gdy przypadkiem zostaje odkryta pewna sekret rodzinna okazuje się, że Marta i Wiktoria tak naprawdę nie wiedza nic o własnych rodzicach...Na koniec chciałabym wspomnieć o pewnym dodatkowym bonusie - akcja książki w większości toczy się w urokliwych miejscowościach leżących u podnóża Sudetów (np. w Kamiennej Górze), więc razem z bohaterkami powieści mamy możliwość wędrówki turystycznymi szlakami - mnie np. najbardziej zaciekawił "Projekt Arado" - rekonstrukcja podziemnych hitlerowskich laboratoriów. I jeśli kiedyś zdarzy się być w okolicy to postaram się zobaczyć to na swoje oczy.Jeśli ktoś zna prozę Anny Łaciny, to nie trzeba go zachęcać do sięgnięcia po tę książkę. Lecz jeśli nie zna to serdecznie zachęcam :).
Wiktorii wydawało się, że następny rok zakończy w szampańskim nastroju, zwłaszcza że podczas imprezy sylwestrowej miała świętować trzecią rocznicę świetnego związku. Niestety, jej plany pozostały niezrealizowane, bo chłopak, z którym była, zapadł się pod ziemię – jego telefon nie odpowiada, zlikwidował konta internetowe, nie szuka kontaktu. Kobieta dąży do poznania prawdy, jednak ta może okazać się dla niej zbyt trudna... Jak radzić sobie z tak dużym zawodem? Gdzie szukać wsparcia, gdy jedynym marzeniem jest ucieczka?Bardzo spodobała mi się konstrukcja fabularna tej powieści. Choć z opisu zdarzenia wydają się błahe, absolutnie takie nie są – autorka stworzyła wymyślną, skomplikowaną i interesującą akcję. Podczas lektury kilkakrotnie miałam pomysł na to, jaki może być dalszy bieg wydarzeń i praktycznie za każdym razem byłam zaskakiwana; niektóre moje idee zostały w tekście jawnie wyśmiane, inne normalnie się nie pojawiły, za to ostateczne rozwiązanie całkowicie mnie zaskoczyło. Prawdopodobieństwo życiowe całej historii jest może nieco naciągane, a opisane sytuacje dość skrajne, jednak sam mechanizm przyczynowości został zachowany, a to wydaje mi się najważniejsze.Dużą siłą powieści jest także ogólny nastrój, bardzo przyjemny dla odbiorcy. Anna Łacina stworzyła opowieść o wyjątkowo naturalnej narracji, autentycznych dialogach i życiowym podłożu, w dodatku napisaną w sposób łatwy i zrozumiały. Nawet dość skrajne przykłady wydarzeń nie odebrały książce pdf prawdziwości. Ciężko oceniać działania bohaterów – wszak Wiktoria przeżyła pierwszy zawód miłosny, w dodatku sprawa potoczyła się dość paskudnie, a na to każdy reaguje inaczej – jednak absolutnie nie odczuwa się sztuczności czy przesytu. Zachowania ludzkie są naturalne, spójne i przede wszystkim nacechowane emocjami; to bardzo niezła opowieść obyczajowa.Dzika jabłoń ma dużo płaszczyzn i nie sprowadza się jedynie do opowiedzenia historii zranionej nastolatki. Na niecałych 300 stronach mieści się historia dwóch dziewczyn w różnorakim wieku, które muszą dynamicznie zweryfikować własne pojęcie związku. Jest to także miniaturowa saga rodzinna, wskazująca na problemy, jakie wynikają z ludzkiego uporu. To też baśń o sile rodziny, tajemnicach i niełatwych wyborach; o zbiegach okoliczności, które potrafią przemienić wszystko i o tym, że przeznaczenia zawsze nas odnajdzie, a prawda z pewnością kiedyś wyjdzie na jaw. Można powiedzieć, że to sporo, jak na tak niewielki test, i będzie to racja – jedynym, czego mi tu brakowało, była możliwość czytania dalej i więcej. Z radością poznam pozostałe książki autorki, bo, choć jest to literatura dla młodzieży, idealnie wpasowuje się w mój czytelniczy gust.
W sylwestra miał minąć już trzeci rok związku Wiktorii z Kacprem. Wiktoria chciała się przygotować do tego sylwestra jak najlepiej, tymczasem chłopak nie daje znaku życia... Jedno jest pewne, następny rok w życiu Wiktorii będzie zupełnie inny.Miłosne rozterki przeżywa też jej starsza siostra - Marta. Obie stoją na życiowym zakręcie, a do tego dowiadują się o skrywanych przez rodzinę tajemnicach.Trudno jest mi streścić fabułę powieści, bo już od pierwszych stron dużo się dzieje, a przez dalszą część, akcja wcale nie zwalnia. Wszystko losy się bardzo szybko, przez co nie można się nudzić. Poza tym, książka ebook opiera się na przemyśleniach bohaterów i ich życiowych rozterkach.Książki Anny Łaciny uwielbiam! Każda zawsze przyciągała mnie własną realnością, tajemnicami, ciekawą fabułą i jak można się spodziewać, pokochałam też "Dziką jabłoń"! Powieści tej autorki mają to do siebie, że można się wyjątkowo prosto wczuć się w treść. Można poczuć się jak w świecie w którym żyją bohaterowie. Autorka wprowadziła mnie w pełną sekretów podróż, którą mogłam przeżywać wraz z bohaterami.Książki Anny Łaciny są wyjątkowo klimatyczne, a do tego łatwe w odbiorze. Autorka pisze w lekkim stylu, przez co czyta się dynamicznie i z olbrzymią przyjemnością. Nie mogę nic zarzucić tej powieści, jest dopracowana w każdym detalu!Proszę, tylko nie myślcie, że to książka ebook skierowana tylko i wyłącznie dla nastolatków, ponieważ tak nie jest. "Dzika jabłoń" jest skierowana do wszystkich. Nie kluczowe czy ma się 16, 30, czy 60 lat wszystkim ta opowieść może się spodobać, ponieważ niesie ze sobą przesłanie. Nie skreślajcie jej od razu.Jeśli ktoś jeszcze nie czytał ebooków tej autorki, niech koniecznie to zmieni. Gwarantuję wam dobrą zabawę i przyjemność czytania płynącą z każdej strony!
Wiktorii Sadowskiej wydaje się, że jest w siódmym niebie - ma cudownego chłopaka i wspaniałą przyjaciółkę - kiedy niespodziewanie Kacper znika. Nie ma go w domu, nie odbiera telefonów, usuwa konto na Facebooku. Kobieta nie wie, co robić - co stoi za przyczyną takiego zachowania? Zaczyna się świeży rok 2015, a chłopak powraca - jak gdyby nigdy nic. Ale to nie prawda. Zmienia się wszystko nie tylko w jej, lecz także w życiu całej rodziny.Chociażby jej starsza siostra, Marta, przeżywa okropny okres ze swoim chłopakiem, Marcinem - okropny okres codzienności. Dwudziestosześciolatka sama nie wie, co uważać o sposobie, w jakim on ją traktuje. Zastanawia się, czego potrzeba, by uczucie romantyzmu powróciło? Czemu Marcin już o nią nie zabiega? I czy naprawdę jedynym lekarstwem na cierpienie jest ucieczka?Ten, kto kiedykolwiek miał styczność z twórczością Anny Łaciny wie, iż ten krótki opis fabuły dotyczy zaledwie jego początku. A bardziej dosadnie - w "Dzikiej jabłoni" nie ma nawet czegoś takiego, jak "wstęp", "rozwinięcie", "zakończenie". Książki autorki wykraczają poza wyobraźnię czytelnika, tworząc bardzo słynny nam świat - codzienność.Fabułę powieści "Dzikiej jabłoni" wyjątkowo ciężko byłoby mi przybliżyć - jest to niewykonalne. Akcja zaczyna się od tajemniczego zniknięcia chłopaka, ale już po paru stronach dowiadujemy się prawdy. Wyjątkowo szczerej - bez żadnych udziwnień - i bardzo możliwej w życiu codziennym. Dlaczego zagadka wychodzi na jaw tak szybko? Otóż nie ona jest tutaj najważniejsza! Anna Łacina sięga znacznie dalej - głębiej - ukazując następstwa takiego, a nie innego postępowania - niespodziewane zwroty akcji są tutaj na porządku dziennym! Poza tym, nie Wiktoria jest tutaj najistotniejsza - równie ważna dla fabuły jest Marta, a także rodzice sióstr. W "Dzikiej jabłoni" nie ma głównych bohaterów. Wszyscy stoją na równi - i powiem Wam szczerze, że naprawdę lubię takie sytuacje, bo ma ona same plusy: czytelnik pozna każdego i z każdym po troszku się utożsami. Wszystkie postaci to ludzie z krwi i kości - tak jakby Anna Łacina była czarodziejką i przeniosła kolegów nastolatków i rodziców z rzeczywistości do książki! Oto nastolatka, dla której strata ukochanego jest bardzo bolesna; oto dorosła już kobieta, nie potrafiąca podjąć właściwej decyzji, oto matka, która ma własne sekrety, a także ojciec, który - choć troskliwy - to jakże stanowczy w słowach - a to wszystko bez niepotrzebnego wyolbrzymienia! Ich kłopoty są prawdziwe i bardzo znajome! Możecie mi wierzyć, iż "Dzika jabłoń" całkowicie zawładnie waszą wyobraźnią, choć to tak niepozorna historia! Polecam, ponieważ wiem, że będę do niej powracała nie raz! Nie zdziwię się, jeżeli kiedyś (kiedy edukacja szkolna w końcu zauważy, że współcześni uczniowie nie rozumieją Kordiana czy Wertera) właśnie ta opowieść będzie omawiana z niezwykłą wnikliwością i zainteresowaniem na lekcjach języka polskiego!
„Już do ciebie serca nie mam.W egzotyczną jabłoń cię zaklęłam.A wspomnienia, czy pan słyszy,zamieniłam w polne myszy”. Agnieszka Osiecka Opowieść młodzieżowa w ostatnim okresie ogromnie mnie zaskakuje. Zarówno ilością wydanych tytułów, jak i również własną tematyką. Prym oczywiście wiodą tu wszystkie historie nie z tego świata, fantasy, w dalszym ciągu wampiry, ale wychodzi też wiele tytułów, które podejmują tematy jak najbardziej rzeczywiste i dotyczące codzienności. Bardzo pozytywnie na tym tle wyróżniają się książki Anny Łaciny, w których realność jest do bólu prawdziwa, nie ma pięknych zwrotów akcji ani paranormalnych światów, a mimo to wciągają do reszty, wzbudzają zainteresowanie i trudno się z nimi żegnać. Taką powieścią jest niewątpliwie „Dzika jabłoń” wydana przez Naszą Księgarnię w Serii z kropką. Głównymi bohaterkami są dwie siostry, których związki uczuciowe w tym samym okresie zostaną poddane pewnej weryfikacji. Dla obydwu nastanie okres, w którym muszą zmierzyć się z swoimi uczuciami, emocjami i pragnieniami. Przeanalizować je i starać się znaleźć odpowiedzi na dużo niełatwych osobistych pytań.Wiktoria, uczennica liceum, ostatni dzień roku spędza na poszukiwaniach własnego chłopaka, który od paru dni nie daje znaku życia. Jego telefon jest głuchy, profil na facebooku staje się niedostępny, w domu też go nie ma. Uzyskana wiadomość, że ma on szlaban od rodziców nie przekonuje jej. Przecież to ich trzecia rocznica, a Sylwestra planowali od dawna. Co się naprawdę stało? Jej siostra Marta od dawna mieszka ze swoim partnerem. Wciąż ma nadzieję na legalizację związku. Kłopot w tym, że Marcin się nie oświadcza. Gdzie tkwi problem?Narracja powieści biegnie dwutorowo. Naprzemiennie towarzyszymy dwóm bohaterkom poznając ich dylematy, smutki i nadzieje. I tak naprawdę w pewnym momencie różnica wieku między nimi zanika. Co prawda ich definicja miłości jest troszkę odmienna, lecz każdy z nas oczekuje od niej czegoś innego. Dla jednego kluczowa jest obecność, dla innego bliskość, ale na pewno wszystkich łączy potrzeba rozumienia, świadomość że jest się akceptowanym w każdym celu. Wiktoria musi wszystko przemyśleć. Jej podróż na Dolny Śląsk staje się motorem wyjątkowych zdarzeń. Sprawi, że pewne rzeczy okażą się mniej ważne, a inne nabiorą niezwykłego znaczenia. Muszę przyznać, że mnie opowieść całkowicie pochłonęła. Autorka stworzyła galerię fantastycznych postaci, z których każda jest swego rodzaju pasjonatem, co niesamowicie ubarwia fabułę. Klimat miasteczek Dolnego Śląska, jego tajemnice, daje ciekawe tło rodzinnym tajemnicom odkrytym przez Wiktorię. Przytoczone ciekawostki tego regionu zarówno historyczne jak i geograficzne, na pewno spowodują, że niejeden czytelnik będzie chciał poszerzyć własną wiedzę na jego temat. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że opowieść ta absolutnie nie jest tylko dla młodzieży. Zdecydowanie może, a nawet powinien sięgnąć po nią czytelnik starszy, choćby po to, żeby mieć możliwość poznania rodzinnej historii, w której różnorakie odcienie miłości grają główną rolę. Począwszy od tej młodzieńczej, która przyćmiewa nam cały świat a skończywszy na tej dorosłej i rodzicielskiej, gdzie odpowiedzialność za rodzinę i drugiego człowieka jest fundamentem związku. Ale nic nie mogłoby istnieć bez jakiejkolwiek komunikacji między ludźmi. To jest to, co trzeba pielęgnować, pamiętać o tym, że rozmowa jest nie tylko metodą zabicia czasu ale istotą jakiegokolwiek związku. Milczenie wielokrotnie doprowadza do nieporozumień. Jestem wdzięczna autorce, że przypomniała mi o tej jakże ważnej, a nierzadko zapominanej prawdzie. „Dziką jabłoń” zalecam wszystkim jako lekturę podejmującą temat podróży nie tylko tej rzeczywistej ale tej w głąb własnych emocji i uczuć. Podróży ogromnie trudnej, ale jakże pomocnej i ważnej dla nas samych