Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Dwie irlandzkie rodziny, cztery pokolenia dziewczyn i łącząca je dramatyczna przeszłość, sięgająca czasów I wojny światowej.Przejmująca opowiadanie o poszukiwaniu swoich korzeni, o rodzinnych sekretach, o kłamstwach, krzywdach i rozstaniach, lecz również o miłości i nadziei.Załamana poronieniem i oddalającą się wizją macierzyństwa, młoda rzeźbiarka, Grania Ryan, porzuca Świeży Jork i życiowego partnera, Matta. Po 10 latach nieobecności powraca do Irlandii, do rodzinnego domu położonego ponad smaganą wichrami zatoką Dunworley. Pewnego dnia podczas spaceru brzegiem morza widzi stojącą na krawędzi klifu dziewczynkę o rudych włosach ubraną w koszulę nocną. Jak zahipnotyzowana obserwuje trwające w bezruchu dziecko, sprawiające wrażenie, jakby nie zdawało sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Dość dynamicznie między Granią a osieroconą przez matkę ośmioletnią Aurorą Lisle zawiązuje się przyjaźń – na tyle silna, by ojciec Aurory powierzył jej opiekę ponad małą. Fakt ten bardzo niepokoi matkę Granii, Kathleen, która przestrzega córkę przed zawieraniem bliższych znajomości z członkami rodziny Lisle’ów. Ze starych listów obejmujących okres niemal 100 lat a także opowieści Kathleen Grania – która wcześniej nie zdawała sobie sprawy ze związków łączących jej matkę, babkę i prababkę z rodziną Lisle’ów – dowiaduje się o własnych korzeniach, o zawikłanych losach obydwu irlandzkich rodzin, gdzie miłość przeplatała się z tragedią. Lecz to nie Grania, ale obdarzona olbrzymią przenikliwością i apetytem na życie Aurora, zdejmie klątwę ciążącą na przyszłości. "Idealna mieszanka romansu i rodzinnej intrygi". "Dolze Bellezza"
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziewczyna na klifie |
Autor: | Riley Lucinda |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Następna moja ulubiona autorka. Piękna książka. Mam i przeczytałam wszystkie jej książki, które do tej pory ukazały się w Polsce-teraz czekam na kolejną premierową element cyklu "Siedem Sióstr" już niebawem -w styczniu:)
Niedawno przeczytałam opowieść Siedem Sióstr Lucindy Riley, która zachwyciła mnie do tego stopnia, że nie wahałam się nawet sekundy, gdy zaproponowano mi zrecenzowanie Kobiety na klifie. Nie znam za nieźle dorobku pisarskiego irlandzkiej literatki, lecz czuję przez skórę, że cokolwiek wezmę w ręce, to będzie strzał w dziesiątkę. Spotkałam się z paroma bardzo niepochlebnymi opiniami ebooków Riley i choć nie wiem, gdzie ta niechęć ma własne źródło, to nie jestem zdziwiona. Jest tyle ludzi na świecie i gdyby się wszystkim podobało to samo, byłoby ogromnie nudno. Lecz przejdźmy do rzeczy. Piękna, zielona Irlandia, hrabstwo Cork ponad zatoką Dunworley, to sceneria większej części powieści Kobieta na klifie. To tutaj po dziesięciu latach nieobecności wraca w rodzinne strony bohaterka książki Grania Ryan. Trzydziestojednoletnia dziewczyna do tej pory mieszkała w Świeżym Jorku ze swoim partnerem Mattem. Zostawia wszystko za sobą po poronieniu. W gnieździe rodzinnym zamierza lizać rany i pozbierać się. Podczas spaceru Grania spotyka śliczną, rudowłosą dziewczynkę. Od tego momentu ich drogi nierzadko się krzyżują w rezultacie czego kobietę i dziewczynkę zaczyna łączyć silna więź. Możliwe, że to z powodu dopiero co straconego dziecka, a może dlatego, że Aurora, ponieważ tak ma na imię dziewczynka, jest bardzo wyjątkową młodą osóbką. Na prośbę Alexandra, ojca Aurory, Grania przeprowadza się do dworu Dunworley, żeby opiekować się dziewczynką podczas jego nieobecności. Od tego momentu Grania i Aurora stają się niemal nierozłączne, panuje pomiędzy nimi bliskość cechująca córkę i matkę, której Aurora już nie ma. Związek dziewczyny i dziewczynki martwi matkę Granii. I tutaj zaczyna się opowieść, która przenosi nas w przeszłość do roku 1914, czasy międzywojenne, okres II wojny światowej, lata siedemdziesiąte XX wieku. Dzięki matce i listom, które od niej dostała Grania poznaje historię własnej rodziny, związki rodów Ryanów i Lisle’ów i to, co stało się powodem ich poróżnienia. Uważam, że listy i retrospekcje to bardzo mocna strona książki, dzięki którym dowiadujemy się o nierzadko tragicznych kolejach losu obydwu klanów. Chwilami zastanawiałam się jak to jest możliwe, że tyle niepowodzeń i tragedii staje się udziałem tak niewielkiej grupy ludzi i to pasmo nieszczęść powtarza się z pokolenia na pokolenie. Bohaterowie wykreowani przez Riley są przede wszystkim jacyś. Nie są papierowi i robią wrażenie jakby mieli za chwilę wyjść z kart książki (przynajmniej ja miałam takie wrażenie). Polubiłam Granię, choć muszę przyznać, że była ona niejednokrotnie powodem mojej irytacji; pokochałam wyjątkową, uroczą i za mądrą, jak na własny wiek Aurorę. Nie bez powodu mówiono, że dziewczynka ma starą duszę. Zdaję sobie sprawę, że od natłoku postaci w tej powieści można dostać zawrotu głowy, lecz na szczęście w połowie książki otrzymujemy upominek w postaci drzewa genealogicznego i wtedy wszystko staje się przejrzyste. Kobieta na klifie to cudowna historia o rodzinnych tajemnicach, przebaczeniu, pojednaniu i miłości. I choć może jest odrobinę przewidywalna, momentami trochę denerwująca, to bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. Mimo, iż książka ebook jest dość gruba, to oddawałam się lekturze z olbrzymią przyjemnością. Czyta się po prostu jednym tchem i bardzo ciężko się od niej oderwać. Nie zawiodłam się po lekturze drugiej powieści Lucindy Riley i na pewno jeszcze nie raz przeczytacie o kolejnej jej książce pdf na moim blogu. Nie waham się ani chwili i Dziewczynę na klifie zdecydowanie polecam.
"Dziewczynę na klifie" już od dawna mam na mojej liście " must read" i teraz, kiedy Wydawnictwo Albatros wydaje tak cudownie wszystkie powieści Lucindy Riley, nie mogłam nie sięgnąć po tę powieść. Dziewczyny na całym świecie zachwycają się ebookami tej autorki, moje oczekiwania więc były bardzo duże. Czy zostałam usatysfakcjonowana? Grania Ryan po 10 latach wraca do rodzinnego domu w Irlandii. Poraniona przez życie, usiłuje pozbierać się po niedawnym poronieniu. Pewnej nocy na skraju klifu widzi małą dziewczynkę. Mała wygląda jakby za chwilę miała skoczyć w przepaść. Bardzo dynamicznie między Granią a dziewczynką nawiązuje się więź. Gdy jednak rodzice Grani dowiaduje się o przyjaźni kobiety z ośmioletnią Aurorą Lisle, nie wyglądają na zachwyconych. Mało tego, matka bohaterki jest wręcz przerażona tą znajomością. Okazuje się, że dużo lat temu rodzina Lisle'ów bardzo skrzywdziła Ryan'ów, a rany stale pozostają otwarte. Grania powoli poznaje smutną opowiadanie o losach tych dwóch rodów, a to czego się dowiaduje może zupełnie przemienić jej związek z Aurorą. "Dziewczyna na klifie" wciągnęła mnie w własny świat od pierwszej strony. Z wielkim zainteresowaniem czytałam kolejne rozdziały, aż w końcu dotarłam do ostatniego. Trzeba przyznać, że Lucinda Riley zasługuje na uznanie czytelników. Historie, które tworzy są bardzo emocjonujące i życiowe. Czyta się to tak dobrze, jakby się oglądało idealny serial. Pisarka włada piórem tak, jakby się z nim urodziła. Mowa jest lekki, choć miejscami lekko infantylny, a cała opowieść napisana jest w spójny, bardzo przyjemny w odbiorze sposób. Na pochwałę zasługuje również sposób narracji. Już na początku dowiadujemy się, że naszym przewodnikiem po świecie Grani jest Aurora, która między epizodami zwraca się bezpośrednio do czytelnika, tłumacząc własne czyny i wyjaśniając niektóre sytuacje. Bohaterowie "Dziewczyny na klifie" to następna z jej plusów . Postacie są wyraziste, niepowtarzalne i bardzo rzeczywiste. Autorka nikogo nie idealizuje, jej bohaterowie mają charaktery, w których dobre cechy przeplatają się ze złymi, co czyni ich jeszcze bardziej realnymi. Osoby, o których przeczytacie na kartach tej książki, mogłyby być Waszym sąsiadem, bratem, mamą, czy panią z warzywniaka. Są takie jak my. Cała fabuła składa się z mniejszych opowieści o losach poszczególnych pokoleń rodzin Lisle'ów i Ryan'ów. Co ciekawe, nie możecie być tutaj pewni, że Waszego ulubionego bohatera nie spotka jakieś nieszczęście. Lucinda Riley nie szczędzi swoim postaciom trosk i życiowych dramatów, chwile radości przeplatają się tutaj ze smakiem porażki, dlatego trudno odgadnąć czy zakończenie będzie szczęśliwe. Ta książka ebook to cudowna opowiadanie o miłości, rodzinie, cierpieniu i wojnie. Mamy tu cudownie zarysowane portrety kobiet, które są trzonem tej historii. Niewątpliwie jest to pozycja warta uwagi. "Dziewczyna na klifie" bardzo mi się podobała i sprawiła, że Lucinda Riley trafiła u mnie na listę ulubionych pisarek. Już kupiłam kolejną jej powieść, a w planie mam zgromadzić i przeczytać wszystkie. Nie ukrywam, że dodatkową motywacją do posiadania ich w biblioteczce jest przepiękne wydanie, o jakie zadbało Wydawnictwo Albatros. "Dziewczynę na klifie" zalecam w szczególności fankom literatury kobiecej. Z pewnością nie będziecie rozczarowane!
[siostryczytaja.blogspot.com] Dawno, naprawdę bardzo dawno nie czytałam książki, która by mnie wzruszyła. Jestem w tej kwestii raczej ciężkim zawodnikiem, rzadko która książka ebook potrafi ze mnie wycisnąć łzę. Lucinda Riley spowodowała deszcz moich łez. Ta opowieść złamała moje serce na milion kawałków. "Dziewczyna na klifie" to prześliczna historia! Grania Riley to 31-letnia rzeźbiarka z Irlandii, która już od dłuższego czasu zamieszkuje Stany Zjednoczone wraz ze swoim życiowym partnerem. Los ją okrutnie doświadczył. Utraciła dziecko, którego z Mattem tak bardzo wyczekiwali. Bez jakichkolwiek wyjaśnień zostawia całe własne dotychczasowe życie i wraca w rodzinne strony. Tam, na klifie, dostrzega małą dziewczynkę, która wkrótce wniesie bardzo dużo do jej życia. Ta mała dziewczynka to Aurora. Nie jest ona co prawda narratorem, lecz wkrada się pomiędzy epizody by przybliżyć albo również niekiedy wyjaśnić czytelnikowi motywy własnego zachowania. Jest jakby przewodnikiem po całej tej historii. Choć początkowo ten zabieg wykorzystany przez autorkę był troszkę denerwujący, to w późniejszym okresie ciężko wyobrazić sobie książkę bez jej obecności. "Dziewczyna na klifie" to opowiadanie o dwóch rodzinach, których życie zrządzeniem losu przeplata się niezmiennie od wielu lat. To bardzo ciepła i przyjemna lektura, niesłusznie porównywana przez niektórych do utworów Danielle Steel. Dzieje bohaterów wypełnia miłość, radość, ból i smutek. Tutaj nic nie jest przesłodzone. Życie jest ukazane w taki sposób, jak to bywa w rzeczywistym świecie - jest przewrotne, pełne bolesnych strat, lecz jednocześnie przepełnione szczęśliwymi chwilami i nadzieją. Historia dwóch rodzin przedstawiona w tej książce pdf jest niezwykła. Takie książki czyta się bardzo szybko, a zbliżając się do końca, żałujemy, że to już koniec. Jednak przede wszystkim "Dziewczyna na klifie" to jeden z tych utworów, o którym dynamicznie nie zapomnimy. Tą historią, bohaterami będziemy żyć bardzo długo. Jestem nią bardzo zauroczona i wiem, że z olbrzymią chęcią sięgnę po kolejne książki Lucindy Riley.
Cudowna i bardzo poruszająca książka. Opowiadająca o miłości, poświęceniu, marzeniach.. Lucinda Riley potrafi tworzyć niesamowite i magiczne opisy, lecz przy tym nie oszczędza głównych bohaterów. Książka ebook mnie mocno zaskoczyła, a także zmusiła do pewnych refleksji. Akcja toczyła się w średnim tempie, lecz doskonale pasowało ono do tej historii ☺. Serdecznie polecam.