Recenzje

• Qulturasłowa

  2022-01-25

  Prawdopodobnie każda z nas, dziewczyn poszukujących miłości i żyjących nadzieją na odmianę losu, chciałaby na własnej drodze spotkać księcia, który odkryje nasze wewnętrzne piękno, który zabierze nas do własnego zamku gdziekolwiek by on nie był i z którym będziemy żyły długo i szczęśliwie. Stale tkwią w nas bajki z dzieciństwa, gdzie podział między dobrem a złem był bardzo jasny, w których liczyły się podstawowe wartości, a zakończenie zawsze było szczęśliwe. W bajkach nawet w żabie księżniczka znalazła księcia, zaś książę w zwykłej kobiecie ubranej w łachmany – wybrankę własnego serca. Jade Collins nie liczy na to, że na jej drodze stanie książę. Po śmiertelnej chorobie ukochanego ojca straciły z matką i siostrą wszystko, dopiero powoli odbudowują własne poczucie bezpieczeństwa. Tyle tylko, że Jade czuje się odpowiedzialna za rodzinę, bowiem choroba wieńcowa mamy nie pozwala jej podjąć zatrudnienia, zaś doraźna opieka ponad dzieckiem nie pozwala na utrzymanie się w wynajmowanym mieszkaniu. Niestety sama Jade też nie może liczyć na dochodową pracę, bowiem nie posiada żadnego wykształcenia – pieniądze przeznaczone na naukę rodzina wydała na terapię ojca. Odnalazła jednak zatrudnienie w kawiarni, a dzięki właścicielce i panującej tam rodzinnej atmosferze, jest bardzo zadowolona. Szczególnie, że przynajmniej parząc kawę może realizować własne artystyczne pasje. Jednak to nie wzory malowane na kawie, a jej smak docenia facet odwiedzający kawiarnię. Wysoki nominał banknotu, jaki pozostawił na stoliku zwrócił uwagę Jade, lecz jeszcze wówczas nie wiedziała, że już kiedyś spotkała Erosa. On też nie poznał w obsługującej go dziewczynie w dziwacznych włosach i okularach, w sukience niczym z babcinej szafy, dziewczyny, która kiedyś rozpaliła jego zmysły. Idealnie jednak rozpoznaje dobrą kawę i wie, że tę parzoną przez dziewczynę chciałby pić codziennie. Oferuje jej zatem pracę osobistej baristki, Jade jednak kierowana lojalnością względem właścicielki kawiarni, odmawia – nie bacząc na wysokość proponowanego wynagrodzenia. To z kolei intryguje Erosa Petrakisa, bowiem wiceprezesowi multimiliardowej firmy transportowej zwykle nikt nie odmawia. Eros prowadzi interesy twardą ręką, krótko trzyma również własnych pracowników, oczekując od nich bezwzględnej lojalności i profesjonalizmu. Dlatego chce mieć wśród nich Jade, a wkrótce pojawia się ku temu okazja. Umiera właścicielka kawiarni, w której pracowała Jade, a kobieta wie, że ze swoim brakiem wykształcenia nie może liczyć na wielki wybór ofert. Zwraca się zatem do Erosa, a to zapoczątkuje dziwną relację, której prawdopodobnie oboje do końca nie rozumieją. Relację, która z każdym dniem zacieśnia się coraz bardziej… Jak zakończy się ta historia? Czy Eros okaże się faktycznie księciem z bajki? Jakie ma względem niej plany i dlaczego zaczyna mu się wydawać, że już kiedyś ją spotkał? Co ukrywa przed nim Jade i kim jest Ruda? Na te wszystkie zapytania znajdziemy odpowiedź w wyjątkowo ciepłej i podszytej niewielką dawką erotyzmu powieści z gatunku new adult pt. „Dziewczyna, której nie zauważał”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa EditioRed książka ebook Neilani Alejandrino to lektura zarówno dla tych czytelników, którzy lubią romantyczne powieści, jak i dla tych, który cenią sobie gorące klimaty. Tu, od napięcia między Erosem a Jade aż iskrzy, zaś wciągająca fabuła sprawia, że od książki nie można się oderwać. Od pierwszych stron wciągamy się w historię, zaś idealnie wykreowani bohaterowie, Jade ze własnymi przeżyciami i Eros ze własną postawą wojownika, odpowiedzialnego za tysiące pracowników, pozwalają się lubić i angażują nas w własne życie i dokonywane wybory. Pierwszy tom wciąga nas bez reszty i nawet nie orientujemy się, jak dynamicznie mija czas. Z wypiekami na twarzy śledzimy dzieje bohaterów, ich błyskotliwe dialogi sprawiają, że czujemy się uczestnikami rozmowy, zaś plastyczny mowa uruchamia naszą wyobraźnię. Nic zatem dziwnego, że natychmiastowo po odłożeniu lektury nabieramy apetytu na następny tom.