Recenzje

• Katarzyna Topolska

  2018-03-21

  Na początku jak zaczęłam czytać pierwsze strony byłam średnio nastawiona , nawet chciałam ją odłożyć , lecz czytałam dalej i nie żałuję ponieważ ominęłaby mnie interesująca lektura, była po prostu "fajna" lekka i z humorem , opis klasycznych kłopotów licealistów z którymi się borykają. A opowiadanie miłosna... interesująca ;)

• dzosefinn

  2018-03-21

  Ewa Kaliściak daje czytelnikom do ręki dosyć opasłą książkę o tym, że przeciwieństwa rzeczywiście się przyciągają. Jest to historia nie tylko nastoletniej miłości, która niewątpliwie jest głównym wątkiem Kobiety NN, lecz także o problemach wynikających z odmiennych charakterów a także sposobach na radzenie sobie z nimi. Ogólnie mówiąc książka ebook ta porusza większość zagadnień związanych z byciem nastolatkiem, czyli temat szkoły, pierwszych zauroczeń, zazdrości, poczucia swojej wartości i samooceny, hobby – rozwijaniu go a także poświęcaniu się mu, a także nawiązywania przyjaźni. Główna bohaterka, Ula, to dziewczyna, która prócz ebooków miłuje spontaniczne wypady w góry, gdzie nie tylko może podziwiać niesamowite widoki, lecz także się wyciszyć, pomyśleć w samotności a także posprzeczać się z organizatorem tych wypadów, czyli z księdzem Grzegorzem. Na jedną z takich wycieczek zabiera się Tomek – obiekt westchnień w szkole a także mistrz w pływaniu. Dlaczego najpopularniejszy chłopak postanowił uczestniczyć w takiej „szkole przetrwania”? Odpowiedź jest bardzo łatwa – Ula. Co tu ukrywać, historia jest przewidywalna, lecz w tym przypadku nie jest to szczególnie ważna sprawa, bo w końcu to książka ebook dla młodzieży i czasami autorom ciężko zwyciężyć ze schematami.Wbrew pozorom Kobieta NN nie należy do słynnego (i mono rozchwytywanego) ostatnio gatunku YA/NA (Young Adult/New Adult), ale „zwyczajną” młodzieżówką, która podobnie jak książki ze wcześniej przytoczonego gatunku wywołuje podobne emocje – jak chociażby niekontrolowane kołatanie serca (sprawdziłam to na sobie). Fabuła nie jest ani mocno dynamiczna, ani nie wlecze się jak żółw. Jest taka „akurat”, raczej nie powinno się przy niej usnąć, ja akurat przez nią miałam kłopoty ze zaśnięciem.Jeśli chodzi o bohaterów, to autorce udało się wykreować wyjątkowo prawdziwych a także charakterystycznych osobowości, które nie tylko wywołują na twarzy uśmiech, lecz zdobywają naszą sympatię. Większość postaci to osoby w wieku nastoletnim i zachowują się po prostu jak zwyczajne nastolatki. Myślę, że niekiedy w ich zachowaniu, czy również stylu bycia można dostrzec siebie, własnych przyjaciół, dalszych znajomych, a także i osoby, z którymi jesteśmy zwaśnieni. To sprawia, że książka ebook może być dla młodzieży, jak i tych trochę starszych czytelników. Historia opowiedziana przez Ewę Kaliściak zauroczyła mnie, nie spodziewałam się, że tak mocno mnie ona wciągnie. Z przerażeniem obserwowałam jak ją dynamicznie pochłaniam, ponieważ lektura jej okazała się czystą przyjemnością. Szkoda, że to tak krótko trwało… (Jeśli można tak nazwać niemal 600-stronicową lekturę).Styl, jakim posługuje się autorka nie jest przytłaczający, jest łatwy i zrozumiały, tzw. „nastoletni”. Mocną stroną Dziewczyny… jest także humor, który sprawia, że fabuła nabiera lekkości. Niestety cieniem tej historii są błędy, które przeoczył korektor. Są one jak gorzka pigułka, którą wraz ze słodyczą opowieści musimy przełknąć. Trochę rozczarowało mnie zakończenie Dziewczyny…, miałam wrażenie, jakby autorce zabrakło na to pomysłu. Myślałam, że przygotuje ona dla czytelników coś, co wywoła w nich szybkie migotanie serca albo inne silniejsze emocje. Postanowiła jednak postawić na naturalny bieg zdarzeń (jak w życiu, gdzie wszystko nieprzerwanie ma własny ciąg dalszy), bez fajerwerk. Ciężko mi to ocenić, czy zrobiła dobrze, czy źle, lecz te niemal 600 stron mogła zakończyć inaczej.Dziewczyna NN Ewy Kaliściak jest ciekawą, wciągającą, momentami klimatyczną historią okraszoną wachlarzem sympatycznych, charakterystycznych i wyjątkowo prawdziwych bohaterów. Autorka wciągnęła mnie w własny świat od pierwszej strony i wypuściła w momencie, kiedy dotarłam do słowa „koniec”. Początkowo obszerność Dziewczyny… mnie trochę przeraziła, lecz okazało się, że niepotrzebnie. Nawet trochę żałowałam, że to już koniec. Polubiłam Ulę, Tomka i pozostałe postacie, nie chciałam się z nimi rozstawać, lecz koniec jest nieunikniony. Olbrzymimi krokami zbliża się Boże Narodzenie, wydaje mi się, że Dziewczyna… będzie trafionym upominkiem dla osób, które lubią lekkie, niezobowiązujące a także z wątkiem miłosnym historie. [www.dzosefinn.blogspot.com]

• Amelia Wolska

  2018-03-21

  Idealna opowieść, ciekawie napisana, nadaje się nie tylko dla młodzieży. Książka ebook ma w sobie wiele mądrości, jest pouczająca, to jedna z tych historii, która pomimo tego że ma lekki ton, to jednak zawiera w sobie także głębszy przekaz. Naprawdę fajna i wciągająca damsko-męska historia. Serdecznie polecam.