Średnia Ocena:
Dziennik łowcy przygód. Extremalne Borneo
Czy można zaprzyjaźnić się z orangutanem? Czy łowcy głów są niebezpieczni? Jak przetrwać tydzień w dżungli bez namiotu i dlaczego nie wolno wnosić do samolotu durianów? To właśnie ja Simon – bloger i podróżnik, wielbiciel hardcorowych trekkingów i dzikich zwierząt – zabiorę cię na dzikie, tropikalne Borneo. Poznasz nosacze, dzioborożce, krokodyle i węże, odwiedzisz pływające miasta i kopalnie diamentów. Dowiesz się, jak powstaje maczeta, gdzie rośnie cynamon, skąd bierze się kauczuk i co oznacza ular lari lurus. Zdradzę ci też, czy morze może świecić, co robią jednodniowe żółwiki i gdzie snorkelować z nieparzącymi meduzami albo z diabłami morskimi o paszczy większej od twojej głowy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziennik łowcy przygód. Extremalne Borneo |
Autor: | Radzimierski Szymon |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Burda Publishing Polska |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Dziennik łowcy przygód. Extremalne Borneo PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Bomba. Zalecam każdemu. Mój trzyipółletni syn z dużym zaciekawieniem słuchał o przygodach Szymona. Już kilkanaście razy przeczytaliśmy tą książke i jeszcze się nie znudziła. Gorąco polecam.
idealne na upominek :)
Obowiązkowa pozycja dla każdego dziecka, które lubi czytać o wyjątkowych podróżach. Po Neli i Martynie Wojciechowskiej następna lektura, do której będę wracać z dziećmi. Zalecam :)
Książka ebook bardzo ciekawa. Uzupełniona cudownymi ilustracjami. Opisy wręcz bajkowe. Warta polecenia najmłodszym i starszym czytelnikom.
Przeczytałam jednym tchem zachęcona spotkaniem z autorem. W tak młodym wieku tyle wiedzy, umiejętność dotarcia do młodego i starszego czytelnika, giętki język, trafne puenty, precyzjyjne dowcipy. Książka ebook wybitnie ciekawa. Postać wyjątkowo barwna. Blog fantastyczny. Takich młodych ludzi nie spotykam często, gratulacje ! Gratulacje ! Czekamy na więcej.
Pełna ciepła, humoru, interesująca i inspirująca dla tych, którzy pragną tworzyć. Dzieci pochłaniają ją z przyjemnością. Obserwuję to od chwili, pojawienia się książki w szkolnej bibliotece. W dydaktyce do wykorzystania w każdym calu. Tą książką można żyć, ponieważ i ona żyje. Zachęcam gorąco. Brawo dla Wydawcy!!!
To jest porażające, jak można takie dziadostwo wydawać. Co to za wydawnictwo, które wydaje coś takiego? A te pozytywne komentarze? Rodzice musieli zmusić do nich własnych znajomych. Nie widzę innej możliwości, aby ktokolwiek o tej książce pdf mógł napisać cokolwiek pozytywnego.
Mój syn pochłonął tą książkę, a mnie cieszy, że czyta. w książce pdf jest mnóstwo ciekawostek na temat codziennego życia na Borneo. Jest pełna humoru. Syn czytał na głos więc udało mi się podsłuchiwać. Teraz dzieci mało czytają p, a ta książka ebook zdecydowanie przyciąga, nie odpycha. Opisy bardzo obrazowe. Co do negatywnych opinii, to lepiej by dzieci nic nie czytały? Prawdopodobnie pisały te recenzje osoby, które nie rozumieją dzieci i młodzieży. Zapewne byłyby zachwycone najwieższym kominem lektur z Panem Tadeuszem przerabianym w całości. Książka ebook Szymona pomaga w wyrobieniu nawyku czytania dla przyjemności. Obejrzał z nim wywiad w TVN i jestem pod wrażeniem. Później zadałam mu kilka pytań drogą elektroniczną i odp również robiła wrażenie. A jego blog to mistrzostwo. A...i jego znajomą, ani rodziną również nie jestem. Szymon gratuluję. To bardziej inteligentny młody człowiek
Czasem mrożąca krew w żyłach, czasem rozśmieszająca do łez książka ebook młodego podróżnika. Miałam tą olbrzymią przyjemność uczestniczyć w jednym ze spotkań autorskich Szymona - to fantastyczny młody człowiek, pełen pasji i zainteresowań. Zalecam bardzo!
Książka ebook nie tylko dla dzieci, ja sama przeczytałam ją z zaciekawieniem i olbrzymią przyjemnością. Gorąco zalecam fanom wszelkich podróży, a już szczególnie tych egzotycznych, Szymon Radzimierski pisze z wyjątkową lekkością i prostotą, a dodatkowo jego książka ebook przyciąga uwagę estetycznym wydaniem. Przyjemnie zaskoczyły mnie zdjęcia, które są atrakcyjnym dopełnieniem treści. Dzieci były oczywiście zachwycone Dziennikiem łowcy przygód. Dużym plusem tej książki jest właśnie to, że z jednakową łatwością trafia ona zarówno do młodszego, jak i starszego czytelnika. Każdy połyka bakcyla podróży i przygód :-)
Idealny Dziennik, który przenosi magicznie w miejsca odwiedzane przez młodego odkrywcę Szymona, który zabiera nas na przygodę. Bogaty w fotografie i pełnych żartu rysunki. Zadziwia lekkością.
Szymon pisze w bardzo fajny sposób. Czytając tę książkę mamy wrażenie jakbyśmy naprawdę słuchali opowiadań takiego chłopaka, jakby stał on przed nami i mówił co za przygody przeżył w dżungli ;) W tekście czasem natrafimy na takie zwroty z języka potocznego i młodzieżowego przez co czyta się tę książkę jeszcze ciekawiej i przez co młody czytelnik z pewnością dynamicznie odnajdzie się w opisach tej wyprawy ;) Cóż jeszcze mogę dodać. jestem olbrzymią wielbicielką Neli małej reporterki, lecz nie będę porównywać Wam tych dwóch osób i ich książek. Oboje mają własny styl pisania, oboje robią to nieco inaczej. Mam wrażenie, że książka ebook Szymona jest przeznaczona dla nieco starszych czytelników niż te Neli. Lecz o tym musicie przekonać się już sami :) Mi wyprawa na Borneo bardzo się podobała i jeśli tylko nasz mały podróżnik postanowi omówić kolejną wyprawę to ja bez wątpienia z przyjemnością sięgnę po książkę.
Ktoś prawdopodobnie specjalnie trolluje autora słabymi ocenami (czyżby konkurencja?), ponieważ książka ebook jest naprawdę wyjątkowa. Bardzo wartościowa rzecz. Dla każdego mądrego dziecka, a i dorośli przeczytają z ciekawością.
Dzieci czytają z rumieńcami na twarzy. Super przygodowa książka, napisana fajnym, przystępnym, młodzieżowym językiem. Bardzo interesujące malunki i komiksy.
Zanim ktokolwiek kupi tą książkę dla własnego dziecka, oferuję obejrzeć wywiad z tym chłopcem w DDTVN w którym opowiada o tym, jak "Murzyni smarują się kupą i biczują własne kobiety" i według niego, "tego nie należy zmieniać"... Biczowanie dziewczyn jest ok? Szok... Kategoria "dla dzieci"? Empik powinien się w głowę stuknąć.
W książce pdf jest dużo ciekawostek, opisów i rad jak radzić sobie w niełatwych sytuacjach, gdyby na przykład (wiem mało prawdopodobne, lecz jednak) przyszło nam spędzić noc w samym sercu dżungli. A wszystko to opisywane jest z taką lekkością, jakby Szymon omawiał nam wypad z rodzicami do supermarketu. Dla nas te wszystkie miejsca są tak egzotyczne, że gdyby nie fotografie pewnie w większość przypadków trudno byłoby nam sobie je wyobrazić. Dla niego - następna wycieczka w nieznane. Ot, mały wakacyjny wypad i tyle. Niesamowite prawda? Podoba mi się to, że jego opisy są takie łatwe i takie ciekawe. że gdy czytamy o przygodach Szymona udzielają nam się wszystkie emocje jakie mu towarzyszą podczas wyprawy. Podoba mi się, że ten mały podróżnik w żaden sposób się nie wywyższa, nie czuje się lepszy tylko dlatego, że to właśnie on ma okazję zobaczyć to wszystko, a my, małe robaczki tylko czytamy o tym co mu się przytrafiło. Podoba mi się, że Szymon jest taki interesujący świata, tak wielu rzeczy chce spróbować, zobaczyć, doświadczyć na swojej skórze. Mam wrażenie, że moje kobiety byłyby znacznie bardziej bojaźliwe i te ich wycieczki nie byłyby tak ekscytujące co Siomna. I ogólnie podoba mi się ta książka. Choć ma ona dużo stron, a czcionka jest niewielka czyta się ją błyskawicznie. A po skończeniu lektury, mamy ochotę na więcej.
Po przeczytaniu wcześniejszej opinii ,bo ciężko to nazwać recenzją postanowiłem dołożyć własne trzy grosze.Odniosę się na moment do wcześniejszego wpisu.Książkę kupiła pani dla syna ,czemu w takim razie zarzuca pani nastoletniemu autorowi iż mowa którego używa jest zbyt młodzieżowy i podwórkowy.Książka ta ma trafić do ludzi w wieku od lat 5 do 18 ,z różnorakich środowisk społecznych. Nie jest ona dla wybrańców,lecz dla każdego młodego pasjonaty przygód. Dla mnie to jej wielki plus, łącznie z komiksową grafiką i specyficznym humorem.Jeśli uważa pani że tak łatwo napisać 10 latkowi książkę o swoich odczuciach z wyprawy ,proponuję nawiązać współpracę z wydawnictwem.Jeśli chciała by mi pani zarzucić iż może jestem rodziną albo przyjacielem rodziny ,muszę panią rozczarować o tuż" niestety" nie.Przyznaję iż można mieć podejrzenia że książka ebook została napisana przez kogoś innego.Ale tylko do momentu poznania osobistego tego młodego ,bystrego człowieka .Miałem tą niewątpliwą przyjemność na spotkaniu w pubie "KEJA" ŁÓDŹ ,gdzie Szymon sam opowiadał o wyprawie na Borneo.Jeśli to pani nie przekonuje oferuję spotkać autora osobiście .Najbliższa okazja 25 września Łódź EMPIK Manufaktura godzina 13.Osobiście ja i moje dwie córki nie możemy się doczekać .Jeśli zna pani kogoś w tym wieku co Szymon ,równie rezolutnego i inteligentnego ,chętnie go poznam i zostanę jego menadżerem.Nie zamierzam ukrywać się pod nikiem ,Nazywam się Piotr Wojewódzki .Serdecznie Pozdrawiam P.S. jeśli nie pasuje pani termin ani miasto ,polecam więcej informacje na temat spotkań www.planetkiwi.pl
Kupiłam książkę dla synka po przeczytaniu opinii na Empik.com, lecz z tego co czytam to prawdopodobnie oceny wystawiają sami koledzy i rodzice. Mowa zbyt "młodzieżowy" i podwórkowy. Chłopczyk pojechał na wycieczkę z rodzicami, to wszystko.
Książka ebook bardzo ciekawa, momentami wyjątkowo zabawna. Napisana przystępnym językiem, ubarwiona cudownymi zdjęciami. Spodoba się wszystkim fanom podróży, a szczególnie dzieciom, ponieważ z myślą o nich jest napisana. Największą wartością tej książki jest jej autentyczność. To absolutnie nie jest dzieło stylizowane na "dziecięce pióro", jak to bywa z niektórymi ebookami pisanymi "przez dzieci". Szymon Radzimierski jest autorem z krwi i kości. On istnieje naprawdę, przemierza ze własnymi rodzicami cały świat i samodzielnie omawia własne przygody. "Dziennik łowców przygód" jest jego debiutem literackim, lecz nie mam najmniejszych wątpliwości, że z Szymona wyrośnie słynny podróżnik i pisarz. Ma ku temu wszelkie predyspozycje.Poznałam Szymona osobiście - byłam z dzieciakami na jego pierwszym spotkaniu autorskim w Warszawie i bardzo zachęcam do tego, aby wybrać się na któreś z tych spotkań. Jest ich w planach sporo, w całej Polsce. Poznając go na żywo najlepiej można się przekonać o autentyczności jego książki. Szymon ma niesamowity dar opowiadania. Robi na spotkaniach autorskich świetną prezentację, rozbudza ciekawość i bardzo skutecznie zachęca do zagłębienia się w lekturę.A jednocześnie to zwykły, nieprzeciętnie rozgarnięty i sympatyczny chłopiec. Poznanie go pozwala innym dzieciakom uwierzyć w to, że marzenia naprawdę mogą się spełniać i świat stoi otworem. Moje dzieci wyrywały sobie książkę z rąk, ponieważ nie mogły się od niej oderwać. W trakcie czytania zasypywały mnie ciekawostkami wyczytanymi w książce pdf Szymona. Zalecam wszystkim dzieciakom ciekawym świata. Będą zachwycone.
Idealna zarówno treść, jak i wydanie. Super na upominek dla dziecka, zawiera wiele zdjęć, a także komiksy. Zdecydowanie pobudza ciekawość. Zalecam :)