Dom z liści okładka

Średnia Ocena:


Dom z liści

Johnny Wagabunda, były pracownik salonu tatuażu w Los Angeles, znajduje notes Zampano, starszego pana i odludka, który został odnaleziony martwy w swoim zagraconym mieszkaniu. Notes zawiera opatrzoną licznymi przypisami historię "Relacji Navidsona". Fotoreporter Will Navidson wprowadził się z rodziną do nowego domu – dalsze wydarzenia zostały zarejestrowane na taśmach filmowych a także w postaci wywiadów. Od tamtej pory Navidsonowie stali się sławni, a Zampano – prowadząc zapiski na luźnych kartkach papieru, serwetkach i w gęsto zapisanych notatnikach – skompilował wyczerpującą pracę na temat zdarzeń w domu przy Ash Tree Lane. Jednakże ani Wagabunda, ani nikt z jego kolegów nigdy nie słyszeli o "Relacji Navidsona". Teraz zaś im więcej Johnny czyta o domu Navidsonów, tym bardziej zaczyna się obawiać i popadać w paranoję. Najgorsze jest to, że nie może potraktować odnalezionych zapisków jako zwykłych majaczeń starego wariata. Zaczyna zauważać zmiany zachodzące w otoczeniu. Od wydawcy:Książka niepospolicie oryginalna. Nie sposób oderwać sie od lektury - tak jak nie sposób jej zapomnieć. "Dom z liści" trzyma w napięciu, przeraża i jest inny niż wszystkie książki, które znacie.

Szczegóły
Tytuł Dom z liści
Autor: Danielewski Mark Z.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mag
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dom z liści w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dom z liści PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Jacek Szymanski

    Niezwykla ksiazka, napisana w niezwykly, mozna powiedziec nowatorsko eksperymentalny sposob. Nie czyta sie jej latwo lecz zalecam bardzo jak masz troche czasu zeby sie w nia zaglebic na troche dluzej.

  • Urumi

    Długo zastanawiałam się ponad oceną tej książki. Do tej pory nie jestem pewna czy podobała mi się, czy nie. Mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony interesująca forma i interesujący pomysł na historie, a z drugiej nasuwa mi się zapytanie „co tak naprawdę zamierzał autor?”. Książka ebook jest dosyć ciężka w czytaniu. Momentami nawet nudna- zdarzało mi się pomijać spore fragmenty, a nawet całe epizody (np. ten o echu), które dużo nie wnosiły do fabuły czy odbioru. Jest dużo bezsensownych przypisów, mam wrażenie zamieszczonych tylko po to, aby fajnie wyglądało (np. spis nazwisk na marginesach). Jeśli chodzi o główny wątek, jakim jest „Relacja Navidsona”, to gdybym mogła poczytać o tym kilka lat temu, wydawałaby mi się o dużo bardziej fascynująca. Obecnie, kiedy konwencja „found footage” już trochę się zadomowiła przede wszystkim w filmach, nie jest ona aż tak przerażająca, jak mogłaby być. Niemniej jednak była ciekawa i naukowe podejście do sprawy bardzo podkręcało realizm tych wydarzeń. Natomiast historia Wagabundy w ogóle do mnie nie przemówiła (może prócz jego przeszłości). Nie widzę wielu powiązań między tym, co działo się w jego życiu, a wpływem książki Zampano. Człowiek o takim trybie życia nie jest wiarygodnym źródłem, że naprawdę coś dziwacznego mogło się u niego dziać. Moim zdaniem w jego przypadku bardziej zawiniły używki niż sama praca staruszka, która mogła być jedynie katalizatorem. Może dlatego, że tak mało wiemy o Zampano i co się z nim działo. Nie ma niemal żadnych punktów odniesień. Też i w tym przypadku zdarzało mi się pomijać fragmenty, momentami bełkot Wagabundy był bardzo irytujący, budował zdania bez żadnej interpunkcji, rozciągnięte na całą stronę tworzące bezsensowny potok myśli. Podczas czytania „Domu z liści” odczuwałam dużo negatywnych emocji i wbrew pozorom nie jest to minusem tej książki. Wręcz przeciwnie. Jak przystało na niezły horror, atmosfera wylała się z kartek opowieści wprost na rzeczywistość. Pomimo dosyć znacznej ilości rzeczy, które mi się nie podobały, książka ebook wywarła na mnie dosyć wielkie wrażenie i odczułam jej wpływ w realnym życiu. Nie wiem, czy takie było zamierzenie autora, czy ta książka ebook miała tylko normalnie straszyć. Nie jest to prosta lektura i z pewnością nie dla każdego, jednak uważam, że każdy powinien dać jej szansę i samemu ją ocenić.

  • Ciacho

    Johnny Wagabunda to pracownik salonu tatuażu, który dzięki swojemu przyjacielowi wchodzi w posiadanie notatek niejakiego pana Zampanó - tajemniczego, samotnego i niewidomego lokatora w podeszłym wieku, który niedawno zmarł. Jak się okazuje te jego obszerne zapiski przedstawiają historię filmu "Relacja Navidsona", który kilka lat wstecz cieszył się dużym zainteresowaniem. Dzieło te jest autorstwem fotoreportera Willa Navidsona i przedstawia dom zamieszkiwany przez Navidsona, jego małżonkę Karen i dwójkę dzieci, Chada i Daisy. Dom niezwykły, ponieważ posiadający fenomenalne właściwości, które objawiają się jego domownikom pewnego dnia. Pojawiają się w nim drzwi, za którymi kryją się zagadkowe korytarze, które co pewien czas się przekształcają tworząc niezliczone labirynty. Navidson, wbrew woli żony, postanawia wraz z paroma kumplami zbadać te niesamowite zjawisko i dociec dokąd prowadzą i skąd się wzięły. Nie mają pojęcia, że czeka ich przerażająca przygoda. Zampanó poświęcił ostatnie lata własnego żywota badając ten niesamowity film i historię Navidsonów, tworząc liczne zapiski na ten temat, które całościową stanowią dość obszerny materiał. Johnny Wagabunda studiując te zapiski dopisuje swoje notatki na ten temat. Z dnia na dzień poświęca temu coraz więcej czasu, popada wręcz w obsesję tracąc kontakt ze światem zewnętrznym i bliskimi. Po jakimś okresie dopiero spostrzega, że zagadkowy dom Navidsonów wpływa także na jego życie, wywołując w nim dziwne lęki i paranoje.Czekałem na tą książkę jakieś trzy lata, odkąd pewnego dnia doszukałem się na forum wydawnictwa Mag bardzo interesującej wzmianki na jej temat i paru fotek, które przedstawiały niezwykłą strukturę tej powieści. Osobiście bardzo lubię nieszablonowe rozwiązania literackie i nierzadko chętnie je sprawdzam, więc bezwzględnie postanowiłem, że ją przeczytam, jak tylko się pojawi. Trochę czasu minęło, lecz zdecydowanie warto było czekać, ponieważ "Dom z liści" to książka ebook wyjątkowa i bardzo angażująca czytelnika, a to nieczęsto się zdarza. Przede wszystkim warto zaznaczyć, że poznajemy w niej nie jedną, a dwie przeplatające się historie. Pierwsza i główna jest o wspomnianej rodzinie Navidsona, wyjątkowym i budzącym grozę domu a także nakręconym filmie. Druga przedstawia Wagabundę, jego krótkie historie życiowe, studiowanie zapisków o domu i Navidsonach i ukazywanie coraz bardziej niepokojących i dziwacznych zachowań Johnny'ego, które pojawiają się u niego, odkąd zaczął interesować się tym domem i zapiskami na jego temat. Co interesujące o Wagabundze nie czytamy w rozdziałach, a w obszernych przypisach, które pojawiają się w trakcie czytania "Relacji Navidsona". (...)Całość recenzji na swiat-bibliofila.blogspot.com

  • Łukasz Marciniak

    O książce pdf Dom z liści dowiedziałem się stosunkowo niedawno i w dodatku przez przypadek, obserwując dyskusje na forum Wydawnictwa Mag. Wówczas nie do końca wiedziałem, co jest w niej takiego niezwykłego i długi czas nie byłem w ogóle nią zainteresowany. Jednak, kiedy po jakimś okresie wczytałem się w opis, a potem zobaczyłem fotografie stron wydania angielskiego, wiedziałem, że koniecznie chce to przeczytać!Dom z liści to historia Johnnego Wagabundy - pracownika salonu tatuażu w Los Angeles, który pewnego dnia przypadkiem znajduje notes starszego, ekscentrycznego pana Zampano, zawierający zapiski na temat filmu Relacja Navidsona. Opowiada on o fotoreporterze Willu Navidsonie, który niedawno wprowadził się wraz rodziną do z pozoru zwyczajnego domu. Po krótkim jednak okresie odkrywa dziwne rozbieżności w wymiarach własnego domu a także drzwi prowadzącego do tajemniczego korytarza, którego wcześniej nie było. Will instaluje w domu kamery i rejestruje wszelkie zachowania rodziny a także przeprowadza eksploracje tego dziwacznego korytarza a owocem setek godzin nagrań jest właśnie Relacja Navidsona... Natomiast Johnny im więcej czyta o domu Navidsonów, im dalej zagłębia się w tę historię, tym bardziej zaczyna się obawiać i popadać w paranoję. Zaczyna zauważać zachodzące w otoczeniu zmiany jak i w nim samym i nie może już traktować zapisków Zampano, tylko jako wymysłu starego wariata...Do lektury Domu z liści podszedłem z wielkim entuzjazmem i nadzieją na nieźle spędzony czas. Ale książka, mogę śmiało to powiedzieć, przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Nie była to jednak ani łatwa, ani lekka, czy łatwa lektura. Wymagała ode mnie wielkiego skupienia a także czytania w ciszy i spokoju, ale w zamian za to zaoferowała kilkanaście godzin prawdziwej czytelniczej uczty. Trudność w jej czytaniu ma związek z jej nietypową konstrukcją a także bardzo różnorakimi stylami i narracjami. Przede wszystkim główna element tekstu, to analiza filmu Navidsona przez Zampano - zarówno opis akcji, jak też jego interpretacja i dogłębna analiza zachowań bohaterów, przy wykorzystaniu setek materiałów źródłowych. Jest to chwilami bardzo sucha i wyzuta z emocji relacja, w której twórca normalnie przedstawia fabułę, bądź fakty, ale nie jest ona bynajmniej pozbawiona fragmentów grozy. Dodatkowo wszechobecne są przypisy do cytowanych wypowiedzi, bądź analiz słynnych naukowców, psychologów i innych ekspertów, które które mają za zadanie uwiarygodnić przedstawione tezy przez Zampano. Wśród tych wszystkich adnotacji, znajdziemy też te, które naniósł sam Wagabunda. Mają w zdecydowanej większości postać dłuższych opisów, w których zostają przedstawione zdarzenia, jak i opis uczuć faceta po przeczytaniu tej książki. Trudno mi orzec, co wzbudziło we mnie większą grozę - zagadkowy korytarz i wszystko co skrywa, czy to co losy się z Wagabundą po przeczytaniu dzieła Zampano. Chociaż nie obyło się przy czytaniu tej książki bez małego uczucia deja vu - jakbym już o czymś podobnym kiedyś czytał albo oglądał. Niewątpliwie na to uczucie z pewnością mogły wpłynąć pojawiające się w ostatnich paru latach filmy przedstawiające jakieś nadzwyczajne zjawiska w domach, kręcone przez ich mieszkańców, przez co od razu nasuwa się podobieństwo do Relacji Nawidsona. Natomiast jeśli chodzi o drugi z motywów, to też mam wrażenie, że nie jest to już obecnie bardzo innowacyjny pomysł. Nie umiem jednak przywołać z tytułu książek, albo filmów, które wykorzystują podobny motyw, lecz z pewnością takie są. Bynajmniej nie posądzam Danielewskiego, że zaczerpnął pomysły z filmów albo na odwrót, ale podobieństwo to jest niemniej zauważalne. Jednakże połączenie tych dwóch różnorakich motywów z niecodzienną kompozycją i dopracowaniem najmniejszych szczegółów, powoduje, że groza wręcz tchnie z kart książki Danielewskiego i nawet jeśli dostrzegamy pewne podobieństwa do innych późniejszych dzieł, to nie odbierają one uroku powieści. Na poczucie dojmującej grozy wpływa też fakt, że praktycznie nigdy nie wiadomo (o ile nie przekartkujemy do przodu książki), kiedy pojawi się wtrącenie Johnna i jego coraz bardziej przerażające odczucia co do lektury dzieła Zampano... Dom z liści jest książką z pewnością niepospolicie wydaną i jedyną w swoim rodzaju. Urzeka nie tylko wszechobecną grozą, ale też dogłębną analizą zachowań i myśli bohaterów, a także tym czym dla nas jest dom. Książka ebook budzi w czytelniku bardzo różnorakie uczucia, zmusza do przemyśleń i z pewnością będę do niej jeszcze wielokrotnie wracał. Podejrzewam, że za każdym razem odkryje w niej coś nowego. Zdecydowanie polecam!Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag!hrosskar.blogspot.com

  • Triskel

    „Dom z liści” autorstwa Marka Z. Danielewskiego jest książką niespotykanie oryginalną. Wątki fabularne potrafią nie raz zaskoczyć, sprawiając, że nie sposób się oderwać od czytania. Akcja mknie w szybkim tempie, trzymając w napięciu, a bohaterowie z krwi i kości potrafią na długo przykuć uwagę. Nawzajem przeplatające się wątki zaciekawiają od pierwszej do ostatniej strony, sprawiając, że niejednokrotnie można się dobrze przestraszyć panującą cały czas dojmującą grozą. Wciągając nas w szokującą i zaskakującą sprawę o „Relacji Navidsona".Poznajemy Johnnego Wagabunda, pracownika salonu tatuażu w Los Angeles. Facet przypadkowo odnajduje notes Zampano, sporządzony przez zmarłego, tajemniczego i ekscentrycznego mężczyznę, który z nieznanych powodów stronił od ludzi. Jego zapiski zawierają dziwaczne i miejscami pokręcone relacje zawierające olbrzymią ilość przypisów. Notes omawia zagadkową historię „Relacji Navidsona". Will Navidson wraz z rodziną wprowadził się do nowego domu przy Ash Tree Lane, nie spodziewając się nawet, jakie mogły dziać się wcześniej w nim makabryczne wydarzenia. Wagabunda nie chce z początku dać wiary w prawdziwość relacji, które omówił Zampano. Jednak im dłużej Johnny zagłębia się w zagadkową i groteskową sprawę domu przy Ash Tree Lane, tym bardziej ogarnia go paniczny lęk i groza...Powieść potrafi przykuć uwagę czytelnika i pomimo znacznych rozmiarów czyta się ją stosunkowo szybko. Jest to opowieść niezwykła i niepowtarzalna, zawierająca dużo świeżych zabiegów literackich i nowych pomysłów. Całość pisana jest mową barwnym i ciekawym, co sprawiło, że książkę przeczytałem z dużą ciekawością. Postać Johnnego Wagabunda została ciekawie skonstruowana i potrafi przykuć uwagę czytelnika podczas lektury. Historia o „Relacji Navidsona” została nakreślona z pomysłem, a wątki fabularne nie raz potrafią zaskoczyć. Danielewski napisał się na medal i oddał w ręce czytelników pozycję dopracowaną, umiejącą nie raz wywołać istną paranoję podczas lektury.W lekturę wsiąknąłem w szybkim tempie i przyjemnie spędziłem czas z książką. „Dom z liści” powinien przypaść do gustu fanom powieści grozy, którzy lubią się dobrze przestraszyć podczas czytania. Opowieść została napisana mocnym i barwnym językiem, zwroty akcji zaskakują, a zakończenie to prawdziwa petarda. Książa jest pozycją wręcz obowiązkową dla fanów historii z dreszczykiem, która zawiera w sobie sporą dozę oryginalności i zaskakujących, przerażających wizji. Sprawiająca, że na długi czas koszmary nocne będą nas nawiedzać co noc...http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2016/11/dom-z-lisci-mark-z-danielewski.html