Parę dni temu przeczytałam najnowszą opowieść autorstwa Kazimierza Orłosia. Książka ebook nosi tytuł "Dom pod lutnią". Lecz zanim przedstawię Wam zarys fabuły, chciałabym wspomnieć o autorze. Kazimierz Orłoś jest wybitnym prozaikiem, nowelistą, powieściopisarzem, scenarzystą , twórcą opowiadań a także publicystą. Od wielu lat wydaje własne książki w Wydawnictwie Literackim. Na swoim koncie ma m.in. zestawy opowiadań i powieści:"Niebieski szklarz" (2006),"Drewniane mosty" (2001), "Dziewczynę a ganku" (2006), "Letnik z Mierzei" (2008), a także "Bez ciebie nie mogę żyć". Fabuła zaczyna się w 1949 r. , gdy władze w Polsce obejmują komuniści. Mimo, że wojna już się skończyła, to świeża władza w brutalny sposób walczy z Polakami, którzy sprzeciwiają się komunizmowi. Taki los spotyka ojca Tomka. Tomek wraz z matką przyjeżdża do mazurskiej wsi. Matka Tomka, która się boi, że w niedługim okresie spotka ją podobny los,jak jej męża, czyli areszt, oddaje Tomka pod opiekę swego ojca. Dziadek Tomka to emerytowany pułkownik kawalerii, uczestnik kampanii wrześniowej a także więzień niemieckiego oflagu. Opuścił Warszawę i znalazł spokój na Mazurach. Tomek początkowo nie jest entuzjastą pomysłu pobytu u dziadka, ale nie ma większego wyboru. Wiadomo początki nie są łatwe. Nowe otoczenie, tęsknota za rodzicami, babcią (żoną pułkownika) powodują, że dzidziuś czuje się zagubione. Dla dziadka chłopca cała ta sytuacja też jest wyzwaniem. Obaj muszą się nauczyć żyć ze sobą.... Opowieść Orłosia jest to ciepła opowiadanie o dojrzewaniu, różnego rodzaju miłości, o trudnych przemianach ustrojowych, o zróżnicowaniu etniczym wśród mieszkańców, o ich troskach i małych radościach. Jest to też książka ebook trochę biograficzna, bo właśnie twórca znalazł własny osobisty azyl właśnie na Mazurach. Dlatego z takim wdziękiem zapoznaję czytelnika z pięknem krajobrazu, opisuję pracę na roli, która pochłania pułkownika Bronowicza i sprawia, że odnajduję radość w swoim obecnym życiu. Pułkownik również otwiera własne serce dla najmłodszej kobiety, która pomaga mu w opiece ponad wnukiem i przejmuje piecze ponad ogniskiem domowym. Za to Tomek odnajduje na wsi chwile beztroskiego dzieciństwa. Chłopak nawiązuje własne pierwsze przyjaźnie z dzieciakami różnego pochodzenia, ponieważ przecież w czasach powojennych na wschodzie mieszkali Polacy, Niemcy, Ukraińcy, Rosjanie itp. Fabuła toczy się powoli i beztrosko, jak to bywa na wsi. Mowa jest bardzo plastyczny i obrazowy. Czytelnik nie znajdzie w tej pozycji zawrotnej akcji. Więc jeśli lubicie przeczytać książkę o życiu w odsłony slow, ta książka ebook jest dla Was. Pisarz poprzez własną książkę uczy tolerancji i szacunku dla inności i tego , że każdy może odnaleźć azyl nawet w późnych latach swego życia.