Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Minęło kilka miesięcy od dnia, w którym Hubert Kosmala po raz ostatni odwiedził Wyręby, jednak wydarzenia, które miały tam miejsce na początku 1996 roku, zaczynają coraz mocniej odbijać się na jego życiu prywatnym i zawodowym. W pewnym momencie uświadamia sobie, że ucieczka od opuszczonego domu i związanych z nim wyrzutów sumienia to droga donikąd, wyjeżdża więc na jakiś czas do Wyrębów, żeby zmierzyć się z swoimi demonami i odzyskać spokój ducha. Martwa cisza zalegająca ponad tym miejscem jest niełatwa do zniesienia, a poczucie zagrożenia z dnia na dzień staje się coraz bardziej dojmujące. Czy wszystko zmieni się na lepsze wraz z przybyciem do Wyrębów świeżych mieszkańców? A może to właśnie ich obecność sprawi, że Hubert uwierzy we wszystko, co Marek Leśniewski omówił w swoim pamiętniku?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dom na Wyrębach. Tom 2. Nowy dom na wyrębach. Część 1 |
Autor: | Darda Stefan |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwa Videograf S.A. |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
jeśli podobało się wcześniej to teraz jest równie dobrze, zalecam
Książka, którą pokochają nie tylko wielbiciele Dardy, lecz powieści grozy w ogóle. ciężko się od niej oderwać, tak wciąga.
Książka ebook warta polecenia, trzymająca w wielkim napięciu
Książka ebook jest bardzo ciekawa bardzo wciągająca aż chce się czytać od początku do końca
POWRÓT DO WYRĘBÓW Stefan Darda to zdecydowanie jeden z najlepszych polskich twórców powieści grozy. W kraju, który dla tego gatunku nie jest zbyt przychylnie nastawionym, w kraju, w którym znakomici autorzy zajmujący się fantastyką są wyjątkiem, nie brzmi to może jak szczególne osiągnięcie. Lecz w przypadku Dardy reguła ta nie obowiązuje. Mamy tu bowiem do czynienia z autorem znakomitym, idealnie piszącym i potrafiącym wykorzystać schematy idealnie słynne fanom starszaków. Teraz, po niemalże dekadzie od debiutu, twórca powraca z jego kontynuacją, znów zabierając nas do Wyrębów i robiąc to w równie dobrym stylu, co w części pierwszej. Sierpień roku 1996. Hubert Kosmala, przyjaciel Marka Leśniewskiego, choć minęło kilka miesięcy od zdarzeń jakie rozegrały się w Wyrębach, stale nie może w pełni dojść do siebie. Wszystko to odbija się na jego życiu prywatnym i zawodowym, a nękające go wyrzuty sumienia nie chcą odpuścić. Czy rzeczywiście ucieczka od tego, co miało miejsce w opuszczonym domu była dobrym pomysłem? A może lepiej byłoby skonfrontować się z swoimi strachami? Ta ostatnia myśl popycha go do wyjazdu. Powrót do Wyrębów staje się dla niego nie tylko próbą odzyskania spokoju ducha, lecz również i wyzwaniem, które zweryfikuje jego poglądy na zjawiska paranormalne. Hubert nie chce uwierzyć w to, co w swoim pamiętniku spisał Marek, lecz zastana rzeczywistość, ciągłe uczucie zagrożenia i niepewności, zaczyna przekonywać go, że się mylił. Jak wyjdzie z konfrontacji z tym, co czeka tu na niego? I co tym razem wydarzy się w Wyrębach? Zawsze mam obawy odnośnie ciągu dalszego wszelkich dzieł, które mi się podobały, na szczęście „Nowy dom na Wyrębach” nie zawodzi. Kłopot z sequelem zawsze jest taki, że lub rozpacza on na brak świeżości, lub również w jej poszukiwaniu zupełnie odrzuca to, na czym oparty był pierwowzór. Darda natomiast „Dom na Wyrębach” oparł na słynnych schematach, nie było więc w nim niczego nowatorskiego, lecz całość idealnie wykorzystywała sprawdzone motywy, skupiając się na budowaniu klimatu. Kontynuacja także nie musiała więc szukać żądnych novum, lecz czekało ją wyzwanie sprostania czytelniczym oczekiwaniom. Odbiorcy znali już w końcu wszystkie chwyty autora, a sama historia w odróżnieniu od (chyba można to tak nazwać) opus magnum Dardy „Czarnego Wygonu” była zamknięta. Ciąg dalszy jednak nie jest powtórką z rozrywki, a klimatycznym, udanym rozwinięciem debiutanckiego pomysłu, który mimo bardzo wyraźnych nawiązań do pierwszej części, da się czytać jako samodzielne dzieło. Poza tym Darda jak zwykle wszystko to spisał w bardzo dobrym stylu. Opowieść czyta się lekko, miło i z napięciem. Tradycyjnie urzekają także opisy wiejskiego, odludnego miejsca akcji i mrok, który czuć w historii od samego początku. Do tego dochodzi jeszcze jakaś taka przyjemna swojskość całości i idealna okładka, której po prostu nie można pominąć. Jeśli szukacie dobrego horroru na wakacje, ten tytuł to Wam się spodoba.
Z wypiekami na twarzy, drżącymi dłońmi otwieram ostatnią stronę a tu jak obuchem w łeb "koniec części pierwszej" No Panie szanowny Autorze, tego się nie robi wiernym czytelnikom :) :) :) Gdzie jest element druga? ja się pytam :)
Następna pozycja zdolnego polskiego autora.... Jestem pod olbrzymim wrażeniem przeczytanego właśnie "Nowego domu na Wyrębach". Atmosfera strachu, nieoczekiwanych zwrotów akcji, drżenie o bohaterów książki, strach o swoje bezpieczeństwo (co to za niespodziewany hałas za oknem w nocy?) Przyznaję, że po przeczytaniu mam straszny niedosyt - panie Stefanie, bardzo proszę o kolejne książki, baaardzo... Zalecam z czystym sumieniem wielbicielom polskiej prozy, i pana Dardy :).