Dom Holendrów okładka

Średnia Ocena:


Dom Holendrów

Opowieść nominowana do Nagrody Pulitzera, porównywana do twórczości F. Scotta Fitzgeralda Jedna z najistotniejszych ebooków 2019 roku według „New York Timesa” i „Time’a” Nad Domem Holendrów zapada zmierzch. Jego ogromne okna kolejno rozjaśniają się ciepłym światłem. Danny i Maeve Conroyowie zaparkowali wysłużonego oldsmobile’a po drugiej stronie ulicy, by obserwować rozgrywający się spektakl cieni. To dom, w którym dorastali. Spełnienie marzeń i ambicji ich ojca, a jednocześnie miejsce nielubiane przez ich matkę. Dom, który stracili razem z rodzinnym majątkiem i którego dziedzictwo rzuciło cień na całe ich życie. Dom Holendrów jest opowieścią o rodzinnych więziach, stracie, poświęceniu i przebaczeniu. Ann Patchett z mistrzowską celnością rozbiera na części pierwsze amerykański mit o tym, że każdy może napisać własną historię na nowo, odciąć się od korzeni i zapuścić własne. Jej najwieższa opowieść to misternie utkane studium pamięci – pokazuje, jak bezustannie rezonuje w nas przeszłość i jak chcąc nie chcąc powtarzamy błędy naszych rodziców. Nie ma w literaturze przypowieści o matce marnotrawnej – Ann Patchett tworzy więc własną: piękną, bolesną i przejmującą. Autorka jest mistrzynią dystyngowanej i wciągającej prozy, a Dom Holendrów to jeden z najlepszych portretów rodziny, jakie czytałem. Pod jej piórem całkiem normalne życie zamienia się w opowieść, od której nie mogłem się oderwać. Marcin Meller „Zmienne koleje losu patchworkowej rodziny ukazane na przestrzeni pięciu dekad […]. Poruszający portret niezwykłego domu i mieszkającej w nim nieszczęśliwej rodziny”. „The Times”, Book of the Year „Obłędnie wciągająca saga rodzinna o utraconym dziedzictwie”. „The Guardian”, Books of the Year „Jedna z moich ulubionych współczesnych pisarek. Prawdopodobnie nigdy się nie zdarzyło, aby jej opowieść nie chodziła za mną jeszcze przez długie tygodnie po przeczytaniu”. Gillian Anderson „Rozkosz”. Nigella Lawson Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Dom Holendrów
Autor: Patchett Ann
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok wydania: 2021
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dom Holendrów w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dom Holendrów PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Tomasz Kosik

    „Dom Holendrów” to wyjątkowa i porywająca opowiadanie o rodzinnych więzach. Ann Patchett zarysowała historię amerykańskiej rodziny. Historię, od której nie sposób się oderwać, a przemyślenia płynące z tej lektury niosą olbrzymią wartość. To bardzo ciekawe, psychologiczne spojrzenie na rodzinę. Autorka z dbałością o każdy szczegół utkała historię, dzięki której możemy przyjrzeć się dziejom Danny’ego i Maeve’a. Oboje wychowywali się w domu, którego okna rozjaśniały się ciepłym światłem. Niestety ich dzieciństwo nie rozświetlało się ciepłymi barwami. Opuszczeni przez matkę, która wybrała pomoc ubogim w Indiach zmuszeni byli na samodzielne dorastanie. Starsza siostra opiekowała się bratem, chcąc stworzyć mu namiastkę matczynej opieki. Po latach postanawiają przyjechać przed dom. Czy wspomnienia są tak mocne, że nie potrafią zapomnieć o chwilach spędzonych w domu, w którym dorastali? Co takiego wydarzyło się, że czują z nim tak olbrzymią więź? Wgłębiając się w tę fabułę czujemy smutek jak i też snujemy dużo rozważań. Historia, którą poznajemy opowiadana jest z perspektywy Dannye’ego. Bohater dzieli się z nami traumatycznymi doświadczeniami, które miały olbrzymi wpływ na ukształtowanie się jego osobowości. Olbrzymią rolę odgrywa tutaj najbliższa relacja Dannyego z siostrą, która była dla niego niczym matka. Chłopak też starał się być dla siostry opoką. Pomimo braku matki, wspierali się w poczuciu wzajemnej dbałości. „Dom Holendrów” to niezwykła, refleksyjna podróż podejmująca trudną tematykę. Ta opowieść dzięki temu ma całkiem inny emocjonalny wymiar. Podzielona na trzy części niesie ze sobą bardzo kluczowy przekaz, który „zmusza” nas do wewnętrznej dyskusji na temat rodzinnych relacji. Na uwagę zasługuje też styl autorki. Ann Patchett ubrała tę bolesną historię w niezwykły styl, sprawiając, że pomimo trudnego przekazu stworzyła piękną powieść. Piszę stworzyła, a nie napisała, bo ta opowieść to dzieło literackiej sztuki. Pisarka zarysowała też bardzo wyraźne portrety psychologiczne bohaterów. „Dom Holendrów” to opowieść pełna smutku, ale nie tylko. Znajdziemy tutaj radość i ogrom miłości rodzeństwa, które łączyła ogromna i kluczowa więź. Więź, która dawała otuchę w niełatwych chwilach, napełniając wzajemnym poczuciem bezpieczeństwa pomiędzy Dannym i Maeve. Książkę Ann Patchett można zapisać na regale z powieściami obyczajowymi, czy również psychologicznymi. A już na pewno warto umieścić ją na półce Najlepszych Ciekawych Książek. Zdecydowanie polecam! Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak, Znak Literanova https://www.wydawnictwoznak.pl/ http://www.czyt-nik.pl/recenzje/dom-wspomnien/

  • chabrowacczytelniczka

    W ogromnych oknach Domu Holendrów powoli zapalają się światła. Ludzkie sylwetki poruszające się pomiędzy pokojami tworzą na ścianach tańczące cienie. Teraz wszystko widać jak na dłoni, opadają maski, oddzierają się zasłony przykrywające emocje. Teraźniejszość i przeszłość przeplatają się niczym dwie cienkie strużki papierosowego dymu unoszącego się z zaparkowanego nieopodal samochodu, gdzie Danny i Meave wspominają własne dzieciństwo i zastanawiają się co tak naprawdę się w nim wydarzyło.  Dom Holendrów to opowieść niezwykła, w której niby nic szczególnego się nie dzieje, bo bohaterowie kolejno wspominają lata własnego dzieciństwa, młodości, żeby przeanalizować łączące ich relacje i zastanowić się ponad olbrzymią nieobecną w ich życiu - matką, a jednak czyta się ją z wypiekami na twarzy. To z pewnością zasługa wyjątkowo pięknego i lekkiego języka z jakiego autorka wraz z tłumaczką stworzyły tę książkę. To również osiągnięcie jednego z jego intrygujących bohaterów - Domu Holendrów, który niczym szkło powiększające uwypukla i uwidacznia kłopoty a także trudne rodzinne relacje.  To opowiadanie o korzeniach i przeszłości, która kotwiczy nas w życiu. Można próbować się od nich odcinać, zapomnieć, traktować je z pobłażaniem, a jednak w pewnym momencie dają o sobie znać i trudno się od nich uwolnić. Każdego z bohaterów gnębi skierowana w różnorakich kierunkach złość, poczucie krzywdy, niesprawiedliwości i osamotnienia. Najsilniejsze emocje są związane z matką, która opuściła męża i dzieci. Czy takiej osobie można jeszcze przebaczyć? Ile jest warte uczucie wolności, które następuje po zerwaniu wzajemnych żalów i pretensji? Autorka zadaje te zapytania w wyjątkowo dojrzały, genialny sposób nie pozbawiony wrażliwości i prostoty, bo ta historia nie ma w sobie nic nadzwyczajnego, a jednak przez to wywołuje dużo emocji. Uświadamia też, że każdy z nas jest na tym świecie po coś, ma jakieś zadanie do wykonania czasami kosztem innych spraw i powinności. Nie warto rozmieniać się na drobne i unieszczęśliwiać siebie i innych.  Polecam, idealna i bardzo klimatyczna opowieść, która wędruje na półkę z ulubionymi książkami. 

  • Agnieszka

    "Dom Holendrów" intryguje już od okładki, na której widnieje obraz przedstawiający czarnowłosą dziewczynę w czerwonym płaszczu. Okazuje się, że nie jest to przypadkowa ilustracja – ten obraz występuje w fabule i odgrywa w niej istotną rolę. Podzielona na trzy części opowieść wciąga stopniowo, dając czytelnikowi zarówno wyraźny przekaz jak i zostawiając pole do zastanawiania się ponad zachowaniem i decyzjami bohaterów. Moim zdaniem to byłaby doskonała pozycja do klubu dyskusyjnego, a dyskusja mogłaby być nawet dość burzliwa. (...) Najwieższa opowieść Ann Patchett to opowiadanie o wyjątkowej więzi pomiędzy rodzeństwem, zwłaszcza gdy starsza siostra niemalże zastępuje bratu matkę. Maeve zawsze wspiera brata, zresztą on też darzy ją pomocą i opieką, szczególnie w niełatwych momentach, chorobie i rekonwalescencji. To także historia o matce marnotrawnej i okrutnej macosze, o ponoszeniu konsekwencji własnych decyzji i czynów, o zawiedzionych albo spełnionych (w zależności od postaci) ambicjach i marzeniach. O tym, że fortuna kołem się toczy i o tym, że nie da się całkiem odciąć od swoich korzeni, choć niby każdy ma własny los we swoich rękach. O stracie, która rzutuje na dalsze życie. O karierze budowanej niemalże od zera. O przebaczeniu i poświęceniu. Ann Patchett zabiera nas na literacką wycieczkę m.in. do Elkins Park w Pensylwanii i do Nowego Jorku. Nie bez znaczenia jest fakt, że mamy również motyw rynku nieruchomości, i tu znów język o różnorakich budynkach, lokalach, mieszkaniach, z którymi mieli do czynienia bohaterowie. Wszystko kręci się zawsze wokół domu, wręcz można by powiedzieć. (...) całość recenzji pod linkiem: http://zycieipasje.net/2021/05/szpieg-w-ksiegarni-dom-holendrow-ann-patchett-recenzja/

  • Sylwia Kubowicz

    "Dom Holendrów" Ann Pratchett @wydawnictwoznakpl to niewątpliwie jedną z najlepszych powieści jaką czytałam ostatnio. Historia opowiadana przez Dannego o losach jego trzypokoleniowej rodziny zamieszkującej dom wybudowany kiedyś przez niderlandzkie małżeństwo z pozoru jest bardzo prosta. Odchodząca matka, zła macocha, śmierć ojca, wygnanie i powrót do domu, który nie tylko jest niemym świadkiem wydarzeń, lecz i czynnikiem decydujacym o tym jak potoczy się życie bohaterów i jaki krąg zatoczy. A to wszystko w cieniu trzech portretów: pierwszych właścicieli domu i siostry Dannego, pozującej w czerwonym płaszczu. Autorka z lekkością opowiada o sprawach trudnych, o z pozoru noc nie znaczących wydarzeniach, które zmieniają wszystko i o tym, że wszyscy poszukujemy tak naprawdę własnego miejsca na świecie i nie jesteśmy w stanie odpocząć dopóki go nie znajdziemy. Niespieszna narracja skupia się na rzeczach, wydawałoby się niepozornych, daje sobie czas na powroty do niektórych wydarzeń, a czas wybiega daleko w przyszłość. Obserwujemy świat oczami bohatera niemalże przez całe jego życie, a więc najpierw oczami nie wszystkiego jeszcze świadomego chłopca, później młodego człowieka pełnego nadziei i zapału, faceta w średnim wieku pozbawionego złudzeń, lecz i w końcu dostrzegajacego nowe możliwości człowieka pogodzonego z losem. Jest to piękna, niełatwa i emocjonująca podróż od baśni do obyczajowego dramatu. Zapis zwykłego niezwykłego życia, które zatacza krąg w najbardziej nieoczekiwany sposób. Nawet wtedy, kiedy z ukrycia obserwuje się tak jak bohaterowie, odebrany im dom Holendrów.

  • okulary_do_czytania

    Dawno nie wciągnęła mnie aż tak żadna książka. "Dom Holendrów" to książka ebook niezwykła i niepowtarzalna, napisana przepięknym językiem. Są książki, które czyta się jednym tchem, historie tak fascynujące, że odłożenie ich choć na jeden dzień nie jest możliwe. Tak właśnie miałam z "Domem Holendrów", który mnie zafascynował na tyle aby ulokować się w czołówce książek, które uwielbiam i będę zalecać dalej. Historia o więzach rodzinnych, o sile przetrwania i miłości, o poświęceniu i przebaczaniu. Historia rodzeństwa brata i siostry, opowiedziana przez brata - ciągnie się od lat dziecięcych po dorosłe życie. Motyw marnotrawnej matki, która opuszcza własne dzieci a te całe życie zmagają się z uczuciem odrzucenia przez osobę, która winna być zawsze obok, bez względu na to co się dzieje. Chętnie obejrzałabym ekranizację tej książki. Nie wiem czy również złapiecie takie odczucia lecz dla mnie tytułowy dom był miejscem pełnym aury i tajemniczości. Nie w pełni potrafiłam go sobie wyobrazić za to jedno jest pewne fascynował przez wszystkie strony książki. To książka, która obowiązkowo musi być w waszych rękach. Tej książki nie można ominąć, ją trzeba przeczytać. Jestem przekonana, że "Dom Holendrów" będzie bestsellerem. Polecam.

  • instagram.com/mommy.book

    Z bolącym sercem muszę stwierdzić, że opis "Domu Holendrów" obrazował inną historię - odmienną od tej, którą poznałam. Lubię łatwe opowieści i nie zawsze musi dziać się w nich wiele, jednak wówczas oczekuję poruszenia moich emocji bądź przynajmniej bohaterów, z którymi mogę się zżyć. Niestety wszystkiego mi tutaj zabrakło. Zachowanie postaci bywało niesamowicie absurdalne, a żaden moment tej historii nie skradł mojego serca. Zbyt dużo tu opisów dotyczących wyglądu samego domu, a zbyt mało "mięsa" w postaci wzajemnych relacji, zgłębienia portretów psychologicznych poszczególnych osób czy istotniejszych wydarzeń. Oczekiwałam wrażeń, jakich nigdy nie zapomnę, czy cudownych cytatów, do jakich będę mogła sukcesywnie wracać i jakie skłonią mnie do refleksji. Żałuję, iż tak się nie stało. "Dom Holendrów" zbiera masę pozytywnych opinii w sieci, zatem zachwyca ogrom osób. Przykro mi, że na mnie nie wywarł takiego wrażenia, ponieważ bardzo tego oczekiwałam. Niemniej jest to przyjemna lektura, którą można poznać, chociaż nie trzeba. Szkoda, iż z mojej pamięci zaraz uleci, gdyż niesamowity potencjał tkwił w tej historii, a w moim odczuciu pozostał totalnie niewykorzystany. https://www.instagram.com/mommy.book

  • Justyna Wachowska

    „Dom Holendrów” Ann Patchett to dla mnie jedno z większych zaskoczeń ostatnich miesięcy. Pochłaniająca i zajmująca saga rodzinna. Gęsta i gorzka jak dym tytoniowy. Cierpka jak czarna herbata. Sentymentalna jak pożółkłe polaroidy. Klimatyczna jak stary dom. Wyraźnie zarysowane postaci, zjawiskowa sceneria i interesująca historia. Atmosfera wielkiego, tajemniczego i przytłaczającego budynku. Oczy spoglądające z portretów. Ciepły uścisk opiekunki. Dwójka dzieci. Wersy przesiąknięte żalem i rozczarowaniem. „Dom Holendrów” to jednak przed wszystkim studium relacji międzyludzkich. Relacji małżonków. Dzieci z matką. Dzieci z ojcem. Macochy. Rodzeństwa. Przyjaciół. Ann Patchett napisała opowieść o ludziach. O pustym domu. O pustych sercach i niewypowiedzianych słowach. O znaczeniu przeszłości. Po odłożeniu książki czuje ciagle jej obecność. Słowa powieści osadziły się na mojej skórze. Zostaną ze mną jeszcze przez jakiś czas. Bardzo polecam.

  • Julka

    Doskonała lektura na oderwanie się od rzeczywistości. Polceam.

  • Zofia Zaremba

    Uwielbiam Patchett i kocham tę powieść!

  • Julka

    Następna idealna książka ebook Ann Patchett