Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Prawda jest taka, że przez ostatni rok nie byłam beznadziejnie zakochana.Byłam potwornie wściekła.” Eden i Tyler po raz ostatni widzieli się rok temu. W Świeżym Jorku dużo się pomiędzy nimi wydarzyło, a ich płomienny romans zakończył się rodzinną awanturą. I wówczas Tyler zniknął. Eden sama musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, żyć z etykietką niemoralnej pannicy w oczach najbliższych i całego Santa Monica, a potem z trudem przyjąć do wiadomości, że między nią i Tylerem wszystko skończone. Aż w końcu cała miłość, jaką czuła, wyparowała. Zamiast niej pojawił się gniew. Gdy Tyler znów pojawia się na horyzoncie, nic nie jest takie jak dawniej. Czy Eden mu wybaczy? Czy dla niej i Tylera jest jeszcze w ogóle jakaś szansa? Czy ich rodzina się ostatecznie nie rozpadnie? Ostatni tom bestsellerowej serii.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dimily. Tom 3. Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? |
Autor: | Maskame Estelle |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria Young |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Super
Książka ebook dość przewidywalna, lecz wciąga, Zalecam całą serię.
Eden i Tyler po długiej przerwie spotykają się ponownie. Czy tym razem będzie to ostateczny koniec? Czy pozwolą sobie na odnowienie dawnej relacji? Ostatni tom przygód wyżej wymienionych bohaterów prezentuje jak dużo może się zmienić. Oboje udowadniają, co w życiu powinno być najważniejsze. Akcja książki toczy się z zawrotną prędkością, co czytelnikowi na pewno się spodoba. Dzięki temu odczuwa się tutaj huragan uczuć, które też pędzą z prędkością światła. W całej książce pdf głównie przeplata się miłość a także nienawiść, które nadają tej historii pikantności. Według mnie jest to interesująca powieść, która przyprawia na każdym kroku o zawał serca. Każdy czytelnik na swojej skórze odczuje wszystko a także poczuje się tak jakby był, którymś z bohaterów. Prócz tego historia wciąga od pierwszej aż do ostatniej strony. Jedynym minusem są widoczne błędy ortograficzne w wielu miejscach. Moja ocena: 8/10
Jedna z moich ulubionych serii.
Możemy mieć wokół siebie mnóstwo osób, kolegów i członków rodziny. Jednak najważniejsi są ci, którzy akceptują nas takimi, jakimi jesteśmy i wspierają nasze decyzje, a nie tylko je krytykują. Pragną oni naszego szczęścia i chcą, abyśmy żyli bytem, jaki nas uszczęśliwia. Chcą naszego spokoju, stabilizacji i miłości. Takimi ludźmi powinniśmy się otaczać. Drogi Eden i Tylera rozchodzą się po rodzinnej awanturze, jaka wynikła, gdy ojciec dowiedział się o ich romansie. Mija rok, odkąd Tyler opuścił rodzinny dom i tym samym zostawił dziewczynę, kiedy najbardziej go potrzebowała. Eden ściąga na siebie pogardliwe spojrzenia innych, jest wyśmiewana i wytykana palcami. Wszyscy ją oceniają, chociaż nie znają całej historii. Początkowy smutek przeradza się w złość a także nienawiść. I wówczas znowu w jej świat wkracza Tyler, który pragnie zacząć wszystko od nowa. Na przestrzeni trzech lat (trzech książek) bohaterowie dorastają. Rozumieją więcej i godzą się z tym, co ich spotkało. Wszystko wokół się zmieniło i oni sami są inni, dojrzalsi emocjonalnie, mądrzejsi, naprawiają własne błędy, tłumaczą własne zachowanie. Eden musiała znosić pogardliwe spojrzenia sąsiadów i rzucane pod nosem niewybredne komentarze kolegów ze szkoły. Musiała też radzić sobie z ojcem i najmłodszym bratem, którzy absolutnie nie akceptowali jej związku z Tylerem. Byli dla Eden i Tylera wrogo nastawieni. Tyler natomiast wyjechał i nie wiedział, przez co przechodzi Eden. W tej części autorka rozbudowała bardziej profil członków rodziny Eden i Tylera. Skrupulatnie opisała ich kłopoty a także zachowanie za zamkniętymi drzwiami domu. Czy najbliżsi Eden i Tylera mogli nazywać się prawdziwą rodziną? Wydaje mi się, że nie do końca, bo w kochającej się rodzinie ludzie się nie nienawidzą. Ich relacje nie są napięte do granic możliwości. Estelle Maskame pokazuje, jak kluczowy jest dla ludzi dialog, ponieważ muszą rozmawiać, żeby objaśniać sobie wszystkie nieporozumienia. Budując wokół siebie mur, tylko niszczą rodzinę. O czym jest ta książka? Z pewnością o odbudowaniu zaufania; zdobyciu się na przebaczenie; o tym, że prawda wyzwala i pozwala iść dalej; o naprawianiu relacji rodzinnych; o przezwyciężaniu przeszkód; o naprawianiu błędów popełnionych w przeszłości; o tym, że warto dawać ludziom drugą szansę, ponieważ nierzadko okazuje się, że na nią zasługują; lecz przede wszystkim to książka ebook o dojrzewaniu i zaakceptowaniu siebie. Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? to niestety ostatni tom trylogii Dimily, która zawładnęła sercami wielu czytelniczek. Książka ebook wywarła na mnie pozytywne wrażenie, czyta się ją miło i bardzo szybko. Niektóre momenty zaskakują, inne wywołują uśmiech na twarzy, lecz znajdą się też te, które powodują wzruszenie. Bardzo lubię całą serię i moim zdaniem ostatni tom jest doskonałym uwieńczeniem całości. Polecam.
3 cześć tego tomu była tak samo idealna jak pozostałe lecz tu zakończenie już nie trzymało w napięciu, naprawdę idealna książka, zalecam
Minął rok od ostatniego spotkania Eden a także Taylera w Świeżym Jorku. Kobieta stale nie może pogodzić się z tym, że chłopak tak niespodziewanie wyjechał i zostawił ją z całym bałaganem, jaki powstał zaraz po ujawnieniu ich związku rodzinie. Eden sama musiała zmierzyć się z powstałymi konsekwencjami a także uporać się z zawiścią jej ojca. Kobieta każdego dnia była wytykana palcami i wciąż musiała znosić przykre docinki, tylko dlatego, że pokochała własnego przyrodniego brata. Wszelkie nadzieje na wspólną przyszłość z Taylerem obróciły się w pył i kobieta za wszelką cenę stara się zapomnieć o chłopaku a także o tym, co kiedyś ich łączyło. Studia w Chicago są dla Eden miłą odskocznia i kobieta całkowicie zatraca się w nauce a także poznawaniu świeżych ludzi. Pewnego dnia wszystko wywraca się do góry nogami, gdy nieoczekiwania na jej drodze po raz następny pojawia się Tayler… ”Człowiek, który kiedyś był dla mnie całym światem, o czym przekonałam się dopiero wtedy, gdy odszedł i nigdy nie wrócił.”Chłopak przyjeżdżając do Santa Monica nie podejrzewał, że podczas jego nieobecności wszystko aż tak bardzo się może się zmienić. To, co zastaje po swoim przyjeździe całkowicie go zaskakuje a także burzy wszelkie jego wyobrażenia. Cała jego rodzina jest najbliższa rozpadowi, a jego młodszy brat a także Eden wydają się go szczerze nienawidzić. Tayler nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji, ani w żaden sposób dotrzeć do dziewczyny, która nie chce mieć już z nim nic wspólnego. Co tak naprawdę się stało, gdy Tayler wyjechał? Czy chłopakowi uda się znowu zdobyć zaufanie kobiety a także naprawić ich relacje? Gdzie tak naprawdę Tayler przebywał przez cały ten czas a także dlaczego przez cały rok nie odzywał się do Eden? Już wkrótce oboje będą musieli podjąć dużo wyjątkowo niełatwych decyzji a także stawić czoła przeszkodom, które stoją na drodze do ich wspólnego szczęścia…„- Brakowało mi Twojego wypytywania. I tego jak uparta jesteś w własnych przekonaniach. I namolna. I jak fantastycznie wyciągasz najbardziej absurdalne wnioski. I jak nigdy, lecz to przenigdy się nie wycofujesz.”Pewnego dnia mama Taylera organizuje pewną wycieczkę, która jest ostatnią deską ratunku na ocalenie tej rodziny a także naprawieniu relacji między wszystkimi. Jednak czy ta wyprawa nie zakończy się totalną katastrofą? Czy Taylerowi uda się zdobyć aprobatę ojca Eden, który już od dawna wydaje się go szczerze nienawidzić? Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jest naprawdę beznadziejna i chłopak będzie musiał bardzo się postarać, aby naprawić własne błędy a także sprawić, aby wszystko było tak jak dawniej. Jednak czy Eden będzie w stanie wybaczyć chłopakowi a także dać mu kolejną szansę? A jeśli tak, to czy ich rodzina będzie w stanie zaakceptować ich związek a także raz na zawsze zakończyć trwający spór? Jak zakończy się historia Taylera a także Eden? Czy pomimo wszystkiego stale możemy oczekiwać szczęśliwego zakończenia? ”Życie nie polega wyłącznie na babraniu się w przeszłości i potyczce z przeciwnościami losu. Czasem należy po prostu się nim cieszyć.”Seria DIMILY podbiła serca wielu czytelników i sama też mogę zaliczyć siebie do grona fanów ebooków Estelle Maskame. Jednak czy autorce udało się podołać oczekiwaniom własnych czytelników a także odpowiedzieć na nurtujące nas wszystkich pytania? Jak ostatni tom wypada na tle innych ebooków pisarki? Według mnie „Czy wspominałam, że za Tobą tęsknie?” jest naprawdę bardzo dobrym zakończeniem całej tej serii i z całą pewnością nikogo nie zawiedzie. Sądzę jednak, że pierwszy tom mimo wszystko był zdecydowanie bardziej interesujący a także wciągający. Od pierwszego tomu nie mogłam się wprost oderwać, a w tej książce pdf znalazło się kilka nudniejszych fragmentów. Nie zmienia to jednak faktu, że czytanie tej pozycji dostarczyło mi dużo przyjemności i było naprawdę miłą odskocznią od towarzyszącego mi stresu.Początek tej książki jest zdecydowanie najbardziej emocjonujący, a ponowne spotkanie Eden a także Taylera zdecydowanie nie jednej osobie dostarczy wielu wrażeń. Czytelnik wraz z nimi ma okazję przeżywać zarówno ich wzloty, jak i upadki, dzięki czemu ta książka ebook jest wręcz naładowana emocjami, od których naprawdę trudno uciec. Pomimo paru niedociągnięć autorka naprawdę bardzo nieźle się spisała i napisała wyjątkowo wzruszające zakończenie całej tej historii. Mam nadzieję, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki i że już nie długo będziemy mogli przeczytać nowe książki tej autorki. Jeśli jeszcze nie czytaliście serii DIMILY, to naprawdę bardzo gorąco Was do tego zachęcam!
Zaskakujący finał drugiej części serii Dimily zwiastował mocne i pomysłowe zakończenie całej trylogii. Estelle Maskame z zauważalnym wigorem podeszła do przedstawienia pięknej, aczkolwiek niesamowicie trudnej, opowieści o dwójce młodych ludzi, których miłość zostaje wystawiona na szereg prób. Brak akceptacji ze strony bliskich wciąż tworzy koleiny na drodze do wzajemnego uczucia, a długa rozłąka z łatwością może pogrzebać to, co wcześniej zdawało się zwykłym przeznaczeniem. Czy przyrodnie rodzeństwo zdejmie ze swej skomplikowanej relacji łatkę przegranej?Mija rok od emocjonujących i niezapomnianych wakacji w Świeżym Jorku. Ostatnie spotkanie z Tylerem wciąż powraca w myślach Eden, lecz młoda kobieta stara się tłumić zamierzchłe uczucia. Brak kontaktu z przyrodnim bratem wyzwala początkowy smutek, lecz ten zmienia się z czasem w zauważalną złość. Widoczna niechęć ze strony najbliższych spada na barki studentki i każe jej toczyć samodzielny bój o zachowanie resztek swojej godności. Tyler zdaje się bowiem chować głowę w piach i unika potyczki z przeciwnościami wspólnego losu. Ubiegłoroczna decyzja chłopaka okazuje się ogromnie trudnym przeżyciem, lecz serce Eden znowu zostaje wystawione na próbę, gdy Tyler raz jeszcze przekracza próg jej młodego życia.Uczucia bohaterów słynne są czytelnikowi odgórnie, a jednak Estelle Maskame pokazuje je z niezwykłą rozwagą, sukcesywnie przedstawiając kolejne fragmenty układanki. Ta subtelność opisu jest świadomym i mądrym zabiegiem, który pozwala przeglądać zakres myśli bohaterów i sprawia, że odbiorca towarzyszy im w przeżywaniu każdej z podejmowanych decyzji. Dawna słodycz młodzieńczego uczucia schodzi tutaj na dalszy plan, w zamian prezentując gorycz rozstania, smutek i stały gniew. Młoda autorka celowo zwalnia zaproponowane wcześniej tempo i na łamach jednej powieści przedstawia emocjonalny obraz paru kluczowych dla tej dwójki dni. Szaleńcze imprezy i zamierzchłe przyjaźnie trafiają do worka z licznymi wspomnieniami, a mocno stonowana akcja potwierdza dojrzałość, jaka w ciągu dwunastu miesięcy wykreowała się w umysłach dwójki bohaterów.Autorka rozważnie omawia zmiany, jakie determinują działania bohaterów, co czytelnik odbiera jako przemyślany zabieg, którego do bólu przewidywalne zakończenie jest tej serii normalnie potrzebne. Fabuła dąży zatem do wyczekiwanego finału, lecz budowane po drodze wydarzenia okazują się niemałym zaskoczeniem. Przeniesienie części akcji do znienawidzonego przez Eden Portland zdaje się idealnym pomysłem i odpowiednio komponuje się z przesłaniem, jakie można wyczytać pomiędzy wierszami. Estelle Maskame zaskakuje nie tylko zmianą tła, lecz również niespodziewanym opisem relacji rodzinnych, które prowokują przyrodnie rodzeństwo do podjęcia nieoczekiwanych decyzji.Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2016/12/czy-wspominaam-ze-za-toba-tesknie.html
PIĘKNA seria, cudowne zakończenie (wzruszyłam się) , zalecam ją bardzo
Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię? stanowi trzecią i ostatnią element serii dla młodzieży DIMILY brytyjskiej, młodziutkiej pisarki debiutującej na Wattpadzie, Estelle Mascame. DIMILY ogłoszona fenomenalną serią, wcale taka nie jest. Owszem jest dość interesująca, lecz mocno nierówna. Nie da się wystawić zadowalającej oceny każdej z części. Najlepiej w takim razie ocenić całość bez większej szkody dla trylogii.Akcja książki zaczyna się rok po zakończeniu wcześniejszej części Czy wspomniałem, że Cię potrzebuję? Eden nie promienieje z radości. Tyler po ogłoszeniu, że się kochają i chcą być razem, zostawił ją samą. Kobieta musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, która nie chce słyszeć o takim związku, który ma narazić ich na śmieszność. Eden jest zła, rozgoryczona i zdradzona. Nie dziwi więc fakt, że usiłuje z całych sił wyrzucić ze swej pamięci wspomnienia o Tylerze i o uczuciu, które się pomiędzy nimi zrodziło.Ale kiedy wydaje się, że jest już „wyleczona”, że zapomniała, znów pojawia się Tyler i uczucia powracają do Eden ze zdwojoną siłą. Tylko czy dla nich, jako pary, istnieje jeszcze jakaś szansa?Przez cały czas milczymy i zaczynam się obawiać, że ta cisza pochłonie nas na dobre. Gdzieś pomiędzy lipcem ubiegłego roku i chwilą obecną straciliśmy wszystko. Żarty, które tylko my rozumieliśmy, znaczące spojrzenia, niezwykłe chwile, obietnice, odwagę i nasz wspólny sekret. Utraciliśmy miłość i namiętność, które nas łączyły.Została nam tylko cisza.Przykro mi o tym pisać, lecz nie przekonała mnie ostatnia wersja DIMILY. Uważam, że książka ebook jest najsłabszym ogniwem trylogii. Niby wszystko cudownie się ułożyło, a autorka wyszła obronną ręką i udało jej się rozpoczęte wątki doprowadzić do końca, jednak szczerze mówiąc totalnie wieje nudą. Oj, nie postarała się Estelle Mascame tym razem. Bardzo jestem rozczarowana.Bohaterowie, owszem dorośli, stali się bardziej dojrzali, lecz nie dodało to rozumu Eden, a Tyler został odarty z wszystkiego, co stanowiło o jego tożsamości. Jedynym tematem, który odrobinę ratuje snutą historię jest rodzina Eden i Tylera, ich wspólne relacje i to jak sobie radzą z zaistniałą sytuacją. Z Eden miałam zresztą od początku pewien problem. Nie za bardzo się polubiłyśmy. Zdecydowanie wolałam Tylera, tego niezbyt grzecznego chłopaka z problemami. Ale, niestety, w tej części autorka zrobiła z niego zbyt porządnego i kompletnie bez wyrazu. Za bardzo brytyjska pisarka polukrowała tę opowieść. Aż „odbijało” mi się od nadmiaru słodyczy.Swoje randez vous z powieścią Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię? i z serią DIMILY sądzę za zakończone i niezbyt udane. Być może mój kłopot z tym cyklem polega na tym, że jestem za stara. Jednak czytam dużo ebooków młodzieżowych i niektóre z nich naprawdę potrafią mnie porwać, a nawet uwieść. Trylogia DIMILY mnie nie uwiodła, lecz ma jedną wyraźną zaletę. Czyta się ją bardzo szybko, kartki po prostu same się przewracają. Jest to z pewnością zasługa bardzo lekkiego pióra autorki a także niezbyt skomplikowanej fabuły. Być może kolejne powieści Estelle Mascame (o ile powstaną), będą lepsze. Kto wie? Może jeszcze kiedyś nasze drogi się zejdą. Na razie mam dosyć.Jeżeli mam w ogóle zalecać tę opowieść i całą trylogię komukolwiek, to sądzę, że najlepiej odnajdą się w tej historii młodzi czytelnicy, a zwłaszcza czytelniczki. I właśnie młodzieży zalecam tę książkę a także tym, którzy szukają nieskomplikowanej i lekkiej opowieści. Prawdopodobnie seria Mascame nada się doskonale na ponure, szare i pochmurne ostatnie dni jesieni.
,,- Ponieważ kiedy naprawdę na kimś ci zależy, to chcesz, aby ten ktoś nieźle się czuł - odpowiadam. - Właśnie to robisz, kiedy kogoś kochasz.''Ciężko rozstać mi się z bohaterami, którzy na dobre zagościli w moim sercu. Chciałabym ciągle przebywać w ich wspólnym świecie, obserwować ich zmagania z przeciwnościami losu, towarzyszyć im na każdym kroku. Niestety ich czas dobiegł końca, ponad czym bardzo ubolewam. Bardzo polubiłam Eden i Tylera, ich opowieść, którą mogłam poznawać z olbrzymim zainteresowaniem. Każda z kolejnych części książki wnosiła do mojego życia dużo emocji, które odczuwam, aż do teraz. Nie potrafię uwolnić się od tej opowieści, magii, która przepełniła moje serce. Długo nie chciałam sięgać po ,,Czy wspominałam, że za tobą tęsknię?", ponieważ wiedziałam, że na tym etapie historia dwójki bohaterów skończy się bezpowrotnie, jednak ciekawość - co wydarzy się dalej?- była silniejsza ode mnie, dlatego dziś przychodzę do was z moimi wrażeniami po przeczytaniu lektury.,,Życie nie polega wyłącznie na babraniu się w przeszłości i potyczce z przeciwnościami losu. Czasem należy po prostu się nim cieszyć".Minął rok od niesamowitych chwil spędzonych w Świeżym Jorku a także ostatniego spotkania Eden i Tylera. Dużo wydarzyło się w ich życiu, co ich oddaliło od siebie...Autorka od samego początku nie szczędzi nam różnorakich emocji. Kłótnie, złość, niechęć, a także obrzydzenie. W takim otoczeniu obraca się Eden, wciąż wysłuchuje różnorakich komentarzy na własny temat, które pozostawiają trwały ślad w stale złamanym sercu. Pogodzenie się z odejściem ukochanego nie jest łatwe, w kobiecie stale tli się płomyczek nadziei, że powróci. Mijają dni, miesiące, nadzieja powoli przygasa, aż całkowicie znika. Aż tu niespodziewanie po roku w rodzinne strony powraca Tyler. Emocje sięgają zenitu...Długo będę pamiętać o tej wyjątkowej historii, o tych bohaterach, którzy ze ,,smarkaczy'' stali się dojrzałymi osobami. Z olbrzymimi wypiekami na twarzy obserwowałam ich wspólne zmagania z tym, co zgotował im los, po tym jak wszyscy dowiedzieli się, co ich tak naprawdę łączy. Jednak nie potrafiłam zrozumieć postępowania innych, dlaczego napiętnowali Eden. Nic złego przecież nie zrobiła, normalnie zakochała się w swoim przybranym bracie, czy to grzech? Serce nie sługa, nieprawdaż? Do tego byłam wściekła na Tylera, że pozostawił Eden w tak niełatwej sytuacji i nie odzywał się do niej przez rok. Jednak, gdy zapoznałam się z jego wyjaśnieniami, na nowo go pokochałam.Autorka nie tylko opowiada o miłości, porusza również bardzo interesujący temat godzenia się z przeszłością, oswajania się z tym, co było, radzeniem sobie z kłopotami bez użycia siły, czy kłótni. Wszystkie wydarzenia chłonęłam pełnymi garściami, przeżywałam wraz z bohaterami rozterki, gniew, niepewność, obawę, radość, szczęście, miłość, a także strach. Mogłam na nowo zajrzeć w podświadomość Eden, poznać jej myśli, przeżycia, emocje, doznania, co jeszcze bardziej mnie do niej zbliżyło. Ona, tak jak i Tyler przestali uciekać przed tym, co trudne, przestali się obawiać tego, co im zgotuje los.Lekkość, płynność w jakiej została poprowadzona fabuła sprawia, że czytelnik pochłania opowieść w mgnieniu oka, chcąc poznać dalsze dzieje bohaterów, których jeszcze w pełni nie zdążyliśmy tak naprawdę poznać. Estella pozwala nam na nowo otworzyć przed nimi swe serce, na nowo zrozumieć ich postępowanie, myśli, emocje, jakie nimi kierują. Spokojna, przyjemna akcja, która stopniowo się rozwija sprawia, że na długo nie pragniemy rozstawać się z lekturą i jej historią. Gorąco polecam.
Świetna, wspaniała, super. Bardzo dobre zakończenie tej serii. Świetna, zalecam gorąco.
"Czy wspomniałam że za tobą tęsknie?" to ostatnia cześć z trylogii. Tak samo jak jej poprzedniczki jest wprost genialna. Wciągająca i piękna. Dużo razy wyobrażałam sobie jej zakończenie i jedyne czego oczekiwałam to to, że główni bohaterowie wrócą do siebie i nikt ich już ich nie rozdzieli. Autorka jak dla mnie napisała idealne zakończenie tej historii, które całkowicie odzwierciedlało całą ich historię. Cudowna i mądra - zalecam wszystkim czytelnikom!!
Jako osoba przed trzydziestką, jeszcze :P, powinnam mieć ugruntowany gust, konkretne cele i dojrzałe zapatrywania literackie. Nie... :D Nie zrozum mnie źle. Cele mam, marzenia też, wkład pracy – obecny. Tylko, że ja w znacznej mierze stale czuję się dzieckiem. Rozbuchaną nastką z burza loków, piegami na licu i ciągotami do nowego. Dlatego uwielbiam literaturę młodzieżową. Nadal, niezmiennie. Nawet na starość będę się w niej zaczytywać.Parę dni temu wskoczył mi do przeglądarki artykuł. Oczywiście gdzieś go już posiałam, lecz jak odnajdę, to wrzucę link. Było dużo górnolotnych terminów, dywagacji i jeden wniosek. Ludzie przed 30'tką, a najlepiej tuż po 25 urodzinach, powinni być określeni w każdym aspekcie własnego życia. Ale... Że co? Czy tylko ja tak mam, że nie mam zamiaru zamykać się w jakiś ramkach, ponieważ mówią że tak trzeba. Mówię definitywne nie! Mam czytać tylko fantastykę lub tylko horrory? Uważam, iż nikt nie powinien narzucać nam w jakiś chorych schematów, ponieważ ja to długo zostanę dzieckiem :PPo przydługim wstępie, zapraszam Cię na recenzję "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknię?". Skoro młodzieżowo - to DYMILY :). Po ciąg dalszy zapraszam:http://kosmetyczny-bzik.blogspot.com/2016/11/sowie-opowiesci-20-estelle-maskame-czy.html
Jakiś czas temu zawitała w moje progi trzecia element serii „Dimily” pióra Estelle Maskame Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?. Pomimo tego, że Czywspominałam, że Cię kocham? zakończeniem mnie nie powaliła, to jednak sięgnęłam po kontynuację Czy wspominałam, że Cię potrzebuję? i tu wystąpiło pozytywne zaskoczenie wraz z końcem przedstawionej historii. dlatego również z dużym zaciekawieniem czekałam na trzecią część. -Bo kiedy naprawdę na kimś ci zależy, to chcesz, aby ten ktoś nieźle się czuł-odpowiadam-Właśnie to robisz, kiedy kogoś kochasz.Minął rok od kiedy Eden widziała Tylera. Rodzina nie zaakceptowała ich związku, który w pewnym momencie doprowadził do awantury, po której Tyler wyszedł i już się nie pojawił. Eden zostaje sama, jest wytykana na każdym kroku zarówno przez mieszkańców miasteczka jak i rodziny, nikt nie wyciąga do niej ręki. Od tamtej pory uczucie którym darzyła Tylera, powoli umiera, by w końcu z płomiennego gorącego uczucia pozostała tylko złość. Mija rok, i tak jak Tyler zniknął tak w zagadkowy sposób znowu się pojawia, jednak nie chce mieć z kobietą już nic wspólnego. Jak potoczą się ich losy, czy będą w stanie sobie znowu zaufać, jak zareaguje na to rodzina?W porównaniu z poprzednią częścią serii, ta jest relacjach bohaterów bardzo powściągliwa. Tym razem autorka nie skupia się tak mocno na głównych bohaterach, a postanowiła lepiej przedstawić kolejnych członków ich rodzin. Rok rozłąki bohaterów spowodował duże zmiany w ich samych, zarówno Tyler jak i Eden wydorośleli, przestali już tak bardzo przejmować się zdaniem innych, wychodząc z założenia, że nikt życia za nich nie przeżyje i każdy upadek powoduje zmianę, większe zaangażowanie w czynionych postępach.Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? to historia w której rozwiązują się problemy, lecz pojawiają się też inne, to zarówno koniec trylogii, lecz również początek czegoś nowego. Pomimo tego, że wiemy, że to już koniec to jednak autorka pozostawia nas z wieloma pytaniami, na które już prawdopodobnie nie otrzymamy odpowiedzi. I to jest ciekawe, ponieważ gdyby wszystkie karty zostały odkryte, to historia uczucia między Tylerem i Eden nieustanna by się płaska i przewidywalna, a tak jednak zostało trochę niedomówień.Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? to część, która bije na głowę dwie poprzednie. To historia dość złożona, ponad wyraz dojrzała z bardzo dobrym przesłaniem. Kolejnym dość wielkim plusem tej serii jest opisanie Portland, autorka bardzo sugestywnie i malowniczo oprowadza nas po pełnym uroku mieście. Zalecam serdecznie.
Dimily. Tom 3. Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? to już ostatni tom idealnej serii. Jak dla mnie jest to seria książek, które bardzo do mnie trafiły. Przede wszystkim ze względu na to, że przedstawiona historia jest bardzo życiowa i śmiało mogłaby zdarzyć się każdemu. Po drugie autorka dbała o ogrom emocji, które nam funduje właśnie poprzez ogromne wszystkie zdarzenia, które dzieją się w książce. Jednakże dopiero same zakończenie wzbudziło mój zachwyt i zaskoczenie. Tego powiem szczerze się nie spodziewałam. Musicie przeczytać!
Pamiętam, że pierwsza element serii DIMILY strasznie mocno mi się spodobała i choć druga już zachwyciła mnie nieco mniej, to i tak z olbrzymią niecierpliwością czekałam na moment, w którym będę mogła w końcu poznać zakończenie całej serii. Owszem, nie obyło się bez obaw, że może jednak autorka nie przygotowała nic spektakularnego. przez co po lekturze będę odczuwała na prawdę spory niedosyt, jednak ciekawość zwyciężyła. Czy moje obawy się sprawdziły, czy jednak Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? okazała się fantastycznym podsumowaniem całej serii?Nie raz wspominałam już, że mam olbrzymią słabość do tych niegrzecznych bohaterów literackich płci męskiej. Nic więc dziwnego, że już od pierwszego momentu normalnie zakochałam się w Tylerze. W drugiej części serii widziałam już, że w bohaterze coraz to mocniej zachodzi zmiana, która ma go sprowadzić "na dobrą drogę". Domyślałam się, że już w ostatnim tomie Tyler będzie się mocno różnił od tego, co było na początku, jednak nie spodziewałam się, że będzie to aż tak wielka różnica. I wiecie co.... nie do końca mi się ona spodobała. Nie zrozumcie mnie źle, fajnie, że pod wpływem wszystkich tych wydarzeń, które poznajemy podczas czytania wszystkich ebooków serii, zaszła w nim przemiana na lepsze, jednak osobiście uważam, że autorka niemal w stu procentach przemieniła jego osobę. Owszem, ten świeży Tyler też jest świetny, jednak jak dla mnie to już nie jest ta postać, którą pokochałam na samym początku. Według mnie to bardzo sprzyja na niekorzyść całej historii, gdyż na pewno znajdą się takie osoby, które będą myśleć dokładnie tak samo jak ja.Ciekawym pomysłem było jednak stworzenie przez Tylera miejsca, do którego dzieciaki, które nie miały co ze sobą zrobić, albo miały jakieś kłopoty z którymi same nie mogły sobie poradzić, mogły się udać, by w końcu spotkać się z pomocą ze strony Tylera i Emily. Myślę, że taka inicjatywa jak najbardziej pasuje do chłopaka (i tego starego i tego odmienionego), jednocześnie cieszę się jednak, że autorka nie skupiła się na tym wątku aż za bardzo, gdyż mogłoby to zdominować całą historię.Estelle Maskame bardzo nieźle poradziła sobie też z przedstawieniem konfliktu między Eden i Tylerem, a ojcem kobiety i bratem pary. Jak dla mnie był on bardzo realistyczny i cały czas z olbrzymią niecierpliwością śledziłam każdą kolejną kłótnię, by móc się przekonać jak wszystko koniec końców się zakończy. Czuję jednak lekki niedosyt po tym, jak autorka przedstawiła końcówkę powieści, gdyż pozostało mi po niej na prawdę dużo pytań, na które prawdopodobnie już nigdy nie otrzymam odpowiedzi. A to wielka szkoda.Podsumowując więc, uważam, że Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? to niezła książka, jednak mogłaby być jeszcze lepsza. Kończąc ją nie odczuwałam potrzeby, by zapoznać się z nią w najbliższym okresie jeszcze raz i teraz mam jeszcze kilka pytań, które pewnie przez jakiś czas będą mnie jeszcze męczyć. Jednak na pewno nie można uznać jej za fatalną, gdyż to zdecydowanie nie prawda. Szkoda, że autorka do końca nie wykorzystała potencjału całej historii. Jednak jak mówiłam, sądzę że to niezła książka ebook i dobre zakończenie całej serii. Jeśli więc zastanawiacie się, że po nią sięgać zdecydowanie powiem tak, jednak nie nastawiajcie się na coś wielce spektakularnego.
Minął rok od niezapomnianych wakacji w Świeżym Jorku a także od ostatniego spotkania Eden i Tylera. Dużo rzeczy od tamtej pory się zmieniło. Rodzina nie akceptuje ich burzliwego romansu. Kobieta nie może wybaczyć swemu przyrodniemu bratu, że zostawił ją w samym centrum cyklonu, jakim jest reakcja ludzi na wieść o ich związku. Z każdej strony jest wytykana palcami. Tak więc, gdy na jej drodze znowu staje największa miłość jej życia, nie chce mieć z nią już nic wspólnego. Boi się zostać następny raz zraniona, tak więc wypiera się swych uczuć, które niezmordowanie próbują wyjść na światło dzienne. O ile w drugiej części Eden i Tyler emanowali namiętnością i burzą uczuć, o tyle w trzeciej stali się bardziej powściągliwi i przygaszeni pod wobec swych emocji. „Czy wspominałam, że za Tobą tęsknie” w mojej ocenie plasuje się między pierwszym, a drugim tomem. Gdy zaczynałam przygodę z bohaterami, byłam wyjątkowo urzeczona ich historią. Nie mogłam oderwać się od książki, rozpamiętując ją jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony. Następna element cyklu mnie zawiodła. Nudziłam się, a wręcz mdliło mnie od ich przesadnej miłości, stałej chęci bycia razem, a wręcz uzależnienia od siebie nawzajem. Cieszę się, że w trzecim tomie wszystko zostało doskonale wyważone. Pomiędzy bohaterami czuć chemię, lecz nie zachowują się oni już jak para wyposzczonych nastolatków. Tylera polubiłam od samego początku. Jest, a raczej był buntownikiem, który chadzał własnymi ścieżkami. Trochę trudno przyzwyczaić mi się do jego mentalnej przemiany. Autorka postanowiła nieco go ujarzmić, toteż w trzecim tomie jest on bardziej dojrzały. Eden natomiast pozostała równie irytująca co wcześniej. Mam wrażenie, że bohaterka sama nie wie czego chce. Zachowuje się jak niedojrzała małolata - delikatna, zagubiona, nieporadna. Myśli jedno, robi drugie. Jest zakochana, lecz nie chce do siebie nikogo dopuścić. Zachowuje się jak skrzywdzona sarenka. Och! Jak ja nie znoszę takich kobiet. W powieści pojawia się pewien wątek, który szczerze mnie zaskakuje. Nie spodziewałam się obrotu spraw w sposób, który wprowadziła Estelle Maskame. Jako, że umieściła dość znaczący fragment zaskoczenia, o którym nie mogę Wam wspomnieć, musze przyznać książce pdf następny plus. Zakończenie jest nieco przewidywalne, jak to zazwyczaj bywa w tego typu pozycjach, lecz nie przeszkadza mi to w najmniejszym stopniu. W głębi serca od początku znałam przeznaczenie cyklu. Będę tęsknić za bohaterami.Osoby, które nie miały okazji czytać tej serii, odsyłam do pierwszego tomu. Lektura od trzeciej części nie pozwoli do końca zrozumieć jej sensu. Książki z cyklu DIMILY czyta się szybko. Jestem pewna, że wciągu tygodnia możecie mieć je wszystkie za sobą. Łatwy język, lekki styl, niezobowiązująca fabuła, wciągający wątek miłości i bohaterowie u progu dorosłości – to rzeczy charakterystyczne zarówno dla recenzowanej przeze mnie książki jak i całej serii. Polecam.
Nie tylko miłość Eden i Tylera jest skomplikowana. Pojawiają się także poważne kryzysy rodzinne, ponieważ ojciec kobiety nie ukrywa niechęci do niej a także zawiści w stosunku do Tylera, z kolei macocha chciałaby zapanować ponad sytuacją i zbliżyć do siebie członków rodziny lecz wyjazd do Sacramento tylko pogarsza sytuację. Ciężko w nich dopatrzeć się cech charakterystycznych dla rodziny, to wszystko bardziej przypomina nieudolną próbę bycia rodziną.recenzja w całości: http://mamao.pl/czy-wspominalam-ze-za-toba-tesknie/
Choć ostatnia element lekko mnie zawiodła "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknie?", a w zasadzie całą trylogię zdecydowanie polecam. Koniecznie sięgnijcie po wszystkie trzy części ponieważ naprawdę warto. Gwarantuje Wam, że zakochacie się w Tylerze i Eden całkowicie. Przed czytaniem zarezerwujcie sobie jednak dużo wolnego czasu ponieważ kiedy już przysiądziecie do czytania, za żadne skarby nie będziecie mogli się oderwać od książek, nawet na chwilę.link do recenzji - https://mojaosobistosc.blogspot.com/2016/11/czy-wspomniaem-ze-za-toba-tesknie.html