Recenzje

• ANETA

  2019-04-28

  Z pustego i Salomon nie naleje, prawdopodobnie że, jest to Nina, Nina Salomon. Uwielbiam charakterne kobiety, nie ma nic lepszego przy lekturze, jak móc wczuć się w nieźle wykreowaną postać. Bohatera, który nas zabierze w samo oko cyklonu. Co nas kręci w książkach? Pewnie każdy z was czytelników, dużo ciekawostek by wymienił. Dla mnie jedną z nich jest to, że fikcja może się kiedyś okazać rzeczywistością. To jest przerażające. Tak jest i w tym przypadku. Darknet czy również Deepweb istnieje. Ponoć kwitnie i ma się dobrze. Cyberprzestępczość daje nam anonimowość. Dla wielu z nas to stale świeży dla nas temat...Tu znajdziecie wszystko, nawet śmierć. Gotowi? Daniel Buchholz poznaje nową partnerkę Ninę przy..zwłokach. Obydwoje nie darzą się sympatią. Jednak zostali wrzuceni od razu na głęboką wodę i lub się dogadają, lub wiecznie będą sobie skakać do gardeł. Salomon średnio uporządkowana w życiu kontra pedantyczny komisarz policji kryminalnej. Czy z tej mieszanki będzie partnerstwo? POLECAM!

• Karina

  2019-04-28

  Masa pragnie chleba i igrzysk, teraz dostaną nauczkę, chociaż polegną przy tym niewinni. Zalecam doczytać do ostatnich stron, jestem interesująca kolejnych tomów, a nawiązanie do „Piły” jest mega klimatyczne.

• Janeczka

  2019-04-28

  Arno Strobel jest niezły w powieściach kryminalnych, Ursula Poznanski w thrillerach, kiedy połączyli siły pojawiła się synergia i stworzyli książkę wartościową, podniecającą, dedykowaną dla różnorakich grup czytelniczych.

• beata287

  2019-04-28

  Pisanie z dwóch perspektyw podnosi poziom książki, podobnie zaletą jest wspieranie się pary niezłych autorów, bo pojawia się więcej interesujących pomysłów na fabułę i jej przedstawienie. Oni mnie do siebie przekonali.

• Edward

  2019-04-28

  Pasowała mi ta rywalizacja damsko - męska, bo w policji dziewczyny muszą dużo udowodnić i to zostało realistycznie pokazane. Pomysły na zbrodnie zaskakują pomysłowością, są oryginalne i idealnie przedstawione. Ważna jest również rola świeżych mediów w budowaniu sobie publiki i promocji zbrodni.

• iga_5

  2019-04-28

  Strobel poza tym, że pisze, sam jest informatykiem, pewnie dlatego taki pomysł na sekretne forum „Morituri” z mordercą i listą ofiar. Wyścig o życie trwa i oddziałuje na czytelnika. Podobno był to najlepszy thriller na Amazon w 2016 roku, warto go więc sprawdzić!

• Mirek

  2019-04-28

  Taka „śmierć na tysiąc sposobów” w odsłony real. Po takiej pozycji zaczniesz szperać po sieci w poszukiwaniu informacji czym jest ten cały TOR.

• Kaja

  2019-04-28

  Ostatnio czytałam coś podobnego, przynajmniej na pierwszy rzut oka - „Valkiria”, natomiast tamto było młodzieżowe, a tu bardziej dla dojrzałych odbiorców. Tematyka ważna, o której mówi się coraz śmielej, tym bardziej zachęcam do przeczytania książki.

• Anonim

  2019-04-28

  "Prędzej czy później, wszyscy musimy umrzeć. Kto, twoim zdaniem, powinien odejść prędzej? Zasady gry są proste. Wy wybieracie, ja jestem ramieniem, które włada mieczem. Areną gry jest Hamburg." Duet Poznanski i Strobel powraca ze zdwojoną siłą! Po intrygujących "NieZnajomych" przyszedł czas na kolejną mroczną pozycję - "Darknet". Już sam tytuł wskazuje na mroczny thriller/kryminał, w którym to sama fabuła będzie ściśle związana z ciemną stroną internetu. Wyobraź sobie, że istnieje takie miejsce w sieci, gdzie zło i zawiść wylewa się strumieniami. Mało tego, właśnie tam toczy się gra o czyjeś życie i to Ty możesz zagłosować i sprawić, że "zwycięzca" nie dożyje jutra. Zostanie zabity w brutalny sposób. Nie do końca szokujące? To jeszcze jedno... Każdy z użytkowników forum może zgłosić własnego kandydata. Nie możesz się pogodzić z myślą, że Twojej znajomej się powodzi? A może nie potrafisz znieść widoku własnego sąsiada, który nie ma w zwyczaju sprzątać po swoim psie? A co z Twoją "przyjaciółką"? Jest taka ładna, dzięki temu ma w życiu "łatwiej". Starczy tylko jedno zgłoszenie, a nuż Twój kandydat trafi na listę. Wówczas to już tylko krok dzieli go od śmierci. Miejscem pierwszej zbrodni jest opuszczona fabryka na obrzeżach Hamburga. To właśnie tam komisarz Daniel Buchholz ma przed oczami brutalnie okaleczone zwłoki. Tam również poznaje nową koleżankę "po fachu" - Ninę Salomon, z którą przyjdzie mu współpracować. Są jak ogień i woda. Ona - wybuchowa z ciętym mową i przygotowaną ripostą na niemalże każdą zaczepkę słowną. On - nadmiernie wyperfumowany mężczyzna, opanowany z obsesją na punkcie czystości i samych zarazków ;). Razem usiłują znaleźć tego, kto morduje niewinnych ludzi z zimną krwią, a "efektami własnej pracy" dzieli się na forum. By móc się tam zarejestrować musisz użyć specjalnego oprogramowania. Czy policja zdoła zrobić w balona mordercę? Co to był za kryminał! Już od pierwszych stron weszłam do świata stworzonego przez twórców i nie chciałam go opuścić. Klimat w tej książce pdf jest rewelacyjny! Mrok i brutalność... tego jest tu bardzo dużo. Już dawno nie czytałam tak dobrej książki tego gatunku. Toczącą się akcję śledzimy zarówno z perspektywy Daniela jak i Niny, co pozwala nam też poznać nieco bliżej głównych bohaterów, dzięki ich myślom i spostrzeżeniom. Wiemy też, co uważają o sobie nawzajem, jakie są ich relacje. Warto nadmienić, że walki słowne tej dwójki sprawiały, że thriller, choć mroczny, momentami stawał się całkiem zabawny :). Znajdziemy tu też kilka epizodów z perspektywy mordercy, czyli coś, co wielbiciele kryminałów lubią najbardziej :). Lubię wiedzieć, co "siedzi w głowie" psychopaty, więc jestem usatysfakcjonowana :). Poprzednia książka ebook twórców ("NieZnajomi") nieco mnie rozczarowała, w kolejnej zostało mi to wynagrodzone. "Darknet" rozkochał mnie w sobie na samym początku, a miłość do tej pozycji trwała do samego końca. I stale trwa. Jestem pewna, że ta książka ebook pozostanie w mojej głowie przez bardzo długi okres. Kawał dobrej historii dla wielbicieli kryminałów i thrillerów. Polecam! "Jak komfortowo jest decydować ze własnej kanapy w Japonii czy Norwegii, kto przeżyje, a kto umrze. Być częścią tej gry i jednocześnie nie ryzykować stania się jej ofiarą. Emocje bez ryzyka, a wszystkie miejsca na widowni znajdują się w pierwszym rzędzie."

• Tatiana

  2019-04-28

  Facebook również startował, jako forum do oceniania, tylko studentek na uczelni, kto oglądał film, ten wie. Ursula Poznanski i Arno Strobel z takim talentem mogą stać się tak ważni dla ebooków akcji, jaka była Ursula le Guin dla gatunku fantasy. Gorąco polecam.

• kacper_o1

  2019-04-28

  Ostatnio otrzymała nagrody za kryminały, thrillery. Ta książka ebook spodoba się zarówno nastolatkowi jak i rodzicowi. Wiele się dzieje, ciśnienie wciąż skacze, jest ok.

• Weronika

  2019-04-28

  Doskonała pozycja uznanych autorów! W sieci nie myślimy o empatii, czujemy się niczym masa, jak ludzie z tłumu zdolni nawet do linczu. Anonimowość to bezkarność, a nastolatki obecnie wciąż siedzą na kanałach społecznościowych, dlatego właśnie granice etyki ulegają zmianie – niestety na gorsze! Treść skłania do refleksji.

• tomek537

  2019-04-28

  Ursula Poznanski od 2003 roku bardzo nieźle radzi sobie na rynku wydawniczym. Jej pozycje znalazły się w rankingach bestsellerów w Niemczech, a tam wydaje się więcej ebooków niż u nas i trudniej jest się wybić. Jestem świecie przekonany, że odniesie sukces i u nas. Gorąco jej tego życzę, ponieważ mnie się podobało.

• zgarbowska87

  2019-04-28

  Sensownie o społeczności on-line i sile przekazu multimedialnego. Wielu osobom wydaje się, że skoro nie uczestniczy aktywnie i bezpośrednio w zdarzeniach, to umywamy ręce. Niestety, tak nie jest i nie jesteśmy czyści.

• stefanX

  2019-04-28

  Poznanska i Strobel uczą, abyśmy utożsamiali się z cierpiącymi. Pokazują również, że czasami lepiej się wycofać, bo nie we wszystkim godzi się uczestniczyć. Instynkt stadny nie istnieje, a owieczki razem chętniej galopują na rzeź.

• Zaciesz

  2019-04-28

  Internet. Miejsce nieograniczonych możliwości, ogromnej liczby informacji, wielu sekretnych zakamarków, do których wstęp mają tylko nieliczni albo mocno zdeterminowani. Niektórzy się śmieją, że Internet ma własny koniec. Ja uważam, że ma po prostu pewne furtki, do których niektórzy nigdy nie zapukają i jedną z nich z pewnością jest Darknet. Miejsce równie głęboko tajemnicze, co ukryte. Dodatkowo po przekroczeniu jego progu stajemy się anonimowi, co w obecnych czasach i nosach wetkniętych w uzależniające social media jest niemożliwe. O tej intrygującej stronie Internetu postanowili napisać Arno Strobel a także Ursula Poznanski w swoim najwieższym thrillerze "Darknet". Niepewnym krokiem wkroczyłam w cyberprzestępczość, głód sensacji i szaleństwo bezkarności. Kroczyłam tempem śledztwa, dałam się oszukać i zabrać poczucie bezpieczeństwa. A wszystko to za sprawą mordercy, który z Darknetu uczynił teleturniej, w którym nikt nie chce być zwycięzcą. "Darknet" opowiada dzieje hamburskiej policji, która za sprawą enigmatycznego zabójcy zostaje wciągnięta w śledztwo ściśle powiązane z odłamem Internetu, gdzie króluje anonimowość, wolność i bezkarność. Darknet to miejsce, gdzie nie ma zasad. Nie można go skasować, ograniczyć, wpłynąć na jego zawartość. Szara strefa życia online. Za sprawą pewnego forum działającego na jego platformie, ludzie mogą nominować osoby, które ich zdaniem zasługują na śmierć. Gdy pojawia się pierwsza ofiara, do potyczki ze zuchwałym zabójcą zostają wybrani Daniel Buchholtz i nowo przyjęta Nina Salomon. Ich różnice w charakterach nie sprzyjają współpracy, co rodzi co raz więcej problemów, a Darknet niestety nie śpi. Nie ukrywam, że trochę obawiałam się nowej powieści Poznanskiej i Strobela. "Nieznajomi" wypadli nieźle, chociaż z żalem wspominam zakończenie tamtej historii. Na szczęście "Darknet" wypada o dużo lepiej. Znów mamy do czynienia z naprzemienną narracją i ciekawie wykreowanymi bohaterami. Daniel Buchholtz to pedantyczny, sztywny dupek, którego trudno polubić. Jego dokładność i uwielbienie do czystości może powodować mdłości, więc jak zaczyna współpracę z wulgarną, pewną siebie i nieco bezczelną Niną Salomon jego irytacja niebezpiecznie rośnie. Ich docinki, wymiany myśli wypadają wiarygodnie i idealnie budują historię, ponad którą unosi się spory odór śmierci. Bohaterowie mają również własne tajemnice, które z kolejnymi epizodami wypływają na wierzch. Jednak to zabójca sprawny online króluje w tej powieści. Niewykrywalny, mający za nic ludzkie życie i bezkarnie igrający z policją. Dzięki niemu "Darknet" wciąga od pierwszych stron, chwyta za kołnierz ciekawości i trzyma go kurczowo, aż do finału. Za to, co losy się w powieści nie jest tylko odpowiedzialny autor gry w śmierć, lecz i internauci, którzy skuszeni bezkarnością dają się w nią wciągnąć. Autorzy udźwignęli ten temat i opisali go w rzeczywisty sposób. Ukazali ludzi, którzy gdy nie są podpisani nazwiskiem, potrafią zrobić rzeczy, o których nigdy nawet by nie pomyśleli. Brak odpowiedzialności, możliwość wydawania wyroku i chęć sprawdzenia, czy to, w czym biorą udział losy się naprawdę. To jest przerażające, jak prosto przychodziło im osądzanie i brak empatii względem haniebnych czynów i morderczych zapędów, które przez kolejne epizody "Darknetu" tylko nabierały tempa. Autorzy idealnie oddali klimat, emocje, jak i opis całej intrygi, gdzie przeciwnik jest wyjątkowo niełatwy do powstrzymania. Styl jest przyjemny, mowa łatwy i łatwy, przez co przez książkę płynie się jak po spokojnym morzu pozbawionym fal. Podobało mi się ukazanie uczuć głównych bohaterów. To jak kolejne etapy śledztwa wpływały na ich psychikę i uczucia. Jak zmieniały się ich relacje i oni sami. Sam pomysł na historię i ukazanie tak dogłębnie cyberprzestępczości pobudziło moje pragnienie na więcej tego typu opowieści. No a finał historii jest nieźle upieczonym deserem pełnym niespodziewanych smaków. Zabrakło mi jedynie odrobinę mocniejszych cliffangerów. W końcu to one nakręcają, by chwytać następny rozdział. Momentami tęskniłam też za większą akcją i z powodzeniem wyrzuciłabym kilka stron, które deptały rosnące napięcie, lecz te drobne minusy nie wpływają diametralnie na odbiór książki. "Darknet" pokazał mi wirtualny świat, do którego z pewnością nie chce wchodzić ze własnymi butami. Historia jest równie wyjątkowo prawdopodobna, co wciągająca i przerażająca zarazem. Porwie Was od pierwszej ofiary i zostawi Was z szeroko otwartą buzią pod koniec. Ponieważ thriller ma tarmosić i zaskakiwać, a nie klepać po ramieniu jak wujek na imprezie rodzinnej. I dlatego zalecam byście weszli przez furtkę mrocznej strefy "Darknetu" i poczuli na swojej skórze, co by się stało, gdyby bezradność i bezkarność przejęły władzę ponad światem. Justyna Dudkiewicz www.zaciesz.com

• Natalia

  2019-04-28

  Już na samym początku powieści pojawią się pierwsze zwłoki. Następne ciało jest tylko kwestią czasu, bo użytkownicy pewnego forum głosują, kto zasłużył na śmierć. Fabuła to wyścig z czasem, żeby ocalić kolejne istnienie.

• katarzyna stepien

  2019-04-28

  Thriller który trzyma w napięciu od samego początku 📚 🌷Komisarz hamburskiej policji Daniel Buchholz zacznie pracę z nową partnerka Nina Salomon ( para od pierwszych chwil rywalizuje ze sobą i nie pała do siebie sympatią ) Ich pierwszą sprawą jaką prowadzą to zabójstwo kobiety. Policjantka Nina i jej nieomylny instynkt dzięki któremu razem z Danielem odkryją świat zbrodni !! 🌷Internet- to tam toczy się potyczka o śmierć. Każdy może zgłosić kogoś żeby zginął, każdy ma również prawo zagłosować kto ma umrzeć 😳Czy Danielowi i Ninie uda się odkryć kto to jest zagadkowy Trajan? Co wyniknie że śledztwa, i najważniejsze, kto wygra nagrodę którą jest śmierć?

• Aniela

  2019-04-28

  W świecie, w którym ataki terrorystyczne nazywane są incydentami nic już mnie nie zaskoczy. To, że nawet w szkołach podstawowych dzieciaki nagrywają własne ofiary i puszczają filmiki na YT to również norma. Z kolei na aukcjach internetowych można zakupić części do broni i w domu ją sobie w spokoju złożyć. Książka ebook prezentuje faktyczne zagrożenia.

• Jerzy

  2019-04-28

  Im bliżej końca tym bardziej przypomina mi serię Piła – te wszystkie wymyślne metody mordowania ludzi. Końcówka idealnie pomyślana, mieli autorzy mądry pomysł jak użytkownicy mogą bezpośrednio celować do pojmanego człowieka.