Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rafał student archeologii po rozstaniu ze własną kobietą Bajką, potrąca na chodniku dziewczynę. Zauroczony nieznajomą poznaje tylko jej imię - Dalia.Ania i Luiza rozpoczynają studia, a wraz z nimi poznają nowe towarzystwo, które zmieni ich życie.Czy Rafał pozna tajemnicę Dalii?Czy Ania powie prawdę Mariuszowi?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dalia |
Autor: | Korolewicz Danuta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Lucky |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nudna książka, bez fabuły. Męczyłam się z czytaniem. Zdecydowanie nie polecam! Kompletny banał.
Uprzejmie informuję Panią Ewę Sawicką, że "Dalia" to trzecia element tetralogii, a mianowicie: element pierwsza to "Błękitne lato". druga to "Zapach konwalii", trzecia "Dalia". czwarta-ostatnia to "Dziewczyna z ulicy Ogrodowej". Opowieść nie została oznaczona w kolejności tomów, stąd Pani niezrozumienie fabuły "Dalii". Dopiero na okładce ostatniej części zostały zamieszczone fotografie poprzednich tytułów. Opowieść pisałam dla młodzieży i jeżeli należy Pani do starszej generacji, to z pewnością skrytykowałaby Pani wszystkie części tetralogii. Żałuję, że dopiero teraz zauważyłam tak niesprawiedliwy komentarz na stronie empiku. Czasem warto poszperać w Internecie, wtedy zaoszczędziłaby Pani sobie tak wstrząsającej lektury. Uprzejmie panią informuję, że stale piszę, względem czego proszę już nic nie czytać mojego autorstwa. Zaoszczędzi Pani na melisie. Pozdrawiam. Autorka Danuta Korolewicz.
Rzadko kiedy posuwam się do napisania recenzji z przeczytanych książek. Lecz tym razem autorka tak rozdrażniła mnie swoim infantylizmem, że postanowiłam odezwać się i NIE rekomendować tej pisaniny. Dawno nie czytałam czegoś tak banalnego, napisanego wręcz pensjonarskim stylem: a to wyjęła serwetkę z (koniecznie) serwetnika i to po co? A no, by wytrzeć usta i palce, a następnie wrzucić do (a jakże) popielniczki. Intryga jest przewidywalna do bólu. Mowa ubogi. Dialogi naciągane. Wypociny, po prostu wypociny. Ponieważ wspomnieć również należy podstawowe błędy: "jeszcze tylko PERFUM i będzie gotowa". A nie (przez przypadek) PERFUMY?