Średnia Ocena:
DDD. Dorosłe dziewczynki z rodzin dysfunkcyjnych
Każda z nas czuje się czasem jak dziewczynka. Niekoniecznie oznacza to słabość, bezradność i płacz, może objawiać się niepohamowaną złością, tupaniem nogami i chęcią postawienia na swoim. Ta dziewczynka w nas, całkiem malutka albo nastoletnia, to wynik trudności, na jakie napotykałyśmy w dzieciństwie, deficytów, jakich doświadczyłyśmy na różnorakich etapach rozwojowych. Nie ma idealnego dzieciństwa, ponieważ nie ma idealnych rodziców. Książka pomaga te deficyty odkryć, zobaczyć, jaki mają wpływ na nasze poczucie bezpieczeństwa, kobiecości i swojej wartości, a także na nasze zachowania w każdym z tych obszarów. Mówi również o tym, że tylko od nas samych zależy, co z tym bagażem zrobimy: czy będziemy go nieść, cierpiąc, czy poszukamy tragarza, który nam pomoże, czy zastosujemy środek przeciwbólowy, by nie czuć ciężaru, czy zechcemy się go pozbyć.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | DDD. Dorosłe dziewczynki z rodzin dysfunkcyjnych |
Autor: | Herzyk Eugenia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
DDD. Dorosłe dziewczynki z rodzin dysfunkcyjnych PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Super ksiazka , swietnie napisana- bardzo zalecam
Skąd te kompleksy ? Skąd ta ciągła uległość albo wręcz przeciwnie -nadmierna dominacja u innych kobiet? Dlaczego relacje w pewnych rodzinach wyglądają tak a nie inaczej ? Byc moż wlasnie tu odnajdziesz odpowiedz na nużące Cie od lat zapytania ?
Tutorial ""DDD. Dorosłe dziewczynki z rodzin dysfunkcyjnych"" poleciła mi koleżanka. Jako że nie mam zbyt dużo czasu na czytanie, forma e-booka bardzo mi odpowiada i cieszę się, że nawet tego typu książki są w ten sposób ""wydawane"". Książka ebook nie była dla mnie prosta (tego akurat spodziewałam się po przeczytaniu samego tytułu i krótkiego opisu), lecz za to bardzo wiele mi dała, zmusiła do przemyślenia paru kwestii. Rzeczywiście jest niezwykła na tle innych poradników, porusza bardzo kluczowe kwestie - takie, z których czasami nie zdajemy sobie sprawy. To bardzo wartościowa pozycja, z której naprawdę dużo można wyciągnąć, dlatego zalecam ją gorąco.
Wyrobienie swojego stylu pisania jest obecnie celem niemal każdego artysty. Zdecydowanie udało się to Autorowi książki „Nie martw się, to tylko życie”. Osobiście jestem przekonany, że byłbym w stanie rozpoznać każdą jego przyszłą książkę. Czy konkretny styl zawsze się podoba? Pewnie nie, lecz pozwala zaistnieć w świecie literatury i jest zawsze czymś nowym. Omawiana przeze mnie książka ebook porusza tematy trudne i istotne, a zarazem łatwe i codzienne. Życie i śmierć przenikają się na stronach powieści. Nasza szara codzienność ciągle jest szara, lecz nabiera pewnego „niepokoju”. Żal po utraconym życiu otwiera nas na przyszłe życie.Fakt, że miejscem akcji jest biuro, miejsca codziennego przebywania przykuwa uwagę. Kim są bohaterowie? Człowiek pracujący w tymże biurze i jego asystentka. Nawet gdy Twórca odrywa nas i wraca do wspomnień, to wokół mamy ,,zwykłe’’ miejsca. Czy to akcja losy się ponad jeziorem czy w domu. Otaczający nas ludzie to zawsze ,,ci sami’’, czyli nasza rodzina. Mimo tego Adam Szewczyk porusza sprawy ważne. Te miejsca codziennego życia stają się polem metafizycznego namysłu. Zwyczajność miejsca i ludzi jest przewartościowana, czy również przebóstwiona.Autor udowodnił, że można poruszać ciężkie tematy odnosząc się do życia codziennego. Można pisać o metafizyce, życiu po śmierci, będąc bezpośrednim i zwyczajnym. Twórca jest jednak wymagający i domaga się skupienia a także przemyślenia sprawy. Nie musimy opuszczać szarego życia, żeby przyjrzeć się mu z innej perspektywy. Codzienność wciąga, jest jak nałóg i pasja. W ten sposób Twórca oddał własne przemyślenia, gotowe żeby je przyjąć albo odrzucić.Książka nawiązuje stylem do serii świetnych arcydzieł, które mówiły o życiu zwykłych ludzi, a zarazem poruszały tematy wyjątkowo trudne i skomplikowane. Spojrzenie na nasz obecny świat, w ten sam analizujący sposób, jest nam po prostu potrzebne. Po przeczytaniu książki pozostaje niedosyt, lecz jest on tylko potwierdzeniem niewyczerpanej chęci odkrycia tajemnicy życia i śmierci.„Nie martw się, to tylko życie” jest przeznaczona dla osób lubiących filozofować, w ten zwyczajny, codzienny sposób. Twórca potrafi dotrzeć do czytelnika przez zwyczajne, nieraz humorystyczne, porównania i sytuacje. Zalecam wszystkim myślicielom i wielbicielom „trudnych” książek.