Czytam sobie. Sekret ponurego zamku. Poziom 1 okładka

Średnia Ocena:


Czytam sobie. Sekret ponurego zamku. Poziom 1

Czytam sobie to trzypoziomowy program wspierania nauki czytania dla dzieci w wieku 5-7 lat. Ponieważ radość czytania to bakcyl, którym naprawdę warto się zarazić! SKŁADAM SŁOWA: 150-200 wyrazów w tekście; krótkie zdania; 23 podstawowe głoski w tekście czytanym; ćwiczenie głoskowania. Zgodne z zaleceniami metodyków. Wybitni polscy autorzy i mistrzowie ilustracji. Świetne historie i bezpieczne treści. Znaczna czcionka ułatwiająca czytanie.

Szczegóły
Tytuł Czytam sobie. Sekret ponurego zamku. Poziom 1
Autor: Widłak Wojciech
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Czytam sobie. Sekret ponurego zamku. Poziom 1 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Czytam sobie. Sekret ponurego zamku. Poziom 1 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • aleksandram84

    Dzięki tej serii moja 6latka nauczyła się cudownie czytać, zalecam z całego serca

  • Joanna Kazibut

    Idealna książeczka do nauki czytania. Fabuła, która nie nudzi dzieci. Zalecam

  • adamus

    Duże, wyraźne litery i krótkie zadania + kolorowe malunki na każdej stronie bardzo zachęcają do czytania. Super wybór !

  • ejotek

    W dużym zamczysku, które wznosiło się ponad miastem było mnóstwo komnat. Jednak mieszkaniec był tylko jeden - zjawa zwana Ponurą Damą, która całymi nocami wyje. Uciekły nawet sowy co sprawiło, że zamek jest smutny i ponury. Prezydent miasta postanowił coś z tym zrobić - zawezwał policję, detektywów a nawet magika, lecz dama stale wyła. I niespodziewanie w zamku pojawił się mały wesoły Kuba ze swoim kolorowym kuferkiem. Całe miasto czekało na efekt tego spotkania... Zastygli wręcz w oczekiwaniu...Jak to w bajkach bywa - wszystko skończyło się dobrze, Kuba poradził sobie z Damą, lecz nie zdradzę w jaki sposób... :)Ta historia udowadnia, że każdy kłopot ma własne rozwiązanie, tylko niezbędny jest idealny pomysł i właściwa osoba do jego realizacji. Choćby to miało być dziecko...całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/10/wojciech-widak-sekret-ponurego-zamku.html

  • Katarzyna Ziembla

    Idealna seria książeczek do nauki czytania, dzieciakom bardzo chętnie przysiadają żeby samemu próbować przeczytać dane słowo. na końcu książki zbiór naklejek-nagród :)

  • chou

    Idealna książeczka do nauki czytania. Moja 6-latka bardzo lubi całą te serie

  • Anna Kajda

    Naprawdę świetne książeczki do nauki czytania. Mało tekstu, wielkie litery, wiele obrazków , użyte tylko podstawowe litery alfabetu - a z tego naprawdę interesująca historyjka dla małego czytelnika .... i wcale nie jest strasznie

  • Agnieszka Jastrzębska

    Fajna książka. Łatwe wyrazy. Niesamowite zakończenie :) Cudnie rozpoczyna przygodę z czyatniem

  • kunikwet

    Zachęcony recenzjami innych rodziców postanowiłem zakupić synowi (5 lat) książkę "Sekret ponurego zamku" Widłaka. Stwierdziłem, że w końcu jest coś co moje dzidziuś będzie chętnie czytać i dzięki czemu pokocha czytanie. Zanim otrzymał pozycję próbowałem zbudować atmosferę tajemnicy, poinformowałem go o tym, że kupiłem mu książkę, którą sam sobie przeczyta. To go prawdopodobnie przeraziło. W końcu otrzymał książkę i długo oglądał. No i zaczęło się. Na początku euforia z powodu rozumianych słów, później rutynowe podejście do czytania i prawdopodobnie próba zrobienia przyjemności słuchaczom, a nie sobie, w związku z czym tempo i zaangażowanie osłabło. Lecz gdy tylko pokazałem mu, że na końcu książki czeka na niego dyplom za samodzielne czytanie (przygotowany przez wydawcę, na zagięciu okładki) przeczytał pół książki w ciągu jednego wieczoru.Teraz chodzi dumny z powodu przeczytanej samodzielnie książki co jest bardzo miłym widokiem.Tak więc jedne dzieci zachęcają obrazki i fabuła, a mojego dołączony dyplom.Podsumowując. Tekst prosty, fabuła ciekawa, fajny pomysł z dołączeniem zakładki no i oczywiście dyplomu dla małego czytelnika.

  • Joanna Mazur

    Fajna książka ebook dla dzieci rozpoczynających czytanie.

  • RopuchaAzjatycka

    Gdy czytałam ją po raz pierwszy moim synom (3 i 5 lat) byli tak zaciekawieni i zafascynowani tekstem, że przeglądali każdą ilustrację co do milimetra żeby doszukać się porad w rozwiązaniu tajemnicy Ponurego Zamku.

  • nemezis3

    Interesująca książeczka, cudownie ilustrowana. Konstrukcja (krótkie zdania, po 1-2 na stronie) zachęca dziecko, by czytać dalej i motywuje dając poczucie samodzielnie przeczytanej książki. Bardzo udany produkt!

  • Ksenia

    Książeczka dla dzieci zaczynających przygodę z samodzielnym czytaniem. Znudziły się czytanki w szkolnym podręczniku to coś dla twojego dziecka. Krótkie opowiadanie, wiele obrazków i wielkie litery a najistotniejsze duma, że sam przeczytałem książkę. Nie odstrasza jak to strasznie wiele trzeba przeczytać - dla leniuszków. Dla nas na prawdę super pomysł. Dla wszystkich pierwszoklasistów zalecam na zachętę.

  • Oktavia

    Bardzo fajna książeczka dla dzieci i ich rpdziców do nauki czytania naszych małuych pociech. Czytanki są naprawdę przygotowane genialnie tak, że dzidziuś nie będzie się zniechęcało podczas ćiwczenia. Moje dzidziuś bardzodobrze się bawi podczas nauki czytania i nawet samo sięga po tą książeczkę. Naprawdę zalecam ponieważ to niezła inwestycja.

  • dawidzio

    Rodzice mojej małej siostrzenicy dziękują mi za tę książeczkę do dziś. Odkąd po namowach znajomej kupiłem maluchowi tę książeczkę to zaczęła z zainteresowaniem czytać. Literki są duże, więc dzidziuś nawet z gorszym wzrokiem sobie poradzi, a historyjka na tyle ciekawa, że nie znudzi dynamicznie malucha. Jednym słowem zalecam gorąco na prezent!

  • Justyna 99

    To było pierwsze co zobaczyłam w tej książeczce zerkając przez głowy moich zaczytanych dzieci. Taki dźwięk wydawała zmora przelatująca ponad zamkiem... To nasza druga z książeczek wydawnictwa Egmont do samodzielnego czytania i podobnie jak poprzednia, świetna. Starsza składająca litery i dwa małe bąble zasłuchane w starszą siostrę i zapatrzone w wielkie obrazki. Czy może być lepszy widok uczącego się czytać dziecka? Polecam!

  • asymaka

    Wspominałam już o tej książeczce tuż przed świętami, gdybyście szukali czegoś dla własnego dzidziusia na prezent, lecz teraz na spokojnie chciałabym szerzej opowiedzieć o tej lekturze.Kiedy moja Groszek chodziła do zerówki przedszkole nakazało nam samym, rodzicom uczyć dzidziuś czytania, liter, składania je w sylaby i w zdania. Szukałam wówczas książki, która pomogłaby mi zapoznać moje dzidziuś z tym ciężkim zadaniem, niestety bezskutecznie. Wreszcie sama napisałam krótki tekst, nie typu Ada ma kota, lecz jakiś taki w miarę interesujący i sensowny. Groszek czytała najlepiej w klasie, gdy poszła do szkoły i do tej pory nie ma z tym problemu, jest jedną z niewielu osób w jej wieku, które same po książki sięgają i robią to z chęcią, potrafi także sama napisać ciekawe opowiadanie, co możecie znaleźć w mojej poprzedniej notce.Miś ma 5 lat, tę właśnie książeczkę chciałam przeczytać z myślą o nim. Czytania co prawda jeszcze go nie uczę, za to chcę go powoli oswoić z literkami, nie wysyłam go do szko