Recenzje

• Barbara

  2018-03-20

  Wraz z sympatyczną Babą Jagą przeżyjemy mrożącą krew w żyłach przygodę w Ameryce. Wyruszymy na odsiecz wnukowi stryja Alberta, wpadniemy w oko cyklonu, uciekniemy przed stadem bizonów a także zmierzymy się z niejednym opryszkiem.  A wszystko zaczyna się od niewinnego telegramu. Opowiadanie należy do 2 poziomu i mamy tutaj  już 800 - 900 wyrazów złożonych z 23 głosek a także "h". Tworzą one dłuższe i bardziej złożone zdania. Występują też fragmenty dialogu. W nauce czytania sylabicznego pomagają ramki z wyrazami podzielonymi na sylaby. Czcionka znaczna i umieszczona na białym tle. Ilustracje kolorowe, śmieszne przyciągają wzrok i zachęcają do czytania tekstu.

• Northman1984

  2018-03-20

  Baba Jaga w Ameryce - intrygujące... coś w sam raz do zaciekawienia młodszych :) Mamy tu lot na miotle, bizony, krewnych z Ameryki no i, oczywiście, Babę Jagę we swojej osobie :) A wszystko podane w takiej w formie, aby wspomóc u dzieci świeżo nabytą umiejętność czytania :) (stąd "poziom 2"). Tekstu mamy więcej niż w poziomie 1 (co zrozumiałe, wszak to następny krok w nauce czytania), poziom skomplikowania czytanki również jest nieco większy - lecz stale łatwy i zachęcający. Ilustracje, jak zwykle, kolorowe, cudowne i cieszące po prostu oczy. Jeśli coś może zachęcić dzieci do czytania - to właśnie tego typu książeczki :) (nie zapominajmy też, że na końcu, po przeczytaniu, na dzieci czeka specjalny medal-naklejka! :). Polecam! Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki. Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2017/09/baba-jaga-w-ameryce-zbigniew-dmitroca.html