To twoja książka?

Recenzje

• Barbara Hudomięt

  2018-03-23

  Po raz drugi trafiamy do Krakowa A.D. 2033. Krucha stabilność świata stworzonego po Pożodze w Nowej Hucie rozpadła się po ataku Króla. Nie ma Federacji, a Kombinat ledwo dycha. Lecz stale ludzkość ma świadomość, że to jeszcze nie koniec. Na Wawelu jest coś groźniejszego i bardziej niebezpiecznego niż Król, ma również większą moc oddziaływania i przyciąga do siebie Ewę i jej nienarodzone dziecko. W szaleńczą misję ratunkową wyrusza za nią Marcin.,,Człowiek obiecany" to bezpośrednia kontynuacja ,,Dzielnicy obiecanej". Dużo wątków z poprzedniej części znajduje tutaj własne zakończenie i wyjaśnienie. O ile ,,Dzielnica..." dosyć szeroko i ciekawie omawiała świat po pożodze, to jak ludzie się podzielili, nowe gatunki zamieszkujące powierzchnię, tutaj to znacznie zostało ograniczone. Akcja z okolic Nowej Huty przesuwa się bardziej do centrum, w stronę Wawelu lecz brakło mi konkretnego zaczepienia lokalizacyjnego. Można domyślać się, że trafiamy gdzieś w podziemia Rynku lecz cały ten wątek jest poprowadzony zdawkowo i praktycznie urywa się w połowie.Nową i ciekawą lokalizacją okazuje się być klasztor w Tyńcu. Tam rozpoczyna się drugi kluczowy wątek powieści. Przyznaję, że bardziej mnie ten zainteresował, niż mozolna wędrówka z Huty. Wiele tutaj akcji i świeżych pełnokrwistych bohaterów. Oni także kierują się na Wawel. Wiele się po nich spodziewałam ponieważ taki potencjał szkoda by zmarnować. Cóż, finał jest zaskakujący i nieoczekiwany, równocześnie rodzi więcej pytań niż wyjaśnia. Mam więc nadzieję, że to nie ostatnia wizyta w Krakowie A.D. 2033.

• Arturion

  2018-03-23

  Należę do zwolenników "Dzielnicy obiecanej", więc niezwykle ucieszyła mnie kontynuacja tej fabuły. I to jaka! O ile w poprzedniej części twórca skupił się na zdarzeniach mających miejsce w Nowej Hucie, to teraz zdecydowanie poszerzył spojrzenie, co wyszło książce pdf zdecydowanie na korzyść.Dla czytelników cyklu "Universum Metro 2033" świata, w którym żyją ci, którzy przetrwali zagładę (w tym przypadku Pożogę), omawiać nie trzeba. Książka ebook Majki różni się tym, że więcej akcji rozgrywa się na powierzchni, niż w podziemiach. Lecz ogólnie świat jest podobny - miasto zniszczone i pełne zmutowanych potworów, które polują na ludzi i na siebie nawzajem.Po rzezi jaką urządził w Nowej Hucie Król wraz z podporządkowanymi sobie jednomyślnymi, przetrwał tam tylko osłabiony Kombinat i Farma Konopków. No i pojedyncze niedobitki. Jednak z Kombinatu uciekła brzemienna Ewa i dziecko, które ma urodzić, może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla resztek ludności. Jej śladem wyrusza grupa pościgowa, do której z różnorakich przyczyn przyłączają się Szurnięty Stach, Marcin z zaprzyjaźnionym Szarym, Halny, były żołnierz Federacji. Grupę tworzą różnorakie osobowości, na dokładkę wcale nie mające jednego celu.Tymczasem w Twierdzy Tyniec przetrwało wojsko z 6 Dywizji Powietrzno-Desantowej. Wśród żołnierzy wyróżnia się grupa Umarłych, która nie podziela zdania dowództwa co do dalszych działań. W wyniku konfliktu Umarli zostają wysłani, by zamordować to coś, co mieszka pod Wawelem, a posługuje się wielojaźnią i jest niebezpieczne dla wszystkich.Oczywiście, w finale, po wielu przygodach, obydwie - mocno przetrzebione - grupy spotykają się. I następuje zaskakujące zakończenie dające szansę na kontynuację.Autor idealnie dawkuje napięcie, kapitalnie różnicuje postaci i niczego nie przesądza ostatecznie. Osobiście sądzę, że teraz akcja przeniesie się na Bielany... No i że mogą pojawić się niektórzy z odpuszczonych w akcji, choć wspominanych, bohaterów. Może Kot? A może znów Halny? Może ktoś z "Dzielnicy obiecanej"? Sporą nadzieję stanowią inteligentne mutanty, które potrafią współpracować z ludźmi. Pozostaje również Dżungla...Czyli: było co czytać i jest na co czekać!

• MarJab

  2018-03-23

  Paweł Majka zaprasza nas do przeżycia nowej przygody w ruinach postapokaliptycznego Krakowa

• Jarr74

  2018-03-23

  Na nasz księgarski rynek trafiła ostatnio długo oczekiwana przez fanów, druga wersja opowieść Pawła Majki (wpisująca się nadal, naturalnie, w stylistykę cyklu Uniwersum Metro 2033) zatytułowana „Człowiek obiecany”. Lektura jest bezpośrednią kontynuację wątków zawiązanych w części pierwszej ( „Dzielnica obiecana”) i wyraźnym potwierdzeniem tego iż polski pisarz stale idealnie odnajduje się w apokaliptycznej tematyce, skupiającej się wokół ocalałych z nuklearnej zagłady i walczących o przeżycie mieszkańców, dumnego i wspaniałego niegdyś Krakowa. Twórca trzyma się, oczywiście, pewnych określonych i wytyczonych przez Dmitryja Glukhovsky’ego ram, dotyczących futurystycznej wizji świata jaki powstał po tej globalnej tragedii, określonego klimatu, scenerii i wynikających z tego stanu rzeczy ludzkich zachowań i postaw. Stać go jednak na to (i bardzo mnie to cieszy) by wybiec trochę do przodu, dodać nowe pomysły i tchnąć powiew świeżości w trochę już „zczytane” schematy.Powrócą niektórzy słynni nam już wcześniej bohaterowie, którym, tym razem, towarzyszyć będziemy w szaleńczym pogoni (podczas którego okaże się iż niemalże każdemu przyświecać będzie swój interes i cel) za młodziutką Ewą, która nosi w swoim łonie dzidziuś Mrocznego Króla (tytułowy „Człowiek obiecany”) a także sekrety jednomyślności, którą wszyscy chcieliby posiąść. Pojawi się też świeży gracz (i jest tom, moim zdaniem, strzał w dziesiątkę) w postaci zorganizowanych na wzór wojskowy mieszkańców tzw. Twierdzy, skupionych wokół starego klasztoru w Tyńcu, co znacznie zdynamizuję samą akcje, wzbogaci fabułę, fragmenty świata przedstawionego a także zmieni nasze spojrzenie na słynny nam dotychczas świat. Pojawi się szereg świeżych elementów, zupełnie zaskakujących zjawisk (owocna koegzystencja, by nie powiedzieć braterstwo, mutantów i ludzi, żyjących na pograniczu) co wprowadzi dużo zamieszania lecz przy tym bardzo korzystnie wpłynie na odbiór lektury.Druga cześć projektu zdecydowanie podobała mi się bardziej. Jest bogatsza i bardziej rozbudowana, wydarzenia w większości rozgrywają się na powierzchni, co daje prawdziwe pole do popisu dla fantazji twórcy a liczne, interesujące wątki (nawet te nowe) w sposób umiejętny i przemyślany zazębiają się z tymi słynnymi już czytelnikowi.„Człowiek obiecany” Pawła Majki jest lekturą, która zapewni nam ( i nie mam na myśli tylko zagorzałych sympatyków METRA 2033) niezłych kilka wieczorów, trudnej i wciągającej rozrywki. Intrygujący zamysł a także porywająca akcja powoduje iż książkę idealnie się czyta a napięcie i ciekawość tego co wydarzy się dalej towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej strony. Kończy się w momencie, który sugeruje iż Paweł Majka, bynajmniej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa… Wielki plus za świetną okładkę. Polecam.