Czytaj więcej:
Czarnooka blondynka okładka

Średnia Ocena:

Czarnooka blondynka

Pierwszorzędny czarny kryminał, w którym Benjamin Black w niesamowity sposób wskrzesza chandlerowskiego Philipa Marlowe’a. Początek lat pięćdziesiątych. Marlowe jest jak zwykle śliczny i niespokojny, interesy trochę kuleją. Wówczas właśnie pojawia się świeża klientka. Kosztownie odziana jasnowłosa piękność chce, by Marlowe znalazł jej byłego kochanka. Detektyw niemalże natychmiastowo odkrywa, że zaginięcie tego człowieka jest tylko pierwszym z szeregu zdumiewających wydarzeń. Wkrótce Marlowe wplątuje się w życie najzamożniejszych i najbardziej bezwzględnych rodzin Bay City. Czarnooka blondynka mogłaby uchodzić za rękopis Chandlera właśnie znaleziony w zakurzonej szafie w La Jolla. Gratka dla wszystkich fanów amerykańskiego klasyka.

Szczegóły
Tytuł Czarnooka blondynka
Autor: Black Benjamin
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Zobacz podgląd Czarnooka blondynka pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Czarnooka blondynka Ebook podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły, sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.

 

 

Czarnooka blondynka PDF Ebook podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

 

Wgraj PDF

To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stron
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!

Recenzje

  • Łukasz Wasilewski

    Czas na wyznanie. Czy wstydliwe to już musicie ocenić sami. Lecz do rzeczy – nigdy nie czytałem niczego Raymonda Chandlera. Jestem świadomy charakteru jego prozy – dusznego klimatu, ironicznych komentarzy, rozbudowanych metafor i bohaterów, z których każdy chciałby być pierwszoplanowym. Lecz żadna opowieść z Philipem Marlowe’em nigdy nie wpadła mi w ręce. Gdy usłyszałem, że na polskim rynku pojawi się „Czarnooka blondynka” Benjamina Blacka (pseudonim Johna Banville’a), w której wspomniany Marlowe powraca na powieściowe karty w roli pierwszoosobowego narratora, stwierdziłem, że nadszedł czas na spotkanie ze słynnym detektywem. Pytanie, czy sens, by książkę oceniała osoba, która nie zna pierwowzoru. Moim zdaniem zdecydowanie tak. To jasne, że opowieść miała skusić zadeklarowanych wielbicieli Chandlera. Lecz jej jedynym atutem nie powinno być umiejętne dojenie nostalgii, prawda? Marlowe, jak przystało jak prywatnego detektywa, nie ma nieustannego zajęcia. Kredytu hipotecznego raczej by nie dostał. Tym bardziej, że nawet nie stara się znaleźć się sobie tego zajęcia. Lecz i po co, skoro sprawy samego do niego przychodzą? Tym razem w postaci Clare Cavendish, stereotypowej femme fatale, tytułowej czarnookiej blondynki, a przy okazji przedstawicielki perfumeryjnego rodu. Przybysz z zupełnie innego świata niż Marlowe. Lecz za to zadanie ma odpowiednie dla kogoś, na kogo zazwyczaj spogląda z góry. Chciałaby, aby detektyw znalazł jej byłego kochanka, pana, któremu hobbystycznie zdarzało się sprzedawać narkotyki i bawić w agenta pomniejszych hollywoodzkich gwiazdek. Kłopot w tym, że dynamicznie okazuje, że Nico (bo tak mu na imię) kopnął w kalendarz, lecz są również osoby, które nie tak dawno widziały go żywego. To, co miało być prostą sprawą dla zabicia czasu, okazuje się być wstępem do zagmatwanej intrygi. Można z kimś rozmawiać, wypowiadając na przemian kilka, kilkanaście słów. Wówczas rozmowa jest krótka, treściwa i jest znaczna szansa, że nikt nikogo nie zabije przed jej końcem. Lecz można rozmawiać inaczej. Każdą wypowiedź poprzedzać wnikliwym spojrzeniem, które ma przeszywać duszę. Lub chociaż wydobywać na powierzchnie skrywane tajemnice. Ponieważ przecież każdy ma tajemnice. A jeśli nie ma, to może lepiej spreparować takie tajemnice, ponieważ to przecież podejrzanie nie mieć tajemnic. Już chcecie coś powiedzieć, gdy przychodzi Wam na myśl błyskotliwa metafora. Trochę traci na błyskotliwości w momencie wypowiadania, lecz to nie ma znaczenia, ponieważ już myślicie ponad ripostą. Najlepiej dwuznaczną, lecz nie musi być szybka, scena poczeka. Wyzłośliwiam się? Jasne! Ciężko zarzucać Blackowi taki, a nie inny styl, skoro poniekąd został wynajęty do napisania sequela i musiał zgodzić na reguły gry. A przecież Chandler lubił niespieszne tempo i tworzenie atmosfery pełnej niedopowiedzeń. Marlowe stale ma autodestrukcyjne ciągoty, zasady, dla których gotowy jest umrzeć, chociaż gołym okiem widać, że nie warto. Black stworzył opowieść przestylizowaną, a mimo te czyta się ją dobrze. Jednak cały czas mamy wrażenie, że podczas pisania każdego akapitu, zastanawiał się, jak oddać charakter pierwowzoru, a nie poprowadzić opowieść. Sam Marlowe to najmocniejszy fragment „Czarnookiej blondynki”. Może i warto by było ukrócić niektóre wewnętrzne monologi, lecz ciężko nie sympatyzować z cynicznym detektywem, który wie, że nic nie poprawia smaku drinka tak jak świeże rany na twarzy. Trzeba docenić język, jakim napisano powieść. Tu i tam jest o zdanie za dużo, lecz zdecydowaniem mamy do czynienia z opowieścią noir pełną gębą. Black koncentruje się jednak na wierzchniej warstwie i świata, i bohaterów. A przecież Los Angeles to miasto, w którym zrzucenie pierwszej maski jest dopiero zaproszeniem do poznania danej osoby. Dlatego „Czarnooka blondynka” sprawia czasami wrażenie wydmuszki – zaprojektowanej, a nie wyczarowanej. Momentami kojarzyła mi się trochę z filmem „Gangster Squad”, w którym fantastycznie ucharakteryzowani aktorzy ostrzeliwali się w slow motion z tommy gunów, lecz reżyser zapomniał, że znana epoka i miasto grzechu mają do zaproponowania nieco więcej niż efekciarskie scenki. Zagadkowa piękność, detektyw, któremu wszystko jedno, lecz duże serce nie pozwala mu wszystkiego olewać, zaginiona walizka, klasyczne przedawkowanie, Hollywood, niewygodna przeszłość – te wszystkie składniki (i dużo więcej) znajdziecie w „Czarnookiej blondynce”. Nieprzypadkowo pojawiają się także w innych kryminałach noir. Nowe przygody Marlowe’a dostarczą Wam rozrywki, lecz nie liczcie na to, że będziecie długo je wspominać. Czas rozwieje je niczym wiatr dym z ostatniego papierosa przed zmrokiem.

 



O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!