Recenzje

• Łukasz Radecki

  2018-03-21

  Wydawnictwo Rebis zakończyło serię wznowionych opowieści o Conanie z Cymmerii trzecim tomem „Conan i miecz zdobywcy”. Przyznam, że liczyłem po cichu, że uda się rozpędzić w ten sposób cały cykl (kontynuowany do dzisiaj przez innych autorów), lecz ktoś w Rebisie okazał się sprytniejszy i zaserwował cykl najsłynniejszych bohaterów Howarda. Zaczęło się od trzech tomów Conana, był Kull, później Solomon Kane, czekam na Brana Mak Morna. Tymczasem zaś kilka słów na temat ostatniego rebisowego cymmeryjczyka.Na wszelki wypadek przypomnę o konwencji w jakiej Rebis wydaje dzieła Howarda. Obok klasycznych, uznanych w zasadzie za kultowe, opowiadań znajdują się tutaj także szkice, wprawki i pomysły nigdy nie ukończone, a wszystko to ozdobione idealnymi grafikami (tym razem) Gregory'ego Manchessa. W tomie znalazły się tym razem dwa opowiadania uznawane za wielu za najlepsze, a więc „Za rzeką czarną” i „Czerwone ćwieki”. Stanowią one też najdoskonalszy przykład przemian literackich i filozoficznych zachodzących w twórczości Teksańczyka. Autor, którego cyklami można oznakować poszczególne okresy w jego krótkim życiu, tutaj też zapowiada schyłek nie tylko Conana, lecz też i samego pisarza, który poniekąd celowo przekracza granice swoich umiejętności w „Czerwonych ćwiekach”, lecz jednocześnie wystawia gorzkie świadectwo ludzkości i każdej rozwijającej się cywilizacji. Tak jak w „Za rzeką czarną” zauważa, że to barbarzyństwo jest naturalnym stanem rzeczy przeciwnym rozwojowi, który ostatecznie sprowadza się do zaspokajania żądz cielesnych i majątkowych. Im większa cywilizacja, tym większa degrengolada, tym mocniejszy jej upadek.Kilka lat temu wahałem się, po co to wszystko. Rebis wydał „Conana i Pradawnych Bogów”, na rynku pojawił się „Conan Barbarzyńca” wydawnictwa Rea, zawierający wszystkie utwory Howarda, a na mojej półce nieustanny wydania pamiętające jeszcze ubiegły wiek. Dzisiaj nie mam żadnych wątpliwości, że wydanie Rebisa jest najpełniejszym, ponieważ zawierającym nie tylko NAPRAWDĘ wszystkie teksty o Conanie, lecz też dzięki lepiej poznajemy mądrala Howarda. A co najważniejsze, mamy szansę przekonać się, że w tej pozornie pulpowej literaturze tkwi drugie, a czasem i trzecie dno, które sprawia, że dzieła Teksańczyka będą jeszcze długo pamiętane i wznawiane. Śmiem twierdzić, że ciężko będzie jednak zebrać ciekawsze wydanie niż rebisowska trylogia.

• Dale

  2018-03-21

  Każdy szanujący się wielbiciel fantastyki zna Conana i nie trzeba go zachęcać do przeczytania! Kupiłem sobie "Conana i Miecz Zdobywcy" nie tylko z sentymentu, lecz także ze względu na to, że w tym wydaniu mamy historie najmniej zmienione i na dodatek wzbogacone obszernymi, bardzo interesującymi dodatkami. Wśród nich jest np. list Howarda do fanów, a także nieukończone opowiadanie. Warto to sobie wszystko przeczytać!

• Rafii87

  2018-03-21

  Absolutnie doskonała książka, klasyka, którą każdy powinien znać, a przynajmniej każdy wielbiciel fantasy. Ta książka ebook to niesamowite dzieło howardowskiej fantazji - zestaw najlepszych opowiadań autor! Przeczytane jednym tchem!

• Ekspert Empiku

  2018-03-21

  Ostatni tom epickiej trylogii o przygodach Conana to duży hołd złożony Howardowi. To także idealna okazja do obserwowania rozwoju kunsztu autora i niesamowita rozrywka. Proza Howarda jest świetna, emanująca siłą, szorstkością, pisana stylem bogatym i wyrazistym. W książce pdf znajdują się jedne z najlepszych opowiadań autora, jego listy, mapy, szkice i różnorakie wersje opowiadań. Nie pozostaje nic innego, jak udać się z bohaterem na poszukiwanie prastarych skarbów i odkrywanie tajemnic barbarzyńskich plemion. Maria Głowacka, Empik Poznań

• Niki

  2018-03-21

  Bardzo się cieszę z tego wydania! Trzymam w rękach ostatnią część, zawierająca pięć opowieści o Conanie, wśród których znajduje się moje ulubione "Za Czarną Rzeką", nawiązujące klimatem do westernu! Jestem niezmiennie pod dużym wrażeniem stylu R.Howarda i jego wyjątkowych pomysłów. Zalecam gorąco nie tylko fanom Conana!