Collide okładka

Średnia Ocena:


Collide

Zaraz po ukończeniu college’u, Emily spotyka dotkliwy cios: nagle umiera jej matka. Emily przeprowadza się ze swoim chłopakiem do Nowego Jorku, by zacząć życie od nowa. Co prawda wewnętrzny głos zaleca jej ostrożność, lecz Dillon w ciężkich chwilach był dla niej tak niezły i troskliwy, że kobieta postanawia związać z nim własny los.W Świeżym Jorku poznaje Gavina - seksownego, czarującego playboya. Już podczas pierwszego, krótkiego spotkania udaje mu się rozpalić zmysły Emily. Kobieta jest rozdarta pomiędzy lojalnością do dotychczasowego partnera, od którego nigdy nie zaznała niczego złego, a namiętnością do przystojnego zdobywcy serc. Sytuacja dynamicznie się komplikuje, bo z biegiem czasu Dillon zaczyna coraz częściej ujawniać własną prawdziwą, mroczną naturę, a z kolei nadzwyczajna atrakcyjność i namiętność Gavina okazuje się jedynie maską, za którą kryje się bolesna przeszłość. Rozdarta wewnętrznie Emily musi dynamicznie podjąć decyzję, którego z nich wybrać. Cokolwiek zrobi, jedno jest pewne: ból rozstania pozostanie z nią już na zawsze.

Szczegóły
Tytuł Collide
Autor: McHugh Gail
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Collide w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Collide PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Agata M.

    https://zbieraczkaksiazek.blogspot.com/2015/06/collide-gail-mchugh.html

  • Oliwia Panasiuk

    Zalecam

  • Anonim

    Historia trójki młodych ludzi bardzo mnie wciągnęła. Chętnie przeczytam jeszcze druga cześć i dowiem się o dalszych losach bohaterów.

  • natalia

    Idealna książka. Wiele emocji, zawirowań i erotycznych chwil. Dla mnie to nie tylko miłosna historia, autorka porusza w tej książce pdf dużo bardzo ważnych spraw. Przed zakupem tej książki, czytałam najpierw dużo opinii czy wgl warto. Pomimo różnic w zdaniach wielu czytelniczek, postanowiłam zaryzykować. I nie żałuję !!! To książka ebook bardzo wciągająca, trzymająca w napięciu , nie można się od niej oderwać i dlatego bardzo dynamicznie się ją czyta. Z każdym epizodem pragnęłam dowiedzieć się, co wydarzy się dalej. Myślę, że każda dziewczyna marzy o historii jak z bajki, o księciu na białym koniu. To właśnie Collide stał się namiastką jednego z moich wyobrażeń. Książka ebook spełniła wszystkie moje oczekiwania jakie jej na początku przypisywałam. Dała mi dużo niezapomnianych przeżyć, dużo emocji, które do teraz krążą w mojej podświadomości. Opowieść z którą warto się zapoznać. Gorąco polecam. :)

  • twister2003

    uwielbiam zbiory tematyczne, najwiekszy jednak ból jest wówczas kiedy muszę czekać na ciąg dalszy

  • Katarzyna Wiencko

    Uwielbiam tą książkę :) i pierwszą i drugą część. Omawia to co chce w książce pdf emocje, porażki i wzloty

  • Emilia Otocka

    piękna opowiadanie o miłości w której się zakochałam

  • syldeiri

    Jestem tuż po lekturze Collide i wrażenia są niesamowite. Przede wszystkim emocje i mimowolne utożsamianie się z niektórymi bohaterami. Przyznaję że opowieść zrobiła na mnie wielkie wrażenie, to tylko książka, lecz jednak mocno wryła się w moją pamięć i wyobraźnię. Cenię autorów, którzy potrafią by tak mocno sugestywni, którzy umieją dotrzeć tak głęboko do świadomości czytelnika. Dla mnie Colide to nie tylko historia miłosna, Gail McHugh porusza w własnej książce pdf tak dużo ważnych spraw. Już się cieszę na następną część, mam nadzieję że będzie równie emocjonująca co tom pierwszy, jedyny w swoim rodzaju.

  • czytelniczka

    Wciągnęła mnie od razu. Jest bardzo życiowa, takie sytuacje zdarzają się w realnym życiu. POLECAM

  • Maadziuulekx3

    Zakazany owoc smakuje najlepiej... Najpierw przyciąga, uwodzi nie dając o sobie zapomnieć, a gdy go spróbujesz... Przepadniesz z kretesem...Uwielbiam książki które grają na moich emocjach, które roztrzaskują serce na milion małych kawałeczków, które nie raz podnioszą ciśnienie z czego głowa boli bez opamiętania. Kocham je za to, że nie śpię po nocach, że bohaterowie żyją stale we mnie pomimo zamknięcia ich historii, za to, że potrafią uzależnić. Tak samo było z Collide. Przepadłam... Pochłonęła mnie w całości... Doprowadziła do skrajnego załamania...Zaraz po skończeniu studiów na życie Emily spada olbrzymi cios: kobieta, którą wielbiła całe życie, która była jej opoką, a jednocześnie jedynym rodzicem, jakiego nieźle znała, odeszła. Gdyby nie obecność jej chłopaka Dillona, który towarzyszył jej w tych niełatwych chwilach, nie miałaby sił wstać nawet z łóżka. Wraz z nim przeprowadziła się do Nowego Jorku zostawiając za sobą bolesną przeszłość by rozpocząć świeży epizod w księdze życia. Wprowadziła się do najlepszej przyjaciółki, odnalazła pracę. Była pewna, że w końcu trafiła na odpowiednie tory, a jej życia już nic nie zachwieje. Myliła się... Pewnego dnia poznaje Gavina- seksownego, czarującego faceta, który od pierwszego wejrzenia wywraca życie Emily do góry nogami. Wie, że Gavin to strefa zakazana, jednak z każdym dniem przyciąga ją coraz bardziej do siebie. Kobieta w pewnym momencie znajduje się pomiędzy młotem, a kowadłem. Cokolwiek wybierze, jedno jest pewne: ból, który przeżyje najmniejszą cząstką własnego ciała pozostanie z nią na zawsze.Wiele słyszałam o Collide, zbiera recenzje pozytywne jak i negatywne, więc chciałam przekonać się na swojej skórze jakie wywże na mnie wrażenie. Gdy tylko przeczytałam pierwszy epizod powieści momentalnie przepadłam. Nie potrafiłam się od niej oderwać, barwni bohaterowie porwali mnie w własny świat przekrzykując siebie wzajemnie bym choć raz zwróciła na nich uwagę. Opowieść aż kipi od różnych emocji, dzięki czemu czytelnik przeżywa wszystko co przytrafia się naszym głównym bohaterom, od złości po olbrzymią miłość. Za wszelką cenę pragnęłam zobaczyć co wydarzy się dalej, jak postąpi Emily w sytuacji w jakiej się znalazła, chciałam poznać historię Dillona i zarówno Gavina, zrozumieć dlaczego ci mężczyźni zawrócili kobiecie w głowie.Większość czytelniczek krytykuje postępowanie Emily, że jest niezdecydowana, naiwna, za bardzo ufna... Wiem, że takiej osoby nie da się polubić, jednak ja dostrzegłam w niej odzwierciedlenie swojej osobowości, czułam się jakbym czytała o mojej historii. Dlatego bohaterka tak bardzo skradła moje serce, kibicowałam jej jak najlepiej potrafiłam, płakałam, gdy autorka podrzucała jej dużo kłód pod nogi uniemożliwiając kobiecie drogę do szczęścia. Wszyscy bohaterowie zaskarbili sobie moje serce w mniejszym albo większym stopniu z czego wyśmienicie bawiłam się przy tej powieści. Płakałam, złościłam się, śmiałam, rozczulałam, do teraz czuje jak galopujące emocje nie chcą się uspokoić w mym wnętrzu. Każda z nas marzyła kiedyś o historii wyjętej jak z bajki. Męski rycerz przybywa na białym rumaku by uwolnić nas z opresji. Nawet mnie czasami udało się zajrzeć w głąb swojej podświadomości tylko dlatego by wyobrazić sobie mężczyzny idealnego. Collide był namiastką mojego wyobrażenia, który stale pochłaniał mnie w czeluści rozkoszy, pożądania, zawiści i bólu. Książka ebook spełniła wszystkie moje oczekiwania jakie jej na początku przypisywałam. Nie do końca zaspokoiła moją ciekawość, gdyż kończy się tak, że ma się chrapkę sięgnąć po kolejną część. Dała mi dużo niezapomnianych przeżyć, dużo emocji, które do teraz krążą w mojej podświadomości. Opowieść z którą warto się zapoznać. Gorąco polecam.

  • czarno_biała em

    Emily to młoda przeciętna kobieta, która po śmierci matki postanawia przeprowadzić się do Nowego Yorku żeby ułożyć sobie życie z chłopakiem Dillonem. Kobieca intuicja jednak podpowiada jej, że wspólne zamieszanie z chłopakiem może okazać się dla niej wyzwaniem dla tego postanawia zamieszkać z przyjaciółką Olivią. Nasza bohaterka zatrudnia się jako kelnerka i prowadzi zwykłe życie dziewczyny mieszkającej w wielkiej aglomeracji. Przez zrządzenie losu na jej drodze staje Gavin Black chłopak, który zmieni jej życie w ciągłą walkę z uczuciami. Na początku czytania nie ukrywam przeraziła mnie sama narracja jaką napisana jest opowieść lecz postanowiłam dać jej szanse i nie żałuję, bo z każdą przeczytaną stroną zaczęłam wciągać się z życie bohaterów. Tak bardzo byłam interesująca jak autorka uwikła uczucia naszej trójki. Okazuje się że Dillon to emocjonalny pasożyt, który tworzy aurę dobrego, uczciwego i porządnego chłopaka, który swoim zachowaniem doprowadza do podporządkowania sobie Emily. Z drugiej strony Emily dziewczyna, która uważa własnego mężczyznę za dar z nieba jest naiwna że bardziej być już nie może. I Gavin ta postać według mnie skradła całą powieść.Dlaczego ??? Dlatego, że pomimo całego bogactwa i wyglądu ma dobre serce i to jest najistotniejsze zabiega i miłuje całym sobą chce od życia czegoś więcej niż pieniędzy chce miłować i być kochanym. Całą opowieść czyta się lekko dynamicznie i przyjemnie. Łatwe dialogi, sceny erotyczne to zostawiam bez oceny ( każdy niech oceni według siebie), autorka także w doskonały sposób przedstawia innych bohaterów. Fabuła niby banalna lecz wciągająca młodzi, bogaci i piękni wystawienie na próbę przez miłość z przyjaźnią w tle...Co mnie skłoniło żeby przeczytać ten kalejdoskop doznań, które przedstawia nam autorka w powieści Collide sama nie wiem opinie, moja skłonność do romansideł ... obojętnie jaki był to czynnik, bo książka ebook przeczytana jakiś czas temu ciągle siedzi mi z tyłu głowy .To nie jedna z wielu powieści o zabarwieniu romantycznym to szalony ciąg wydarzeń o którym długo będziesz rozpamiętywać... tak to Collide opowieść o toksycznym związku i przyjaźni, która zostaje wystawiona na próbę w imię miłości. http://ksiazkowaczarnobialaem.blogspot.com/

  • Alexandra

    Ja już każdy zdążył zauważyć literatura erotyczna to mój ulubiony gatunek książek. Kolejna na moim celowniku była opowieść Gail McHugh „Collide”. Czy mnie zachwyciła?Emily po śmierci matki postanawia przemienić własne życie i za pomocą własnego chłopaka Dillona wyprowadza się z Kolorado do Nowego Jorku. Po woli zaczyna klimatyzować się w świeżym mieście i zaczyna pracę w barze. Przypadkowo znajduję się w wieżowcu, w którym poznaje przystojnego Gavina. Gdy spotyka go ponownie w barze i prosi ją o numer, celowo podaję mu błędne imię. Mimo że facet ją pociąga to stara się tego nie okazywać na wzgląd na Dillona. Czuję się względem niego zobowiązana, gdyż po śmierci matki pomógł jej na nowo się pozbierać psychicznie, jak i finansowo.Dillon zabiera Emily na spotkanie ze znajomymi, ale gdy okazuję się, że jego kolegą jest Gavin to dziewczyna nie może już dłużej okazywać obojętności. Co się stanie, gdy serce odmawia współpracy z rozumem? Gdy przyjdzie czas podjęcia decyzji to skąd mamy wiedzieć, że jest ona odpowiednia?Cała akcja książki toczy się powoli, co mi bardzo odpowiada. Nic nie losy się za dynamicznie i na siłę. Moje odczucia co do bohaterów były pozytywne, ale osoba Dillona tak strasznie funkcjonuje na nerwy, że czasami miałam ochotę go rozszarpać. Główna bohaterka była za długo pod jego wpływem i nie widziała tego, co najważniejsze.Lekka i przyjemna lektura, z ciekawym wątkiem, a do tego autorka pozostawia nas w tak ciekawym momencie, że nie pozostaję nic innego jak zabierać się za następną część. Polecam!

  • KobieceRecenzje365

    "Collide" Gail McHugh to nie jest zwykły romans, to nie jest zwykły erotyk. Tę historie mogłoby napisać prawdzie życie. Zapraszam na recenzję.Emily Cooper po śmierci matki postanawia przeprowadzić się do Nowego Jorku gdzie mieszka jest chłopak - Dillon. Emily bardzo miłuje Dillona i jest mu wdzięczna za pomoc, którą okazał jej a także jej umierającej matce. Kobieta jednak nie zamieszkuje ze swym chłopakiem i wprowadza się do mieszkania swej przyjaciółki - Olivii, która jest dla niej jak siostra. I to prawdopodobnie niestety jedyna genialna decyzja, która zostanie podjęta prze naszą bohaterkę. Pewnego dnia Emily znajduje pracę w restauracji i musi zanieść jedzenie do jednej z firm. Tym metodą na jej drodze staje męski Gavin Black. Okazuje się, że Gavin jest przyjacielem jej chłopaka, wydaje się to przeszkodą nie do pokonania, lecz oboje wiedzą, że to przypadkowe spotkanie to po prostu przeznaczenie. W dodatku Gavin gotów jest zrezygnować z przyjaźni, by zdobyć Emily. Nieskazitelny obraz Dillona zmienia się z dnia na dzień, lecz nasza bohaterka tego nie zauważa. Do czasu...Czy Gavin zdobędzie Emily? I czy Emily będzie potrafiła wyrwać się z toksycznego związku? Odpowiedzi na te zapytania znajdziecie w powieści "Collide"."Collide" to emocjonujący rollercoaster uczuć, a podczas czytania nie możemy się zatrzymać ani na chwilę gdyż wciągnięci zostajemy w wir fabuły tejże cudownej powieści. Autorka wykreowała postacie z życia wzięte, z kłopotami z którymi niestety boryka się dużo dziewczyn w naszym realnym świecie. Opowieść ta opowiada nam dzieje dziewczyny, dziewczyny zdominowanej przez człowieka, który usilnie jej wmawia, że jest jego życiem a także że ją kocha. Ja niestety znam ten kłopot dogłębnie i widzę, że też autorce nie jest on obcy. McHugh poświęciła dużo trudu, by omówić rzeczywistość, która dotyka kobiety, dziewczyny które nie zauważają, że losy się źle. Główna bohaterka irytowała nie strasznie swoim zachowaniem, broniąc się przed prawdziwym uczuciem do Gavina, a wmawiając sobie i otoczeniu, że miłuje Dillona. Czyżby strach był takim złym doradcą? Nie!!! Emily myśli, że to wszystko przejściowe, że Dillon zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niestety tak się nie stanie, a konsekwencje tego wszystkiego mogą przekreślić wszystko na zawsze.Na ogromy plus zasługuje wykreowanie postaci.Emily - zagubiona po śmierci matki, szuka ukojenia w ramionach własnego chłopaka, jest na każde jego skinienie, nie potrafi mu nigdy odmówić i wierzy że to z nim chce założyć szczęśliwą rodzinę. Dillon - dupek jakich mało. Zapatrzony w siebie bufon, liczący się tylko ze swoim zdaniem. Robiący tylko to co przyniesie korzyść dla niego. Gavin - Ach… słodki Gavin. Lekkoduch, bawidamek, skrzywdzony przez własną byłą narzeczoną, który po spotkaniu Emily nie może o niej zapomnieć. Z waleczną duszą i złotym sercem. Idealnie opisywane są też drugoplanowe postaci. Każdy z nich wnosi coś własnego do tej powieści. Szalona biseksualna Olivia, zwariowana Fallon a także Trevor, brat Olivii a także przyjaciel całej reszty. On prawdopodobnie jest najbardziej rozsądny z całej ferajny.Cóż więcej ja mogę napisać o tej książce? Po prostu przepadłam. Historia trójkąta miłosnego między Emilly, Dillonem a także Gavinem porwała mnie do końca. Nie mogłam oderwać się choć na chwilę i czytałam kiedy tylko mogłam. Strasznie kibicowałam Gavinowi no lecz cóż, nie wszystko układa się zawsze po naszej myśli. Jest to prześliczna historia miłosna, okraszona idealnymi scenami seksu od których rumieniec wpływa na naszą twarzy, a ciało płonie. Naprawdę na duży ukłon zasługuje autorka za tak prawdziwy obraz fabuły tej powieści. I choć książka ebook porusza bardzo życiowe problemy, to jest napisana w przystępny sposób z niezłymi opisami a także dialogami, które czyta się zdecydowanie szybko.Mnie ta opowieść zafascynowała i dziękuję Wydawnictwu Akurat, że mogłam zaraz zabrać się za element drugą, ponieważ inaczej bym prawdopodobnie zwariowała. Jeżeli lubicie gorące erotyki, lecz takie, które poruszają nasze życiowe problemy, to "Collide" jest tym co powinniście wziąć do ręki i przeczytać NATYCHMIAST. Jestem przekonana, że się nie zawiedziecie i będziecie chcieli więcej. Recenzja „Pulse” - czyli drugiej części tej serii, będzie już jutro. Z całego serca zalecam Wam tę lekturę.TĘ KSIĄŻKĘ SIĘ KOCHA A ZARAZEM NIENAWIDZI!!!!Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.Wydawnictwo: AkuratData wydania: 17.06.2015

  • julka83

    wciągającą przeczytałam w dwa dni tak pochłania. napisana bardzo lekko . POLECAM

  • monika1028

    Od pierwszych stron uzależniłam się od głównego bohatera. Książka ebook pozwalała mi się oderwać od rzeczywistości, pochłonęła mnie bez reszty. Napisana w bardzo lekki i przyjemny sposób.

  • Pamela Janik

    Nic tak nie sprzyja romansom i kryminałom jak szarówka za oknem a także złota polska jesień która w moim wypadku ze złotem nie ma nic wspólnego. Właśnie dlatego z głodem godnym narkomana na detoksie pragnęłam wziąć w ręce coś co mnie rozgrzeje i sprawi, że siedzenie z kawą pod kocem będzie miało poza przyjemnością jeszcze jakieś korzyści. W końcu nie wytrzymałam, napisałam do wydawnictwa Akurat i udało się! Collide wydawała się doskonałym wyborem ku pokrzepieniu serc. Czy tak się stało w rzeczywistości?Po śmierci matki Emily za namową chłopaka i przyjaciółki przeprowadza się do Nowego Jorku, by zacząć świeży epizod w życiu. Pierwszego dnia w nowej pracy poznaje Gavina- przystojnego i czarującego playboya który nie chce zniknąć z jej pamięci. Sprawy komplikują się bardziej gdy okazuje się, że Gavin i jej chłopak Dillon znają się bardzo dobrze. Emily jest rozdarta pomiędzy swoimi pragnieniami a lojalnością w stosunku do partnera który nigdy nie wyrządził jej krzywdy. Tylko czy faktycznie nigdy nie wyrządził jej nic złego?Przed przeczytaniem książki poszukałam najpierw jej recenzji. Mimo, że były opinie były podzielone najczęściej powtarzała się jedna; książka ebook ma w sobie coś jednak główna bohaterka wszystko psuje poprzez własne wahania, pozwalanie na manipulowanie a także zbyt silną potrzebę do bycia z kimś. Nie ukrywam, że to właśnie te recenzje najbardziej skłoniły mnie do zapoznania się z Collide. Zacznijmy od krótkiego podsumowania faktów: Emily jest w związku który wydaje jej się idealny, jej bliska przyjaciółka widzi jednak, że coś jest nie tak i że tak naprawdę Dillon nie jest marzeniem a koszmarem i poza notorycznymi kłamstwami czy zdradami wywiera coraz większy wpływ na zachowania własnej partnerki. Potem pojawia się Gavin który jest równie seksowny co pokrzywdzony, próbuje zdobyć Emily jednak ta jest ślepo wierna i lojalna osobie która (możemy śmiało to powiedzieć) znęca się ponad nią psychicznie. Właśnie ten motyw znęcania się i manipulowania najczęściej jest przedstawiany jako naciągany i nierealny, a główna bohaterka poprzez własną silną potrzebę bycia z kimś na siłę drażni czytelników.Teraz czas na małą prywatę- byłam w miejscu Emily i jako osoba z takim doświadczeniem mogę powiedzieć tylko jedno. Jej zachowanie, postawa czy wybory są typowe dla osób zmanipulowanych ponad którymi partner zyskuje coraz więcej władzy. Taka osoba nie potrafi zostać sama, rzuca się ze związku w związek by potem wylądować w tym samym bagnie tylko po to by wmawiać sobie i światu, że to najwspanialsze jeziorko jakie mogło ją spotkać. Dlatego kompletnie nie zgadzam się z zarzutami padającymi pod adresem Collide. Osoby które tego nie doświadczyły nie potrafią sobie nawet nie wyobrazić jakie kłamstwa można wmówić samej sobie… Dlatego postać Emily jest dla mnie naprawdę autentyczna. Czasami drażniąca, czasami odklejona od rzeczywistości lecz mimo wszystko prawdziwa. Jej wybory a także emocje które nią targają, kłamstwa które sobie wmawia są tak samo smutne co realne. To właśnie ona jest najmocniejszą postacią powieści.Jeżeli zaś chodzi o resztę. Dostajemy na tacy klasyczny trójkąt wprost wielbiony przez dziewczyny czyli ich dwóch i ona jedna zagubiona. Wszyscy piękni, młodzi i bogaci. Czy to źle? Absolutnie! Gdy chwytam za romans właśnie czegoś takiego potrzebuję. Oczywiście czasami mam ochotę na głębokie przemyślenia, na analizę otaczającego nas świata i historie napisaną pięknym, zgrabnym stylem. Jednak z reguły gdy chcę romansu to właśnie romansu oczekuje. Namiętności, łez, scen chwytających za serce, scen seksu dzięki którym myślę o tym kiedy mój narzeczony wróci do domu… Właśnie to tutaj dostałam.Język jest prostu i oczywiście da się wytknąć błędy, nawet nie trzeba się specjalnie wysilać. Tylko, że tak jak mówiłam romans nie jest to rodzaj książki od której oczekuję stylu rodem z Wilde czy Orwella.Mi się podobało, wręcz pożarłam tą książkę i podczytywałam nawet w pracy. To co dla niektórych wydawało się nieautentyczne i drażniące dla mnie było tak bardzo znajome… Właśnie tak zachowuje się dziewczyna zmanipulowana, jest drażniąca a jej decyzje wydają się kompletnie nielogiczne. Jednak aby to zaakceptować trzeba to przeżyć… Dla mnie Collide to strzał w dziesiątkę. Dostałam to czego chciałam, trochę wzruszeń i niezobowiązującej rozrywki. Dostałam również coś jeszcze… Powrót do przeszłości i spojrzenie na siebie oczami innych. Chcę więcej! Tym bardziej, że dzieje Gavin i Emily poplątały się jeszcze mocniej niż przewidywała.

  • Psyhe

    Ta książka ebook powinna mieć podtytuł "50 twarzy greya się sprzedało, więc również zarobię na miłosnej historyjce" Dno, nuda, banał, fabuła jak rozchwiany domek z kart a główna bohaterka jest tak "chciałabym lecz boje się", że przy niej Anastazja Steel to ucieleśnienie feminizmu.

  • PaniKa

    Zdarza się czasem, że los stawia przed nami sytuacje, które całkowicie wywracają życie do góry nogami. Czy warto zawierzyć intuicji i pójść za głosem serca? A może posłuchać zdrowego rozsądku i pozostać tam, gdzie czujemy się w miarę bezpiecznie? Pozwolić sobie na chwilę szaleństwa i spontaniczności, czy dalej tkwić w tym, co złudnie nazywamy szczęściem? Jedno jest pewne, jakąkolwiek decyzje podejmiemy, nic już potem nie będzie takie samo.Emily po śmierci własnej mamy, decyduje się na wyjazd do Nowego Jorku. Chce zacząć życie od nowa, a ma jej w tym pomóc Dillon, jej chłopak, który razem z nią przenosi się do nowego miasta. Choć Dillon na nią naciska by zamieszkali razem, Emily decyduje się wynająć mieszkanie razem z koleżanką. Jednak ich związek daleko odbiega od ideału. Facet nie jest zadowolony że Emily mieszka u własnej przyjaciółki, a do tego coraz częściej staje się nerwowy i wszczyna kłótnie. Za wszelką cenę stara się dominować w związku. Mimo to Emily, dalej się go trzyma, tłumacząc sobie, że jego zachowanie i wybuchy złości, są przejściowe i na pewno miną. Pewnego dnia przypadkowo poznaje przystojnego Gavina, który od samego początku ją fascynuje i wywołuje przyspieszone bicie serca. Jak się okazuje, też facet przejawia zainteresowanie jej osobą. Emily jest rozdarta pomiędzy uczuciem które łączy ją z Dillonem, a rozpalającym zmysły, seksownym Gavinem. Kogo wybierze i jaką decyzje podejmie? Czy zwycięży rozsądek, a może zdecyduje się pójść za głosem serca?Autorka w przemyślany i interesujący sposób poprowadziła fabułę, tworząc bohaterów, wyróżniających się różnorodnymi osobowościami i charakterami. Akcja toczy się niespiesznie, by w miarę upływu stron, coraz bardziej nabierać rozpędu. Dzięki temu nie czujemy znużenia i powoli możemy dawkować emocje i uczucia, które się w nas kłębią. Gail McHugh potrafi zaintrygować i wzbudzić ciekawość, do tego stopnia, że nie jesteśmy w stanie odłożyć książki na bok. Z dużym zapałem i zaangażowaniem śledziłam dzieje i zmagania bohaterów. Dałam się porwać tej wyjątkowej historii i do samego końca siedziałam jak na szpilkach. Choć zakończenie w pewnym sensie okazało się przewidywalne, to jednak w żadnym stopniu, nie wpłynęło to, na moje odczucia po przeczytaniu książki. Wręcz przeciwnie, mam olbrzymi apetyt na więcej.Na wielkie uznanie zasługuje tutaj kreacja bohaterów, ponieważ to oni tworzą tę historię. Emily, zmaga się z bólem po stracie ukochanej mamy. Wyjazd do Nowego Jorku ma jej pomóc w poukładaniu wszystkich spraw i w rozpoczęciu nowego życia. Wierzy, że Dillon jest tym jedynym i razem zbudują przyszłość. Facet zdaje się być troskliwy, czuły i wyjątkowo opiekuńczy, jednak posiada drugą twarz – mroczną i pełną tajemnic. Emily czuje pewne obawy i lęk, a będąc pod wpływem mężczyzny, nie potrafi od niego odejść i żaden sposób mu się przeciwstawić. Widzimy tutaj, dominację i zaborczość ze strony Dillona, a także uległość i pewne poddanie się, ze strony Emily. Dopiero pojawienie się Gavina sprawia, że Emily otwiera oczy i dostrzega w jak chorym i pokręconym związku tkwi. Uzmysławia sobie, że to co czuje do Dillona, niekoniecznie można nazwać miłością. Gavin zaś rozpala w niej zmysły, sprawia że zaczyna o nim fantazjować i z każdą chwilą czuje, że nie potrafi mu się dłużej opierać. Facet uwodzi ją i fascynuje, a chęć poznania go bliżej, bierze górę ponad zdrowym rozsądkiem. Gavin z jednej strony przedstawiony jest jako niegrzeczny chłopiec, istny kusiciel i zimny drań, jednak posiada w sobie cechy, które powinien mieć każdy mężczyzna. Zabawny, delikatny, romantyczny, zmysłowy, a jednocześnie niebywale seksowny. Nie ma się co dziwić, że Emily poddaje się i rzuca w wir namiętności. Co z tego wyniknie?Jestem zachwycona tą książką. Całkowicie sprostała moim oczekiwaniom i sprawiła, że na długie godziny zapomniałam o bożym świecie. Historia Emily, Dillona i Gavina to prawdziwa karuzela emocji, która gwarantuje przyjemny zawrót głowy i odjazd, który pobudzi każdą komórkę waszego ciała. Poza romansem, znajdziemy tutaj też cały szereg scen erotycznych, które zostały ukazane w wyjątkowo subtelny, a jednocześnie wyrazisty sposób. Każda z nich aż kipi namiętnością i wywołuje wypieki na twarzy. Rozpala emocje i zmysły, wywołuje przyjemny dreszcz na ciele i pobudza wyobraźnię.Co tu wiele mówić, „Collide” wprowadzi chaos do waszego życia, wstrząśnie wami, sponiewiera, by na koniec, powalić was na ziemię bez tchu. Macie jeszcze jakieś wątpliwości? Jeśli tak, to dynamicznie się ich pozbądźcie. Ta książka ebook funkcjonuje jak narkotyk. Silnie uzależnia i gwarantuje niebywale mocne doznania. Gorąco polecam!

  • marlena2214

    bardzo prawdziwa miłosna historia młodych ludzi ukazująca tą jasną i mroczną element fascynacja, pożądanie, skrywane w głębi serca uczucia z niecierpliwością czekałam na kolejną element i dalsze dzieje bohaterów nie zawiodłam się ani na Collide ani na Pulse zalecam

  • Sophie

    Ostatni raz oglądasz się przez ramię na własny stary dom i wsiadasz do taksówki. Pojazd rusza, a ty po raz następny upewniasz się, że masz ze sobą bilety na samolot. Oddychasz z ulgą. Znajdują się dokładnie tam gdzie powinny. Wyciągasz telefon i skupiasz się na wpatrywaniu w godzinę. Gdy dojeżdżasz na lotnisko, łapiesz podręczny bagaż w którym masz ubrania na kilka bliskich dni i wchodzisz do środka. Czas zacząć nowe życie.Zaraz po ukończeniu college'u, Emily spotyka dotkliwy cios: nagle umiera jej matka. Emily przeprowadza się ze swoim chłopakiem do Nowego Jorku, by zacząć życie od nowa. W Świeżym Jorku poznaje Gavina – czarującego mężczyznę. Kobieta jest rozdarta pomiędzy lojalnością do dotychczasowego partnera, od którego nigdy nie zaznała niczego złego, a namiętnością do przystojnego zdobywcy serc. Sytuacja dynamicznie się komplikuje, bo z biegiem czasu Dillon zaczyna coraz częściej ujawniać własną prawdziwą, mroczną naturę, a z kolei nadzwyczajna atrakcyjność i tajemniczość Gavina okazuje się jedynie maską, za którą kryje się bolesna przeszłość.W okresie kiedy zabrałam się do czytania Collide potrzebowałam dobrej książki, gdzie pierwsze skrzypce będzie odgrywał wątek miłości. W skrócie – potrzebowałam przeczytać romans. Po chwili zdecydowałam się na tę powieść. Trafiłam w dziesiątkę. Fabuła, która mi się podobała i miała fajny zarys została niestety beznadziejnie ukazana. Gail McHugh, autorka, mogła trochę bardziej się do tego przyłożyć. Naprawdę, kilka miesięcy porządnych ćwiczeń i mogłaby stworzyć porywającą historię.Jeśli już jesteśmy przy autorce, to muszę powiedzieć, że cały czas mam wrażenie, że w ogóle nie zwracała uwagi na to co pisze, a jej mowa jest po prostu tak bardzo amatorski, że z trudnością przebrnęłam przez Collide, które same w sobie mi się podobało. Nie przypadło mi do gustu, a nawet zniesmaczyło, to, że autorka ma obsesje na skupianiu się na erotycznych przygodach bohaterów. Gdyby nie było by to co piątą stronę, to nawet nie zwróciłabym na to nawet uwagi, a tak, strasznie to przeszkadza w lekturze. Zamiast tego mogłyby się znaleźć sceny, które przekonają nas do tego, że Emily, Dillon i Gavin naprawdę mają jakąś duszę.Postacie były nawet w porządku, gdyby nie spoglądać na Emily, która na każdym kroku mnie rozczarowywała. Jest ona lekkomyślna, łatwowierna i taka, jaka nie powinna być żadna postać. Najczęściej zachowuje się jak dziecko, które robi dokładnie wszystko co mu się powie, nawet jeśli każe jej się zjeść karmę dla psa. Za Dillonem nie przepadałam już od pierwszych stron powieści. Ma on przemożną potrzebę dominowania ponad każdym i nie potrafi znieść odmowy. Zastanawiam się, w jaki sposób główna bohaterka mogła z nim być w związku i robić wszystko na co on ma ochotę, a nie ona. Gavina zaś przypadł mi do gustu. Wydaje mi się, że jest to jedyna postać jaką Gail wykreowała w całości.Collide skończyłam półtora miesiąca temu, lecz do tej pory ciężko jest mi wyrazić własną opinię. Jest to jedna z książek, o której po przeczytaniu nie mam żadnego zdania. Próbowałam kilka razy przelać własne myśli na papier, lecz to nie jest takie łatwe. Zakończenie mnie zaskoczyło, więc z pewnością sięgnę po kontynuację. Mam nadzieję, że McHugh poprawiła to, co tak bardzo mi się nie podobało. Trzymajcie kciuki.5/10„Czasami niewłaściwe rzeczy prowadzą nas do właściwych ludzi.”http://boook-reviews.blogspot.com/2015/09/gail-mchugh-collide.html