Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Porucznik z wydziału zabójstw Los Angeles, Peter Decker, zostaje wezwany do kolejnej sprawy. O tym śledztwie będzie głośno. Cztery ofiary, morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Napastnik włamał się na luksusowe ranczo strzeżone przez armię ochroniarzy. Jednym z zabitych jest właściciel posiadłości, miliarder Guy Kaffey. Autor handlowego imperium miał wielu wrogów wśród kalifornijskich biznesmenów. Wiele wątpliwości budziła również jego działalność dobroczynna. Dlaczego wspierał wyłącznie byłych więźniów? Czy popełnił błąd, zatrudniając ich jako osobistych ochroniarzy? Decker sprawdza każdą poszlakę, lecz sprawa coraz bardziej się wikła, a kolejni podejrzani mają niepodważalne alibi. Śledztwo zaczyna przypominać zabawę w upiorną ciuciubabkę.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ciuciubabka |
Autor: | Kellerman Faye |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Harper Collins Publishers |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nie jest przypadkowy tytuł powieści Faye Kellerman. Ciuciubabka to działanie bez należytego rozeznania, a szukanie przestępcy w thrillerze przypomina tę właśnie dziecięcą zabawę. Policjanci, którzy nie dają rady, błądząc po omacku w poszukiwaniu rozwiązania zagadki kryminalnej.Miejsce akcji Los Angeles, Rancho Kojota. Główny bohater, porucznik z wydziału zabójstw, Peter Decker. Ofiarami jest małżeństwo Kaffeyów, Gilliam i Guy, właściciele firmy Kaffey Industries, miliarderzy posiadający większość centrów handlowych w Południowej Kalifornii. Najdziwniejsze i całkowicie niezrozumiałe jest to, że luksusowe rancho, na którym odnaleziono zwłoki, było strzeżone przez zastęp ochroniarzy. Dwóch z nich także straciło życie. Wśród ofiar odnalazła się także jedna z zatrudnionych tam pokojówek, Alicia. Starszy syn Kaffeyów, Gill, który cudem uszedł z życiem, jest poważnie ranny.Ciuciubabka jest niezłą książką, interesującą i zaskakującą, z fabułą, dzięki której czytelnik czuje się wodzony za nos. Opowieść napisana ciekawie i ma się wrażenie (kilkakrotnie), że już, już jesteśmy blisko rozwiązania. Nic bardziej złudnego. Poza tym Kellerman jest szczególarzem. Wszystko jest tak opisane, że nawet nie trzeba się wysilać, aby oczami fantazji zobaczyć, każdy omówiony szczegół, trop, miejsce zbrodni czy bohaterów.Thriller Faye Kellerman zdecydowanie może się podobać. Jest skonstruowany bardzo dobrze, z interesującymi postaciami, które mimo odwracanych stron nie rozjaśniają nam historii. Wręcz przeciwnie, wprowadzają chaos i naprawdę można się pogubić w zawiłościach i w mnogości osób. Moje spotkanie z Ciuciubabką sądzę za bardzo udane i z czystym sumieniem polecam, zwłaszcza fanom thrillerów i kryminałów.Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/11/12/ciuciubabka-faye-kellerman/
Tytuł idealnie omawia fabułę książki - ponieważ rzeczywiście czytanie tej książki to zabawa w ciuciubabkę. Nic nie jest jasne, czytelnik nie może się połapać w natłoku informacji, lecz to właśnie powoduje, że książka ebook tak bardzo wciąga. Ja przeczytałem ją w dwa wieczory, a po skończeniu żałowałem, że książka ebook nie jest dwa razy grubsza!
Szukanie sprawców przestępstwa jest niczym zabawa w ciuciubabkę, bezradne krążenie w ciemności, wpadanie na fałszywe tropy, kierowanie się jedynie przeczuciem i poszlakami.Podobnie jest w przypadku bohaterów najwieższej książki Faye Kellerman, o jakże znaczącym w tym przypadku tytule "Ciuciubabka", w której grupa funkcjonariuszy z wydziału zabójstw poszukuje sprawców brutalnego morderstwa rodziny miliarderów.Na Ranczu Kojota należącym do zamożnej i wpływowej rodziny Kaffey'ów dochodzi do tragedii. Wszyscy członkowie rodziny zostają napadnięci przez zamaskowanych przestępców, niemal cudem z życiem uchodzi jedynie syn, który w trudnym stanie trafia do szpitala. Policja nie ma żadnych wątpliwości, celem napastników była cała rodzina, dlatego dochodzący do zdrowia syn stale znajduje się w niebezpieczeństwie. Śledztwo od początku przysparza trudności. Ogromna posiadłość jest trudnym obiektem do przeszukania i zabezpieczenia, porady i ślady mogą znajdować się dosłownie wszędzie. Motyw przestępstwa też nie jest znany, rodzina Kaffey'ów z pewnością miała wielu wrogów. A jeśli wziąć pod uwagę też to, że pan domu, z nieznanych przyczyn, zatrudniał do pracy w ochronie byłych przestępców, z których element zaginęła w nocy morderstwa, zagadka jeszcze bardziej się komplikuje. Wraz z postępem śledztwa podejrzanych zamiast ubywać to przybywa, każdy wydaje się w jakiś sposób w to zamieszany.Akcja toczy się dwutorowo. Towarzyszymy porucznikowi Deckerowi w śledztwie a także jego żonie, która pracuje jako ławniczka w jednym z procesów sądowych. Nagle dwie odrębne sprawy łączą się ze sobą. Małżonka Deckera, poprzez zbieg okoliczności, może przyczynić się do przełomu w śledztwie i pomóc funkcjonariuszom, jednak dbający o bezpieczeństwo ukochanej dziewczyny mąż ma pewne wątpliwości i nie chce dopuścić jej do śledztwa. Czy słusznie?"Ciuciubabka" to niezły kryminał, w którym nic nie jest oczywiste. Co chwila podejrzana jest świeża osoba, nikomu nie można ufać i aż do ostatniej chwili nie wiadomo kto jest tym dobrym, a kto złym (chociaż muszę przyznać, że mój typ okazał się trafny). Bohaterowie dopracowani są perfekcyjnie, każdy z nich jest szczegółowo omówiony i ma charakterystyczne cechy, które wyróżniają go spośród wielu innych. Niestety mnogość postaci lekko mnie irytowała, szczególnie nie mogłam połapać się w tym kto jest kim w rodzinie Kaffey'ów gdzie każdy z jej członków miał imię zaczynającą się na literę G, co jeszcze bardziej utrudniało mi identyfikacje. Też kilka wątków sądzę za całkowicie zbędnych, gdyby je usunąć opowieść nie utraciłaby nic ze własnego uroku, jedynie kilka stron objętości.
Dawno nie czytałam dobrego kryminału. Czy "Ciuciubabka" Fayne Kellerman w pełni mnie usatysfakcjonowała? O tym w mojej recenzji.W środku nocy porucznik Peter Decker zostaje wezwany na prywatne ranczo, gdzie dokonano wielokrotnego morderstwa. Zabity został właściciel, jego żona, pokojówka a także paru ochroniarzy. Przez nieuwagę morderców syn milionera cudem przeżył tę masakrę, niestety wszystko jeszcze może się zdarzyć, gdyż walczy o życie w szpitalu. Już na samym początku Decker obawia się, że to śledztwo nie będzie należeć do najłatwiejszych, gdyż taki milioner jak Guy Kaffey, mógł mieć licznych wrogów. Sprawy nie ułatwia fakt, że wielu pracowników rancza to byli przestępcy, którzy zajmują się ochroną Guya i jego rodziny. Czy takim ludziom można ufać i powierzać własne życie w ich ręce? Nagle w całą sprawę zostaje wplątana też małżonka porucznika, która jest ławniczką w sądzie i przez przypadek widzi kogoś, kogo nigdy nie powinna zobaczyć. Jej wiedza na temat tego morderstwa może okazać się pomocna. Tylko czy Decker będzie z tego zadowolony? I czy uda się zdemaskować morderców wśród tak wielu śladów i poszlak? Mogę Wam zagwarantować, że porucznik Decker i jego zespół poświęcą dużo czasu a także energii, by złoczyńców dosięgła ręka sprawiedliwości.Faye Kellerman napisała świetny, oryginalny i zaskakujący kryminał z bardzo ciekawą fabułą, która elektryzuje czytelnika od samego początku. Pragniemy jak najszybciej odkryć kto stoi za tym bestialskim morderstwem, lecz autorka niczego nam nie ułatwia. Mamy okazję razem z detektywami szukać po omacku ciągle świeżych tropów, które mogą doprowadzić nas do zbrodniarzy. Uwierzcie, że podejrzanych będzie bezliku, począwszy od synów zamordowanego, a kończąc na jego bracie. Książka ebook dopracowana jest w stu procentach. Wszystkie działania operacyjne opisywane są szczegół po szczególe, by nam czytelnikom nic nie zdołało umknąć. I chociaż nasi detektywi będą pracować na pełnych obrotach, to ani o krok nie będą bliżej morderców, co doprowadzało mnie do rozstroju nerwowego, ponieważ chciałam natychmiastowo wiedzieć, kto posunął się do tego czynu i jaki miał motyw.Nie mogę pominąć i nie pochwalić zawartych w książce pdf bardzo dokładnych opisów miejsc a także bohaterów. Autorka skupia się na każdej postaci opisując ja bardzo dokładnie (nawet postacie drugoplanowe są szczegółowo opisane), dzięki temu naprawdę prosto było mi sobie to wszystko zobrazować. Po prostu wszystko w tej książce pdf jest spójne a także perfekcyjnie wykończone. Okładka, tytuł a także fabuła to jedność, a to zdarza się naprawdę rzadko, za to olbrzymi plus.Myślę, że dla wielbicieli kryminałów ta opowieść będzie doskonała i podczas lektury przepadną tak jak ja. Nie grozi Wam nuda, gdyż autorka dbała o to, fundując nam ogrom zagadek do rozwiązania. I choć było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Faye Kellerman to zapewniam Was, że nie ostatnie. Serdecznie polecam!Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.Wydawnictwo: HarperCollinsData wydania: 23.09.2015
Ciuciubabka" to następny thriller amerykańskiej autorki Faye Kellerman. Tym razem akcja powieści toczy się w Los Angeles: na Ranczu Kojota, należącym do wpływowej rodziny Kaffey'ów dochodzi do morderstwa, ofiarami są właściciele posiadłości: Gil i Gilliam Kaffey a także ich pokojówka, a syn Kaffey'ów walczy o życie. Sprawę usiłuje rozwikłać Peter Decker- porucznik z wydziału zabójstw- wraz ze własną załogą. Niestety, od samego początku, nic nie idzie po jego myśli, zapytania mnożą się w nieskończoność, a rodzina ofiar oczekuje szybkiego znalezienia winnych. Kto mógł niepostrzeżenie wejść na teren pilnowany przez paru ochroniarzy i system alarmowy? Czy ktoś z zewnątrz miał w ogóle możliwość przedrzeć się niezauważalnie przez wszystkie zabezpieczenia, zamordować trzy osoby i jak gdyby nigdy nic opuścić posiadłość? A może zbrodni dokonał któryś z pracowników? Jedno jest pewne: w tej sprawie nikomu nie można ufać i nikt nie jest wolny od podejrzeń. Na dodatek okazuje się, że dwóch ochroniarzy, pracujących felernej nocy na ranczu, zaginęło. Zostali porwani? Zamordowani? A może to właśnie oni dopuścili się tej straszliwej zbrodni? Porucznik Decker poświęci dużo czasu i energii na zbadanie wszystkich okoliczności. Niestety, prócz pracy ponad śledztwem, Decker musi zająć się też ochroną swojej rodziny, gdyż w sprawę została wmieszana też jego żona! Co z tego wyniknie? Komu jeszcze grozi niebezpieczeństwo? I najważniejsze: czy uda się schwytać mordercę? Przekonajcie się sami. "Ciuciubabka" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Faye Kellerman, lecz z pewnością nie ostatnie. Autorka zaserwowała czytelnikom nieźle skonstruowany, wielowątkowy thriller z charyzmatycznymi bohaterami i ciekawą fabułą czyli to, co książkoholicy lubią najbardziej ;) Szczerze mówiąc, dawno nie spotkałam się z tak doskonale dopasowanym tytułem do treści. Czytając kolejne epizody naprawdę miałam wrażenie, że śledztwo przypomina zabawę w ciuciubabkę. Policjanci błądzili w labiryncie poszlak, świadków i swoich przypuszczeń, a ja razem z nimi. W końcu doszłam do wniosku, że próba rozwikłania zagadki, będąc w trakcie lektury, musi zakończyć się fiaskiem. Kellerman w bardzo inteligentny sposób manipuluje czytelnikiem, podtykając mu pod nos odpowiednie poszlaki w wybranym momencie tak, by ukierunkować jego myślenie w konkretny sposób. I tym oto metodą zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń, których nie możemy do końca zrozumieć, jednocześnie nie zbliżamy się do rozwiązania sprawy nawet o krok. Sam tytuł jest sugestywny też w odniesieniu do jednego z bohaterów, lecz szczegółów Wam nie zdradzę:) Wielki plus należy się za konstrukcję książki: podział na krótkie, kilkustronicowe epizody znacznie ułatwia czytanie (swoją drogą szkoda, że jest to sposób coraz rzadziej stosowany) i zawsze można sobie powiedzieć "Jeszcze tylko jeden rozdział", choć wszyscy wiemy, jak to się kończy ;) Jedyna kwestia, do której się mogę się przyczepić to ilość bohaterów. Jest ich naprawdę za wiele i trudno ich wszystkich zapamiętać (zwłaszcza w przypadku postaci drugoplanowych). Podsumowując: Jak najbardziej zalecam "Ciuciubabkę". Książka ebook jest zdecydowanie niebanalna, więc powinna spodobać się wszystkim fanom thrillerów i kryminałów.
Sięgając po książki z gatunku sensacji czy thrillera mam pewne oczekiwania. Zazwyczaj nie są zbyt wysokie, lecz jak nieźle wiemy i z zaspokojeniem takich bywa ciężko. Czy ta pozycja zalicza się do tych pozytywnie zaskakujących czy wręcz przeciwnie? Zobaczymy...Peter Decker to porucznik wydziału zabójstw. Zostaje wezwany na miejsce wielokrotnego morderstwa. Jedna ofiara przeżywa atak, lecz niewiele jest w stanie powiedzieć. O sprawie będzie bardzo głośno gdyż ginie miliarder Guy Kaffey i jego żona. Podejrzane staje się to, że wspierał wyłącznie byłych więźniów, a jako ochroniarzy własnej posiadłości zatrudniał osoby z wyrokami a także należące do gangu. Śledztwo staje się o tyle trudne, że podejrzanych zamiast ubywać to przybywa. Zaczyna się gra w tytułową "Ciuciubabkę". Idealnym zabiegiem jest dwutorowość powieści. W jednym momencie towarzyszymy Deckerowi w śledztwie, w drugim jego żonie, która pracuje jako ławnik. Niestety ich dzieje się splatają i to w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. Jak potoczą się ich losy? Ile osób starci życie, a ilu z nich grozi niebezpieczeństwo? Jaki będzie efekt śledztwa?Znakomity i klimatyczny kryminał. Klimat jakim uraczyła nas tutaj Faye jest mroczny i specyficzny. Wielowątkowość, która z czasem układa się w spójną i ciekawą historię godna jest poświęcenia odrobiny czasu. Zalecam jeśli lubicie ten gatunek, a jeśli chcecie spróbować to idealna pozycja na zaczęcie przygody z kryminałem!
Faye Kellerman jest idealnie słynna polskim czytelnikom, pisze znakomite kryminały. Jej powieści są zakakujące, oryginalne i mają własny specyficzny, mroczny klimat. Autorka intryguje czytelnika i potrafi go zaskoczyć. Jej wielowątkowa opowieść doskonale splata się w całość, a atmosfera niedopowiedzenia unosi się ponad stronami jej książki. Na uwagę zasługuje interesująca kreacja bohaterów, mocno zarysowana i głęboka."Ciuciubabka" to idealnie napisany kryminał, który czyta się z ciekawością, a atmosfera tajemnicy i niedopowiedzenia udziela sie czytelnikowi. Polecam! http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/10/ciuciubabka-faye-kellerman.html
Porucznik z wydziału zabójstw Los Angeles, Peter Decker, zostaje wezwany do kolejnej sprawy. O tym śledztwie będzie głośno. Cztery ofiary, morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Napastnik włamał się na luksusowe ranczo strzeżone przez armię ochroniarzy. Jednym z zabitych jest właściciel posiadłości, miliarder Guy Kaffey. Autor handlowego imperium miał wielu wrogów wśród kalifornijskich biznesmenów. Wiele wątpliwości budziła również jego działalność dobroczynna. Dlaczego wspierał wyłącznie byłych więźniów? Czy popełnił błąd, zatrudniając ich jako osobistych ochroniarzy?Decker sprawdza każdą poszlakę, lecz sprawa coraz bardziej się wikła, a kolejni podejrzani mają niepodważalne alibi Śledztwo zaczyna przypominać zabawę w mroczną cicucibabkę Peter jest porucznikiem w Wydziale Zabójstw Los Angeles, więc zazwyczaj on wysuwa się na pierwszy plan powieści. Hitchcock byłby bardzo zadowolony, ponieważ opowieść zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie już tylko rośnie. Peter zostaje wezwany do wielokrotnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Cztery ofiary na luksusowym ranczu pilnowanym przez armię ochroniarzy. Okazuje się, że sprawa jest jeszcze poważniejsza – zamordowanymi jest rodzina Kaffey’ów. Głowa rodziny, miliarder Guy Kaffey jest postacią co najmniej kontrowersyjną. Jako twardy biznesmen ma wiele wrogów, obracał się w wielu kręgach towarzyskich, zatem lista podejrzanych rośnie z każdą rozmową Petera Deckera. Kaffey do ochrony własnego rancza zatrudniał byłych kryminalistów i członków gangu, co też sprawy nie ułatwia. Po drodze wychodzą coraz to nowe szczegóły, które zmieniają tor myślenia policjantów. Dochodzenie zaczyna przypominać tytułową „Ciuciubabkę” i tylko do Petera Deckera zależy, kto wygra tę grę.Faye Kellerman w mistrzowski sposób kontroluje przez całą opowieść napięcie. Mimo mnóstwa postaci, szczegółów i aspektów sprawy, które czytelnik musi śledzić, ani razu nie czuje się znużony. A misternie skonstruowana zagadka „Kto zabił” nie zostaje rozwiązana, aż do samego końca. I choć czytelnik dostaje coś innego niż to, do czego przyzwyczaił go kryminał skandynawski, powinien z tej lektury być bardzo zadowolony.
Ostatnio przeczytałam książkę Jonathana Kellermana „Niedobra miłość”. Kiedy dostałam „Ciuciubabkę” Faye Kellerman, pomyślałam, że to interesujący zbieg okoliczności. Okazuje się jednak, że to żaden zbieg okoliczności, a po prostu małżeństwo. Dwójka pisarzy w jednym domu – to musi być ciekawe!Faye Kellerman jest cenioną autorką nad dwudziestu kryminałów. Stworzyła cykl z parą głównych bohaterów – Peterem Deckerem i jego żoną Riną Lazarus. Jest dużo podobieństw pomiędzy parą głównych bohaterów, a samą autorką i jej mężem. Być może właśnie dlatego, że książkę napisała żona, matka, dziewczyna godząca obowiązki domowe z zawodowymi, nakreślony obraz rodziny jest tak bardzo autentyczny. Ponadto autorka i stworzona przez nią bohaterka są ortodoksyjnymi Żydówkami. W odbiorze amerykańskiej krytyki postać Riny służy do szerzenia wiedzy o ortodoksyjnym judaizmie.Ale do rzeczy, przecież to kryminał! Peter jest porucznikiem w Wydziale Zabójstw Los Angeles, więc zazwyczaj on wysuwa się na pierwszy plan powieści. Hitchcock byłby bardzo zadowolony, ponieważ opowieść zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie już tylko rośnie. Peter zostaje wezwany do wielokrotnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Cztery ofiary na luksusowym ranczu pilnowanym przez armię ochroniarzy. Okazuje się, że sprawa jest jeszcze poważniejsza – zamordowanymi jest rodzina Kaffey’ów. Głowa rodziny, miliarder Guy Kaffey jest postacią co najmniej kontrowersyjną. Jako twardy biznesmen ma wiele wrogów, obracał się w wielu kręgach towarzyskich, zatem lista podejrzanych rośnie z każdą rozmową Petera Deckera. Kaffey do ochrony własnego rancza zatrudniał byłych kryminalistów i członków gangu, co też sprawy nie ułatwia. Po drodze wychodzą coraz to nowe szczegóły, które zmieniają tor myślenia policjantów. Dochodzenie zaczyna przypominać tytułową „Ciuciubabkę” i tylko do Petera Deckera zależy, kto wygra tę grę.Faye Kellerman w mistrzowski sposób kontroluje przez całą opowieść napięcie. Mimo mnóstwa postaci, szczegółów i aspektów sprawy, które czytelnik musi śledzić, ani razu nie czuje się znużony. A misternie skonstruowana zagadka „Kto zabił” nie zostaje rozwiązana, aż do samego końca. I choć czytelnik dostaje coś innego niż to, do czego przyzwyczaił go kryminał skandynawski, powinien z tej lektury być bardzo zadowolony.
Gdy winnego zabójstwa trzeba szukać wśród wielu podejrzanych, śledztwo przypomina grę w "ciuciubabkę". Świeży thriller Faye Kellerman właśnie pod tą nazwą to historia, w której do samego końca nic nie jest oczywiste."Ciuciubabka" zaczyna się, gdy detektyw Peter Decker poznaje sprawę morderstwa pewnego bardzo słynnego miliardera i trzech członków jego rodziny. Jako człowiek słynny z powodzenia w biznesie,a co za tym idzie bogactwa, Pan Kaffey przez lata przysporzył sobie wielu wrogów. Peter ma nie lada orzech do zgryzienia - kręgów, w których biznesmen się obracał, a tym samym potencjalnych podejrzanych jest bardzo dużo.Jedną ze sfer, z którymi zabity miał powiązanie jest świat przestępczy. Choć nie miał kryminalnej przeszłości, uczestniczył w programie pomocy skazanym więźniom. Nie do końca jednak wiadomo, dlaczego to robił...Faye Kellerman to słynna na świecie autorka zawiłych kryminałów. W "Ciuciubabce" bardzo umiejętnie wprowadza atmosferę niejasności - mimo natłoku informacji, przez większość czasu stale brak tej najistotniejszej odpowiedzi. Pełna niepewności fabuła sprawia, że książka ebook do końca nie przestaje być interesująca.