Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jeśli to jest legalne, to nie jest graffiti. Madryt, Lizbona, Werona, Neapol – kolejne miasta stają się polami bitwy. To wojna, w której prawo walczy z wolnością. Konflikt, w której street art mierzy się ze Sztuką. Spór, w którym miejska partyzantka ściera się z publicznym porządkiem. Pogoń trwa, znaczony świeżymi graffiti i śmiertelnym zagrożeniem. Każda ściana to pole do demonstracji, każdy wpis to szansa na przebudzenie zastygłych w letargu ludzi. Za tym wszystkim stoi On. Cierpliwy Snajper. Nikt nie widział jego twarzy, nikt nie wie, jaki będzie jego następny krok. Bóg graffiti jest chroniony przez armię lojalnych wyznawców, gotowych złożyć mu najwyższą ofiarę. To jego szuka Alejandra Varela - Lex. Na czyje zlecenie funkcjonuje ta dziewczyna? Czyżby Snajper był teraz na celowniku?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Cierpliwy snajper |
Autor: | Perez-Reverte Arturo |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nie można oderwać się od powieści, czytało się ją jednym tchem.
Akcja ktora wciaga,nigdy bym sie niespodziewala takiego zaskakujacego zakonczenia,ten pisarz jest jednym z najlepszych pisarzy hiszpanskich lubie czytac jego felietony w Heraldo Aragon..
Arturo Pérez-Reverte zachwycił mnie książką "Klub Dumas". Dlatego tak chętnie sięgnęłam po "Cierpliwego snajpera". Tym razem bierzemy udział w śledztwie. Razem z główną bohaterką poszukujemy Snipera - artystę, który nie chce się ujawniać. Grafficiarz uważa, że nie ma nic wspólnego z komercyjną sztuką. Czy rzeczywiście nie ma sobie nic do zarzucenia? Podczas lektury bierzemy udział w dyskusji ponad współczesną sztuką. Dokąd zmierza i czym właściwie jest. Do tego zajrzymy do mrocznych zakątków europejskich miast. Dowiemy się dokąd zmierza Europa. Okaże się, że chyli się ku upadkowi. Dlaczego? Jak widać opowieść niebanalna, godna uwagi.
Tytuł może bardzo zmylić. Gdy słyszymy hasło "snajper", od razu przed oczami staje nam najczęściej amerykański żołnierz, celujący do obiektu. Ja również na początku myślałam, że książka ebook będzie osadzona w podobnej tematyce; wojennej, żołnierskiej itp., jednak gdy tylko przeczytałam opis historii zawartej w tej publikacji - wiedziałam już, że lekko się pomyliłam.Tematyka - taka, którą kompletnie się nie interesuję. Aby nie było, wiem, czym jest graffiti, wiem jak wygląda, jednak nie przywiązywałam do niego nigdy ogromnej wagi. Zwracam uwagę na pomalowane ściany w Krakowie, czy w innych miastach, niektórymi się zachwycam, gdyż są totalnie obłędne, inne to to po prostu zwykły szczyt wandalizmu. Ktoś kiedyś powiedział, że graffiti to sztuka ulicy wołająca o uwagę. Trudno się z tym nie zgodzić czytając o legendzie tego nurtu, która jest tajemnicza, nieuchwytna i kompletnie chroniona przez własnych "wyznawców". Ową legendą jest tytułowy Snajper. Hiszpania, Włochy, Portugalia - nie mają dla niego tajemnic, jeśli chodzi o ściany, metra, pociągi, ogrodzenia do malowania. Cichy przywódca nigdy nie ukazał własnej twarzy, policja nie może go złapać, a młodzi grafficiarze marzą o akcji, w której mogliby wziąć udział, byleby tylko móc powiedzieć "zorganizował ją Snajper". Czemu Snajper? Ponieważ jego "tag" to białe kółko z czarnym krzyżykiem jako celownikiem. Po prostu. Dużo się zmienia, gdy Alejandra Varela - Lex dla przyjaciół - dostaje zlecenie by odnaleźć Snajpera i namówić go na współpracę przy obszernej publikacji dotyczącej Street Artu. Jeździ za nim po europejskich miastach, trafia na jego trop, ale ciągle bóg ulicy pozostaje nieuchwytny. Lex szczegółowo zagłębia się w twórczość Snajpera, przesłania, które z niej wypływają; zaczyna rozumieć jego tok myślenia, postępowania, zasady, którym hołduje i dlaczego są one dla niego ważne... Zaskakująca intryga obdziera czytelnika z wszystkiego. Dosłownie.Nie sądziłam, że książka ebook o graffiti tak bardzo mnie pochłonie. Pojawia się dużo terminów specjalistycznych; tagi, boombienie, wrzuty, krosowanie, odpowiednie nazewnictwo spray'ów do malowania. Czytelnik ma wrażenie, że wszedł w ten zagadkowy krąg, porusza się w nim, uosabia się z zasadami wyznawanymi przez grafficiarzy. Krąg ten jest bardzo specyficzny, gdyż jest to subkultura oddana swoim ideom, gotowa poświęcić niejeden raz i życie, by przekaz, jasno określony i klarownie (wręcz szokująco) ukazany mógł trafić do mentalności uśpionego społeczeństwa. Ludzi tych - grafficiarzy - dzieli wiele: status społeczny, wygląd, miejsce zamieszkania, nawet rodzaje spray'ów. Łączy ich jednak coś o dużo ważniejszego: poczucie wspólnoty, celu, własnego rodzaju przyjaźni i przywódca - Snajper. Jak skończy się poszukiwanie Snajpera przez Lex? Jakie nowe fakty ujrzą światło dzienne? Kto kryje się za misternie utkaną intrygą? Nie można przestać czytać tej książki, póki się nie znajdzie odpowiedzi na stale rodzące się nowe pytania.Oprócz historii graffiti, poznajemy też Madryt, Lizbonę, Neapol, Weronę - ponieważ przez te miasta wędruje Lex szukając Snajpera. Momentami fotograficznie przedstawiana rzeczywistość sprawia wrażenie totalnej obecności właśnie w tych miejscach. Aż chce się tam pojechać, by sprawdzić dokładność przekazywanych w książce pdf informacji. Takiego zakończenia się nie spodziewałam. Totalnie. A lepszej reklamy prawdopodobnie książce pdf nie trzeba.
Choć nie czytałam innych pozycji tego autora, podeszłam do tej książki z dużymi oczekiwaniami, które niestety nie do końca zostały spełnione.Pierwszym minusem, kiedy tylko wzięłam książkę do ręki, był strasznie tandetny opis z tyłu okładki. Na szczęście nie zniechęcił mnie na tyle, bym darowała sobie lekturę.Wciągające jest wprowadzenie w świat grafficiarzy, twórca przekonująco omawia emocje, szczególnie adrenalinę podczas akcji, która udziela się czytelnikowi.Niestety główna bohaterka zupełnie mnie do siebie nie przekonała, było w niej coś nienaturalnego, jakby na siłę była kreowana na wykształconą "lesbę-twardzielkę". Zakończenie musiało pasować do tej kreacji, przez co było mało zaskakujące.Drażniące były też powtórzenia tego samego faktu praktycznie tymi samymi słowami na przestrzeni kilkunastu stron, co zdarzyło się kilkakrotnie.Podsumowując: czytało się dobrze, lecz oczekiwałam czegoś więcej. Jakiegoś "łał", które sprawi, że chętnie powrócę do tej pozycji.
Kiedy byłam grubą, brzydką małolatą ubierającą się w szerokie, zdecydowanie nie damskie spodnie i bluzy z kapturem, diabelnie imponowali mi starsi ode mnie chłopcy (gimbusy), jeżdżący na deskach, słuchający hip hopu i wrzucający własne tagi gdzieś w przejściach podziemnych i na ścianach okolicznych budynków.Potem dorosłam, szerokie spodnie wsadziłam w głąb szafy, a moja miłość do domorosłych grafficiarzy uleciała gdzieś w dal. Minęło trzynaście lat i niespodziewanie bum, jak grom z jasnego nieba Znak zaatakował mnie nową powieścią Arturo Péreza-Reverte. I co? Że niby ja nie przeczytam? Ja? No i przeczytałam.Nie będzie to rozbiór na części pierwsze. Nie będzie to rozwleczona analiza i interpretacja, ę ą i te sprawy, ponieważ dostaję wysypki na widok długich opinii. TL;DR i tyle. Zatem do dzieła!Alejandra Verela, dla kolegów Lex, dostaje propozycję. Ma odnaleźć Snipera, legendę wśród grafficiarzy i przekonać go do czegoś, co chyba wcale mu się nie spodoba. Lecz Lex jest twardą babką, więc bierze to na klatę i rusza na poszukiwania, stopniowo zanurzając się w świecie wrzut i bombingu, i próbując zrozumieć środowisko autorów street artu, którzy mają własne ideały i starają się żyć w zgodzie z nimi. Podążając tropem Snipera Lex odkrywa, że też ona jest śledzona. Niespecjalnie jej się to podoba, lecz bo ta dziewczyna ma jaja większe niż niejeden facet... ach, co wam będę mówić, niezły film by z tego wyszedł.Kiedy pierwszy raz sięgnęłam po Reverte, miałam osiemnaście, może dziewiętnaście lat. Szachownica flamandzka, ponieważ to była pierwsza książka ebook tego hiszpańskiego pisarza, jaką miałam w rękach, zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Cierpliwy snajper jest - o Boże, co za ulga! - równie dobry. To nie jest powieść, którą łyka się do popołudniowej kawy i zapomina w chwilę po odłożeniu. Wszystkie te rzeczy, o których Reverte pisze (a jak on w ogóle pisze!) w odniesieniu do street artowców, trzeba przed połknięciem dokładnie przeżuć, by dokładnie poczuć ich smak. Warto, wrażenia gwarantowane, nawet jeśli pierwsze kilkadziesiąt stron nie wydaje się być specjalnie zjadliwych.
Arturo Pérez-Reverte to obecnie jeden z najwybitniejszych hiszpańskich pisarzy. W tym roku mamy szansę poznać dwie z wielu jego powieści – „Cierpliwy snajper” i „Dzień gniewu”. „Cierpliwy snajper” to jednak nie to, co sugeruje tytuł. Ów snajper nie jest wyborowym strzelcem na wojnie, lecz zagadkowym autorem zaangażowanych napisów na murach, wśród środowiska grafficiarzy – a także znawców sztuki – uważany za geniusza, a nawet za boga. Opowieść opowiada o poszukiwaniach Snipera – jego osoby i jego tożsamości. Napisana świetnym, lekkim, codziennym językiem, nierzadko odzwierciedlającym slang ludzi ulicy, a do tego bardzo wciągająca i próbująca odpowiedzieć na pytanie, czym tak właściwie jest sztuka.
Reverte z dbałością dziennikarza przedstawia w własnej powieści subkulturę grafficiarzy. Książka ebook jest tak napisana i jej fabuła jest tak nieźle przedstawiona, że ma się momentami wrażenie, że twórca brał faktycznie udział w tych wydarzeniach, lub były one wzorowane na rzeczywistości. Fabuła toczy się wokół poszukiwań legendarnego, lecz również nieuchwytnego Snajpera, który w przeciągu 20 lat stał się niemalże herosem świata grafficiarzy. Lecz poszukiwania to jedno, a samo spotkanie ze Snajperem, rozmowy, to już inna sprawa, która kończy się wyjątkowym finałem. Bardzo niezła pozycja, zmusza do myślenia. Warto.
Śmierć młodocianego grafficiarza, syna wpływowego biznesmena uruchamia machinę pogoni za Snajperem. Tytułowy, cierpliwy snajper ukrywa się przed światem, lecz co jakiś czas wychodzi na ulicę malować dzieła sztuki, których kwalifikacja staje się pragnieniem liczącego się w świecie krytyka sztuki. Bardzo niezła opowieść sensacyjna z prześwietnymi fragmentami rozważań na temat sztuki.
Na co dzień zamknięty przed zwykłymi śmiertelnikami świat sztuki wysokiej i tej ulicznej staje przed nami otworem. ,,Cierpliwy snajper” to nie tylko opowieść sensacyjna, lecz również solidna dawka informacji na temat funkcjonowania galerii, wydawnictw sztuki i akcji organizowanych przez grafficiarzy. Masa interesujących motywów.
Nie spodziewałam się, że następna książka ebook świetnego Arturo Pérez-Reverte będzie o grafficiarzach. Na początku sceptycznie byłam nastawiona do niej, ponieważ ten temat jakoś nigdy mnie nie kręcił, lecz po przeczytaniu kilku kartek zaczęłam przemieniać własne zdanie. Idealnie napisany thriller, który trzymał mnie do samego końca w napięciu, a i zakończenie mocno nieprzewidywalne. Lecz najistotniejsze jest to, że książka ebook zmusza nas do myślenia ponad współczesną sztuką i ponad brutalną rzeczywistością, w której rządzą pieniądze.
Trzymająca w napięciu książka. Cały czas zaskakuję czytelnika swoim niespodziewanym zwrotem akcji. W tle interesujący świat przesiąknięty adrenaliną grafficiarzy. W życiu nie spodziewałam się, że ich rysunki, malowidła na ścianach są bardzo nieźle przemyślane i wykonywane nierzadko z narażeniem życia, że mają nieść głębsze przesłania. Polecam!
Idealny thriller, a w tle mroczny świat grafficiarzy, którzy niezłomnie zapełniają ulice miast zdaniami i rysunkami, które mają zmusić nas do myślenia ponad światem. Twórca tak realistycznie przedstawił ich świat, że aż możemy poczuć ich adrenalinę podczas, gdy tworzą własne graffiti. Historia trzymająca w napięciu a zakończenie… no właśnie zakończenie mocno nieprzewidywalne.
Perez-Reverte po raz następny zupełnie mnie zaskoczył. Dobór jego tematów jest po prostu mistrzowski, wykonanie - narracja styl i konstrukcja też przechodzą najśmielsze zmysły. Grafficiarskie podziemie to naprawdę ostatnie, co przyszłoby mi na myśl w kontekście tego hiszpańskiego pisarza. Idealna intryga, wciągająca fabuła – kawał dobrej literatury sensacyjnej, a zarazem wrażliwa opowieść o sztuce i ludziach pełnych ideałów.
Akcja książki toczy się w 2013 roku w mrocznych zakątkach Madrytu, Lizbony, Neapolu. Jednym z bohaterów jest grafficiarz o pseudonimie Sniper – człowiek tajemniczy, o nieznanej twarzy i tożsamości. Za jego głowę wyznaczona jest nagroda. Hiszpański przedsiębiorca chce pomścić śmierć własnego syna, który zaufał Sniperowi i wziął udział w jednej z jego groźnych akcji. Książka ebook trzyma w napięciu do ostatniej strony. Warto!
„Cierpliwy snajper” wywołuje dreszcze niczym najlepszy hollywoodzki thriller, lecz przede wszystkim zmusza do zatrzymania się i zastanowienia ponad otaczającą nas rzeczywistością. Dla grafficiarzy ulice są płótnem, ściany – tworzywem. Chwytają za spraye, by wyrazić siebie. Nie straszne im prawo ani służby mundurowe. „Cierpliwy snajper” wywołuje dreszcze niczym najlepszy hollywoodzki thriller, lecz przede wszystkim zmusza do zatrzymania się i zastanowienia ponad otaczającą nas rzeczywistością.
Zapowiada się całkiem solidna uczta :) Lubię książki tego autora. Cenie je sobie za nieszablonową fabułę , lekki styl autora a także za każdym razem intrygujące postacie główne. Dlatego jestem raczej spokojny i o ten najwieższy jego tytuł. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji przeczytać żadnej jego książki to oferuje "Królową Południa".