To twoja książka?

Recenzje

• Przy kawie z ksiazka

  2018-03-21

  Akcja książki rozgrywa się w fikcyjnym, podwarszawskim miasteczku Boguty. Po trzęsieniu ziemi, które tam miało miejsce okazuje się, że nie można z niego wyjechać. Na dodatek nie funkcjonuje radio, telewizja i internet. Mieszkańcy miasta mogą posłuchać tylko lokalnej rozgłośni. Mieszkańcy zaczynają tajemniczo znikać, a budynki zmieniają własne miejsca. Jakby tego było mało, w miasteczku grasuje seryjny zabójca - Wyprawiacz Skór, który okrutnie morduje własne ofiary, a ich skór używa do własnych artystycznych fantazji. Ciało pozbawione skóry na plecach i głowie, wijące się robaki w gnijącym mięsie - to pozostałości po jego pracy. Co tak na prawdę losy się w Bogutach i czy mieszkańcy znajdą odpowiedź na to pytanie? Gryglik umiejętnie prezentuje tutaj poczucie dezorientacji i niepewności, które towarzyszą mieszkańcom Bogut. Niewielkie miasteczko bez kontaktu ze światem zewnętrznym zmienia ludzi nie do poznania - potęgują się akty agresji. Coraz częściej dochodzi do zamieszek, a policja ma przez to pełne ręce roboty. Na dodatek musi schwytać Wyprawiacza Skór, który porywa kolejne ofiary. Miejscowi "żule" szykują odwet na tych, którzy są odpowiedzialni za ich sytuację. Zbierają się w dużą grupę i chcą zabijać, gwałcić i niszczyć. W obliczu tego kataklizmu burmistrz zmuszony jest to rezygnacji z władzy. Większość ludzi oczekuje tego, co najgorsze. Uważają, że nie ma już dla nich ratunku. Konrad Górki, który jest trzydziestoletnim reporterem o dobrej reputacji, postanawia do końca zachować zdrowy rozsądek. Nie może wyjechać z Bogut, więc postanawia zbadać sprawę. Wchodzi do redakcji lokalnej czasopisma i rozpoczyna śledztwo. Mocną stroną tego horroru jest długotrwałe budowanie napięcia. Przez większą element książki nie wiadomo, o co tak naprawdę chodzi. Twórca miał interesujący pomysł i nie brakuje tu paru trudnych rozwiązań, jednak ta książka ebook nie powala na kolana tych, którzy naprawdę oczekują czegoś więcej niż średniej klasy horroru. Czytelnik nie może identyfikować się z żadnym bohaterem, a czarny charakter pozbawiony jest psychologicznego rysu. "Chwile ostateczne" nie będą rozczarowaniem dla wielbicieli gatunku. Należy wziąć pod uwagę, że jest to debiut autora i trzeba przyznać, że fantazji mu nie brak. Jestem pewien, że jego następna opowieść będzie lepsza i zaserwuje dużo emocji, oby jak najwięcej tych skrajnych.

• Przy kawie z ksiazka

  2018-03-21

  Akcja książki rozgrywa się w fikcyjnym, podwarszawskim miasteczku Boguty. Po trzęsieniu ziemi, które tam miało miejsce okazuje się, że nie można z niego wyjechać. Na dodatek nie funkcjonuje radio, telewizja i internet. Mieszkańcy miasta mogą posłuchać tylko lokalnej rozgłośni. Mieszkańcy zaczynają tajemniczo znikać, a budynki zmieniają własne miejsca. Jakby tego było mało, w miasteczku grasuje seryjny zabójca - Wyprawiacz Skór, który okrutnie morduje własne ofiary, a ich skór używa do własnych artystycznych fantazji. Ciało pozbawione skóry na plecach i głowie, wijące się robaki w gnijącym mięsie - to pozostałości po jego pracy. Co tak na prawdę losy się w Bogutach i czy mieszkańcy znajdą odpowiedź na to pytanie? Gryglik umiejętnie prezentuje tutaj poczucie dezorientacji i niepewności, które towarzyszą mieszkańcom Bogut. Niewielkie miasteczko bez kontaktu ze światem zewnętrznym zmienia ludzi nie do poznania - potęgują się akty agresji. Coraz częściej dochodzi do zamieszek, a policja ma przez to pełne ręce roboty. Na dodatek musi schwytać Wyprawiacza Skór, który porywa kolejne ofiary. Miejscowi "żule" szykują odwet na tych, którzy są odpowiedzialni za ich sytuację. Zbierają się w dużą grupę i chcą zabijać, gwałcić i niszczyć. W obliczu tego kataklizmu burmistrz zmuszony jest to rezygnacji z władzy. Większość ludzi oczekuje tego, co najgorsze. Uważają, że nie ma już dla nich ratunku. Konrad Górki, który jest trzydziestoletnim reporterem o dobrej reputacji, postanawia do końca zachować zdrowy rozsądek. Nie może wyjechać z Bogut, więc postanawia zbadać sprawę. Wchodzi do redakcji lokalnej czasopisma i rozpoczyna śledztwo. Mocną stroną tego horroru jest długotrwałe budowanie napięcia. Przez większą element książki nie wiadomo, o co tak naprawdę chodzi. Twórca miał interesujący pomysł i nie brakuje tu paru trudnych rozwiązań, jednak ta książka ebook nie powala na kolana tych, którzy naprawdę oczekują czegoś więcej niż średniej klasy horroru. Czytelnik nie może identyfikować się z żadnym bohaterem, a czarny charakter pozbawiony jest psychologicznego rysu. "Chwile ostateczne" nie będą rozczarowaniem dla wielbicieli gatunku. Należy wziąć pod uwagę, że jest to debiut autora i trzeba przyznać, że fantazji mu nie brak. Jestem pewien, że jego następna opowieść będzie lepsza i zaserwuje dużo emocji, oby jak najwięcej tych skrajnych.

• Klaudia Krzykała

  2018-03-21

  Budzi Cię lekkie trzęsienie ziemi. Myślisz sobie, że to coś nowego w tych rejonach lecz nie przejmujesz się tym za bardzo. Jak każdego dnia wstajesz z łóżka i przygotowujesz się do pracy. Gdy wybija odpowiednia godzina razem z tłumem ludzi idziesz na stację kolejową i czekasz na pociąg, który ma zawieźć Cię do pracy w Warszawie. Jednak pociąg nie przyjeżdża, a z miasta nie da się wyjechać żadną drogą- próbując wyjechać w końcu wracasz do punktu wyjścia. Kilka osób zrzuca się na taksówki i usiłuje wyjechać drogą prowadzącą przez most. Okazuje się on zawalony. Taksówka nie zdąża wyhamować ponad przepaścią i spada w odmęty rzeki. Giną niemalże wszyscy. Prócz mężczyzny, któremu cudem tylko udaje się wyskoczyć z auta. A to dopiero początek okropności. W kolejnych dniach zmienia się nie tylko odcięte od świata miasto lecz i ludzie, którzy w nim mieszkają. Terror w małej mieścinie, jaką są Boguty, zaczyna siać oprawca zwany Wyprawiaczem Skór- dla jednych pomiot piekielny, dla drugich chory psychicznie człowiek. Niemalże codziennie znajdowane są ciała jego ofiar. Kolejne trzęsienia ziemi zdają się pochłaniać miasto- jedne budynki są gniecione pomiędzy dwoma innymi, niektóre całkiem znikają. Menelstwo, dotychczas egzystujące na marginesie społeczeństwa, postanawia odkuć się na ludziach za krzywdy, których doznali i atakuje ludzi. Wszyscy zostają zastrzeleni przez policję. Dodatkową panikę wzmagają zaginięcia. Ludzie po prostu wyparowują ze własnych łóżek i ginie po nich ślad. Religia i polityka walczy o władzę ponad panikującymi obywatelami. Przedstawiciele każdej z frakcji zrobią wszystko, aby tylko zwyciężyć w wyścigu po władzę. Lecz to do czego się posuną na zawsze odmieni każdego z osobna. Opowieść "Chwile ostateczne" Marcina Gryglika jest czymś, czego jeszcze nie miałam okazji czytać. Czyta się ją dobrze, momentami trzyma w napięciu, a bogate opisy sprawiają, że jesteśmy w stanie wszystko sobie wyobrazić. Odizolowując miasto od zewnętrznych wpływów sprawia, że z mieszkańców wychodzą ich najgorsze i najlepsze cechy. Prezentuje jak kryzys wpływa na światopogląd i zachowanie mas. Nie boi się dosadnie przedstawić drogi ku władzy- zarówno kościoła, jak i polityków. Czytając tę książkę możemy sobie uświadomić, że człowiek jest w stanie posunąć się do wszystkiego, byleby tylko mieć panowanie ponad sytuacją. Dojdzie do celu, choćby i po trupach, które w tej powieści ścielą się gęsto. Jeżeli jesteście ciekawi, jak potoczy się historia Bogut, kto jest Wyprawiaczem Skór i dlaczego to wszystko w ogóle miało miejsce, serdecznie zapraszam do lektury.

• Przemysław Gorący

  2018-03-21

  ...zarówno w serialu i książce pdf Kinga "Pod kopułą" a także "Wayward Pines". Książka ebook jest dość chaotyczna, nudnawa i brak w niej napięcia. Szkoda czasu.

• Adriana Bączkiewicz

  2018-03-21

  Końcówka książki jest dość nieoczywista i szczerze zaczęłam się jej domyślać i niestety w tym przypadku, nie byłam za bardzo zadowolona, ze względu na to, że starczy obejrzeć jeden z moich ukochanych filmów, by być rozczarowanym. Jednak nie zdradzę wam co to za film, ponieważ może wy go nie znacie i zakończenie wyda wam się jedyne w swoim rodzaju.Pomimo moich zarzutów to niezła historia, która ma w sobie nutkę grozy, dozę fantastyki, lecz tej z horrorów, a nawet i kryminał się znajdzie. Czyta się ją dynamicznie i można ją przeczytać w jeden wieczór (przynajmniej ja tak zrobiłam). Znawcy i fanatycy gatunku mogą być zawiedzeni tą pozycją, lecz osoby, które sięgają jedynie po takie klimaty od czasu do czasu mogą być oniemiali ze względu na wewnętrzną tajemnicę. Jak na debiut prozatorski, to książka ebook godna polecenia. Może i nie będziecie się ponad nią ogromnie zachwycać, lecz moim zdaniem ma w sobie to coś, co mam nadzieję, zaowocuje w przyszłości u autora kolejną, jeszcze lepszą książką.

• barbara chadaj

  2018-03-21

  klarowny mowa sprawia, że czyta się dynamicznie i chętnie, przeraża i bawi we właściwych momentach, pomysłowe zakończenie,