Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Chrononauci pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Chrononauci Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Chrononauci
Podróże w okresie mogą być całkiem dobrą zabawą. Przeżyjcie ją razem z dwoma naukowcami, Corbinem Quinnem i Danny Reillym. Niestraszne im wszelkie konsekwencje i paradoksy, ponieważ przecież zawsze można znowu wrócić do tego samego momentu i naprawić wyrządzone szkody. Czas jest co prawda nieubłagany, lecz przyjaźń i tak jest wiele ważniejsza - zwłaszcza przyjaźń dwóch podróżników w czasie. O czym w idealnym stylu starają się nas przekonać Mark Millar (Kick-Ass) i Sean Murphy (Przebudzenie).
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Chrononauci |
Autor: | Millar Mark |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Non Stop Comics |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Chrononauci PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI Fanem komiksów Millara stałem się od chwili przeczytania praktycznie pierwszego jego komiksu, jaki wpadł mi w ręce i z każdym kolejnym tytułem, mój zachwyt jego twórczością tylko rósł. Nic więc dziwnego, że od kiedy tylko usłyszałem o planach wydania w Polsce „Chrononautów” nie mogłem się doczekać tej chwili. I teraz, dostawszy wreszcie w własne ręce egzemplarz, mogę śmiało powiedzieć, że warto było czekać, ponieważ seria nie zawodzi, a jednocześnie prezentuje nam inne, lżejsze oblicze twórczości autora. Myśliwiec F-14 Tomcat. odnaleziony w tureckiej świątyni starszej od Stonehenge o sześć tysięcy lat. Tysiącletnie motocykle. Pięćsetletnie ślizgacze. Flota sportowych wozów pod świątynią Majów… Wszystkie te przypadki badają dwaj młodzi lekarze o lekkim podejściu do życia, Quinn i Reilly, którzy jednocześnie pracują ponad projektem wehikułu czasu. Wkrótce udaje się im stworzyć sondę do podróży w czasie. Wysyłają ją w przeszłość, transmitują na żywo przekaz z wojny secesyjnej, w końcu nadchodzi również czas by wysłać w podróż człowieka. A kto lepiej nadawałby się do tego zadania, jak nie oni? Pierwszego skoku w okresie podejmuje się Quinn, niestety z miejsca wszystko idzie nie tak. W roku 1986 dochodzi do pewnego zdarzenia, które rzuca go do szesnastowiecznej Samarkandy. Eksperyment zostaje przerwany, a drużyna obawia się szkód, jakie wydarzenie to może wyrządzić w teraźniejszości. Reilly rusza jednak przyjacielowi na pomoc, lecz z miejsca trafia przed setki pędzących na niego, uzbrojonych po zęby jeźdźców, trafiony w nogę strzałą. A to dopiero początek tego, co czeka obydwu chrononautów… Za co najbardziej cenię Millara? Za to jak odświeżył superbohaterskie schematy, robiąc dla współczesnych komiksów to, co w własnych czasach zrobili Frank Miller i Alan Moore. Oczywiście nie na taką skalę, jak oni – on wpasował się w ten trend, idealnie go wykorzystując, oni zrobili rewolucję, wprowadzając zmiany, jakich komiks nie widział nigdy wcześniej. Liczy się jednak, że w świcie opowieści obrazkowych nazwisko Millar stanowi gwarant niezwykłej jakości. Czym w takim razie zachwycają „Chrononauci”, skoro scenarzysta najlepiej czuje się w łamaniu konwencji superhero i dodawaniu jej silnego posmaku realizmu? A czymże właściwie jest superhero, jak nie jednym z podgatunków szeroko pojmowanej fantastyki? Dlatego również nawet w komiksie traktującym o podróżach w okresie – tematyce wyeksploatowanej do cna – czuje się naprawdę doskonale. Millar pozbierał motywy z ulubionych dzieł gatunku (smaczków z tym związanych jest całe mnóstwo), przepuścił ją przez filtr swojej artystycznej wrażliwości i zmiksował w coś, co w skrócie można podsumować jako komiksową jazdę bez trzymanki. Komedię, lecz podaną na poważnie, z szacunkiem dla tematu i ciekawym jego poprowadzeniem. Mamy tu momenty poważne i smutne, mamy również erotyczne gadki i pojazdy wojskowe pędzące obok dinozaurów. Do czego bym to wszystko porównał? Choć najbardziej w oczy rzucają się podobieństwa do „Powrotu do przyszłości”, mi „Chrononauci” przede wszystkim przypominają szalone zbiory klocków Lego z połowy lat 90., z linii „Time Cruisers”. Kto pamięta, wie o czym mówię. Serię czyta się znakomicie, zabawa jest przednia, lecz jak przedstawiają się ilustracje? Tak samo dobrze. Brudna kreska Murphy’ego ma w sobie dość realizmu, by udźwignąć historyczne aspekty całości (a zatem oddać wiernie zamierzchłe budynki czy plenery), a jednocześnie pozostaje na tyle cartoonowa, szczególnie w wyrazie twarzy postaci, aby dodać całości lekkości i humoru. Prosty, bardzo przyjemny kolor, idealnie to wszystko uzupełnia. Na dodatek całość została doskonale wydana. Edytorsko rzecz przypomina publikacje wydawnictwa Mandragora, z tym, że stoi na lepszym poziomie – kredowy papier, błyszcząca oprawa i dodatki, w tym galeria alternatywnych okładek wzorowanych na plakaty słynnych filmów. Po prostu super! Dlatego zalecam bardzo, bardzo gorąco i z niecierpliwością czekam na kolejną część.